>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Boks - typy z analizami

xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Najpewniejszy typ na weekend to jak dla mnie walka kobiet gdzie na gali w Meksyku lokalna bohaterka Yamileth Mercado- młodziutka bo zaledwie 21 letnia zawodniczka dostanie szansę przejścia do historii jako pierwsza meksykańska mistrzyni świata kategorii junior-piórkowej. Pierwszą szanse miała rok temu ale wówczas przegrała niejednogłośnie i teraz dostaje szanse rewanżu. Fatuma Zarika ma już 34 lata, niezwykle doświadczona zawodniczka z rekordem 32 wygranych ale aż 12 porażek i ciężko się spodziewać że będzie lepsza niż rok temu, a wówczas sprzyjały jej też ściany- cała trójka sędziowska była z Afryki (chociaz nie ma co ukrywać- była minimalnie lepsza). Tutaj cała otoczka jest przygotowana pod Mercado- dwóch sędziów punktowych z Meksyku (co ciekawe jeden z jej regionu) i jeden z USA (ale wielokrotnie sędziował w Meksyku). Nie oszukujmy się- większość walk kobiet jest nudna jak flaki z olejem i często sędziowanie jest z czapy (patrz Ewa Brodnicka). Bardzo się zdziwie jeśli tutaj nie pójdzie decyzja w strone Mercado, zwłaszcza ze powinna zdecydowanie dominować fizycznie nad rywalką i wnieść do ringu pare kilogramów więcej.

Yamileth Marcado na punkty @2,60  Efortuna
(troche niżej STS)
 
 
Otrzymane punkty reputacji: +98
5xharoldx5 1,7M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Deontay Wilder - Luis Ortiz

Typy:
Luis Ortiz wygra @5,25 STS
Luis Ortiz wygra przed czasem @7,50 STS
Luis Ortiz wygra w przedziale rundowym 1-6 @11,00 STS
Luis Ortiz wygra w przedziale rundowym 4-6 @20,00 Forbet
Deontay Wilder będzie liczony @4,50 STS

Typy na   
Analiza:

Końcówka roku zapowiada się bardzo emocjonująco jeśli chodzi o wagę ciężką. Jest to jedna z dwóch wielkich walk o mistrzostwo, drugą jest oczywiście rewanż Joshuy z Ruizem, który za niedługo się odbędzie. Pojedynek Wildera z Ortizem odbędzie się już w ten weekend w Las Vegas. Nie jestem zwolennikiem stawiania na zawodników mających ok. 40 lat, a Luis Ortiz właśnie ma 40 lat. Od czasu do czasu jednak można zrobić wyjątek jeśli są ku temu przesłanki i taki wyjątek robię w tym przypadku. Ortiz nie błyszczał w swoich ostatnich walkach, które stoczył po pierwszym pojedynku z Wilderem. Nie błyszczał, ale może zrobił po prostu tyle, żeby wygrać i nie było sensu jakoś specjalnie się przemęczać czy to na treningach czy w walce. Teraz jego motywacja jest ogromna i widać, że doskonale się przygotował. Jego forma wygląda imponująco sądząc po jego sylwetce. Nie ma co się oszukiwać- jest to jego ostatnia szansa w karierze na mistrzostwo świata i on dobrze o tym wie, dlatego dał z siebie wszystko w przygotowaniach. Do dobrego przygotowania Ortiz w dalszym ciągu ma wiele atutów- jest świetny technicznie, bardzo silny(w końcu nazywają go King Kong), mocno bije, potrafi też przyjąć.

Warto sobie przypomnieć jak wyglądał ich pierwszy pojedynek. Ta walka dostarczyła mnóstwo emocji i tak szczerze powiedziawszy, to Wilder powinien był ją przegrać. W siódmej rundzie Deontay Wilder dostał lanie życia, był o krok od porażki. Podejrzewam, że w normalnych warunkach Ortiz by go wykończył w ósmej rundzie, jednak jak wiadomo mistrzowi walczącemu u siebie wolno znacznie więcej i zrobiono wszystko, żeby jak najbardziej wydłużyć oczekiwanie pomiędzy siódmą a ósmą rundą i tym sposobem Wilder doszedł do siebie. Następnie Ortizowi zabrakło kondycji i w końcu Wilderowi udało się go wykończyć przed czasem. W każdym razie ta pierwsza walka pokazała, że Luisa Ortiza z całą pewnością stać na zwycięstwo.

