Jerzy to potencjalny zwycięzca takich turniejów jak ten, nie trzeba chyba przypominać, że w kategorii "ostatnie występy w
ATP 1000" to on aktualnie rządzi w tym cyklu
Pod dachem. W IW dość mocno wieje, a korty są wolne.
Jednakże aczkolwiek skądinąd Argentyńczykowi obce są terminy "wysoka regularność" jak i "wybitny spryt w grze".
Pan raczy żartować... ubaw po pachy ???? Akurat Nalbandian swoją grę opiera na sprycie, bo kondycyjnie to on za dobry nie jest. Jakoś nie widzę go biegającego jak "opętany" i nie wiem czy ktokolwiek sobie to wyobraża biorąc pod uwagę jego ostatnią formę.
Mayer ma wszystko by wygrać z Belgiem. No, wszystko... oprócz formy.
Oprócz formy i młodości. Zapomniałes dodać, że Goffin ma wszystko by wygrać z Mayerem. A jeśli mecz nie jest 50-50 tak jak uważasz to co wtedy? Margines 0,14 to mało. Widać masz bardzo dokładną metodę obliczania szans. Tylko dziwne, że mając tak dokładne oko zauważasz odstępstwo rzędu 0,14 podczas gdy można spokojnie wyhaczyć kurs 3 podczas gdy powinien wynosić np. 1,4, co daje margines przewagi rzędu 2,6.
Tipsarević - Gulbis 1 @ 2,20 (Betfred)
Panowie bukmacherzy raczą żartować sobie
Jasne, Tipsa nie jest w formie, Gulbis wręcz przeciwnie. Ale 80% potencjału Serba i okazjonalne szybsze przebieranie nóżkami swobodnie wystarczy do zwycięstwa. Byle tylko panu w kolorowych okularach się chciało.
No chyba Ty raczysz żartować (ponownie). Gulbis jest prawie kompletnym zawodnikiem, jego gra jest bardzo ostra, potrafi zagrozić każdemu, nawet Nadala na mączce pocisnął do granic. Teraz złapał świetną formę, wygrał po raz drugi turniej w Delray Beach, ma bilans 7-0 na hardzie w tym roku (10-0 doliczając kwalifikacje), a Ty grasz na kontuzjowanego Tipsarevica, który od czasu kreczu w
Australian open zaliczył 3 przegrane w pierwszych rundach? Wiesz co oznacza kontuzja dla zawodnika z top 10? To oznacza poważne zakłócenie planu treningowego, a przy dzisiejszej intensywności zawodowego tenisa oznacza, ża Tipsarevic prezentuje aktualnie poziom spoza pierwszej pięćdziesiątki rankingu albo nawet spoza setki. Trochę nie ogarniasz obstawiania tenisa, bo jeśli nie rozumiesz tempa zmian, które daje nam przewagę nad bukmacherami, to zawsze będziesz tylko fishem dla bukmacherów.
Verdasco - Nieminen 1 @ 2,15 (Pinnacle)
Tutaj można mieć najwięcej wątpliwości, Fernando spuścił z tonu w ostatnim czasie i nawet w takich meczach jak ten nie jest faworytem. Ale akurat przeciwnik nie jest żadną maszynką do ogrywania takich biegaczy jak Verdasco, więc kalifornijskie słoneczko powinno bardziej odpowiadać Iberyjczykowi rodem z plaż Morza Śródziemnego niż Finowi, który gustuje w innych klimatach pogodowych (a najbardziej w halowych klimatyzacjach i jarzeniówkach).
Kolejny genialny typ na kalekę. Uparłeś się, że takie będziesz grał czy co? Verdasco to typ zawodnika, który ma potencjał techniczny na regularne top 10, ale jego martwica mózgu powoduje, że ma 2-3 miesiące formy raz na 2-3 lata. I wtedy można na niego grać, bo są
wysokie kursy, a jak się mu ten okres kończy to się wtedy gra przeciwko niemu, bo wówczas przeciwko niemu są
wysokie kursy.
Janowicz może pyknąć Nalbandiana, ale może też dostać solidne baty. Bardzo trudno jest przewidzieć jak będzie Nlabandian grał, bo aktualnie cała jego forma to kwestia dyspozycji dnia. Jak wstanie prawą nogą to wymiata, jak lewą to dostaje bęcki. Zawodnik enigma po prostu. A jak Janowicz zagra w wietrze to też nie wiadomo. Dla Janowicza najbliższy sezon to okres bardzo newralgiczny, bo wszystko jest nowe. Byle g...o, na które innym nie drgnie powieka może go rozproszyć albo sprawić, że nie będzie się czuł dobrze i coś mu będzie przeszkadzało. Zaczyna się dlaniego latanie po całym świecie i musi nauczyć się dostosowywać do zmian stref czasowych, nowych okoliczności, kultury, wyzwań, mediów, itp. Jest tyle czynników, które mogą popsuc grę, że aż głowa mała. Przyleciał do
USa prosto z Europy, a Nalbandian grał w Am. Południowej, więc nie zmienia zbytnio strefy czasowej, a nawet jeśli , to i tak dla niego to nie nowość. W marsylii Janowicz grał dobrze, ale tu jest wszystko inne - wiatr, wolniejszy kort, inna strefa czasowa. Kursy na ten mecz są wystawione bardzo dobrze i nie ma co tu szukać. Po tym meczu można będzie stawiać ew. zwycięstwo Nalbandiana albo Janowicza w całym turnieju, bo obaj są wycenieni na ponad 300, więc poniżej 230 kurs nie powinien spaść. Pewnie będzie ok 300 na Janowicza i ok 230 na Nalbandiana. Teraz nie ma co grać obu, skoro jeden z nich na pewno odpadnie.
Nie ma za bardzo co grać, bo buki jeszcze wszystkich kursów nie wystawiły. Atrakcyjne na pierwszy rzut oka wydają się być:
Anderson +4,5 > Ferrer @ 1,81
Gasquet -3 > Tomic @ 1,91
Wawrinka -4,5 > Odesnik @ 1,81
ale kursy trochę kiepskie.
PS. Odesnik jest personalizacją moich wyobrażeń dot. tego jak wygląda "troll" ????