Dzisiaj jest bardzo dużo ciekawych meczów:
Calleri - Koubek
Faworytem dla mnie jest Calleri, tylko martwi mnie psyhichna strona argentyńczyka, pamietamy mecz z Sopotu, gdzie prowadzil 6-0 5-1 i przegral w zeszlym roku, gra w stylu trafił-nie trafił. Mecz Koubeka z Karlosem tez był bardzo slabiutki, tylko w ważne momenty Koubek podkręcał tęmpo, i zawdzięcza swoje zwycięstwo forehendam po linii. Jesli Calleri nie będzie miał głupich pomysłów, to powinien bez klopotów wygrać z Stefanem, najbardziej prawdopodobne 3-1 po setach.
Karlovic - Sela
Tutaj można spróbować wziąć Selę. Karlovic zawsze żle gra na turnejach Wielkoszlemowych. I bardzo trudno mu grać z szybko poruszjaącymi graczami, grającymi dobrze z głębi kortu. Porażki z braciami Rochus. Sela ma imponujący bilans zwycięstw na outdoor kortach twardych (prawda przeważnie na chelendżerach), ale jest bardzo obiecującym graczem. Wygrał na pucharze Davisa z Gonzalezem i Massu, wygral 3 chellendzhera w zeszłym roku i w dwóch byl w finale, i to wszystko na hardzie. Ivo wczoraj dał się przełamać Bakeru dwa razy i przegrac tie-break 1-7 !!!
Robredo - Fish
Zdecydowanie faworytem jest Fish, który ma lepszy serwis gra bardziej ofensywnie, hiszpan ostatnio slabiutko się spisuje, męczył się strasznie z Zwerewem, który oprócz seriwsu i woleju nic fajnego niema w swoim arsenalu. Przed tez przegrywał w perwszych rundach.. Fish na US Open pólroku temu prowadził 4-1 w 5 secie, i przegrał 3-6 Robredo. Ponieważ Mardy często liubi robić takie głupoty, to pewnie lepiej skipować ten mecz.
Oprócz tego nieżłe się spisuje Schuettler, finalista tego turneju, Simon dziwny gracz, raz gra dobrze, a potem dziwnie przegrywa, nie zdziwie się, jeśli niemiec wygra ten mecz. Także może stworzyć kłopoty Lopez Gascuet, hiszpan leworęczny, bardzo dobrze sewruje.
U Pań, Perebyinis może wygrać z Sugiyamą, japonka bardzo żle gra ostatnio, już ma swoje lata, przegrala ostatnio z Azarenką i slabiutką Gajdosowoj (która już nie jest słowaczką ???? ), a wczoraj wygrała u chorej Zwonarewoj (która przed meczem skręconą kostkę i nie mogła się poruszać). Tatiana ma mocny serwis, gra dobrze przy siatce, także nieżle mieli z linii końcowej. Bardzo dużo trenowała przed nowym sezonem, jest w dobrej formie. Pamiętam jej bardzo dobre mecze z Clijsters na Warszawiancę, i w Moskwie trzy miesiące temu z S. Williams.
W pierwszej rundzie zagrałem na Safina, ale teraz już się nie zdecyduje. Nie widziałem co prawda tego pierwszego seta z Gulbisem, nie wiem, może wtedy pokazał wielką formę, ale pozostałe dwa to nic nadzwyczajnego ze strony Marata. Łotysz psuł raz po raz co lepsze piłki, przegrywał na własne życzenie. Safin wg mnie nic wielkiego nie pokazał, wymiany grał zazwyczaj w środek kortu, trudniejszych piłek nie trafiał, ratował go głównie jak zwykle zabójczy serwis. Pokazał solidne granie, ale nic ponadto. Nie wiem, może celowo tak grał asekurancko bo widział że Gulbis sam się załatwia. Martwię się też trochę o jego kontycje , niby się zarzekał, że trenował jak wół, ale coś mu do końca nie wierze, a wczoraj jakoś słabowicie mi wyglądał w trzecim secie, ale nie wiem może to jakieś moje urojenia tylko ???? W każdym razie kibicuje mu serdecznie, ale nie postawie raczej kaski. Baghdatis wczoraj naprawdę klasa, dość pewnie odprawił Johansona. Myśle, że jak zagra no podobnym poziomie to kolejny będzie Safin. Choć chciałbym się mylić bo go lubię nawet ???? Zresztą z Maratem nic nigdy nie wiadomoGarcia-Lopez G. - Falla A. 1, 1.70
Baghdatis M. - Safin M. 2, 2.10
Ciekawy meczyk. Pogłoski jakoby Marat chciał w końcu wrócić do wielkiego grania nie wydają się przesadzone. W pokazówce przed AO puścił z dymem Murraya i Gonza. Tu w 1 rundzie rozbił Gulbisa. Moim zdaniem kursy są nie do końca dobrze wystawione, ale tym lepiej bo można skorzystać. W H2H 1-0 dla Marata na hardzie 2 lata temu. Widzę tu ze 4 sety ale Safin powinien podołać. Gram konsekwentnie na niego. Skoro postawiłem na jego zwycięstwo w całym turnieju to trzeba. Marcos już zdążył wtopić z Haase w tym sezonie. Nie wróży to najlepiej w tym meczu. Jak będzie zobaczymy.