Od tej pamiętnej pierwszej walki minęło już ponad 1,5 roku. Od tego czasu sporo się zmieniło w wadze ciężkiej. Aktualnie to nie Anthony Joshua a Tyson Fury jest uważany za najlepszego boksera obok Wildera. To właśnie z Furym Wilder stoczył ciekawą walkę zakończoną dość kontrowersyjnym remisem, bo na punkty powinien wygrać Fury, ale z drugiej strony Wilder może mieć pretensje o to, że sędzia trochę za długo liczył Furego w dwunastej rundzie i że Wilder powinien był wygrać przed czasem. Oprócz tego remisu z Furym Deontay Wilder wygrał błyskawicznie już w pierwszej rundzie z Breazealem.

Wilder trochę się zmienił od pierwszej walki z Ortizem. Zdecydował się nabrać masy, bo z Breazealem ważył już grubo ponad 100 kg. Mam wrażenie, że stał się też bardziej ofensywny, zwłaszcza na początku walk. Z Furym już w pierwszej rundzie wyprowadził kilka bardzo szybkich ataków. Widać było, że chciał go szybko skończyć, jednak Fury był zbyt dobry w defensywie. Podobny plan był z Breazealem i tam się udało go zrealizować, bo potężnym uderzeniem znokautował swojego rywala w pierwszej rundzie.

Deontay Wilder wygrał w pierwszej rundzie z Breazealem, ale warto zwrócić uwagę na to, że sam też trochę się nadział. Pierwszy groźny atak Wildera był chyba trochę zbyt optymistyczny, gdyż Breazeale dwa razy go trafił i gdyby któryś z tych ciosów czysto wszedł, to kto wie, czy to nie Breazeale cieszyłby się z nokautu w pierwszej rundzie... Wilder jest bardzo napalony na szybkie nokauty, często bardzo odważnie atakuje i to się może kiedyś na nim zemścić, bo wtedy mocno się odsłania. Luis Ortiz to jest idealny bokser do tego, żeby go ukarać. Jeden mocny cios Ortiza z kontrataku może doprowadzić do jego zwycięstwa jeśli dobrze trafi, a swoje szanse na trafienie będzie mieć. Zresztą nie tylko z kontrataku Ortiz może trafiać Wildera, bo przecież on też potrafi nieźle iść do przodu i wywierać presje na rywalach.

Czytając wywiady z Wilderem, to on jest absolutnie przekonany, że wygra z Ortizem i można odnieść wrażenie, że on już bardziej się skupia na rewanżu z Furym niż na swoim najbliższym przeciwniku. Po błyskawicznym zwycięstwie z Breazealem jego ego osiągnęło już chyba maksymalny poziom, to w jego mniemaniu co mu może zrobić 40-letni Luis Ortiz... Nic tylko szybko go zaatakować i dopisać sobie do swojego bilansu kolejny szybki nokaut... No i właśnie takiego nastawienia Wildera się spodziewam. Wilder spodziewa się krótkiej walki i według mnie akurat tutaj ma rację, ale nie jestem przekonany, że to zakończy się jego zwycięstwem. Liczę tu na niespodziankę, bo Ortiza pomimo wieku na taką niespodziankę stać skoro się tak dobrze przygotował pod względem fizycznym.
 
