>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Boks - typy z analizami

C 3,9K

candrew

Użytkownik
Zaproponowane do wyróźnienia:
+2
Włochy i walka o pas WBC Mediterranean w wadze bridger: Eduardo Giustini vs Milosav Savic. Widzę tu valuebet w kursie na Serba. Mimo słabego rekordu (8-5, 6 KO) Savic dysponuje naprawdę niezłą techniką, szczególnie podobać się mogą jego ciosy na tułów i podbródkowe. Sam dzięki dobremu balansowi zbyt wiele też nie przyjmuje. Włoch to nikt specjalny, dobry rekord (14-2, 5 KO) zawdzięcza głównie walkom ze słabiutkimi rywalami, a zdarzyła mu się nawet porażka z rywalem o rekordzie 0-7. W obronie jest mocno dziurawy co Serb skrzętnie mam nadzieję będzie wykorzystywał, stopniowo rozbijając Giustino. Mimo to należy pamiętać, że Włoch walczy u siebie, a że ściany lubią pomagać gospodarzom przekonał się sam Savic, który miesiąc temu zaliczył remis w Niemczech boksując z niepokonanym rywalem, gdzie wg wielu należała mu się wygrana. Po tak wysokim kursie myślę, że za odpowiednią stawkę warto jednak spróbować.

Eduardo Giustini - Milosav Savic
Typ: 2
Kurs: 4.60
Bukmacher: sts


Pełna kontrola, dwa nokdauny i ostatecznie zwycięstwo Savicia przez TKO w 9 rundzie.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2883
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Czasami próbuje grać remisy w boksie, fakt że skutek raczej oszałamiający nie jest (oczywiste że no to zdarza się rzadko, ale...) chociaż czasami brakuje bardzo niewiele bo werdyktu w równych walkach często są niejednogłośne/ większościowe. Walka która wygląda na papierze na bardzo dobre starcie to dziś Zak Chelli- Mark Jeffers z gali w Manchesterze. Z tej dwójki pięściarzy Zak Chelli zasługuje tutaj na miano faworyta bo ma w swoim CV zdecydowanie mocniejsze walki, pokonywał paru solidnych przeciwników, w tym Anthony Sims Jr. w lutym tego roku gdzie wygrał w sposób zdecydowany a co ciekawe faworytem w tej walce (według bukmacherów) nie był. W każdym razie ostatnie pojedynki wygrywał w bardzo dobrym stylu. Tutaj jest o tyle ciekawe zestawienie że Mark Jeffers ma opinie całkiem niezłego prospekta, trenuje w solidnej grupie u Michaela Jenningsa i ma rekord 15-0. Oczywiście w tym rekordzie nie ma żadnych ciekawych nazwisk ale Jeffers stylowo może tu być niewygodny dla Chelli'ego. Zak wprawdzie też nie ma imponującego odsetku wygranych przed czasem ale w swoim boksie koncentruje się bardziej na mocnych ciosach natomiast Jeffers boksuje 'z kontry', w bardzo technicznym, precyzyjnym stylu. Dlatego to zestawienie ma sens bo oba nieco różne style boksowania mogą przekonywać sędziów. Problemem dla Jeffersa jest fakt że ta walkę wziął na ledwo 2 tygodnie przed, bo docelowo miał tutaj walczyć Mark Heffron. Ale jakby nie patrzeć to jest to jakiś pretekst do tego aby w przyszłości zrealizować walkę rewanżową gdy Jeffers będzie w pełni przygotowany. Aby do tego doszło to jednak musimy mieć tutaj dobrą, bliską walkę i wydaje mi się że są na to spore szanse- zwłaszcza że dla Marka to życiowa szansa na pokazanie się i nie ma nic do stracenia. A obaj sa w podobnym wieku, podobne warunki fizyczne. Wydaje mi się że na dystansie 10ciu rund (zwłaszcza w UK gdzie z moich obserwacji te remisy są nieco częściej niż w innych krajach) wcale nie jest to takie niemożliwe aby padł tu remis który 'nikogo nie skrzywdzi' i daje dobre podwaliny pod rewanż.

