Jako, że mam w sobie żyłkę dziennikarza postanowiłem napisać dla was mały artykulik odnośnie tego co się dzieje z gwiazdami
A-League z zeszłego sezonu. Jak wiemy rotacja w naszej ulubionej lidze jest potworna i spora liczba piłkarzy co roku zarówno przyjeżdża jak i wyjeżdża z naszej ligi. Zeszły, myślę że, w zgodnej naszej opinii, bardzo fajny sezon wykreował sporo ciekawych zawodników, których niestety już z nami w tej lidze nie ma. Popatrzmy na to co się stało i jak sobie poczynają gwiazdy
A-League 2015/16 poza granicami Australii.
Zacznijmy od zespołu o którym już wiele razy pisaliśmy, że się rozpadł. Mistrz
Adelaide United.
-
Craig GOODWIN - 25-latek zdecydował się przenieść do Europy. Wybrał Spartę Rotterdam, raczej słabszą ekipę z holenderskiej Eredivisie. I jak na razie radzi sobie przyzwoicie. 15 występów, 10 w pierwszym składzie - 3 gole.
-
Stefan MAUK - ten 21-letni pomocnik także wybrał kierunek Eredevisie. Klub także na podobnym poziomie - NEC Nijmegen. Niestety póki co Mauk jest przyspawany do ławki rezerwowych. Występ na początku sierpnia z Zwolle. Zmieniony w przerwie - i tyle go widzieli póki co na boiskach Eredivisie.
-
PABLO SANCHEZ - doświadczony Hiszpan zagrał dwa sezony w Adelajdzie i zwinął się z powrotem do swojej ojczyzny. Wylądował na trzecim poziomie rozgrywkowym w przeciętnej Llagosterze. Gra regularnie w pierwszym składzie. Strzelił dwa gole do tej pory.
-
Bruce DJITE - tego chłopaka mi osobiście chyba najbardziej brakuje w składzie Czerwonych. W na pewno silniejszej lidze jaką jest Liga Koreańska zaadoptował się całkiem nieźle. Zagrał w trzynastu spotkaniach, strzelił pięć goli. I sezon się skończył. Pytanie co dalej? Jego Suwon był najsłabszy w lidze i spadł o poziom niżej. Ostatnio był widziany na stadionie Adelaide United? Jakiś powrót?
Wędrujemy do finałowego rywala Adelajdy -
Western Sydney Wanderers
-
Romeo CASTELEN - w bardzo bliskie sąsiedztwo Djite przeniósł się ten Holender. Lokalny rywal z Suwon - ekipa Bluewings - wygrała grupę spadkową, ale przy bardziej niż skromnym udziale Romeo - 5 występów, niewiele ponad 100 minut na boisku.
-
Federico PIOVACCARI - nie była to może gwiazda naszej ligi, ale mnie się w pamięć wrył ten wielki napastnik. Ale wielki tylko wzrostem. Po roku opuścił Kraj Kangurów i znalazł zatrudnienie w Segunda Liga w Hiszpanii. Trzeba przyznać, że wysoko. Pojawia się na boisku w 16. drużynie ligi - Cordoba CF - 10 meczów - 1 gol.
-
Nikolai TOPOR-STANLEY - prawdziwa skała w defensywie. Odszedł tuż przed rozpoczęciem tego sezonu. Nikolai wybrał ligę Zjednoczonych Emiratów Arabskich i średniaka tej ligi zespół Hatta. Odkąd się tam zameldował gra wszystko po 90 min. Dziś o 13:40 Hatta gra z Al-Dhafrą. Na pewno w składzie się pojawi.
-
Alberto AGUILAR LEIVA - w cieniu Topora grał w ostatnim sezonie inny defensor. Aguilar Leiva zdecydował się przenieść na Cypr. W barwach Anorthosis Famagusta nie jest jednak pierwszym wyborem trenera. Raptem cztery występy póki co.
Scott JAMIESON - kolejny defensor który postanowił opuścić Australię i szukać szczęścia w Europie. 27-letni Scott trafił do Szwecji. W czołowym klubie - IFK Goteborg radzi sobie świetnie. Ma pewne miejsce w składzie.
Zdecydowanie mniejsze ubytki poza Australie ze stanu Queensland -
Brisbane Roar
CORONA - ten 35-letni Hiszpan jest tak naprawdę jedynym wartym przytoczenia przykładem. Corona wrócił do Hiszpanii. Do klubu w którym spędził większą część kariery. UD Almeria pałęta się teraz po Segunda Liga. A przecież z Coroną jako jednym z liderów walczyła kiedyś w Primera Division. Teraz i udział Corony jest już mniejszy. 8 spotkań - głównie z ławki.
No to przenosimy się do Melbourne -
Melbourne City na tapetę bierzemy:
-
Aaron MOOY - nie można nie zacząć od niego. Najlepszy piłkarz ligi. Przewyższający wg mnie tą ligę o głowę, jak nie o dwie. Takiego skarbu Manchester City wypuścić nie chce. I daje mu się ogrywać w czołowej ekipie
Championship - Huddersfield Town. A tam Mooy gra wszystko. Wczoraj poprowadził swój zespół do pokonania Norwich na wyjeździe 2:1. Czy kiedyś zagra w Man City? Nie wiem. Jakbym miał się zakładać to bym się nie założył. Ma już jednak 26 lat. Ale wg mnie do
Premier League powinien trafić.
-
Harry NOVILLO - co się z nim stało? Siał postrach na skrzydle w każdym meczu. A teraz dramat w drugoligowcu tureckim - Manisasporze. Raptem sześć spotkań - bez gola. Od 4 listopada reprezentanta Martyniki nikt na boisku nie widział. Szkoda.
-
Erik PAARTALU - nie był to wybitny zawodnik. Ale mi w pamięci utkwił. Postanowił szukać szczęścia w Korei. W Jeonbuk Motors sobie nie poradził - raptem 2 występy. Latem skierował swe kroki do Kataru. Jest w kadrze i gra regularnie w barwach najsłabszej w lidze ekipy Al Kharitiyath. Czy o to mu chodziło?
Jedziemy do
Perth Glory
-
Kristian VADOCZ - przyszedł do Perth na pół roku, ale grał bardzo poprawnie. Szkoda, że nie został na dłużej. 31-letni Węgier zdecydował się na przenosiny do Indii. W barwach Mumbai City gra regularnie we wszystkich meczach. A właściwie grał, bo kilka dni temu Mumbai odpadł w półfinale krajowych rozgrywek. Vadocza można było zobaczyć w Polsat Sport News. Przez zupełny przypadek kilka dni temu wpadłem na transmisję właśnie z tego półfinałowego spotkania z Atletico Kalkuta.
Gyorgy SANDOR - skoro był jeden to musi być drugi. On w Perth spędził rok. I wrócił do ojczyzny. Jest wiodącą postacią pukającego do bram pierwszej ligi zespołu Puskas Academy. W zespole lidera zagrał w 19 na 20 meczów i strzelił 3 gole.
Wracamy do Melbourne. Pora na
Victory
-
Thomas DENG - to chyba jedyny na którego warto zwrócić w tym zestawieniu uwagę. 19-latek mający obywatelstwo Australii, ale urodzony w Kenii pograł trochę i zachciało mu się podboju Europy.
Holandia i PSV Eindhoven! Narazie póki co oczywiście rezerwy i.... 7 minut w pół roku na boisku. Nie lepiej małymi kroczkami?
-
Dyler MURNANE - nie powinno go tu być, ale ponieważ interesuję się ligą w Norwegii to wychwyciłem go właśnie tam. Przyznam się, że z Australii go nie pamiętam. Dyler poszedł do drugoligowego Kongsvinger, ale nie dał rady pomóc drużynie w awansie. Przegrali w barażach. Murnane sam zagrał ledwo 68 minut w czterech grach.
No to pora na
Sydney FC
-
Shane SMELTZ - 35-letni Niemiec z paszportem nowozelandzkim. Zdecydował się na Malezję i silny na tamtą ligę zespół Kedah. Drużyna skończyła rozgrywki na 3 miejscu. Smeltz grał w miarę regularnie. I był skuteczny. 9 meczów - 6 goli.
-
Zachary ANDERSON - tego wielkiego defensora to bardziej pamiętamy z Central Coast niż z Sydney. Tutaj zagrał raptem 4 mecze po czym przeniósł się do zespołu Emirates (oczywiście z
ZEA). Tam na początku trochę pograł (dokładnie 4 razy) po czym zniknął ze składu.
-
Robert STAMBOLZIEV - zapamiętany głównie przez świetne nazwisko i to, że jest napastnikiem który goli strzelać nie potrafi. Zdecydował się pojechać do Anglii - na 6 poziom. Do Conference North i zespołu Kidderminster FC. Póki co 5 meczów - 108 minut. Liczby goli nie podaję bo to oczywiste. Kidderminster jest drugie i walczy o awans.
ALI ABBAS - szkoda, że Irakijczyk odszedł. Kontuzja go zniszczyła, ale ja tam wierzyłem w to, że wróci. Teraz gra jednak w Korei Południowej. W Pohang Steelers. Utrzymali się w lidze, a on grał regularnie. Strzelił 1 gola.
Wędrujemy do
Newcastle Jets
-
Envar ALIVODIC - tego to naprawdę brakuje w tej 'topornej' ekipie. Po półtora roku na obczyźnie zdecydował się wrócić do Serbii.
Ekstraklasa, ale nasłabszy w stawce Novi Pazar. On tam jednak jest liderem. Gra wszystko - strzelił sześć goli.
-
Milos TRIFUNOVIC - potężny napastnik, kolejny Serb. Potrafił porozbijać obrońców. W trakcie poprzedniego sezonu przeniósł się do Kazachstanu. W Ordabasy Taszkient szału nie było - 4 mecze - bez gola. Wrócił więc do kraju. W Vojvodinie Novy Sad głównie wchodzi z ławki. Strzelił dwa gole w tym sezonie.
-
Mark BIRIGHITTI - podstawowy bramkarz szuka szczęścia w Anglii. Jest którymśtam w kolejności rywalem Łukasza Fabiańskiego do miejsca w bramce Swansea. Póki co ogrywa się, raczej mało regularnie, w zespole U23.
No to pora na Nową Zelandię -
Wellington Phoenix
-
Jeffrey SARPONG - mała rotacja spowodowała, że ten 28-letni Holender to jedyny 'emigrant'. Teraz gra w Grecji, w bardzo przeciętnym zespole Veria FC. Generalnie raz gra, innym razem nie. Co ciekawe strzelił w tym sezonie aż 20% goli całego swojego zespołu! Świetny wynik. Szkoda tylko, że Veria strzeliła ich póki co pięć....
Chciałoby się powiedzieć - Kończymy w
Central Coast Mariners - ale tam pomimo usilnych poszukiwań nikogo nie znalazłem. Znany z gry w Liverpoolu Luis Garcia zakończył karierę. Podobnie jak nieobecny w zestawieniu powyżej Matthieu Delpierre z Melbourne Victory.