>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

ATP Tour - Montreal 05.08.2013-11.08.2013

Status
Zamknięty.
szpil 313

szpil

Użytkownik
Benneteau J. - Janowicz J. / Over 22.5 @ 1.80 Bet365 ✅
Tak jak ktoś wyżej powiedział, w tym turnieju mniejsze znaczenie ma siła serwisu, ważniejsze są takie aspekty jak regularność i dokładność. Sądzę, że Janowicz może mieć spore problemy z francuzem, który z kim by nie grał zawsze daje popalić przeciwnikowi:
Verdasco - dobra forma na Wimbledonie - 2 tie breaki
Lopez - tie break
Benoit Paire - w Rzymie dobra forma - 2 tie breaki
Rok temu w Toronto dał trochę popalić solidnemu serwisantowi Berdychowi, doprowadzając do tie breaka i wygrywając go.
H2h 1:0 dla Jerzyka, ale na nawierzchni szybkiej, a do tego i tak Benneteau doprowadził do tie breaka.
JJ na hardzie ma całe 3 zwycięstwa w tym sezonie: Bolelli, po ciężkich bojach Devvarman, oraz po ciężkich bojach Nalbandian. Oczywiście Benneteau ostatnio też nie gwiazdorzy z wynikami, ale celem moich rozwarzań jest pokazanie, że nie ważne kto stanie na przeciw niemu to potrafi napsuć krwii i ugrać sporo gemów.
Fognini F. - Baghdatis M. / Fognini F. +2.5 @ 1.80 Bet365 ✅
Fognini ostatnio w mega gazie, łupie jak chce każdego, chociaż ostatnio widać już było przebłyski zmęczenia. Ale teraz to inna bajka - Fognini odpoczęty - Fognini dalej będzie łupać. Normalnie nie zdecydował bym się na ten typ, ale przekonują mnie 2 kwestie: wolne korty, słaba główka Baghdatisa. Fognini będzie szukać swojej szansy w wymianach, długie solidne wymiany w których to właśnie Baghdatis będzie popełniać więcej błędów.
Niby Baghdatis pograł ostatnio dobry długi mecz z Isnerem, ale co z tego? Właściwie o każdym przeciwniku Isnera z 2 ostatnich turniejów mozna to powiedzieć, bo praktycznie z każdym się męczył, na 9 meczy w 7 był tie break, a wszystkich tie breaków było aż 11...
Myślę, że spokojnie można pograć też:
Fognini F. @ 2.25 Bet365 ✅
Fognini F. 2:0 @ 3.75 Bet365
⛔
Anderson K. - Dolgopolov A. / Anderson K. -3.5 @ 1.83 Bet365 ⛔
O czym my tu rozmawiamy? Dolgopolov cień samego siebie.. Rok 2011: hard 19:11, rok 2012: hard 21:11, rok 2013 hard 2:6! Ostatnie wyniki? z Bedene 0:2, z F. Mayerem 0:2, z Dewarmanem 0:2...
Anderson to zupełnie inna bajka, jeszcze chyba tak dobrego sezonu, to nie miał, jest w gazie jak to się mawia. Rekord na tej nawierzchnii mówi sam za siebie - hard 21:8. Serwis funkcjonuje, w wymianach też nie wymięka, wszystko pracuje jak trzeba. Oczywiście jest człowiekiem i zdarzają mu się wpadki, dlatego gram niezbyt wysoki do pokrycia handicap, zamiast dokładnego wyniku.
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Przepaść, jaka dzieliła obu tenisistów w ostatnim okresie była ogromna, a mam tutaj na myśli rewelacyjny trip Fogniniego na cegle gdzie zgarnął 2 tytuły i w 3 turnieju uległ dopiero w finale Robredo, oraz załamanie formy Baghdatisa i ogółem jego leniwa i zbyt pasywna postawa na korcie.

Ostatnio jednak sprawy zmieniły obrót i Bagietka zanotował całkiem dobry występ w Waszyngtonie pokonując m.in Nishikoriego czy sprowadzając Isnera do 3-setówki.

Nie można na pewno lekceważyć niebliczalnego Włocha na tym etapie, jednak hard to jego zdecydowanie najgorsza nawierzchnia i spokojnie sądzę, że Baghdatis w normalnej dyspozycji będzie w stanie wypunktować go z głębi kortu, a kursy wystawione przez bukmacherów są jak najbardziej na miejscu.