Z.Chelli- M.Jeffers REMIS @18,00
Efortuna

To jest właśnie brak tego 'czegoś' bo typ w teorii nie jest zły bo wygrywa jednogłośnie... Jeffers czyli spory underdog bez pełnych przygotowań. Być może na przyszłość musze po prostu ubezpieczać tego typu zakłady.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1602
C 3,9K

candrew

Użytkownik
Walka wieczoru gali MB Promotions we Wrocławiu. Dużym faworytem bukmacherów jest tutaj notujący ostatnio niezłą serię Karol Welter (13-1, 3 KO). Mimo słabego ciosu Polak preferuje ofensywny boks, próbuje narzucać w ringu wysokie tempo, nie można mu też odmówić bardzo dobrego przygotowania kondycyjnego. Dzięki tym autom udało mu się w ostatnim czasie pokonać takich rywali jak Szymański oraz niepokonani Rivera i Gibadło. Nie były to jednak do końca łatwe zwycięstwa dla Weltera. Rundy potrafił mu urywać nie tylko rozbity już Szymański, ale też słabsi fizycznie Rivera i Gibadło. Nie tylko rundy, ale też całą walkę wygrał z Welterem za to ambitny, ale mocno przeciętny pięściarsko Przemysław Gorgoń. ,, The Smile” zawalczył w swoim stylu, a więc parł do przodu, nierzadko przy tym przyjmując czytelne, ale raczej ,,waciane” ciosy rywala co w konsekwencji dało mu wygraną u dwóch z trzech sędziów punktowych. Podobną taktykę jeśli chodzi o dzisiejszą walkę powinien przybrać dzisiaj Kristaps Bulmeistarts. 30-letni Łotysz jest niepokonany (11-0, 5 KO), trudno w jego rekordzie wskazać jednak jakieś wartościowe zwycięstwa, dwa najcenniejsze z nich to te nad yourneymanami Semjonovem i znanym w Polsce z dobrych walk Murashkinem. Bulmeistars jako były kickboxer nie ma może wybitnej pracy nóg, nie jest też mistrzem techniki, ale tak jak Welter lubi się w ringu pobić, ma raczej szczelną gardę, a fizycznie też nie powinien od Polaka odbiegać. Jeśli tylko będzie w stanie przeciwstawić się tempu walki Weltera to ma tu moim zdaniem szansę na nawiązanie wyrównanej walki. Kurs taki, że moim zdaniem warto spróbować.

Karol Welter – Kristaps Bulmeistars
Typ: 2
Kurs: 6.50
Bukmacher: superbet


Przeszacowałem możliwości Łotysza, a może też nie doceniłem Weltera. W każdym razie łatwe zwycięstwo Polaka.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1060
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Ciekawa sytuacja kursowa z dzisiejszej walki z gali w Magdeburgu: Julian Vogel- Mykyta Alistratov. W STS kursy 1,70- 2,00 czyli praktycznie równa walka a w 1xbet i klonach kursy to... 1.01- 12.20. Jest to walka wieczoru i w stawce pas WBO Junior. Jest to więc wielka szansa dla ledwo 20sto letniego niepokonanego Niemca (11-0). Galę organizuje grupa SES która oczywiście dba o karierę Niemca (ćwiczy u Dirka Demskiego z paroma innymi obiecującymi pięściarzami) i jak powszechnie wiadomo Niemcy raczej nie dają swoim zawodnikom robić krzywdy. Zwłaszcza że Julian pochodzi z tych rejonów, mieszka 40 km od Magdeburga więc dla niego to walka praktycznie u siebie. Ukrainiec na papierze też wygląda solidnie, obecnie trenuje w Pradze a na koncie ma też kilkanaście walk amatorskich i jest niepokonany na ringach zawodowych (8-0). Przez chwile myślałem że może warto spróbować po tak absurdalnie większym kursie postawić na niego i pewnie za drobne jak ktoś gra u 'ruskich' to spróbować nie zaszkodzi ale jednak myślę że tutaj jest typowa logika która zakłada że on na punkty tego nie wygra- musiałby więc rywala znokautować. A nie wydaje się że ma jakieś szczególne atuty żeby tego dokonać, zwłaszcza że atuty fizyczne również po stronie Vogela. Wydaje się że kurs 1,70 na wygraną miejscowego prospekta jest bardzo przyzwoity.

