Gdybym miał podsumować moje poprzednie propozycje to powiedziałbym, że wyszło nieźle. Totalna wtopa z Griekspoorem, że aż mi głupio, bo nie sądziłem, że Coria cokolwiek potrafi na betonie.
Oglądałem kilka meczów wczoraj i przedwczoraj, więc napisze kilka zdań:
Wu - Borges
Jakoś czekałem na ten mecz i zwycięzca tego meczu mnie nie dziwi. Dziwi mnie, że potrzebował do tego aż pięciu setów. W pierwszym wszystko szło dobrze i przy *4-3 40-0 Chińczyk oddał gema. Zacząłem oglądać od tb i tam Borges był na tyle solidny, że Wu nie dał rady. Zadecydował mini na początku. W drugim trzymali swój serwis, po czym Yibing oddał serwis przy 5-5 i wyglądało to średnio. Odłamał jakby był jednym z najlepszych tenisistów na świecie. Zagrał super gema. TB wziął do *5-2 tak jak Korda z Bagnisem po odłamaniu, ale Wu zrobił dwa proste błędy i oba mini przełamania oddał. Po czym wygrał dwa punkty przy serwisie Borgesa. Borges z biegiem czasu popełniał coraz więcej prostych błędów. W trzecim Wu wydawało się, że ogarnie, ale znowu z 40-0 prawie oddał przy *3-4, miał swoje szanse (jak to się mówi przełamanie na rakiecie, ale popsuł). Seta oddał przy swoim serwisie. Czwarty set to coraz słabszy fizycznie Borges i coraz solidniejszy Wu. Przełamał i trzymał serwis. To wystarczyło. W piątym w pierwszym swoim gemie serwisowym Chińczyk był w sporych opałach, ale znów Nuno pomagał, od razu w następnym przełamał i trzymał serwis, ale znowu prostymi błędami oddał przy *4-3, no i znów zagrał świetnego gema, jak przy 5-6* w drugim. Wojnę nerwów w ostatnim wygrał Yibing. Nuno słabł w oczach, widać było morderczy bój z poprzedniej rundy.
Predykcja meczu z ruskiem? Max set co będzie w stanie ugrać, ale o nim jeszcze tej jesieni i w przyszłym sezonie usłyszymy.
Carreno-Busta - Bublik
Carreno oddał pierwszego i od drugiego oglądałem mecz. Był cały czas solidny, przełamał Bublika i trzymał serwis, ale przy *5-3 oddał i od razu przełamał na seta. Trzeci set to po prostu trzymanie swojego serwisu i czekanie na błędy Bublika i te przyszły, poszło dosyć gładko. Czwartego nie oglądałem, nie było większego sensu.
Z de Minaurem może być długi mecz, over 3,5 seta aż się prosi dla zabawy.
Tomljanovic - Rodina
To był dziwny mecz. Rodina jak na 3 lata bez tenisa jest w super formie i jeżeli to nie był jednorazowy skok po wykorzystanie PR to ma szanse coś tam pograć jeszcze. W trzecim secie miała nawet *5-3, ale Tomlanovic wygrała ostatecznie, choć było tu bardzo dużo długich wymian i Serena wcale nie musi przegrać z Alją w następnej rundzie.
Sinner - Altmaier
Tu widziałem tylko końcówke trzeciego, czwartego i piątego seta. Wyglądało, że po pierwszym Altmaire totalnie zgasł, bo od 2-2 w drugim zrobiło się szybko 2-6 1-6 *0-40 na początku czwartego. Niemiec się wybronił i siły wróciły, seta wygrał grając dobrze i solidnie, a piąty, mimo że wynik na to nie wskazuje był świetny z obu stron, a przynajmniej pierwsze 3-4 gemy, które zadecydowały o wyniku. Altmaier miał przełąmanie na rakiecie, ale Sinner tylko w znany sobie sposób dał radę się wybronić i od tego czasu poszło. Altmaier w tym meczu był tak nierówny, że przegrał 18 piłek z rzędu w końcówce drugiego i na początku trzeciego.
Sinner ma teraz Eubanska, który potrafi tylko serwować, jeżeli będzie serwis siedział to powinien ugrać seta. Sinner znany jest z tego, że potrafi przegrywać sety z dużo niżej notowanymi rywalami.
Tiafoe - Giron
Oglądałem ten mecz raz z dwoma innymi (łatwo nie było) i na tyle na ile widziałem to Tiafoe był solidny, trzymał serwis, biegał, wygrywał ważne punkty, dosyć pewnie i bez większych problemów pokonał solidnego Girona.
Z Kublerem nie powinno być tak łatwo, nie mam propozycji na ten mecz. W meczu Kubler-Ymer były długie przerwy, zakładam że to mogły być medicale, ale nie dałem rady obejrzeć nawet kawałka tego meczu.
Anisimova - Putintseva
Drugiego seta widziałem i Anisimova próbowała się ratować medicalem po pierwszym secie. Jej gra w drugim secie nie wskazywała na to żeby coś jej dolegało. Wiało i to miało wpływ jak piłka latała. Amanda miała swoje szanse, które powinna wykorzystać, ale popełniała proste błędy. Z Niemeier zapowiada się over gemowy, typowanie zwyciężczyni to dla mnie loteria.
Shapovalov - Huesler
Nie wiem co się stało z Denisem, ale gość zaliczył straszny zjazd jeżeli chodzi o poziom. Popełniał proste błędy, po wygranych piłkach próbował się nakręcać, ale na nic to się przekładało. Jak to się mówi, Hueslerowi zabrakło doświadczenia, bo nie był gorszym tenisitą w tym meczu.
Z Baena będzie długi mecz. Shapo nie jest w takiej formie jak rok temu na USO i przynajmniej seta straci, jego poziom tenisa na ten moment nie predysponuje go do wygrania do 0. W 2020 widziałem ich maraton na ziemi w Paryżu na jesieni i chociaż inna nawierzchnia to dzisiaj możemy spodziewać się chyba podobnego meczu. Baena to ziemniak, ale z Munarem dawał radę. Pisałem nawet, że na Munara trzeba uważać, ale styl w jakim przegrał i mnie zaskoczył.
Griekspoor - Coria
Mój faworyt. Griekspoor oddał serwis przy *5-6 w pierwszym i od tego momentu zaczęła się jego degrenolada. Coria tylko przebijał, nie grał nic nadzwyczajnego. Mimo, że Holender miał 4-2 w drugim to i tak przegrał tego seta do 4... W trzecim od razu oddał serwis i jak natychmiast odrobił gema i wydawało się, że będzie w stanie wrócić do gry to nic bardziej mylnego. Dalej grał słabo i Coria to wykorzystał.
Coria za chwile powinien dostać trzy szybkie sety od Alcaraza, mimo że młody Hiszpan nie jest w najwyższej formie.
Popyrin - Tseng
Widziałem drugiego i trzeciego seta i w obu powtórzył się ten sam scenariusz, Tseng biegał, walczył, miał przełamanie w obu (3-1 w drugim i 4-2 w trzecim, ale za każdym razem od razu oddawał, a w tb zwyczajnie brakowało mu siły/szybkości/precyzji.
Schwartzmana nie widziałem z Sockiem, ale Jack miał go na widelcu patrząc po wyniku, więc Popyrin powalczy. Diego jest pod formą od dłuższego czasu.
Norrie - Paire
Ten mecz też oglądałem, w skrócie to początek wyglądał jakby Paire przyjechał tylko po wpisowe, w drugim trzymał serwis i tego pilnował, przełamał i serwował na seta, ale szybciutko to oddał. Do tb jeszcze dał radę dociągnąć, ale tam już rządził Norrie. W trzecim się obraził. Podsumowując: Paire przegrał 6 gemów z rzedu w pierwszym, 7 punktów pod rząd w tb i 6 gemów z rzędu.
Bardzo się ciesze, że to już jego ostatnie podrygi na tym poziomie.
No i chyba to tyle.