No powiem Ci, że takie rzeczy to faktycznie mało kto potrafi Sorry, czepiam się literówek ???? A co do meczu, wszyscy go grają, gram i ja. I zgadzam się z opiniami przedmówców co do formy obu panów. Oby tylko Tommy nas niczym nie zaskoczył.Robredo - Fish
Zdecydowanie faworytem jest Fish, który ma lepszy serwis gra bardziej ofensywnie, hiszpan ostatnio slabiutko się spisuje, męczył się strasznie z Zwerewem, który oprócz seriwsu i woleju nic fajnego niema w swoim arsenalu. Przed tez przegrywał w perwszych rundach.. Fish na US Open pólroku temu prowadził 4-1 w 5 secie, i przegrał 3-6 Robredo. Ponieważ Mardy często liubi robić takie głupoty, to pewnie lepiej skipować ten mecz.
.
Guccione jest zawodnikiem , ktory niedawno wyszedł z poziomu chalengerów . Jest on zawodnikiem klasy Łukasza Kubota czy ,,naszego Austalijczyka,, Piotra Łuczaka. Gra głównie w turniejach ATP jako deblista a w grach singlowych rzadko dostaję się do II rundy .W deblu osiąga średnie sukcesy występując często z Piotrem. Po awansie do finału ATP Sydney myślami był już przy deblu. Za partnera deblowego w AOpen ma właśnie Łuczaka. Patrząc na drabinkę turniejową debla mozna wywnioskować , że 1 rundę praktycznie mają ,,w kieszeni,, . Para deblistów C. Ball -A. Feeney nie bedzie dla mieszanki polskoaustralijsko-australijskiej przeszkodą.no to zrobil Guccione to wogole bez komentarza..
Nie wiem zamiast podbudowac go tym ze jest u siebie, moze przed publicznoscia sie spalil troche?
Przecie nie dziś.Kiedy gra Marat?? Chodzi mi o czas polski, bo w betssonie jeszcze nie wystawili kursów na to spotkanie, a na Marata postawić trzeba ????
Baghdatis narzekał na jakiś ból w nadarstku czy coś takiego. To tak tylko informacyjnie podaję. Na pewno zwiększa to jeszcze szanse Marata. Chociaż wg mnie i bez tego są spore. Ale masz rację - z nim nigdy nic nie wiadomo. Jest niebliczalny.W pierwszej rundzie zagrałem na Safina, ale teraz już się nie zdecyduje. Nie widziałem co prawda tego pierwszego seta z Gulbisem, nie wiem, może wtedy pokazał wielką formę, ale pozostałe dwa to nic nadzwyczajnego ze strony Marata. Łotysz psuł raz po raz co lepsze piłki, przegrywał na własne życzenie. Safin wg mnie nic wielkiego nie pokazał, wymiany grał zazwyczaj w środek kortu, trudniejszych piłek nie trafiał, ratował go głównie jak zwykle zabójczy serwis. Pokazał solidne granie, ale nic ponadto. Nie wiem, może celowo tak grał asekurancko bo widział że Gulbis sam się załatwia. Martwię się też trochę o jego kontycje , niby się zarzekał, że trenował jak wół, ale coś mu do końca nie wierze, a wczoraj jakoś słabowicie mi wyglądał w trzecim secie, ale nie wiem może to jakieś moje urojenia tylko ???? W każdym razie kibicuje mu serdecznie, ale nie postawie raczej kaski. Baghdatis wczoraj naprawdę klasa, dość pewnie odprawił Johansona. Myśle, że jak zagra no podobnym poziomie to kolejny będzie Safin. Choć chciałbym się mylić bo go lubię nawet ???? Zresztą z Maratem nic nigdy nie wiadomo