Australian Open '11 - turniej główny

[cobynie]

Zgadzam się w 100% z Twoim typem AKA SHAKAL na Chinkę Li. Szkoda bo miałem nadzieję, że kursy będą odwrotnie (z uwagi na ranking). Dunka gra słabo i numer 1 to dla mnie nieporozumienie
Chinka dzisiaj rozegrała super mecz, jej uderzenia crossowe siały spustoszenie u Petkovic. I tutaj chciałbym zwrócić honor Blox co do mojej wypowiedzi, w której chwaliłem Petkovic, dzisiaj dramat, zero do powiedzenia na koncie (serwis to zwykłe wprowadzenie piłki w kort i przebijana piłka na drugą stronę, gdy tylko chciała wzmocnić uderzenie to od razu aut).

 

[meggie1]

Sally Peers i Carsten Ball - Bethanie Mattek-Sands i Horia Tecau
typ - 2, kurs - 1,4
5:7, 4:6

Debel Peers/Ball mógł już zakończyć swoją przygodę z turniejem gdyby nie mecz oddany walkowerem przez parę Liezel Huber/Bob Bryan rozstawioną z numerem 1. Nie miałam okzaji widzieć w akcji debla Peers/Ball w 1wszej rundzie, jednak widziałam mecz Mattek-Sands i Horia Tecau przeciwko Sophie Ferguson i Marinko Matosevic. I jak dla mnie to wystarczy. Sporo piłek wygranych serwisem. Podczas serwisu przeciwników dużo szybkich i kończących zagrań. Przeciwnicy po prostu nie istnieli. Ogólnie widać że wspólpraca między Mattek-Sands i Tecau układa się dobrze, debel bardzo zgrany. I myślę, że dzisiaj również powinni sobie poradzić a kurs do jakiegoś dubelka jak znalazł.

Oprócz tego wydaje mi się również, że debelek Kirilenko/Zimonjic powinni odprawić swoich rywali, tego typu jednak komentować nie będę ponieważ nie widziałam ich w akcji, typ oparty wiec tylko na statystykach. Chociaż tu może już być nieco trudniej.
6:1, 7:6

 

[dawczan]

Nie wiem ile w tym prawdy, a ile gry przed meczowej, ale warto wiedzieć.
http://sport.onet.pl/tenis/australian-open-2011/radwanska-moze-nie-ukonczyc-starcia-z-clijsters,1,4154788,wiadomosc.html

Noga puchnie po każdym meczu. Są takie momenty, że "Isia" z trudem wciska nogę do buta, ale jest dzielna i waleczna - mówi o kontuzji Agnieszki Radwańskiej jej ojciec i trener Robert. Jest niebezpieczeństwo, że Radwańska nie będzie w stanie dokończyć ćwierćfinału z Kim Clijsters - donosi strona "Eurosportu". Australian Open to pierwszy turniej Radwańskiej po kontuzji lewej stopy. "Isia" zabieg przeszła pod koniec października i wydawało się, że wszystko ze stopą będzie już dobrze.
W Melbourne organizm najlepszej polskiej tenisistki jednak się buntuje. - Wpływ na to ma wysiłek, ale i środek lata, jaki tu panuje - tłumaczy Robert Radwański. Po każdym z meczów stopa Agnieszki była opuchnięta do tego stopnia, że nie mogła założyć buta. Miała problemy z chodzeniem - dodał.
Nie pomagał także fakt, iż Radwańska oprócz meczów gry pojedynczej, zgłosiła się do debla. Forsowanie niezaleczonej nogi może mieć opłakane skutki. Świadomy tego jest Robert Radwański, który powiedział, że do meczu Agnieszki z Kim Clijsters podejdzie z przekonaniem, "iż z bolącą nogą porażka z numerem trzy nie będzie wstydem".