Julian Vogel @1,70 STS
Pecha ciąg dalszy- Ukrainiec wygrał w rundach coś w stylu 8:2 a oczywiście decyzji nie dostał bo sędziowie orzekli remis w tym sędzia Jankowiak widział 76:76. Absurd, przynajmniej na STS zwrot będzie.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1432
J 3K

josh91

Użytkownik
Dzisiejszego wieczoru fajna gala DAZN z 4 pojedynkami w wadze ciężkiej.
Walka wieczoru: Anthony Joshua - Robert Helenius
Dereck Chisora - Gerald Washington
Filip Hrgović - Demsey McKean


Helenius tak na prawdę uratował galę i walki pozostałym zawodnikom przyjmując walkę wieczoru na mniej niż tydzień przed galą ze względu na wykryty doping u Dilliana Whyte. Krótko mówiąc AJ jest zdecydowanym faworytem pojedynku, szczególnie po tym, że Helenius dostał potworny nokaut z Wilderem i miał skończyć karierę, a mimo wszystko walczył tydzień temu na własnym podwórku i łatwo wygrał z kelnerem Mielonenem.
Waga ciężka rządzi się swoimi prawami, a Helenius przyłożyć potrafi, potwierdzał to sam Joshua po wcześniejszych sparingach, przekonał się też o tym boleśnie Adaś Babyface.
Joshua pokazał wszystkim, że nie jest ze stali i jego słabości obnażyli Ruiz jr i Usyk.
Oczywiście, że pozostaje on faworytem ale jeden cios może zaważyć o wszystkim, a kurs 15.00 na wygraną Heleniusa przed czasem to chyba trochę przesada. Oczywiście przed czasem, bo na punkty fin nie ma żadnych szans.

Za niewielką stawkę dla zabawy ;)

Robert Helenius przed czasem 15.00 Betfan ⛔
 
Ostatnia edycja:
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Gale organizowane przez grupę Probox w środku tygodnia mają często bardzo ciekawe zestawienia. Nic dziwnego bo są to często zestawienia niepokonanych zawodników z których ktoś traci zero z rekordu. Zdarza się też ( tutaj akurat stosunkowo często) że faworyci bukmacherów sensacyjnie przegrywają. Dziś takim faworytem jest Clay Waterman ale wydaje mi się że nie powinien mieć większych problemów z wypunktowaniem przeciwnika. Waterman to Australijczyk, 27 lat- rekord 11-0 i jest uważany za bardzo ciekawego prospekta. W zeszłym roku spędził pare tygodni w Montrealu gdzie pracował z Beterbievem. Jako amator prezentował się doskonale, przez przeszło 10 lat stoczył 160 walk z których przegrał ledwo 13 a boksował na całym świecie- to m.in brązowy medalista Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej z 2018 czy złoty medalista Mistrzostw Świata AIBA, Kazachstan 2011. Teraz ruszył na podbój Ameryki i w debiucie w czerwcu wygrał na punkty z innym niepokonanym rywalem, solidnym Kenmon Evans'em. Tutaj mi wydaje mi się że ma rywala łatwiejszego niż Evans, ale wciąż takiego co może się postawić i wątpię że przegra przed czasem. Kareem Hackett z rekordem ledwo 11-0 przez 10 lat zawodowej kariery, w wieku 32 lat nie wygląda jakoś szczególnie imponująco. Ale przede wszystkim będzie miał tutaj sporą przewagę warunków fizycznych- jest sporo wyższy a też wywodzi się z wyższej kategorii wagowej. Ale to też nie jest pierwszy lepszy bokser, a ceniony w środowisku jako sparingpartner- od wielu lat trenuje ze świetnym meksykaninem Gilberto Ramirez'em a ostatnio miał okazję nawet sparować z Davidem Benavidezem a w przeszłości także z Dmitrji Biwolem. Wydaje mi się że jednak Clay Waterman ma zdecydowanie więcej do zaoferowania ale Hackett wygląda na twardego zawodnika.

Clay Waterman na punkty @2,75 Fortuna
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +376
M 20,3K

musampha

Użytkownik
Ciekawi mnie dzisiejsza walka w Kinszasie. Wyboksowany już i przez 1,5 roku nieaktywny, z 7 porażkami na koncie ( m.in Cieślak i Masternak) Youri Kalenga podejmuje Rodaka Issa Kayembe. Dla tego drugiego będzie to debiut na zawodowych ringach i po prostu zastanawiam się czy nie jest to walka zeby szybko wypromować nowego zawodnika. Kalenga już 35 lat, zwykle gdy dostawał szanse z kimś lepszym to przegrywał. Ciężko coś więcej o Kayembe się dowiedzieć ale patrząc na układy w boksie, myślę że można spróbować po takim kursie. Do zagrania chyba tylko w Fortunie.