Fabio Fognini - Marcos Baghdatis [1,69] PinnacleSports ⛔
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
dx2 266,2K

dx2

Użytkownik
Simon-Davydenko 1 @1.5
Tak naprawde to chyba trzeba byloby zaczac od postaci Rosjanina. Gdybysmy sie cofneli w czasie jakies cztery-szesc, moze nawet 7 lat, gdy tenisem rzadzil Federer, a nastepnie pojawil sie Rafael Nadal ze unikatowym stylem tenisa, ktory bezsprzecznie zrewolucjonizowal tenis i kwestia czasu bylo tylko az Hiszpan zdetronizuje Federera, to tak naprawde-jak ktos kiedys madrze powiedzial- bylo tylko dwoch tenisistow, ktorzy podejmowali taki styl, ktory prezentowal wlasnie Nadal, a byli to oczywiscie Nikolay Davydenko (h2h 6-5 z Nadalem) i David Nalbandian. Niestety wszystko to w czasie przeszlym i dzis ani Rosjanin, ani Argentynczyk nie sa juz tymi samymi zawodnikami. Nikolay Davydenko znakomitym tenisista byl, co udowodnil w 2009 roku, wygrywajac turniej finalowy ATP World Tour Finals w 2009 roku. Zreszta o czym tutaj mowic ... 21 wygranych turniejow ATP w karierze (w tym 3 turnieje ATP Masters 1000 plus wspomniany ATP World Tour Finals). Niestety kres tych sukcesow to wlasnie rok 2009, pozniej bylo juz tylko gorzej - w 2010 jeszcze byla duza wygrana w Dausze, ale rok 2011 to zaledwie jeden maly wygrany turniej w Monachium. W koncu rok 2012 byl pierwszym, kiedy Davydenko nie wygral zadnego turnieju na przelomie ostatnich 9 lat, czyli od sezonu 2003. Roznice chyba widac. Tyle z aspektow historycznych...
Najsmieszniejsze natomiast te teksty o sprzedawaniu meczow, jak w Sopocie po kazdym nietrafionym typie na Davydenke. Ciekawe, ze o tym ze pozniej Davydenke oczyscili ze wszelkich zarzutow juz nikt nie napisze. I to jest wlasnie to co powtarzam od dawna - Kolya nie jest juz tym samym tenisista co kiedys, a bardzo dobre mecze zdarzaja mu sie sporadycznie. Davydenko nigdy nie dysponowal genialnymi warunkami fizycznymi. Kolya wie doskonale o co chodzi w tym sporcie, ale jezeli tenisowi nie poswieci sie calego swojego czasu to nie ma szans, zeby zostac na topie. Tyle o Rosjaninie.
Z drugiej strony Gilles Simon. Gillou tez pokonywal wielkich, chociaz w tym roku dyspozycja zdecydowanie slabsza, ale gdy Francuz ma dobry okres to moze na korcie naprawde duzo. Tez Simon nic w tym roku nie wygral, ale przynajmniej w miare przyzwoity poziom prezentuje. Mysle, ze moze cos tutaj ruszyc in plus u Francuza. Nie patrze tutaj na zadne Waszyngtony, gdzie Simon przegral gladko z Tursunovem 4-6 2-6. To jest wlasnie problem takich turniejow jak Waszyngton, ze pieniadze sa w miare niezle, ale biorac pod uwage, ze w nastepnym tygodniu sa az dwa turnieje ATP 1000 to i tak czasem zbyt mala zacheta. Mamy dwa tygodnie duzego grania w Montrealu i Cincinnati, gdzies wypada zapunktowac, bo tutaj tez roznie bywa i czasme jeden turniej zawodnik ma slaby, a drugi dobry. I naprawde nietrudno wskazac zawodnikow/zawodniczki, ktorzy zdecydowanie lepiej radza sobie w Montrealu (Toronto) oraz tych, ktorzy z reguly duzo lepiej radza sobie w Cincinnati. Spodziewanie sie dobrej formy po Davydence to troche jak oczekiwanie deszczu na pustynii. Niby szanse sa, ale do wykonania daleka droga. Jezeli Simon ma forme to czekac nie bedzie do Cincinnati, bo nie ma z czym, takze zaryzykuje na Francuza, mimo watpliwej (jak narazie) dyspozycji obydwu graczy, a sam typ oparty raczej na przeczuciu.
 
G 48

grozer9

Użytkownik
Czemu nikt nie pisze o Raonicu? ktory gra u siebie . moze forma daleka od optymalnej ale granie na wlasnej ziemi, z Chardym ktory nie gral na hardzie dlugo to chyba dobra inwestycja ? Jak to widzicie?
 