 

[kamil081308]

Radwańska – Clijsters 1 7,79 (1/10) Czy Radwańska wygra Australian Open? tak 126,0 (0,5/10)
Radwańską każdy spisywał na straty od 1 rundy, w sumie nie ma się co dziwić, ponieważ jeszcze w grudniu chodziła o kulach, a nie minął miesiąc a ona już jest w ćwierćfinale Australian Open. Według bukmacherów ma ona najmniejsze szanse na wygranie tego turnieju ze wszystkich pozostały zawodniczek.
Rozegrała tutaj 4 mecze, a w 2 miała ogromne problemy i w końcówką jakimś cudem wygrywał, może ktoś chce „z góry” żeby ona tu wygrała ? (to tak pół żartem, pół serio). Kurs jest bardzo wysoki, ale nie ma się co dziwić, szanse teoretycznie są marne. Pamiętajmy jednak, że to jest tylko sport, w którym wszystko może się zdarzyć.
Pamiętacie Euro 2004 w Portugalii ? Wygrała Grecja, a kurs przed turnieje na ich zwycięstwo wynosił 300! Stało się niemożliwe, a każdy znawca piłki nożnej przecierał oczy ze zdumienia.
Jeszcze lepszym porównaniem będą Igrzyska Olimpijskie w Salt Lake City w roku 2002. Dwa złote medale zdobył Simon Ammann, który był przeciętnym skoczkiem, bez większych sukcesów, a jeżeli dodamy to, że miesiąc przed IO miał groźny upadek, w którym bardzo się potłukł i doznał wstrząśnięcia mózgu to wychodzi historia z „taniego” filmu.
Dlaczego tak się dzieje w sporcie? Czy kontuzja może być lekarstwem? Myślę, że coś w tym jest, zawodnik, kiedy ma przerwę nabiera „głodu” gry, świeżości i ma dużo czasu na odpoczynek. Po za tym, kiedy po kontuzji wraca do rozgrywek to nie wywiera na sobie presji i nikt także na nim nie wywiera tej presji, w końcu może mu się nie udać, bo przecież wrócił niedawno po urazie…
Wracając do tegorocznego Australian Open, tak naprawdę nie ma tutaj jakieś zawodniczki, która gra poziom wyżej od wszystkich, liderka rankingu Wozniacki gra przeciętnie, po za tym ma drobną kontuzje uda. Kim Clijsters ? Jej forma odbiega od optymalnej. Reszta także jest do ogrania.
Będę trzymał kciuki za Polkę i za drobną stawkę zagram na jej wygraną w tym turnieju, gdybym nie postawił tego, a ona by wygrała to nie darowałbym sobie tego

 

[benqsimens]

Spotkanie :Kvitova, Petra - Zvonareva, Vera
WILL P. KVITOVA WIN 2-0?
Typ: Yes
Kurs : 4,75
Bukmacher : Pinnacle
Data: 2011-01-26 01:00
Analiza:
W tym sezonie Kvitova wygrała turniej w Brisbane.Gra bardzo dobre w tym turnieju.
Daje przykłąd innym tenisistką jak nalezy grać przy własnym podaniu.Po meczu ze Stosur stawiałem czeszke co najmniej w 1/2 finału i wyrównanej walce z Clijsters.
Myśle ze tak bedzie bo Kvitova fizycznie ma duża przewage nad Verą.
Moze szybkosciowo troszke odstaje od rosjanki ale w wymianach czeszka bedzie dominowac.Przewidywałem odpadniecie Very już z Benesova ale Benesova zagrała fatalnie, do wyniku 4-2 grała solidnie, mało błedów popełniała ale od 7 gema to był tenis w amatorskim wykonaniu.Vera nic dobrego nie pokazała w tym meczu ale z drugiej strony nie musiała jak punkty za darmo dopisywała jej czeszka głupimi błedami.
Spodziewam sie zwyciestwa czeszki w 2 setach bo Vera nie gra nic nadzwyczajnego,a Petra w ładnym stylu ogrywa kolejne rywalki.Pannetta postawiła jej wysoko poprzeczke ale po za 1 setem ,a raczej jego poczatkiem gdzie Kvitova była jakos nie obecna Panneta mogła coś wiecej pokazac.
Duzym, ogromnym atutem Kvitovej jest własny serwis,a Vera daje sie przełamywac co pokazała w meczu z Benesova.Mimo wygrania 6-4 6-1 to Vera przegrała przy własnym podaniu 38% piłek, dosc sporo jak na tak kiepską gre Benesovej.
Polecam grać na Kvitovą nawet 2-0.