Youri Kalenga - Issa Kayembe 2 @6,0 Fortuna
 
Otrzymane punkty reputacji: +376
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Ta gala w Kinszasie jest przełożona na za tydzień i najpewniej nie dojdzie do skutku ale z tego co patrzyłem to ten rywal Kalengi to jakiś totalny flop.
Dziś natomiast idę po najmniejszej linii oporu i typuje wygraną Joe Joyce, przed czasem. Na początku to co powtarzam wielokrotnie przy tego typu walkach gdy mamy rewanż bezpośrednio po przegranej faworyta (a takim był Joyce- w pierwszej walce z kwietnia tego roku mieliśmy kursy na niego rzędu 1,15)- te walki są robione po to aby faworyt się błyskawicznie zrewanżował. Nie dysponuje statystykami ale wydaje mi się że w tego typu sytuacjach to w ponad 80% przypadków to się udaje. Tutaj w oczach bukmacherów mamy zmianę spojrzenia na tą walkę, to chińczyk Zhang jest wystawiany w roli delikatnego faworyta. Ja jednak cały czas mam w głowię jego walkę z 2021 gdzie w pojedynku przeciwko Jerry Forrest'owi miał go na deskach w 1,2 i 3 rundzie a potem się wypompował i przegrywał wszystkie (!) rundy i koniec końców sędziowie orzekli.. zasłużony remis. Potem jego notowania podbił bardzo solidny wystep przeciwko Hrgovicowi gdzie można śmiało powiedzieć że został skrzywdzony. Niby był to pewnego rodzaju 'statement' ale Hrgovic to raczej podobny przykład jak Tony Yoki- tez mistrza olimpijskiego który z walki na walkę udowadnia że top prospektem nie jest. W każdym razie oczywiście najlepszym wyznacznikiem czego się powinniśmy spodziewać jest tutaj pierwsza walka z Joe Joyce- tam chińczyk wygrał przed czasem w 6 rundzie po przerwaniu doktora. Zhang niemiłosiernie porozbijał oko Joyce. Wydaje mi się że jednak gdyby się to nie zdarzyło to taki potwór jak Joyce który jest po prostu tytanem pracy i dysponuje doskonałą motoryką to raczej bez większych problemów by Zhanga zamęczył i skończył. Dlatego dziś idę tym tropem w myśl zasady że 'nic dwa razy się nie zdarza'. Zwłaszcza że Zhiley Zhang skończył w tym roku 40 lat i to wręcz niesamowite że w takim wieku (będąc w ringu przez tyle lat) jest jak wino- im starszy tym lepszy. Oczywiście Joyce jakoś dużo młodszy nie jest ale tutaj wracam do argumentu że on dysponuje naprawdę doskonąłą kondycją jak na wagę ciężką. No właśnie apropo wagi to jest tutaj naprawde ciekawy fakt bo obaj postawili na 'kilogramy'- chińczyk w pierwszej walce 126 a teraz 130 natomiast ze 116 aż na ponad 127- najwięcej w karierzę. Dodając do tego fakt że obaj mają czym uderzyć co przełożyło się na niesamowity odsetek wygranych przez KO ciężko spodziewać się że ta walka potrwa pełen dystans. Zakładam że Joyce dodając kilogramów będzie pewniejszy w starciach w klinczu (co też jest domeną chińskiego kolosa) a że doskonale bije 'na dół' to o ile sam sie nie przejedzie na swojej masie to powinien prędzej czy później wykończyć Zhanga.

Zhiley Zhang będzie liczony @3,50 Efortuna
Joe Joyce przez KO/TKO/DQ @4,10
Unibet
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +725
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Ostatnio skuteczność fatalna, związana głównie z brakiem motywacji do analiz (bo pobanowali albo zlimitowali mnie praktycznie wszędzie) ale próbujemy dalej. Dziś mamy bardzo przyzwoity kurs na wygraną przez decyzję Diablo Włodarczyka. Nie rozumiem po co on dalej brnie i nabija rekord bo ma już swoje lata, jest zdecydowanie past-prime i przede wszystkim to jego ostatnie walki (jak i jego ostatnie wyczyny związane z Famemma) pozostawiają wiele do życzenia. W maju tego roku dopiero w 7 rundzie znokautował fatalnego Sylvera Louisa. Dziś za rywala dostaje całkiem barwną postać- brazylijczyka Fabio Maldonado który przebranżowił się na boks, a to był solidny zawodnik MMA który walczył nawet w UFC. W tym boksie ma 'brudny' styl boksowania i jestem przekonany że o ile nie przyjechał tylko po wypłatę to powinien bez problemu przetrwać te 8 rund z Włodarczykiem. A myśle że jednak się tutaj postawi, zdarzało mu się przegrywać przed czasem ale też z niezłymi nazwiskami przewalczał pełen dystans (Takam, Rivas) a ostatnio w kwietniu pełen dystans z ważącym 116 kg Jeremiah Miltonem. No własnie, Fabio walczył w większości przypadków w kategorii ciężkiej gdzie zdecydowanie odstawał od rywali warunkami fizycznymi. Ale tutaj zszedł do kategorii cruiser, wniósł na wagę 91,4 kg gdzie w kwietniu z Miltonem było to 97,9 kg więc forma fizyczna wygląda na solidną. Na moje to atuty Krzysztofa Włodarczyka są już mocno ograniczone i taki weteran jak brazylijczyk o ile się nie podda sam to powinien przewalczyć (a raczej 'zabijać' walkę) pełen dystans.