Otrzymane punkty reputacji: +66
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
@5xharoldx5 świetna analiza- z większością absolutnie się zgadzam aczkolwiek wydaje mi się że Ortiz jest już zdecydowanie 'past prime' i przekonują mnie co do tego 3 argumenty:
- Ortiz odrzucił w czerwcu ofertę walki z Joshuą mimo że to mogła być jego życiowa szansa.
- Ostatnie 2 walki bardzo nieprzekonujące a rywale niezbyt wymagający.
- Mówi się że Ortiz jest dobrych pare lat starszy niż wiek w dowodzie, właściwie jest to potwierdzone.
Natomiast Wilderowi zarzucano wiele- przede wszystkim to że prowadzi kariere bezpiecznie, za bezpiecznie a tymczasem w ostatnie półtora roku rozwinął skrzydła, mówi wiele ale z jednym się absolutnie zgadzam: podjął wyzwanie Ortiza którego unikali wszyscy. Był tam przez moment w tarapatach ale pokazał klasę. Dalej stanął naprzeciw Tysona Furego który może nie był w życiowej formie ale wciąż Wilder zdobył kolejne doświadczenie, rzucił go dwa razy na deski. Ostatnio odprawił praktycznie jednym ciosem Dominica Brazeale który własnie słynął z tego ze prędko nie pada. Uważam że Wilder zdobył w końcu niezbędne doświadczenie. Przede wszystkim chyba odnalazł w końcu właściwą wagę- z Furym ledwo 97 (kg), ostatnio 101 kg i wydaje się że własnie te 101-102 to dla niego idealny balans. Wilder dużo gada tak jak już wspominałem ale nie odczytywałbym tego jako lekceważenia. Zwłaszcza że między nimi nie ma jakoś złej krwi. Wilder wyjdzie po swoje, wszystkim jest to na rękę a rewanżowa walka z Furym na końcówkę lutego praktycznie potwierdzona. Dodam jedno jeszcze, być może nie ma to żadnego znaczenia ale walka odbędzie się w Las Vegas gdzie Wilder walczył dotychczas raz (Ortiz ani razu) i co ciekawe wówczas jedyny raz w karierze wygrał na punkty, tak to wszystkie wygrane przed czasem i remis z Tysonem Furym. Nie zdziwi mnie jak to wbrew założeniom bedzie spokojna walka- Ortiz świetnie przygotowany fizycznie ale raczej ze spokojną taktyką bez huraganowych ataków a Wilder też często rozkręca się powoli (jak np walka ze Szpilką) i jego styl nie jest zazwyczaj przekonujący (dlatego np wiele osób uważa że przegrał z Furym mimo dwóch nokdaunów) wiec nie zdziwi mnie jeśli także teraz decyzja nie będzie jednogłośna.

Wilder na punkty @6,50 STS
Wilder przez decyzje większości @40 1xbet
 
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Przeglądając ofertę natknąłem się na walke wieczoru z gali w Melbourne która będzie miała miejsce jutro, w południe czasu Polskiego. Nie jest to oczywiście nic jakoś szczególnie godnego uwagi bo zmierzą się tam zawodnicy którzy nie należą do światowej czołówki, ba nie jest to raczej nawet 1 setka wagi lekkiej. Ale do obstawienia wydaje się całkiem przyjemna. W roli zdecydowanego faworyta wystawiony jest Gaige Ireland, 26cio letni bokser z raczej skromną karierą amatorską, zawodowiec od 4 lat i przez ten czas wyśrubował rekord 7 wygranych, 3 porażek (dwie przed czasem) i 2 remisów. Dodając do tego fakt że dwie wygrane były większościowe, jedna w dziwnych okolicznościach ( o czym za moment) a większość rywali których pokonał to typowi kelnerzy wyłania się jasny obraz że to bokser przeciętny. Przeglądając jego social-media widać że nie jest to osoba która żyje samym boksem, co ciekawe to .. striptizer który jeszcze pod koniec sierpnia nawoływał żeby na niego głosować w kategorii striptizera roku...
 
Rywalem Irelanda będzie Brent Rice- bokser z obecnym rekordem 8 wygranych 2 przegrane ale z bardzo dużym doświadczeniem z walk na ringach amatorskich, zdobywał wiele krajowych tytułów a także startował w eliminacjach do IO w 2012. Dwie przegrane na jego koncie sa absolutnie wybaczalne: rok temu przegrał na punkty z Liamem Wilsonem ale to bokser z kapitalnym podłożem z ringów amatorskich który jest określany wielką nadzieją boksu Australijskiego. A druga przegrana właśnie z rąk Gaige Irelanda z sierpnia tego roku. Tak wiec mamy tutaj niemal natychmiastowy rewanż, bo tamtą walkę wygrał na papierze Ireland przez TKO w 4 rundzie ale w dosyć skandalicznych warunkach bo doktor uniemożliwił kontynuowanie walki z powodu rozcięcia nad okiem Brenta. Rozcięcie moze i było mocne ale na pewno nie było po ciosie a po zderzeniu głowami. Dlatego powinno być no-contest ale promotorowi Rice udało się tylko wywalczyć błyskawiczny rewanż. Co bardzo ciekawe, do tego momentu u 2 sędziów na kartach punktowych wszystkie 3 rundy były punktowane dla Rice, a ostatni sędzia w stosunku 2:1 także dla Rice. Nie ma tu dla mnie nic dziwnego, przejrzałem dostepne walki obydwu na dailymotion i Ireland nie jest bokserem prowadzącym walkę a Rice jest bardzo lotny na nogach i spokojnie może narzucić swój styl. To stosunkowo niska kategoria wagowa wiec zakładam pełen dystans 10 rund, zwłaszcza że Brent Rice nie ma jakoś mocnego ciosu (ledwo 2 wygrane przed czasem) i absolutnie nie rozumiem takiej dysproporcji w szansach wystawionych na tą walkę. Rice spokojnie może tutaj wygrać.

