Dzisiaj próbujemy na mączce mały dubelek.
Fognini +1,5 seta + Pella +1,5 seta @ 2,37 Unibet
Na początek pierwsze starcie. Fabio ,,gorąca głowa'' Fognini kontra solidny do bólu Carreno Busta.
Z Włochem jest ten problem, że pod kopułą ma tam istny misz-masz. Potrafi zagrać genialnie, potrafi od niechcenia. Na mączce porażka między innymi z Robredo czy też Ramosem (co chluby mu nie przynosi, chociaż przegrana z Albertem jest jeszcze wytłumaczalna). Tutaj jednak jest dogiem a w takich meczach warto próbować coś w jego stronę, bo zawsze można się mile zaskoczyć.
Naprzeciw Busta - solidne wyniki, ostatnio nawet finał. Patrząc jednak na drabinkę to nie było tam nikogo ciekawego naprzeciw. Dolgopolov skreczował ewidentnie zmęczony po wygranym turnieju, wiekowy Estrella, Ruud (z solidnym wystrzałem formy, ale wciąż młody - a praktycznie w meczu z nim Busta był już jedną nogą poza turniejem) czy też Souza to solidne przeciętniaki - nic więcej. Gdy trafił na Thiema to zaliczył szybki zjazd do bazy...Na kolejny turniej na mączce.
Historia ich gier nie jest specjalnie długa, poza ostatnim starciem w 2016 roku grali zazwyczaj (2 pozostałe przypadki) 3 sety. Co ciekawe, wszystkie mecze wygrał Carreno - można zatem oczekiwać, że nie leży on Fogniniemu. Dlatego też gram bardziej asekuracyjnie na seta dla Włocha. Trzeba pamiętać, że pomimo dosyć marnych rywali Busty, nie zaliczył on jakiejś spektakularnej wtopy w ostatnim czasie (a regularność w tenisie to ważna cecha). Fognini zaś, potrafi spieprzyć nawet wygrane starcia, bo mu się nie chcę czy...chyba on sam nie wiem czemu.
Do dubla dorzucam Pellę i jego seta - gra niemal u siebie a podejmuje Ramosa. Nie zaliczył dobrego wejścia w ten sezon, teraz po przejściu na korty ziemne próbuje swoich sił (raczej z marnym skutkiem). Na pewno martwić powinna porażka z Estrellą, ale ten grajek mimo wieku potrafi czasem coś zagrać (chociaż dla mnie i tak jest często przeceniany). Przegrał także z Ramosem po bardzo wyrównanym pojedynku i właśnie tam mieliśmy już trzy sety (z bodaj nawet tie - breakiem w ostatniej partii).
Ramos to nieobliczalny tenisista, lewa ręka i solidne wyniki na południowoamerykańskiej mączce. Na pewno jest to dobry okres dla tego zawodnika, przegrywał tylko z gośćmi, którzy mogli mu zagrozić (nawet w domniemaniach przedmeczowych - po prostu równymi sobie czy też lepszymi). Czy przegra tym razem z Pellą? Nie jestem do końca przekonany, ale wiem, że spotkanie to może i powinno być dość długie. Liczę tutaj na przynajmniej seta dla Pelli, u którego chyba w końcu coś drgnęło. Czasami gracze jego pokroju potrzebują takiego turnieju jak ten, aby coś w ich grze ruszyło na dobre. Na plus także ogranie Berlocqa i to 2:0 - zawsze groźnego na tej nawierzchni i cenionego zwłaszcza w południowoamerykańskich klimatach ziemnych.