Krzysztof Włodarczyk przez decyzję @3,50 STS
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +379
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Bardzo ciekawa walka dzisiejszego wieczoru na gali w Niemczech, w Goeppingen gdzie o pas WBA Gold kategorii cruiser powalczy ... 53 letni Firat Arslan z 35letnim Bośniakiem Edinem Puhalo. Arslan, bokser niemiecko-turecki ma barwną historię, debiutował w 1997 roku (więc ponad 26 lat temu!) i przez te wszystkie lata stoczył 66 pojedynków (54 wygrał, 9 przegrał i 3 zremisował). Zarówno przez Niemców jak i Turków uważany za legendę boksu i dziś właśnie w Goeppingen które jest jego domem stoczy pożegnalną walkę. Impreza ta ma bardzo duży prestiż, Turcy zainwestowali porządne pieniądze i na hali będą obecne mocne nazwiska z show biznesu czy też legendy niemieckiego boksu jak Marco Huck czy Artur Abraham. Patrząc na sam wiek wydaje się że kursy sa wystawione prawidłowo ale ja tutaj wierze w Firata Arslana. Jak na 53 lata to on pokazuje że wiek to 'tylko liczba' i fizycznie prezentuje się doskonale, sam mówi ze jest w fantastycznej formie- przez miesiąc przygotowywał sie m.in w Tureckich górach. Ogólnie rzecz biorąc to on czysto pięściarsko ma naprawdę solidny warsztat. Oczywiście w rekordzie (szczególnie jak chodzi o ostatnie lata) to mocno słabi rywale i wyznacznikiem jest walka z niezwykle groźnym Kevinem Lereną (który jest o niebo lepszy od dzisiejszego rywala) z 2020 roku, gdzie Arslan przegrał przed czasem w 6 rundzie. Do tego momentu nie prezentował się aż tak źle a został poddany przez narożnik w momencie gdy był zasypywany gradem ciosów, a co istotne przyjmował tych ciosów w walce sporo co może świadczyć o naprawde mocnej szczęce. Arslan na decyzję narożnika sie wściekł i faktycznie wyglądał na zdolnego do walki. Tutaj rywal jest na papierze interesujący, bo Edin Puhalo na 23 walki wygrał 22 przed czasem i ledwo jedną przegrał. Wygląda wiec niesamowicie groźnie, ale odnoszę wrażenie że tylko przez początkowe rundy- rekord niemal całkowicie na kelnerach których nokautował właśnie zazwyczaj przed 4 rundą- tylko 2 jego walki wyszły poza 4 rundę z czego w drugiej został zdeklasowany przez Diliana Prasovica. Ta walka sprzed 3 lat to ciekawy wyznacznik bo tam Puhalo w drugiej fazie walki padł kondycyjnie i był niemiłosiernie obijany aż w końcu sędzia się zlitował i go poddał w 9 rundzie po tym jak wcześniej był już pare razy liczony. Warto dodać że ten sam Prasović potem przegrywał błyskawicznie przed czasem z Okolie, Chamberlainem i Papinem. Wydaje mi się więc że Firat Arslan który jak wspomniałem wyżej- umie przyjąc ciosy i przejść w defensywę, czyli po prostu da się wystrzelać Puhalo a ten w drugiej fazie walki po prostu padnie. Inna sprawa że ta walka to lokalne święto i rzadko się zdarza w tego typu przypadkach że ktoś je 'psuje'- a nie ma co się oszukiwać że Puhalo musiałby Arslana znokautować i to dosyć szybko. Ja tego nie widzę, zwłaszcza że Niemcy słyną z brudnych zagrywek i nie zdziwie się jak walka jest po prostu ustawiona. Oczywiście rozważałem wariant wygranej na punkty Arslana po naprawde świetnym kursie bo Puhalo tez umie w klinczowanie i brudny boks ale tu jednak mam 12 rund to ostatecznie idę w kierunku wygranej przed czasem w drugiej fazie walki przez lokalnego bohatera.