Brent Rice @3,60 STS
Brent Rice na punkty @6,00 STS
 
Otrzymane punkty reputacji: +39
S 15,6K

sinus

Użytkownik
cytat z dnia 21 listopada 2019 21:00 przez xavi90Przeglądając ofertę natknąłem się na walke wieczoru z gali w Melbourne która będzie miała miejsce jutro, w południe czasu Polskiego. Nie jest to oczywiście nic jakoś szczególnie godnego uwagi bo zmierzą się tam zawodnicy którzy nie należą do światowej czołówki, ba nie jest to raczej nawet 1 setka wagi lekkiej. Ale do obstawienia wydaje się całkiem przyjemna. W roli zdecydowanego faworyta wystawiony jest Gaige Ireland, 26cio letni bokser z raczej skromną karierą amatorską, zawodowiec od 4 lat i przez ten czas wyśrubował rekord 7 wygranych, 3 porażek (dwie przed czasem) i 2 remisów. Dodając do tego fakt że dwie wygrane były większościowe, jedna w dziwnych okolicznościach ( o czym za moment) a większość rywali których pokonał to typowi kelnerzy wyłania się jasny obraz że to bokser przeciętny. Przeglądając jego social-media widać że nie jest to osoba która żyje samym boksem, co ciekawe to .. striptizer który jeszcze pod koniec sierpnia nawoływał żeby na niego głosować w kategorii striptizera roku...
 
Rywalem Irelanda będzie Brent Rice- bokser z obecnym rekordem 8 wygranych 2 przegrane ale z bardzo dużym doświadczeniem z walk na ringach amatorskich, zdobywał wiele krajowych tytułów a także startował w eliminacjach do IO w 2012. Dwie przegrane na jego koncie sa absolutnie wybaczalne: rok temu przegrał na punkty z Liamem Wilsonem ale to bokser z kapitalnym podłożem z ringów amatorskich który jest określany wielką nadzieją boksu Australijskiego. A druga przegrana właśnie z rąk Gaige Irelanda z sierpnia tego roku. Tak wiec mamy tutaj niemal natychmiastowy rewanż, bo tamtą walkę wygrał na papierze Ireland przez TKO w 4 rundzie ale w dosyć skandalicznych warunkach bo doktor uniemożliwił kontynuowanie walki z powodu rozcięcia nad okiem Brenta. Rozcięcie moze i było mocne ale na pewno nie było po ciosie a po zderzeniu głowami. Dlatego powinno być no-contest ale promotorowi Rice udało się tylko wywalczyć błyskawiczny rewanż. Co bardzo ciekawe, do tego momentu u 2 sędziów na kartach punktowych wszystkie 3 rundy były punktowane dla Rice, a ostatni sędzia w stosunku 2:1 także dla Rice. Nie ma tu dla mnie nic dziwnego, przejrzałem dostepne walki obydwu na dailymotion i Ireland nie jest bokserem prowadzącym walkę a Rice jest bardzo lotny na nogach i spokojnie może narzucić swój styl. To stosunkowo niska kategoria wagowa wiec zakładam pełen dystans 10 rund, zwłaszcza że Brent Rice nie ma jakoś mocnego ciosu (ledwo 2 wygrane przed czasem) i absolutnie nie rozumiem takiej dysproporcji w szansach wystawionych na tą walkę. Rice spokojnie może tutaj wygrać.