 

[snoopdogg]

Dlaczego nikt tutaj nie pisze o zwycięstwie Very Zvoranevej ? Przecież z tego co pamiętam Vera była w finale w dwóch ostatnich Wielkich Szlemach.W Wimbledonie przegrała final z Sereną Williams, potem US Open i również przegrana w finale z Clijsters. Na koniec sezonu w Masters Cup również przegrała w finale z Caroliną Wozniacki. Może do 3 razy sztuka w Wielkim Szlemie? Widać, że dziewczyna ma umiejętności, ale chyba jakąś blokadę psychiczną jeśli chodzi o finały. Każdy patrzy na grę i wyniki Clijsters, Wozniacki czy nawet Na Li, a Vera od kilku dobrych miesięcy gra solidny tenis. Kurs 5.50 na wygranie AO wygląda nawet fajnie i można spróbować za drobne.

 

[gunslinger]

Dlaczego nikt tutaj nie pisze o zwycięstwie Very Zvoranevej ? Przecież z tego co pamiętam Vera była w finale w dwóch ostatnich Wielkich Szlemach.W Wimbledonie przegrała final z Sereną Williams, potem US Open i również przegrana w finale z Clijsters. Na koniec sezonu w Masters Cup również przegrała w finale z Caroliną Wozniacki. Może do 3 razy sztuka w Wielkim Szlemie? Widać, że dziewczyna ma umiejętności, ale chyba jakąś blokadę psychiczną jeśli chodzi o finały. Każdy patrzy na grę i wyniki Clijsters, Wozniacki czy nawet Na Li, a Vera od kilku dobrych miesięcy gra solidny tenis. Kurs 5.50 na wygranie AO wygląda nawet fajnie i można spróbować za drobne.

W finale Masters Cup zmierzyły się Clijsters i Woźniacki i Kim była górą
To tak w gwoli ścisłosci.Natomiast co do szans Very na końcowe zwycięstwo,nikt nie pisze bo te szanse są naprawdę bardzo małe.Zvonareva nie gra najlepiej w tym turnieju,oglądałem jej mecze z Safarovą i Jovanovski i nie imponowała w nich formą,wiele osób stawia dzisiaj na Kvitovą i myśle że czeszka ma spore szanse aby wyeliminowac rosjankę.Co do końcowego triumfu to przewiduje tutaj finał Na Li-Clijsters i rewanż za finał w Sydney ????

 

[haftus]

Ja radzę odpuścić dzisiejszy mecz Radwanskiej z Kim:

Ćwierćfinałowa rywalka Agnieszki Radwańskiej, a więc Kim Clijsters również narzeka na zdrowie. Belgijka ma problem z nogą. Widać to było podczas jej zwycięstwa w czwartek rundzie nad Ekateriną Makarową z Rosji 7:6, 6:2. Polka natomiast nalega na bolącą po operacji stopę, która na dodatek puchnie.

W drugim secie, przy stanie 2:1 dla Clijsters, Belgijka zawołała trenera. - Poczułam po prostu ból lewego przywodziciela uda. Ścięgno zaczęło mnie mocniej ciągnąć. Z każdą chwilą czułam się coraz gorzej i gorzej.

- Zwłaszcza po tym jak usiadłam pod koniec przerwy, czułam ból coraz mocniej i mocniej. Powiedziałam sobie, że jeśli będę musiała zagrać trzeci set, to naprawdę nie chcę tego robić. W tamtym momencie czułam, że to spotkanie dobiega dla mnie końca. Po interwencji medyków udało mi się dograć ten pojedynek. Na szczęście nie musiałam grać trzeciej partii.

- Czuję już na sobie poprzednie spotkania w Melbourne. Grałam z rywalkami, z których każda prezentowała inny styl. Złapanie rytmu zawsze jest w takich przypadkach trudne. W spotkaniu z Makarową grałam zupełnie inaczej niż wcześniej. Zauważam duży postęp w mojej grze - dodawała jednak Kim.

Belgijska gwiazda spotka się w Agnieszką po raz drugi w karierze. Pierwszy pojedynek obu pań w 2006 roku w czwartej rundzie Wimbledonie. Wtedy wygrała Clijsters 6:2, 6:2.

I jedna i druga może skreczować. Jak już to pewnie Isia no ale nigdy nie wiadomo.