Firat Arslan @2,40
Efortuna
Firat Arslan rundy 7-12 @10,00 Betcris/Betters
znowu pech, Arslan deklasuje Puhalo i kończy go ale w 6 rundzie :(
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1867
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Dziś idę w kierunku wygranej Niemca Leona Hartha, przez decyzję. Ciężko mi sobie tu wyobrazić inny scenariusz. Niemiec ma swoje lata (35), jest mocno przeciętny ale tu walczy u siebie w Bielefeld na gali którą... sam organizuje. Co więcej, zrobiono tutaj 'prestiż' imprezy dodając do stawki pas IBF European- w wywiadach Leon mówi ze to spełnienie jego marzeń. Ogólnie na tym wydarzeniu będą występy raperów itd. A rywal to rówieśnik Hartha- francuz Jean Jacques Olivier który na papierze wygląda jak kopia ostatniego rywala Hartha którym był włoch Luca D'Ortenzi- pięściarz bez szału ale i bez tragedii który powinien tutaj dac pełen dystans. Tą walkę Leon Harth wygrał minimalnie ale jednogłośnie i wydaje mi się że tutaj będzie ten sam przebieg, a mamy 10 rund więc nie wydaje mi się żeby francuz tego nie przetrwał a jak wiadomo to na galach w Niemczech wygranej na punkty nie dostanie nawet jakby Hartha rzucał na deski.

Leon Harth na punkty @2,20 SuperBet
 
Ostatnia edycja:
5xharoldx5 1,7M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Po co się kopać z koniem jak nic nie idzie ?
Kolejny raz typ do kosza
No tak, jak xavi trafiał typ za typem po kursach 5,00 lub wyższych to był uznawany za Boga, a jak teraz zupełnie nie idzie, to od razu zapominasz o jego wcześniejszych dokonaniach i widzisz tylko to co złe. Zacząłeś go krytykować na stronie 165, gdzie też przytrafiła mu się seria nietrafionych typów. To jest denerwujące jak ktoś poświęca mnóstwo czasu na pisanie analiz, podaje naprawdę konkretne informacje, a ktoś wylewa swoją frustrację bo wziął od niego typ i przegrał.

Według mnie takie teksty typu "Po co się kopać z koniem jak nic nie idzie" są niedopuszczalne, bo po prostu zniechęcają aktywnych użytkowników do działania.
 
Otrzymane punkty reputacji: +941
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Ta ilość hejtu jaka się wylewa na tym forum jest do tego stopnia przesadna że ja (i pewnie nie tylko ja) boje się dalej podawać typy. Bo mi to do niczego nie potrzebne, a ja jestem na tym forum 15 lat i wielokrotnie byłem doceniany co mnie bardzo cieszy. Oczywiście nie tłumaczę pasma porażek ale przerażający jest fakt że ostatnio podałem niemal perfekcyjny typ i ten sam gość który mnie teraz (kolejny raz) krytykuje wówczas nie raczył napisać słowa pochwały czy dać reputację. Oczywiście nie o to w tym wszystkim chodzi ale to pokazuje skale problemu. Jeszcze ciekawszy fakt jest tutaj dla mnie jaki tu mamy rodzaj stosowanej krytyki- tak jakbym totalnie przestrzelił typ, ale nie- zawodnik którego typowałem zremisował więc najpewniej będzie rewanż na podobnych zasadach z oczywistym werdyktem. Więc poniekąd, mimo słabego typu było to zbieżne z tym co pisałem że rywal nie dostanie wygranej w Niemczech.

Panowie moderatorzy- może mi łatwo mówić ale hejt powszechnie obecny, a szczególnie w zakładach bukmacherskich na największym forum w Polsce nie powinien być tolerowany.
 