G 2,2K

gawronix

Użytkownik
Czemu nikt nie pisze o Raonicu? ktory gra u siebie . moze forma daleka od optymalnej ale granie na wlasnej ziemi, z Chardym ktory nie gral na hardzie dlugo to chyba dobra inwestycja ? Jak to widzicie?
Niby gra u siebie ale to płaski argument, wiadomo jego największym atutem jest podanie, jeśli pierwszy serwis nie siądzie to nie wie co robić i przegrywa większość wymian,jeśli pierwszy serwis nie siądzie Jeremy go wypunktuje jak zechce,moim zdaniem przewyższa go w każdym elemencie tenisowego rzemiosła poza serwisem, nie odważyłbym się postawić złamanego grosza na tego drewniaka, dziwie się że dalej utrzymuje tak wysokie miejsce w rankingu...
 
pawelstrzala 313

pawelstrzala

Użytkownik
Niby gra u siebie ale to płaski argument, wiadomo jego największym atutem jest podanie, jeśli pierwszy serwis nie siądzie to nie wie co robić i przegrywa większość wymian,jeśli pierwszy serwis nie siądzie Jeremy go wypunktuje jak zechce,moim zdaniem przewyższa go w każdym elemencie tenisowego rzemiosła poza serwisem, nie odważyłbym się postawić złamanego grosza na tego drewniaka, dziwie się że dalej utrzymuje tak wysokie miejsce w rankingu...
cofnijmy sie o rok moze dalej to canadyjczyk taki sredniaków jak Chardy wciagał nosem jak chcial lewa prawa komora bez róznicy ....forma przecietna ale kiedys trzeba sie przełamac a okazja jest teraz najlepsza na przeciwko stanie gracz który forma nie grzeszy od Wimbledonu pograł na ziemi dwa mecze i dwa w czoło........nigdy nie byłem fanem Chardiego
jesli Raonic sie zepnie a wierze ze tak bedzie Jeremy polegnie to jego 1 mecz na hardzie od marca to moze miec znaczenie.......
 
seboes 507

seboes

Użytkownik
Dyscyplina: Tennis - Kanada, ATP Montreal
Spotkanie: Benneteau - Janowicz
Typ: Janowicz 2:0
Kurs: 2.50
Bukmacher: Pinnacle
Analiza:

Spotkanie pierwszej rundy turnieju ATP na twardych kortach w Montrealu. Jerzyk ostatnio odpoczywał od tenisa. Miał nieco problemów zdrowotnych i na
pewno ta przerwa spowoduję, że będzie w pełni formy na ten turniej. Wiadomo korty szybkie sprzyjają Polakowi. Gdy utrzymuje dobry procent serwisu to nie da rady go przełamać. Często wychodzi z trudnych sytuacji. Z doświadczonym Francuzem grał pół roku temu i nie miał większych problemów ze zwycięstwem w dwóch setach. Benneteau w tym roku nie spisuje się jakoś rewelacyjnie. W ostatnich turniejach odpada regularnie w pierwszej bądź drugiej rundzie. Tydzień temu powracający po kontuzji Mardy Fish pewnie pokonał Juliena. Jurek w swojej optymalnej dyspozycji powinien wygrywać łatwo swój serwis a myślę, że będzie taki gem gdzie Francuz będzie popełniał błędy i wtedy Janowicz to wykorzysta. Liczę na dobry turniej Polaka a to trzeba rozpocząć od pewnego zwycięstwa w dwóch setach.
 
gemsetmecz 927

gemsetmecz

Użytkownik
Dyscyplina: Tennis - Kanada, ATP Montreal
Spotkanie: Benneteau - Janowicz
Typ: Janowicz 2:0
Kurs: 2.50
Bukmacher: Pinnacle
Analiza:

Spotkanie pierwszej rundy turnieju ATP na twardych kortach w Montrealu. Jerzyk ostatnio odpoczywał od tenisa. Miał nieco problemów zdrowotnych i na
pewno ta przerwa spowoduję, że będzie w pełni formy na ten turniej. Wiadomo korty szybkie sprzyjają Polakowi. Gdy utrzymuje dobry procent serwisu to nie da rady go przełamać. Często wychodzi z trudnych sytuacji. Z doświadczonym Francuzem grał pół roku temu i nie miał większych problemów ze zwycięstwem w dwóch setach. Benneteau w tym roku nie spisuje się jakoś rewelacyjnie. W ostatnich turniejach odpada regularnie w pierwszej bądź drugiej rundzie. Tydzień temu powracający po kontuzji Mardy Fish pewnie pokonał Juliena. Jurek w swojej optymalnej dyspozycji powinien wygrywać łatwo swój serwis a myślę, że będzie taki gem gdzie Francuz będzie popełniał błędy i wtedy Janowicz to wykorzysta. Liczę na dobry turniej Polaka a to trzeba rozpocząć od pewnego zwycięstwa w dwóch setach.
Korty w Montrealu są strasznie wolne jak na hard, więc serwis się tutaj aż tak nie liczy. Forma? Człowieku po kontuzji nigdy nie wiadomo, jak zagra taki zawodnik. W optymalnej dyspozycji to on na pewno nie będzie. Co najwyżej w lepszej od Francuza, co nie będzie jakimś mega wynikiem. Więc następnym razem spróbuj, jednak sprawdzić informacje, a nie pisać bzdury bez wiedzy.

No i.... Skoro mozna 6 punktow pod rzad wygrac i to mozna i 6 pod rzad przegrac. Logiczne. Czasem w meczu sa serie gdzy zawodnik wygrywa 13-14 punktow z rzedu pomiedzy gemami. Tylko wtedy to nie jest tie-break i nikt tego tak nie przezywa. P.S. A kogo interesuje jakie Ty masz wlasne nazwy dla tenisisow czy tenisistek. Ja Cie moge nazywac &quot;muchomerek&quot; i co ? I nic.
Widziałem ten mecz i Ungur chciał to przegrać. Mecz był najprawdopodobniej oddany. Od tego tie - breaka kompletnie nie chciało mu się grać. O ile się nie mylę, grał wtedy z o wiele słabszym rywalem, nie wiem czy nie z gospodarzem.

@DOWN
Niezle brdnie piszesz, drewniany to ty masz rozum widac... Raonic moze nie jest wybitnym graczem a CHardy moze jest? Miejsce w rankingu odzwiercidla wszystko tu nie ma zadnej sciemy, wiec jest wysoko to znaczy ze na to zasluguje....
Jak można oceniać po pozycji w rankingu? Jak Nadal miał kontuzję i spadł kilkadziesiąt miejsc, też na pewno powiedziałbyś, że jest słaby? Raonic drewnem na pewno nie jest, ale polega głównie na serwisie, tak jak Isner czy nasz Janowicz. Forehand ma także bardzo sprawny, więc zagrać w wymianie też potrafi. Jak większość wysokich zawodników ma problem z backhandem, więc tylko tutaj jest może &quot;drewniany&quot;. Chardy to gracz przeciętny, ale potencjał w nim duży. Jak jest w najwyższej formie potrafi pokonać kogoś z czołowej 20 rankingu. Niższe lokaty wtedy roznosi, backhand czy forehand dla niego to prawie bez różnicy. Nie jest przebijakiem, a gra inteligentnie i rozrzuca rywala po całym korcie ustawiając sobie kolejne wymiany.
 
daniel-7 888

daniel-7

Użytkownik
Kei Nishikori - Andreas Seppi 1 @1,48 ✅
W tym meczu także głównie argumentuje typ nawierzchnią. Japończyk Nishikori od początku kariery pokazuje że najlepiej czuje się na hardzie. Jedyne trzy turnieje ATP jakie wygrał w karierze odbywały się właśnie na tej nawierzchni (w tym roku w Memphis wygrał pokonując w finale Lopeza). Jego styl gry opiera się na ogromnej waleczności i dobrej grze defensywnej. Jest całkiem regularny, co jak na takiego harda jaki jest w Montrealu jest rzeczą ważną (gdyż serwis nie odgrywa tu aż tak wielkiej roli). Seppi z kolei najlepiej czuje się na mączce, na hardzie nigdy nie odnosił spektakularnych sukcesów. W ich jedynym spotkaniu na trawie Japończyk spokojnie wygrał. Jest młodszy, a już wyżej w rankingu. Jeśli chodzi o ostatnią formę, to obaj zawodnicy nie prezentowali odchyłów w żadną stronę. Ot - nie są w najlepszej dyspozycji, ale też nie są w najgorszej. Umiejętności w sumie na dość podobnym poziomie (z lekką przewagą Japończyka) + nawierzchnia + waleczność Nishikoriego - stawiam na niego ????
Do tego do dubla dokładam:
Michaił Jużny - Jurgen Melzer 1 @1,22 ✅
Koledzy już ładnie uargumentowali.
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
dwie kwestie:
nawierzchnia bardzoo bardzo wolna, co widać po tym ile się panowie łamią w każdym meczu. Teraz Stepanek z Almagro, już nie mówię o Nieminienem z Peliwo, bo to jakieś jaja. Nishikori też wczoraj oddawał w każdym secie Kanadusowi, w tym aż 3 razy w 1.
druga sprawa to właśnie to, że Kei wczoraj momentami grał tak katastrofalnie, że głowa mała. Tyle błędów walił, że przecierałem oczy ze zdumienia. Stosunek winnersów do dfów na koniec miał jakoś na -20..
W tej sytuacji zdecydowania lepszą opcją wydaje mi się granie Seppiego +1,5 seta po lepszym kursie, chociaż przyznaję, że nie widziałem meczu Włocha.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
gecko 32