Radwanska powinna mieć innego trenera. Nie swojego ojca. Takie jest moje zdanie.

 

[drago]

Kim i Isia grały ze sobą 5 lat temu i Polka ugrała 4 gemy, dzisiaj nie podejrzewam, żeby ugrała więcej. Co do rzekomej kontuzji Kim, to... może jestem ślepy, albo Belgijka jest świetną aktorką, ale ja nie zauważyłem, by coś jej dolegało.
O tym spotkaniu nie ma co pisać, bo Kim powinna dojść do siebie po urazie.
Vera wg mnie zaraz wygra z Kvitovą, ale główną pretendentką do tytułu jest Clijsters.
Kilka zdań o LiNa-Woźniacka. Po spotkaniu ze Skiawone pomyślałem sobie, że na pewno zagram Chinke, bo kurs będzie większy niż 2. Po zerknięciu w ofertę ku mojemu zdziwieniu ujrzałem kurs 1.6 na Li, wg mnie nie jest warte zachodu. Mimo, że jest w świetnej formie to jednak ta Woźniacka przebijać potrafi. W takiej sytuacji typ na 3 sety @2.20 wydaję się być wartym uwagi. Li w meczu z Pironkovą, która najlepiej grała na początku spotkania, gdy Chinka się jeszcze nie rozgrzała, dała się przełamać, gdyby Andrea miała więcej do zaproponowania to LiNa nie wygrałaby 6 gemów z rzędu. Karolina mogła odpaść z Franią, ale ta zaczęła robić masę ue w drugim secie i dalej już mecz potoczył się po myśli PolkoDunki. Cały mecz grała defensywnie czekając na to co zrobi Włoszka, a że jutro musi grać ofensywniej, by Li nie zmiotła jej z kortu, a to może Karolinie nie wyjść.
Szkoda, że kursy są jakie są. Mój typ bez patrzenia na kursy, Li Na w 3 setach.

 

[widzu]

Wozniacki, C - Na Li
Typ: 2
Kurs: 1,65
Buk: Unibet
Stawka: 2/10(taka stawka bo to WTA)

Wozniacki od kilku miesiecy jest numerem jeden w rankingu WTA, ale nie jest faworytką tego meczu. Nic dziwnego, na pewno nie jest w optymalnej formie. Porażka w Sydney juz w pierwszy meczy.... Wystarczy trochę popracować na siłowni... i ogrywa się 90% w turze nawet jak gra sie na 70% swoich umiejetnosci. Li wrecz odwrotnie gra najlepszy tenis w karierze, obecnie wyciaga z siebie 110%! Panie spotkały sie rok temu podczas.... AO! Tu przed rokiem w 1/16 wygrała Chinka w dwóch prostych setach, teraz licze na podobny wynik.

Clijsters, K - Zvonareva, V
Typ: 1
Kurs: 1,65
Buk: Unibet
Stawka: 2/10

Kim od początku jest moją faworytką do AO, na pewno nie jest w super formi, ale to nic. Gra na swoim wysokim poziomie i to wystarczy, dzisiaj w nocy na pewno przed nią trudna przeszkoda, bowiem Vera gra obecnie najlepszy tenis ale nadal ma problemy z głową zwłaszcza w meczu o stawkę a tu gramy o finał. Wczoraj w meczu z Kvitovą miała kilka momentów słabszej gry, ale dzisiaj Kim na pewno to wykorzysta! Nie spodziewam sie pogromu jak na US OPEN tam Belgijka po prostu zmiotła Rosjankę z kortu- oddała jej jedynie trzy gemy. H2H 5:3 na korzyść Belgijki, dzisiaj ten bilans powinna poprawić, ale na pewno nie będzie to spacerek!