Otrzymane punkty reputacji: +991
K 8,3K

konradjerzy

Użytkownik
Xavi w Londynie w 1954 roku 97% procent populacji była biała a burmistrz Londynu ( 2023)wmawia że Londyn został zbudowany przez przyjezdnych( refugees)
Nie martw się hejtem.
Zobacz sarara dostaje pieniądze od pato Cloutu i mówi że Jerome nie jest ok bo wypina na patusow dupę.
labryga mówi " ojej"( do hakerów) i świeci oczkami o walce gochy.
zalecki ucieka z ringu zgodnie z zasadami ulicy
 
Otrzymane punkty reputacji: +638
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Spokojnie, to nie tak że się przejmuje- tak jak wspomniałem jestem na tym forum już wiele lat. Ale w ostatnim czasie w wielu działach tu na forum jest zauważalne nawarstwienie się bezsensownych wpisów. Oczywiście mam świadomość słabej skuteczności (gdzie wiadomo że na forum wrzucam bardzo mało, głównie z tego powodu że nawet jak jest coś konkretnego do gry to bardzo szybko traci value, bukmacherzy pilnują się bardziej w tych czasach) ale nie rozumiem frustratów którzy wyolbrzymiają porażki co najmniej tak jakbym tutaj podawał typy o kursach 1,10 i nie trafiał nic.
Tak czy siak, proszę o usunięcie powyższych postów do ostatniego typu i tyle w temacie.
 
P 2,7K

Pawe240

Użytkownik
Wszelkie granice to przekracza twoje hejtowanie, z dwóch innych forów też już poleciałeś dawno, z tego też chyba out, hejtuj sobie dalej a uczciwi będą ciężko pracować, żeby zarabiać. A ty klikaj tam na te swoje Zakopane, bez odbioru.
Nazwanie kogoś podludziem ban z miejsca powinien być !!!
Zarabiać !!! Nie oszukuj się praktycznie każdy do tego dokłada
 
xavi90 226K

xavi90

Znawca - Boks
Dziś podchodzę kolejny raz życzeniowo ale wydaje mi się że jakaś logika jest w moim toku rozumowania i w końcu jakiś wysoki kurs trafię, jak tylko odrobine dopisze szczeście.
Na pewno próbuje zagrać remis w walce Etinosa Oliha- Faton Vukshinaj z gali w Niemczech. Włoch Nigeryjskiego pochodzenia Oliha ma opinie niezłego prospekta i po stoczeniu kilkunastu pojedynków we Włoszech przeniósł się na stałe do Niemiec i zainwestowała w niego grupa AGON, dla której stoczy 3ci pojedynek. W stawce będzie bronił tytułu IBO który zdobył w ostatniej walce z Juliano Alamosem, wygrał jednogłośnie ale nieznacznie i zdaniem niektórych to nieco kontrowersyjnie. W tej walce Oliha absolutnie mi sie nie podobał, mocno bazuje na fizyczności stosując nudny, brudny boks. Tutaj doszły też zawirowania ze zmianą trenera- dotychczasowy który był przy nim na każdej walce w narożniku zrezygnował z pełnionej funkcji po 12 latach współpracy. A rywal Faton Vukshinaj wygląda na naprawde groźnego, w ostatnich pojedynkach nokautował błyskawicznie rywali w tym kubańczyka znanego z występów w Polsce Evandera Rivere, więc nie do końca pierwszych-lepszych kelnerów. Oliha jest niewątpliwie faworytem tej walki, zwłaszcza że wiemy jakie wałki są często na galach w Niemczech ale tutaj zakładam że sędziowie mogą ratować remis bo Oliha nie zachwyca i nawet mimo tego że jest zdecydowanie mocniejszy fizycznie to może miec problem z intensywnościa Vukshinaja dla którego to również 'walka życia'.
Druga sprawa to walka Katie Taylor- Chantelle Cameron i tutaj to nawet podchodzę nie tyle co życzeniowo ale patrząc 'ekonomicznie'. Pierwszą walkę z maja tego roku wygrała nieco niespodziewanie brytyjka (chociaż aż takim sporym underdogiem nie była a teraz role sie odwróciły) Chantelle Cameron- brytyjka wygrała kompletnie zasłużenie ale nawet mimo to na kartach punktowych werdykt był większościowy. Tam Katie Taylor była słabsza niż zazwyczaj więc zakładam że dziś pokaże sie z nieco lepszej strony a galę mamy ponownie w Dublinie, więc na jej terenie. Dlaczego wiec widze tu remis ? Właśnie z powodów ekonomicznych, bo ani dla jednej ani dla drugiej pięściarki po prostu obecnie nie ma innych rywalek które by generowały zainteresowanie. Dlatego 3cia walka na horyzoncie wcale nie jest wykluczona, świat boksu już to nie raz widział. Oczywiście próbuje też iść w kierunku underdogów Vukshinaja i Katie Taylor, w ich wygrane punktowe ale logika podpowiada mi że warto próbować remisy w ich walkach za drobną stawkę.