gecko

Użytkownik
dwie kwestie:
nawierzchnia bardzoo bardzo wolna, co widać po tym ile się panowie łamią w każdym meczu. Teraz Stepanek z Almagro, już nie mówię o Nieminienem z Peliwo, bo to jakieś jaja. Nishikori też wczoraj oddawał w każdym secie Kanadusowi, w tym aż 3 razy w 1.
druga sprawa to właśnie to, że Kei wczoraj momentami grał tak katastrofalnie, że głowa mała. Tyle błędów walił, że przecierałem oczy ze zdumienia. Stosunek winnersów do dfów na koniec miał jakoś na -20..
W tej sytuacji zdecydowania lepszą opcją wydaje mi się granie Seppiego +1,5 seta po lepszym kursie, chociaż przyznaję, że nie widziałem meczu Włocha.
W tym właśnie problem, że wczorajszy mecz Seppi-Rosol moim zdaniem był żenujący jak na poziom ATP, obaj panowie łamali się jak zapałki i prześcigali w ilości UE. Pod koniec drugiego seta wyłączyłem transmisję, bo oglądanie tego było męczące ????
e: Generalnie więc odradzam granie tego meczu. Zarówno Japończyk jak i Włoch prezentują się poniżej oczekiwań i ciężko cokolwiek przewidzieć.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
C 581

czajnol

Użytkownik
Witam wszystkich przegladalem kursy na zwyciezce turnieju I kurs na Nadala wynosi 6 jak myslicie warto sprobowac jaka jest wasza opinia ?
 
C 10

cyklon

Użytkownik
Witam wszystkich przegladalem kursy na zwyciezce turnieju I kurs na Nadala wynosi 6 jak myslicie warto sprobowac jaka jest wasza opinia ?
Za jakies drobne, nigdy niewiadomo, ale 500zl bym nie obstawial. Hard to raczej nie jego nawierzchnia tak w wielkim skrocie i sa zawodnicy ktorzy moga to wygrac.
PS. Boze ogladam Pospisil v Isner. Gorszego meczu tenisowego od dluzszego czasu nie ogladalem. Wyglada mniej wiecej tak: Serwuje Pospisil -&gt; 0:15, 0:30, 0:40, 15:40, Gem. Potem odwrotnie i tak caly czas, zadnej gry a wymiana 10 pilek jest rzadkoscia, ale licze na wygrana w 2. secie Pospisila, moze jakims cudem sie uda chociaz Vasek nie ma z grosz techniki, nie wiem czy tylko ten mecz czy zawsze tak gra, bo nie spotykalem sie z nim wczesniej, ale slabiutko to wyglada.
EDIT: No i mały cud sie zdarzyl ????
 
kasztanowy 2,7K

kasztanowy

Użytkownik
dwie kwestie:
nawierzchnia bardzoo bardzo wolna, co widać po tym ile się panowie łamią w każdym meczu. Teraz Stepanek z Almagro, już nie mówię o Nieminienem z Peliwo, bo to jakieś jaja. Nishikori też wczoraj oddawał w każdym secie Kanadusowi, w tym aż 3 razy w 1.
druga sprawa to właśnie to, że Kei wczoraj momentami grał tak katastrofalnie, że głowa mała. Tyle błędów walił, że przecierałem oczy ze zdumienia. Stosunek winnersów do dfów na koniec miał jakoś na -20..
W tej sytuacji zdecydowania lepszą opcją wydaje mi się granie Seppiego +1,5 seta po lepszym kursie, chociaż przyznaję, że nie widziałem meczu Włocha.
Oglądałem obydwa mecze i to co grał Seppi to była po prostu katastrofa. Ciągle się zastanawiam jak on w ogóle ten mecz wygrał, tak słabego spotkania na tym poziomie nie widziałem dawno. Goście grali tak jakby żaden nie chciał wygrać, masa UE, podwójne błędy, spóźnianie się, brak pracy nóg. Rosol to w ogóle nie mógł się wstrzelić w kort na długość, tyle co piłek przerzucił za daleko to masakra. Nishikori też grał słabo, ale przy grze Seppiego i tak stał półkę wyżej. Jeśli Seppi znowu tak zagra to nie ma prawa tego wygrać.
 