 

[drago]

Bardzo mnie niepokoi forma Kim.
Jej droga do półfinału zaczęła się od pogromu Safiny. Dalej szybki mecz z Suarez Navarro. Obie panie nie stawiły oporu Belgijce.
3R i mecz z Cornet, w pierwszym secie Francuska stawiła jakiś opór, ale dalej Kim nie dała jej dojść do zdania. Mecz z Makarovą zaczął się od 2/0 dla Belgijki, ale Rosjanka wskoczyła na swój poziom gry i szybko wróciła do gry w tym secie. Jako, że Makarovej daleko do Kim przegrała doświadczeniem 1. seta, a w 2. już nie miała nic do powiedzenia, jak Cornet.
Mecz z Radwańską był wyrównany, co mnie zaskoczyło. Kim grała słabo na pewno nie tak jakby jej fani chcieli. Dziwnie się zachowywała, jakby miała ten mecz, jak i wszystko... gdzieś. Drugiego seta mogła przegrać na własne życzenie, do teraz się dziwie jak to się stało. Isia gdyby była w 100% to z taką Kim mogłaby nawet wygrać, ale ten mecz to znakomity przykład, że w tenisie decyduje forma dnia i tylko dzięki niej Aga mogła nawiązać walkę.
Dzisiejszy mecz z Verą będzie nowym działem w tym turnieju. Rosjanka jest jej najgroźniejszą rywalką w turnieju. Wystarczy przytoczyć ich h2h w 2010r. Vera wygrała 3 razy, a Kim tylko raz, ale za to jaki. Szybki finał na USO'10 6/2 6/1, ale tam Vera była myślami gdzieś indziej. Na prawdę obawiam się, że Vera może z Kim wygrać i nie polecam gry na Belgijke. Myślę, że tutaj będą 3 sety, oby dla Clijsters. Bądź co bądź turniej wygra zwyciężczyni tego półfinału.
Edit: Zapomniałem dodać, że Kim robi niemiłosiernie wiele ue. Jest ich w każdym meczu za dużo, jeśli zaliczy podobną ilość własnych błędów z Verą będzie nieciekawie.

 

[salata-henryk]

Caroline Wozniacki v Na Li 1 @2.20
Ja rozumiem, że Li gra tutaj znakomicie, w tym roku nie przegrała jeszcze meczu, a w Australian Open nie przegrała jeszcze seta. Tylko wszystko wszystkim, ale jeśli spojrzeć na jej tegoroczne przeciwniczki to widać, że nie miała jeszcze do czynienia z przeciwniczką na poziomie Wozniackiej czy też przypominającą ją stylem gry. Można Karoliny nie lubić, krytykować ją, że nie zasługuje na nr1 Światowego Rankingu, jednak należy ją podziwiać za wolę walki i ambicję, za to ile zdrowia zostawia na korcie aby osiągnąć sukces i za to jak jest zdeterminowana do tego aby tutaj zwyciężyć. Na Li gra ofensywny tenis i do tej pory podczas Australian Open spotykała również ofensywnie usposobione tenisistki. Nie grała jeszcze z kimś takim jak Wozniacka. I wydaję mi się, że to będzie duży problem dla Chinki, bo Dunka potrafi wybiegać każdy punkt. Bardzo dobra gra defensywna oraz świetne poruszanie się po korcie sprawiają, że ofensywnie usposobione rywalki mają z nią spore problemy, bo wykańcza ona je swoją regularnością. A w dotychczasowych meczach Na Li popełniała sporo niewymuszonych błędów, ale wygrywała bo rywalki popełniały ich więcej. Rok temu te zawodniczki również spotkały się podczas Australian Open. Wtedy kursy kształtowały się około 2.90 na Na Li i 1.40 na Wozniacką. Więc czy aż tak dużo zmieniło się przez ten rok na niekorzyść Dunki, że teraz oferują na nią aż 2.20!? Moim zdaniem nie, a uważam, że jest wręcz odwrotnie, bo zrobiła ona ogromny postęp, awansowała na 1 miejsce w rankingu i jest bardzo trudna do pokonania. Widzę dzisiaj zacięty mecz z końcowym zwycięstwem Caroline Wozniacki.

 

[andre@]

Zvonareva - Clajsters
1
2.20

Hm, przed chwilą mi wcięło wpis, spędziłem nad nim pół godziny. Wyszło małe opracowanie. Nie mam siły tego jeszcze raz pisać. Więc jednym zdaniem. Kim jest kontuzjowana i jej mecze z Cornet, Makarovą i Radwańską na styku z przegraną - Vera jest zdrowa - jej mecze i forma przekonują. W końcu stała się dojrzałą kobietą a jej "płacze i frustracje odeszły w zapomnienie". Kim psuje na potęge, prubuje to nadrabiać winersami, ale to za mało na regularną i cwaną rosjanke. Andre@


---

 

[szczurek]

Kim Clijsters - Vera Zvonareva 1 @1,50 6:3, 6:3
Widzę że w temacie rozwinęła się dyskusja na temat tego meczu. Także pozwole sobie dorzucić swoje pięć groszy.
Oglądałem mecz Clijsters z Radwańską. Nie powiem że wygrała łatwo, po tak nie było, ale kontrolowała mecz. Od początku miałem wrażenie że Kim wygra to spotkanie, i tak się stało. Popełniła parę niewymuszonych błędów, ale nadrabiała to świetnymi uderzeniami kończącymi. Jej atutem jest mocny, regularny serwis. Poza tym wychodziło ogromne doświadczenie Kim.
Zvonareva mnie nie przekonuje. Nie przekonywała mnie już w US Open, gdzie doszła do finału, ale potem dostała srogie lanie od nikogo innego jak Clijsters (2:6, 1:6). Vera bardzo kiepsko serwuje, jak napisał ktoś wyżej ma słabiutki procent trafianego pierwszego serwisu. Będzie przeważała nad Kim na pewno kondycyjnie i szybkością poruszania się po korcie. Za Belgijką przemawia doświadczenie w Wielkim Szlemie, lepszy serwis, ogólnie większa tężyzna fizyczna, jest wyższa i cięższa od Very. Zvonareva do tej pory miała dość łatwe mecze, Safarova, Benesova, Kvitova to nie jest najwyższa półka. Jak kończy się gra przez cały turniej z kelnerami pokazał dzisiaj Nadal, który w pierwszym starciu z lepszym rywalem szybko się ździwił (choć tam pewnie osłabiony organizm po chorobie zrobił swoje). Clijsters już w pierwszej rundzie odprawiła na rowerku nieobliczalną Safinę, potem grała z wymagającymi Makarovą czy Radwańską. W całym turnieju nie straciła nawet seta. Jest silniejsza psychicznie, w trzech ostatnich meczach miała tie-breaki, które wygrywała. Wydaje mi się że Clijsters ma papiery na wygranie tego meczu, i to na nią stawiam.

 

[aka-shakal]

Kim Clijsters - Vera Zvonareva 2,32 bet365 2:0
Kim nie jest formie i to trzeba jasno powiedzieć. Nie gra ona w Australii na 100% swoich możliwości, dużo psuje, jej gra również nie zachwyca. Ze swoimi rywalkami wygrywa sety na styk, ciągle tie breki, a z Radwańską która gdyby była bardziej ogarnięta mogłaby nawet stracić seta. Vera gra konsekwentnie swój tenis, kurs na nią wysoki, więc czemu by nie zaryzykować ? H2H 5:3 dla Clijsters, ale hola hola. Spójrzmy na H2H 2010 roku i robi nam się 3:1 dla Rosjanki. Kurs warty grzechu.
Dodam jeszcze, że w moim mniemaniu Kim gra z meczu na mecz coraz gorzej, natomiast Rosjanka wręcz odwrotnie.

 

[andre@]

Kim Clijsters - Vera Zvonareva 2,32 bet365

Kim nie jest formie i to trzeba jasno powiedzieć. Nie gra ona w Australii na 100% swoich możliwości, dużo psuje, jej gra również nie zachwyca. Ze swoimi rywalkami wygrywa sety na styk, ciągle tie breki, a z Radwańską która gdyby była bardziej ogarnięta mogłaby nawet stracić seta. Vera gra konsekwentnie swój tenis, kurs na nią wysoki, więc czemu by nie zaryzykować ? H2H 5:3 dla Clijsters, ale hola hola. Spójrzmy na H2H 2010 roku i robi nam się 3:1 dla Rosjanki. Kurs warty grzechu.

Pełna zgoda, liczy się tu i teraz. Tytuły, head to head i inne tego typu argumenty włóżmy do "szafy". Mecz Kim z Cornet i Radwańską daje powody aby zaufać rosjance ! {Powód prosty + tak cienkie i słąbe zawodniczki wykręciły tie breka z 1WTA. Rosjanka jest już na tyle doswiadczona i w dość bardzo ustabilizowanej formie, że słabości KIm i jej "psujstwo" wykorzysta bezwzględnie. Kim ma "zajechane" udo i jak zacznie biegać po kątach to rosjanka swoją regularnością ją zajedzie. Andre@


---

 

[kasztaneiro]

Kim Clijsters - Vera Zvonareva 1 @1,50

Widzę że w temacie rozwinęła się dyskusja na temat tego meczu. Także pozwole sobie dorzucić swoje pięć groszy.
Oglądałem mecz Clijsters z Radwańską. Nie powiem że wygrała łatwo, po tak nie było, ale kontrolowała mecz. Od początku miałem wrażenie że Kim wygra to spotkanie, i tak się stało. Popełniła parę niewymuszonych błędów, ale nadrabiała to świetnymi uderzeniami kończącymi. Jej atutem jest mocny, regularny serwis. Poza tym wychodziło ogromne doświadczenie Kim.
Zvonareva mnie nie przekonuje. Nie przekonywała mnie już w US Open, gdzie doszła do finału, ale potem dostała srogie lanie od nikogo innego jak Clijsters (2:6, 1:6). Vera bardzo kiepsko serwuje, jak napisał ktoś wyżej ma słabiutki procent trafianego
pierwszego serwisu. Będzie przeważała nad Kim na pewno kondycyjnie i szybkością poruszania się po korcie. Za Belgijką przemawia doświadczenie w Wielkim Szlemie, lepszy serwis, ogólnie większa tężyzna fizyczna, jest wyższa i cięższa od Very. Zvonareva do tej pory miała dość łatwe mecze, Safarova, Benesova, Kvitova to nie jest najwyższa półka. Jak kończy się gra przez cały turniej z kelnerami pokazał dzisiaj Nadal, który w pierwszym starciu z lepszym rywalem szybko się ździwił (choć tam pewnie osłabiony organizm po chorobie zrobił swoje). Clijsters już w pierwszej rundzie odprawiła na rowerku nieobliczalną Safinę, potem grała z wymagającymi Makarovą czy Radwańską. W całym turnieju nie straciła nawet seta. Jest silniejsza psychicznie, w trzech ostatnich meczach miała tie-breaki, które wygrywała. Wydaje mi się że Clijsters ma papiery na wygranie tego meczu, i to na nią stawiam.

Jeśli uważasz, że Safarova, Benesova i do tego Kvitova to kelnerzy to widać, że masz pojęcie wielkie o tenisie w tym momencie. Safarova nie gra znakomicie ale formę ma dobrą, Benesova jak dla mnie może sporo osiągnąć w tym sezonie a Kvitova już osiągnęła i będzie bardzo mocna na kolejnych szlemach i turniejach WTA. Więc proszę nie pisz, że miała kelnerki, 'które się wciąga nosem' albo jedzie 'jak po burej suce' ????

 

[panas89]

co tu duzo pisac,jestem spiacy i nastawiam budzik na rano i kibcuje z dwoch wzgledow Zvonarevej bo bardzo lubie jej tenis i postawilem na nia pieniazki Clijsters nie jest w pelni sil meczyla sie z nasza Radwanska, Zvonareva będzie lepsza w tym meczu!! Kibicuje jej od poczatku, wygra caly turniej moim zdaniem

 

[inkub1986.]

Mysle ze mnostwo bukerow ostrzy sobie zabki na zw. Clijsters w AO'11. Clijsters miewa cos co na sile daloby sie nazwac syndromen Kuznetsovej (gdzie ona piekna jest?). W chwilach silnego stresu wlacza jej sie tenisowy tryb zombie. Kto obserwuje ten wie. Bez analizy na zasadzie empirycznego przeczucia stawiam na zw. Zvonarevej w turnieju.
Zvonareva zw. @3,0(?)

 

[lukaszx]

Tak, tak. Clijsters w sytuacjach zagrożenia kompletnie się gubi, nie wie co robić, nagle przestaje grać. Przecież Belgijka ma zerowe doświadczenie, co ona może wiedzieć o ważnych momentach w meczu, przecież gra w tenisa dopiero 1 rok. Półfinał Wielkiego Szlema to dla niej kompletna nowość, na pewno się pogubi w swojej grze.