po co to cytujesz wogole? co do watku, na poczatku chcialbym tutaj jednemu koledze juz nie pamietam ktoremu (przepraszam, ale nie chce mi sie szukac tego postu)wytlumaczyc dlaczego panow tsonge i soderlinga uwarzam za jednostrzalowcow. wiec co do tsongi to chyba nie zadnych watpliwosci jest to zawodnik nerwowy, ktory absolutnie nie nadaje sie do grania wymian, i zeby nie bylo tu watpliwosci nie uwazam za wymiane wymienienie 2 czy 3 pilek na srodek kortu. jesli serwis nie siedzi to misiek w zasadzie tylko i wylacznie wali z fh i szuka winnera, przyparty do muru jest w zasadzie na straconej pozycji. co do szweda tutaj oczywiscie sprawa jest bardziej dyskusyjna ale wystarczy spojrzec na statystyki tego pana i widac jak na dloni ze punkty to on raczej zdobywa po wygranych przez siebie pilkach, a nie goni rywala po korcie i nie czeka na bledy. gdy opuszcza go derastycznie serwis co widzialem kilka razy nigdy nie potrafil sie obronic gra z glebi kortu, wtedy zazwyczaj wlaczal cepy i ladowal wszystko w siatke. zawodnik bardzo slaby psychicznie, wystarczy w zasadzie na nigo popatrzec zeby stwierdzic ze mecz ma juz przegrany. a to ze byl 2 razy w finale rg mnie nie przekonuje, poniewaz trafil tam wtedy kapitalnie z forma serwisowa, w dodatku trafial po drodze na nadala w kryzysie, a rok pozniej na federerea w kryzysie. w finale zostal 2 razy zbity jak dziecko. raz udalo mu sie wygrac turniej serii master tylko dlatego ze w turnieju udalo mu sie uniknac mocnego rywala. zreszta wystarczy zobaczyc sobie na jego h2h z najlepszymi zeby stwierdzic ze nic specjalnego on soba nie prezentuje. do pana soderlinga dorzucilbym bym jeszcze berdycha i kopnal mocno w dupe zeby wypadli gdzies poza 20 rankingu bo tam miejsce dla drwala ze szwecji i czech. miejsce szwed zawdziecza tylko temu ze gra bardzo duzo i temu ze poziom poza topowymi graczami jest jaki jest, gdyby murray gral czesciej niz na szlemie i masterach to ze spokojem bylby przed soderlingiem.
murray- ferrer
nie gram nic w tym meczu z tego powodu ze kurs na szkota smieszny, a raczej to on zamelduje sie w finale, choc jestem pelen nadziei ze stanie sie inaczej. jestem tez bardzo ciekaw jak zaraguje szkot psychicznie na to ze nie ma juz nadala i federera bo szansa przed nim otwiera sie ogromna, bo napewno jest w stanie ograc djokovica mimo iz ten jest teraz faworytem turnieju. na wyspach pewnie juz wiwatuja, w kazdym razie jesli panicz zawiedzie to juz chyba nie da rady wygrac tego szlema nigdy. jesli zobacze ferrera takiego jak w auckland to jestem pewien ze to sie w 3 nie skonczy i wtedy szanse hiszpana napewno urosna, jest on zawodnikiem ogromnie doswiadczonym i on tutal napewno nie peknie.
murray- ferrer
nie gram nic w tym meczu z tego powodu ze kurs na szkota smieszny, a raczej to on zamelduje sie w finale, choc jestem pelen nadziei ze stanie sie inaczej. jestem tez bardzo ciekaw jak zaraguje szkot psychicznie na to ze nie ma juz nadala i federera bo szansa przed nim otwiera sie ogromna, bo napewno jest w stanie ograc djokovica mimo iz ten jest teraz faworytem turnieju. na wyspach pewnie juz wiwatuja, w kazdym razie jesli panicz zawiedzie to juz chyba nie da rady wygrac tego szlema nigdy. jesli zobacze ferrera takiego jak w auckland to jestem pewien ze to sie w 3 nie skonczy i wtedy szanse hiszpana napewno urosna, jest on zawodnikiem ogromnie doswiadczonym i on tutal napewno nie peknie.