gemsetmecz 927

gemsetmecz

Użytkownik
Simon-Davydenko 1 @1.5
Tak naprawde to chyba trzeba byloby zaczac od postaci Rosjanina. Gdybysmy sie cofneli w czasie jakies cztery-szesc, moze nawet 7 lat, gdy tenisem rzadzil Federer, a nastepnie pojawil sie Rafael Nadal ze unikatowym stylem tenisa, ktory bezsprzecznie zrewolucjonizowal tenis i kwestia czasu bylo tylko az Hiszpan zdetronizuje Federera, to tak naprawde-jak ktos kiedys madrze powiedzial- bylo tylko dwoch tenisistow, ktorzy podejmowali taki styl, ktory prezentowal wlasnie Nadal, a byli to oczywiscie Nikolay Davydenko (h2h 6-5 z Nadalem) i David Nalbandian. Niestety wszystko to w czasie przeszlym i dzis ani Rosjanin, ani Argentynczyk nie sa juz tymi samymi zawodnikami. Nikolay Davydenko znakomitym tenisista byl, co udowodnil w 2009 roku, wygrywajac turniej finalowy ATP World Tour Finals w 2009 roku. Zreszta o czym tutaj mowic ... 21 wygranych turniejow ATP w karierze (w tym 3 turnieje ATP Masters 1000 plus wspomniany ATP World Tour Finals). Niestety kres tych sukcesow to wlasnie rok 2009, pozniej bylo juz tylko gorzej - w 2010 jeszcze byla duza wygrana w Dausze, ale rok 2011 to zaledwie jeden maly wygrany turniej w Monachium. W koncu rok 2012 byl pierwszym, kiedy Davydenko nie wygral zadnego turnieju na przelomie ostatnich 9 lat, czyli od sezonu 2003. Roznice chyba widac. Tyle z aspektow historycznych...
Najsmieszniejsze natomiast te teksty o sprzedawaniu meczow, jak w Sopocie po kazdym nietrafionym typie na Davydenke. Ciekawe, ze o tym ze pozniej Davydenke oczyscili ze wszelkich zarzutow juz nikt nie napisze. I to jest wlasnie to co powtarzam od dawna - Kolya nie jest juz tym samym tenisista co kiedys, a bardzo dobre mecze zdarzaja mu sie sporadycznie. Davydenko nigdy nie dysponowal genialnymi warunkami fizycznymi. Kolya wie doskonale o co chodzi w tym sporcie, ale jezeli tenisowi nie poswieci sie calego swojego czasu to nie ma szans, zeby zostac na topie. Tyle o Rosjaninie.
Z drugiej strony Gilles Simon. Gillou tez pokonywal wielkich, chociaz w tym roku dyspozycja zdecydowanie slabsza, ale gdy Francuz ma dobry okres to moze na korcie naprawde duzo. Tez Simon nic w tym roku nie wygral, ale przynajmniej w miare przyzwoity poziom prezentuje. Mysle, ze moze cos tutaj ruszyc in plus u Francuza. Nie patrze tutaj na zadne Waszyngtony, gdzie Simon przegral gladko z Tursunovem 4-6 2-6. To jest wlasnie problem takich turniejow jak Waszyngton, ze pieniadze sa w miare niezle, ale biorac pod uwage, ze w nastepnym tygodniu sa az dwa turnieje ATP 1000 to i tak czasem zbyt mala zacheta. Mamy dwa tygodnie duzego grania w Montrealu i Cincinnati, gdzies wypada zapunktowac, bo tutaj tez roznie bywa i czasme jeden turniej zawodnik ma slaby, a drugi dobry. I naprawde nietrudno wskazac zawodnikow/zawodniczki, ktorzy zdecydowanie lepiej radza sobie w Montrealu (Toronto) oraz tych, ktorzy z reguly duzo lepiej radza sobie w Cincinnati. Spodziewanie sie dobrej formy po Davydence to troche jak oczekiwanie deszczu na pustynii. Niby szanse sa, ale do wykonania daleka droga. Jezeli Simon ma forme to czekac nie bedzie do Cincinnati, bo nie ma z czym, takze zaryzykuje na Francuza, mimo watpliwej (jak narazie) dyspozycji obydwu graczy, a sam typ oparty raczej na przeczuciu.
Typu absolutnie nie neguję, jednak te bzdury mógłbyś zatrzymać dla siebie. Simon od Wimbledonu zagrał tylko w Waszyngtonie. Dostał tam baty od Tursunova, który rozegrał w dobry turniej. Bajki o tym, że zawodnicy odpuszczają turnieje możesz zostawić komuś innemu. Simon zawsze walczy w każdym meczu i naprawdę rzadko zdarza mu się nie biegać do piłek. Przegrał, bo po prostu był słabszy. Jak słusznie zauważyłeś forma Francuza w tym sezonie nie jest najwyższa, ale najgorsza też nie jest. H2H na korzyść Gillesa, jednak ostatnie spotkanie wygrał Rosjanin. Simon na początku roku, a Simon teraz to dwie różne postacie. Kłopoty zaczęły się na Wimbledonie, gdy odpadł już w I rundzie z Feliciano Lopezem w 3 setach.
Rosjanin to w ogóle się dziwię, że jeszcze chce mu się grać w tenisa. Na ostatnie 10 spotkań wygrał zaledwie 3 i to z kim? Poziom challenger Daniel Munoz-De La Nava i Florent Serra oraz słaby na clay&#39;u Denis Istomin. Tak jak wspomniałem typ jest na miejscu, ale za przeciętną stawkę. Obaj gracze są chimeryczni i nieregularni w ostatnich tygodniach. Davydenko gra mało i wcale się temu nie dziwię. Jak dla mnie nie warto grać grubo, a z Twojej analizy wynika, że między zawodnikami aktualnie jest przepaść.
 