Etinosa Oliha- Faton Vukshinaj X @19,00 Efortuna daleko, Oliha pewnie przez decyzję
Katie Taylor- Chantelle Cameron X @15,00 Efortuna blisko, teraz Taylor większościowo
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +365
macio106 186,8K

macio106

Znawca - MMA
Wielkim ekspertem od boksu nie jestem, ale na galę Rocky Boxing chodzę regularnie i mam pewne "szepty" które przekładają się przemyśleniami na sobotę. Nie są to typowe pewniaczki, jednak mają realną szanse powodzenia.


Harwankowski D. - Gudel P./ Gudel @6.75 STSDominik "Harwan" Harwankowski pokonał Piotra Gudela przez TKO w trzeciej rundzie

Widziałem na żywo walkę tych dwóch panów w Stężycy, Harwankowski wygrał, ale czy 70-79 jak widzieli to sędziowie? Śmiem wątpić. Był to pierwszy jego test na dystansie 8 rund i wynik takie słabe 3. Każyszka bierze go do siebie bo sprzedaje bilety, kibiców na hale przyciąga, rekord nabiją i jazda po wypłatę życia, ale poprzednie walki to z Amosem Tanzańczykiem no dajcie spokój znowu sędziowie naciągnęli wynik. Shariashvili w Żukowie obijał go jak chciał, a o walce dowiedział się 2 tygodnie przed galą. Gdyby tu były 8 rund mogło być KO. Czy wygra w sobotę pewnie wygra, spokojnie będzie punktował przez 8 rund i sędziowie zrobią swoje, ale nie zdziwię się jak Gudel wystrzeli jakąś bombę i będzie po zawodach, śmiesznie to brzmi że jak Gudel i KO jak zrobił to tylko jedne raz w karierze, ale podłączy i dobije kto wie. Harwankowski to nie jest wybitny bokser, ma fajny rekord bo go Każyszka za rękę prowadzi, a tak naprawdę nic nadzwyczajnego i kwestia czasu kiedy będzie potknięcie. Praca na nogach jest słaba, refleks też nie ten. Siła ciosu też jest śmieszna Pewniejszy typ na walkę to Walka potrwa pełen dystans @1.42 STS

Bizewski A. - Bańbuła M./ Mniej niż 4.5 rundy @2.70 STSArtur Bizewski pokonał Michała Bańbułę przez TKO w drugiej rundzie

Lokalny gwiazdor Bizewski który jak zawsze na hurra do przodu i jest fajnie lud się cieszy, ostatnia walka z Werwejko pełen dystans oj sporo mówiło się o wyniku. Poprzednie szybkie wygrane na kelnerach. Bizewski kondycji nie ma, jest porpstu głupi i wszystko rzuca na 1-2 rundę i potem jakoś to będzie. Walka z Werwejko idealny przykład. Bańbuła walkę bierze na 5 dni przed, ostatnio wyłapywał KO nie zdziwię się jak teraz Bizewski jak zawsze ruszy do przodu i hehe super fajnie wielki rewanż teraz cię znokautowałem. Jak się nie uda, to jest szansa że do 3 rundy się wystrzela i wtedy Bańbuła dokończy dzieła.

Kalinowski K. - Miszczenko M. / Miszczenko @2.05 STS ajetan Kalinowski pokonał Maxa Miszczenkę jednogłośnie na punkty (2x 76:75, 78:73)

Kursy wystawione na początku to 2.25 na Ukraińca. Już spadają i wcale się nie dziwię. Kalinowski zwycięzca wielkiego turnieju nie można mu tego odebrać, a potem Lopez w ringu robił z nim co chciał. Po porażce dostanie kelnera z Czech z rekordem 15-60 i nie mógł go skończyć... Następny rywal w Stężycy Smagiel rekord 1-7, pewny journeyman Każyszki zawsze przyjedzie trochę poboksuje, jak sam mówi bawi się boksem. Wygrał przez KO w 1 rundzie, rywal 5 razy na deskach wielki wyczyn tylko że Smagiel o walce dowiedział się 3-4 dni przed, nie był kompletnie przygotowany. Ten Ukrainiec jest jak typowy Ukrainiec, twardy ma mocną głowę w ostatniej walce zremisował ze Staniochem na Rocky w Żukowie też pamiętam że prezentował się solidnie, dobra timing i praca na nogach. W głowie też ma spokój bo ogarnął swoje sprawy wizowe w Polsce, więc może skupić się na boksie i pracy tutaj, miał pełny obóz przygotowawczy nie zdziwię się jak wygra.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1048
Do góry Bottom