Brent Rice @3,60 STS
Brent Rice na punkty @6,00 STS
STS zrobił zwroty, remis był? :D
 
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
cytat z dnia 22 listopada 2019 13:29 przez marbetna punkty tez macie jako remis? bo mi rozliczyli jako przegrany
Tak, to nowość jaką STS wprowadził ostatnimi czasy. Wcześniej tak nie było- oczywiste że skoro nie można było postawić remisu to powinien być zwrot. Miałem taka sytuacje ze 2 tygodnie temu i gość debilnie mi tłumaczył że 'przecież Pana zawodnik nie wygrał na punkty' a na odpowiedź że przecież też nie przegrał, napisał że tak jest w regulaminie i tyle- nie wygrasz z nimi.
 
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Wczoraj zabrakło troche szczęścia , dzisiaj powinno być lepiej. Pierwsza walka którą zdecydowanie polecam pochodzi z gali w Berlinie. Dobrze znany na Polskim rynku Kostiantyn Dovbyshchenko, ukrainiec z rekordem 6 wygranych 5 porażek ale żadnej z nich nie odniósł przed czasem. Tyle że to tak naprawde o niczym nie świadczy- nie powalili go np, Kamil Bodzioch czy Marcin Siwy (czyli totalne bumy z rekordami nabitymi na jeszcze wiekszych gamoniach) ale tak naprawde to nie jest prawdziwy ciężki, ledwo 180 cm wzrostu,  ledwo pod 100 kg i wiele walk w kategorii niżej. Tutaj w końcu będzie miał prawdziwy sprawdzian i uważam że nie dotrwa pełnego dystansu 8 rund- jego walka z (niemieckim) grekiem otworzy przekaz telewizyjny. Evgenios Lazaridis, 31latek z rekordem 15 wygranych/ 2 porażki to prawdziwy kolos- blisko 2 metry i 115 kilogramów i uważam go za naprawde ciekawego boksera. Widziałem jego walke z Erkanem Teperem, może nie bokserem z czołówki ale z top30 na pewno i tam co ciekawe Evgenios miał Tepera na deskach pod koniec walki a wcześniej go bardzo mocno obijał- moim zdaniem wygrał tą walke zdecydowanie ale sędzia oczywiście dał wygraną Teperowi (ledwo 1 punktem). Zdecydowanie wierze tutaj w siłe jego ciosu i wydaje mi się że to Kostiantyn nie dotrwa pełnego dystansu szczególnie przy takich dysproporcjach w warunkach fizycznych.

Evgenios Lazaridis przed czasem @5,00 STS
niestety wygrana na punkty. niedoceniłem ukraińca- albo przeceniłem greka. 
 
 
A 40,4K

ar0nek

Użytkownik
cytat z dnia 22 listopada 2019 19:14 przez xavi90

Tak, to nowość jaką STS wprowadził ostatnimi czasy. Wcześniej tak nie było- oczywiste że skoro nie można było postawić remisu to powinien być zwrot. Miałem taka sytuacje ze 2 tygodnie temu i gość debilnie mi tłumaczył że 'przecież Pana zawodnik nie wygrał na punkty' a na odpowiedź że przecież też nie przegrał, napisał że tak jest w regulaminie i tyle- nie wygrasz z nimi.
No skoro nie wygral na pkt to wtopa. Nie wiem co się tu dziwic:) 
 
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
 
Pare słów o jednej walce z undercardu gali Ortiz- Wilder, gdzie kurs oferowany przez bukmacherów według mnie jest zupełnie z kosmosu. 29letni Ukrainiec (chociaż mieszkający od 4 lat w Los Angeles) Viktor Slavinskyi podejmie reprezentanta meksykańskiej szkoły boksu Rigoberto Hermosillo- 27latka który także juz od jakiegoś czasu trenuje w US. Nie rozumiem kompletnie faworyzowania Slavinskyi, jak dotychczas to on tytuły ma ale w K1, na ringach zawodowych jest ledwo od 2,5 roku i w rekordzie 10 zwycięstw nie ma żadnego solidnego nazwiska. Natomias Hermosillo też rekord oczywiście nabity na kelnerach ale ostatnią walkę stoczył z bardzo dobrym rywalem który ma opinie obiecującego prospekta i jest już całkiem wysoko notowany- Mannym Roblesem. Tą walkę przegrał ale co ciekawe niejednogłośnie- jest dostępna na youtube i oglądając ją Hermosillo naprawde mnie zaskoczył bardzo pozytywnie. Jedyny aspekt to że ruszył wówczas na rywala bardzo pewnie od 1 rundzie i wylądował od razu na deskach (wstał od razu) i być może to zaważyło o jego końcowej przegranej ale na pewno zebrał niezbędne doświadczenie. Ale nie mam wątpliwości że ta walka zweryfikowała jego umiejętności które okazały się całkiem spore, poniżej statystyki:
 
  
Łatwo z nich wyczytać że mimo że zaliczył deski w 1 rundzie i przyjął naprawde sporo ciosów (Robles był z bardzo dużą dokładnoscia niemal co drugi czysty cios) to cały czas szedł do przodu, był aktywny zadając sporą liczbe ciosów- wprawdzie na słabym procencie skuteczności ale wciaż to robi wrażenie na sędziach. Tutaj przeciwko ukraińcowi będzie miał przewage około 10 cm wzrostu co tez odbije się na zasięgu i spokojnie bedzie mógł narzucić swój styl. Dodam ciekawostke- według boxrec (nie jest oczywiście to żadna wyrocznia) Hermosillo jest notowany na 179 miejscu, Slavinskyi na 239 a wspomniany Robles na 72 gdzie większość ostatnich rywali ukraińca notowanych w okolicach 400-500.

Rigoberto Hermosillo @11 1xbet
(taki sam kurs mamy w STS na jego wygraną na pkt)
Bardzo wyrównana walka, szkoda że karty punktowe były już napisane wcześniej, W boksie jednak trzeba sprawdzac kto za kim stoi zanim się coś postawi..
 
 
 
T 345

thomas23

Użytkownik
Co do ar0nek to chodzi o to, że w Sts nie było możliwości postawienia na remis, więc jeżeli ktoś dał na wygraną na pkt to automatycznie przegrywał, co innego jakby oferowali możliwość postawienia na remis.
Widzę, że xavi90 dałeś analizę na Hermosillo, o zdarzeniu, którym wczoraj w nocy się pytałem Ciebie i zasugerowałem, że warto zagrać bo są przeszacowane kursy. Mam nadzieję, że typ będzie dobry i wejdzie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +26
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
cytat z dnia 23 listopada 2019 18:23 przez thomas23Co do ar0nek to chodzi o to, że w Sts nie było możliwości postawienia na remis, więc jeżeli ktoś dał na wygraną na pkt to automatycznie przegrywał, co innego jakby oferowali możliwość postawienia na remis.
Widzę, że xavi90 dałeś analizę na Hermosillo, o zdarzeniu, którym wczoraj w nocy się pytałem Ciebie i zasugerowałem, że warto zagrać bo są przeszacowane kursy. Mam nadzieję, że typ będzie dobry i wejdzie.
Tak, zgadza się staram się analizować niemal wszystkie walki dostepne do obstawienia na weekend ale dzięki sugestii @thomas23 przyjrzałem sie walce Hermosillo najgłębiej jak sie dało- jak masz więcej przemyśleń to pisz śmiało na forum a z chęcią przedyskutujemy typy i może uda się trafić coś konkretnego.
 
Gy_Gy_Craveel 309,6K

Gy_Gy_Craveel

Znawca - US Sports
cytat z dnia 23 listopada 2019 17:08 przez xavi90

Rigoberto Hermosillo @11 1xbet
(taki sam kurs mamy w STS na jego wygraną na pkt)

 

Niewiem ,nie znam sie na boksie ale tej walki nie ma albo jestem slepy, w paddypower i bet365 jest walka Roblesa z nie jakim Can Xu gdzie jest faworytem za 1,30
 
jozzy22 717,1K

jozzy22

Użytkownik
cytat z dnia 23 listopada 2019 21:03 przez gy_gy_craveel


Niewiem ,nie znam sie na boksie ale tej walki nie ma albo jestem slepy, w paddypower i bet365 jest walka Roblesa z nie jakim Can Xu gdzie jest faworytem za 1,30
Nie wszystkie buki mają w ofercie
 
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
cytat z dnia 23 listopada 2019 21:05 przez jozzy22

Nie wszystkie buki mają w ofercie
Robles tez walczy i też ma większe szanse niż kursy sugerują- ale to nie ta walka (Robles był odniesieniem)- wierzymy w Hermosillo, z Polskich bukmacherów dostępny do obstawienia tylko w STS a w zagranicznych widziałem tylko w 1xbet.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik


Jeśli chodzi o walkę Wildera z Ortizem, to moim zdaniem Wilder jest już w swoim "prime", a ten okres rozpoczął się od pierwszej walki z Ortizem. Dużo się nauczył w tamtym pojedynku i teraz z pewnością będzie lepszy. Ortiz lepszy nie będzie. Niby zrobił dobrą formę, ale nie wiadomo jak to się przełoży na pracę w ringu. Wilder nie musi nic robić, może człapać po ringu i prędzej czy później skontrować Ortiza i go skończyć. Zauważyłem, że żaden zawodnik po nokaucie od Wildera nie jest już tym samym zawodnikiem. Wilder praktycznie kończy kariery. Zobaczymy co będzie z Furym, ale być może poziom jego ostatnich rywali świadczy o tym że nie jest do końca pewny swojej dyspozycji po walce z Wilderem w której zostawił sporo zdrowia. Jedyną szansą Ortiza jest szybkie skracanie dystansu i obijanie dołów. W dystansie, musi zbjać lewy prosty Wildera, aby utrudnić mu kontynuowanie akcji. Jeśli to się uda to kilka rund dostanie, jednak prędzej czy później się zmęczy a walka jest na 12 rund. Ortiz ma problemy z szybkością, im zawodnik jest starszy tym gorzej z refleksem, a moim zdaniem Ortiz 40 lat skończył jakieś 10 lat temu ????.

Za sensowy typ uważam zwycięstwo Wildera w rundach 7-12 po kursie 2,50 (STS).
 
Otrzymane punkty reputacji: +59
5xharoldx5 1,7M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Gratuluję typu majster93.

Co do walki, to Wilder był bardzo pasywny w pierwszej połowie, skupiał się głównie na defensywie. W siódmej rundzie miał spore problemy tak jak w ich pierwszym pojedynku, ale potem wszedł jeden dobry cios i tym ciosem zapewnił sobie zwycięstwo. Ortiz dobrze się zaprezentował, ale z drugiej strony z jego odpornością na ciosy aktualnie nie jest najlepiej.

Ciekawe czy w lutym dojdzie do rewanżu Wildera z Furym. Ja bym wolał jednak zobaczyć Wilder - Joshua, ale najpierw Joshua musi wygrać rewanż z Ruizem, a potem będą duże problemy, żeby Wilder z Joshuą się dogadali w kwestiach finansowych itd.
 
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Jutro będzie miała miejsce fajna gala u naszego południowego sąsiada, w czeskim Kladnie. W walce wieczoru zmierzy się miejscowa bohaterka (chociaż pochodzi z Kosowa) Fabiana Bytyqi z meksykanką Ana Arrazola. Młoda czeszka, niecałe 24 lata w przeciągu 4 lat na zawodowych ringach zrobiła rekord 14 wygranych 1 remis. O tych 14 pokonanych rywalkach nie ma co się rozpisywać- nabity rekord, żadna zawodniczka nie była nawet w top 30 tej kategorii wagowej. Dopiero ostatnia walka z kwietnia tego roku zweryfikowała Bytyqi i dla Czechów niestety była to weryfikacja negatywna. Wspomniany remis był orzeknięty właśnie w tej walce, gdy rywalką była meksykanka Maria Soledad Vargas. Tyle że ten remis był skandaliczny, gala była oczywiście w Czechach i jak to się mówi 'ściany sprzyjają gospodarzom' i tak też było ale aż do przesady- dwóch sędziów punktowych którzy byli z .. Czech punktowało 97-96 i 95-95 a jedyny uczciwy sędzia z Finlandii punktował walkę z jej faktycznym przebiegiem - 98:93 dla Soledad Vargas. Tym razem do Czech przyjeżdża inna Meksykanka, która z pewnością będzie chciała pomścić swoją rodaczkę. Ana Arrazola w moim przekonaniu to zawodniczka lepsza niż Soledad Vargas, już 39letnia ale z niesamowitym doświadczeniem i wciąż wysoko notowana. Kluczowy aspekt jest taki że tym razem sędziowie będą z: Anglii, Polski i Belgii. Więc o przekręcie nie ma raczej mowy- dla mnie wówczas faworytką jest meksykanka.

Ana Arrazola @3,05 Efortuna
(można także 4,00 wygrana na pkt w STS)
 
Do góry Bottom