rafiii 142

rafiii

Użytkownik
Ktoś pytał o Raonica, to na szybko napiszę, że pewniaczek. Gra u siebie, co prawda forma nie jest rewelacyjna, ale kibice tutaj na prawdę pomagają. Co więcej, Chardy to zawodnik który lubi popsuć, a Raonica pokonują, jeśli już, to regularni gracze.
 
wojcirej 2K

wojcirej

Użytkownik
Granie Raonicia po takim kursie to jest skrajny brak poszanowania pieniądza. Przecież ten człowiek wpada w panikę, kiedy po serwisie piłka wraca na jego stronę i wymiana musi trwać więcej jak dwa uderzenia. I nie ma się co sugerować meczem Pospisila z Isnerem czy też Peliwo z Nieminenem, bo jeden po maratonie meczowym (przy niezłej ostatnimi czasy Pospisila), a drugi to taki hardowiec jak z koziego tyłka trąba, więc z tą publiką to bym też nie przesadzał.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
G 2,2K

gawronix

Użytkownik
Zgadzam się z kolegą Wojcirej i jak tak sobie oglądam to spotkanie to dziwie się jakim cudem Milos Raonic jest w TOP 15, przecież challengerowcy mają większe skile niż on ;) Mecz do 1 przełamania w secie, teraz stan 4:3 i podanie Jeremyego ;) Jeśli Jeremy się nie podpali i nie popełni wielu błedów to spkojnie to wygra, nawet returny Milosa są bardzo przypadkowe i trafiają w linie z czym Francuz ma wielkie problemy bo nie wie czego się spodziewać ;)
Edit: Chardy spanikował w ostatnim swoim gemie serwisowym, publiczność trochę pomogła Milosowi,Youzhny w 1/8 go spokojnie ogra o ile nie spali się psychicznie a wiadomo że z jego głową bywa różnie ????

