dx2
Użytkownik
Isner-del Potro 2 @1.38
Czuja bukmacherzy ta wygrana del Potro i wiedza, ze Argentynczyk nie odpusci. Ranking jeszcze przecietny, ale del Potro od turnieju olimpijskiego wrocil juz do bardzo dobrej formy. Argentynczyk planowal dobry start w Szanghaju, ale tam przegral minimalnie mecz 1 rundy z swietnym Goffinem. W tym meczu nie bylo prawie zadnej roznicy i statystyki i ilosc punktow byla niesamowicie wyrownana, ale ktos wygrac musial i padlo na Goffina, ale rownie dobrze to del Potro mogl byc polfinalista w Szanghaju.
Nie udalo sie w Chinach zrobic wyniku, wiec del Potro poprosil o dzika karte w Sztokholmie, a juz wiadomo ze na tej samej zasadzie planuje zagrac w Bazylei i pozniej w Paryzu. Niby Sztokholm z tej trojki najmniej zamozny turniej, ale Argentynczyk nie moze kombinowac po szybkiej porazce w Szanghaju. Forma jest i bedzie gra.
Niby mozna powiedziec, ze dziwi tak niski kurs w straciu z Isenrem, ale John Isner ostatnimi miesiacami jest w glebokim kryzysie. To najgorszy sezon Amerykanina od kilku dobrych lat i najprawdopoodbniej Amerykanin zakonczy go poza czolowa dwudziestka rankingowa od bodajze osmiu lat. Przede wszystkim Isner ma ogromne problemy z gra w glebi kortu obecnie i dosadnie obnazyl to mecz w turnieju, ktory Isner zna jak wlasna kieszen w Atlancie z Kyrgiosem.
Mozna juz chyba smialo powiedziec, ze w tym sezonie Isner nie wygra po raz pierwszy od 2010 roku nie wygra zadnego turnieju w kalendarzu. Jego tegoroczne wyniki w szlemach to dwukrotnie 4 runda i dwukrotnie 3 runda, a w dziewieciu turniejach ATP 1000 Isner tylko raz dotarkl do 4 rundy w Indian Wells, trzykrotnie zakonczyl starty na 2 rundach, a w reszcie byl na ogol nieobecny. Bardzo slabe wyniki w porownaniu do poprzednich lat i ten kurs przypadkiem nie jest, poniewaz nie zanosi sie, zeby tutaj mialo sie cokolwiek zmienic juz w tym sezonie. Licze z kolei na dobra gre del Potro, bo to zawsze nobilitacja pokonac wyzej klasyfikowanego rywala, ktory jednak wyrobil sobie bardzo wysoka marke.
Czuja bukmacherzy ta wygrana del Potro i wiedza, ze Argentynczyk nie odpusci. Ranking jeszcze przecietny, ale del Potro od turnieju olimpijskiego wrocil juz do bardzo dobrej formy. Argentynczyk planowal dobry start w Szanghaju, ale tam przegral minimalnie mecz 1 rundy z swietnym Goffinem. W tym meczu nie bylo prawie zadnej roznicy i statystyki i ilosc punktow byla niesamowicie wyrownana, ale ktos wygrac musial i padlo na Goffina, ale rownie dobrze to del Potro mogl byc polfinalista w Szanghaju.
Nie udalo sie w Chinach zrobic wyniku, wiec del Potro poprosil o dzika karte w Sztokholmie, a juz wiadomo ze na tej samej zasadzie planuje zagrac w Bazylei i pozniej w Paryzu. Niby Sztokholm z tej trojki najmniej zamozny turniej, ale Argentynczyk nie moze kombinowac po szybkiej porazce w Szanghaju. Forma jest i bedzie gra.
Niby mozna powiedziec, ze dziwi tak niski kurs w straciu z Isenrem, ale John Isner ostatnimi miesiacami jest w glebokim kryzysie. To najgorszy sezon Amerykanina od kilku dobrych lat i najprawdopoodbniej Amerykanin zakonczy go poza czolowa dwudziestka rankingowa od bodajze osmiu lat. Przede wszystkim Isner ma ogromne problemy z gra w glebi kortu obecnie i dosadnie obnazyl to mecz w turnieju, ktory Isner zna jak wlasna kieszen w Atlancie z Kyrgiosem.
Mozna juz chyba smialo powiedziec, ze w tym sezonie Isner nie wygra po raz pierwszy od 2010 roku nie wygra zadnego turnieju w kalendarzu. Jego tegoroczne wyniki w szlemach to dwukrotnie 4 runda i dwukrotnie 3 runda, a w dziewieciu turniejach ATP 1000 Isner tylko raz dotarkl do 4 rundy w Indian Wells, trzykrotnie zakonczyl starty na 2 rundach, a w reszcie byl na ogol nieobecny. Bardzo slabe wyniki w porownaniu do poprzednich lat i ten kurs przypadkiem nie jest, poniewaz nie zanosi sie, zeby tutaj mialo sie cokolwiek zmienic juz w tym sezonie. Licze z kolei na dobra gre del Potro, bo to zawsze nobilitacja pokonac wyzej klasyfikowanego rywala, ktory jednak wyrobil sobie bardzo wysoka marke.