Radwańska – Clijsters 1 7,79 (1/10) Czy Radwańska wygra Australian Open? tak 126,0 (0,5/10)
 Radwańską każdy spisywał na straty od 1 rundy, w sumie nie ma się co  dziwić, ponieważ jeszcze w grudniu chodziła o kulach, a nie minął  miesiąc a ona już jest w ćwierćfinale 
Australian Open. Według  bukmacherów ma ona najmniejsze szanse na wygranie tego turnieju ze  wszystkich pozostały zawodniczek.
 Rozegrała tutaj 4 mecze, a w 2 miała ogromne problemy i w końcówką  jakimś cudem wygrywał, może ktoś chce „z góry” żeby ona tu wygrała ? (to  tak pół żartem, pół serio). Kurs jest bardzo wysoki, ale nie ma się co  dziwić, szanse teoretycznie są marne. Pamiętajmy jednak, że to jest  tylko sport, w którym wszystko może się zdarzyć.
 Pamiętacie Euro 2004 w Portugalii ? Wygrała 
Grecja, a kurs przed  turnieje na ich zwycięstwo wynosił 300! Stało się niemożliwe, a każdy  znawca piłki nożnej przecierał oczy ze zdumienia.
 Jeszcze lepszym porównaniem będą Igrzyska Olimpijskie w Salt Lake  City w roku 2002. Dwa złote medale zdobył Simon Ammann, który był  przeciętnym skoczkiem, bez większych sukcesów, a jeżeli dodamy to, że  miesiąc przed IO miał groźny upadek, w którym bardzo się potłukł i  doznał wstrząśnięcia mózgu to wychodzi historia z „taniego” filmu.
 Dlaczego tak się dzieje w sporcie? Czy kontuzja może być lekarstwem?  Myślę, że coś w tym jest, zawodnik, kiedy ma przerwę nabiera „głodu”  gry, świeżości i ma dużo czasu na odpoczynek. Po za tym, kiedy po  kontuzji wraca do rozgrywek to nie wywiera na sobie presji i nikt także  na nim nie wywiera tej presji, w końcu może mu się nie udać, bo przecież  wrócił niedawno po urazie…
 Wracając do tegorocznego 
Australian Open, tak naprawdę nie ma tutaj  jakieś zawodniczki, która gra poziom wyżej od wszystkich, liderka  rankingu Wozniacki gra przeciętnie, po za tym ma drobną kontuzje uda.  Kim Clijsters ? Jej forma odbiega od optymalnej. Reszta także jest do  ogrania.
 Będę trzymał kciuki za Polkę i za drobną stawkę zagram na jej wygraną  w tym turnieju, gdybym nie postawił tego, a ona by wygrała to nie  darowałbym sobie tego