Youzhny 2,08 eFortuna **6/10**
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
ATP Montreal
???? Nadal R. - Levine J.
Levine J. +1,5 sets ::: 4,54 ::: Pinnacle ::: 3/10
Typ z serii &quot;Crazy Pick!&quot;, ale trudno się moim zdaniem z nim nie zgodzić. Kurs kusi, nawet na samo zwycięstwo Levine było 16,00 w Pinnacle, ale ja osobiście wolę zagrać bardziej asekuracyjnie tylko na wygranie jednego seta. Nadal wygrał już w tym sezonie co miał wygrać, będzie to jego pierwsze spotkanie na hardzie od Indian Wells które wygrał. Równie dobrze Hiszpan może startować za tydzień na Mastersie w Stanach Zjednoczonych i na tym mało co straci (tu mocni rywale Djokovic i Murray, jak już odpaść to właśnie dziś z gospodarzem), bo na pewno musi uważać ze zdrowiem przed US Open, formę spokojnie zdąży do tego czasu jeszcze zbudować. Już nie wspomnę o tym, jak to często w tym sezonie Rafael Nadal tracił sety i to nawet na mączce, Brands, Klizan, Ferrer, Gulbis, Dimitrov. Warto dodać, że turnieje w Kanadzie są jednymi gdzie Hiszpan w swojej karierze osiągał jedne z najgorszych wyników w porównaniu z innymi Mastersami. Do tego ciekawostką jest na pewno fakt, że w 2011 roku Nadal już w pierwszym meczu pożegnał się z turniejem przeciwko Dodigowi Ivanowi. Dziś gra przeciwko gospodarzowi i wcale mnie nie zdziwi jak znów przegra, tak jak z Darcisem na Wimbledonie. Po takim kursie moim zdaniem warto spróbować.
Wynik: 6:2 6:0 ⛔
???? Nishikori K. - Gasquet R.
Gasquet R. ::: 1,60 ::: Pinnacle ::: 3/10
Zacznijmy od tego, że Gasquet rok temu doszedł do finału w Toronto gdzie poległ z samym Djokovicem. Broni tu masę punktów, do tego jak wszyscy wiemy lubi grać na hardach, a w 2013 roku ma dość dobry bilans na tej nawierzchni 14:3. Tutaj pokonał w dwóch setach bez problemu Martina Klizana 6:3 6:2. Ciekawą statystykę przytoczę odnośnie Nishikori vs. jednoręczny backhand. H2H 0:2 z Gasquetem, H2H 0:2 z Wawrinką, H2H 0:1 z Youzhnym, H2H 1:1 z Federerem (zwycięstwo na mączce Japończyka z tego roku). Kei praktycznie wszystkie mecze z takimi graczami przegrał i to dość wysoko w setach. Na tym turnieju zdążył stracić już podanie 7 krotnie, a jego mecze z &quot;Polańskim&quot; i Seppim to była katorga dla oglądających. Nishikori nie jest w formie i trzeba to jasno powiedzieć, kurs 1,60 biorę z pocałowaniem ręki. Dla odważniejszych polecam handicap.
Wynik: 6:1 3:6 3:6 ✅
 
pazzini 213

pazzini

Użytkownik
Na dzisiaj znalazłem dwie ciekawe oferty.
Marcel Granollers (+5,5) - Andy Murray @ 1,90 Bet365 (4-6, 6-7) Mięciutko, należał się set Granollersowi, szkoda go.
Teoretycznie patrząc w statystyki nawet pokrycie takiego handicapu wygląda na trudne. Granollers po udanych turniejach w Gstaad i Kitzbuhel w 1. rundzie był już skazywany na pożarcie w meczu z Dimitrovem, ale wygrał w dwóch setach. W tym roku na hardzie radzi sobie przeciętnie (5/5). Przeciwieństwem jest Murray, który ma imponujący bilans w tym roku (34/5, z czego 19/2 na hardzie). Co skłania mnie do takiego betu? Murray wraca do gry po wygranym Wimbledonie, czyli po ponad miesięcznej przerwie i na tym głównie opieram ten typ. Granollers jest w gazie i 7 gemów w 2 setach powinien ugrać. Jako ciekawostkę dodam, że Murray w tym roku wracając na hard pierwsze mecze grał w trzech setach (6-1, 5-7, 6-3 z Millmanem w 2. rundzie w Brisbane i 5-7, 6-2, 6-2 z Donskoyem w 2. rundzie na Indian Wells).

Mikhail Youzhny - Milos Raonic @ 2,25
Bet365 (4-6, 4-6)
Tutaj nie ma co zbytnio opisywać, Raonic to pachołek i obiektywnie kurs na Magika powinien być w okolicach 1,20 a nie 2,20. Kanadyjczyk kompletnie bez formy męczył się wczoraj z Chardym i chyba jedynym plusem po jego stronie jest to, że gra u siebie. Jednak tutaj powinien wygrać Rosjanin.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom