Po 1. dzięki za wskazówki, porady, oraz krytykę, niezwykle cenię sobie zdanie każdego człowieka który mi może coś doradzić czy ulepszyć 

. 
Po 2. na forum podaję tylko 1 typ dziennie, wczoraj zrobiłem wyjątek i podałem dwa. 
Po 3. z np. Klizanem pechowo wyszło bo "prawie" weszło, wczoraj GGL również miał setowe itd.
Po 4. moje typy grasz na własną odpowiedzialność - to zdaniem miałem kiedyś bardzo długo w swoim podpisie. 
Po 5. tak to wygląda w roku 2016. 
Po 6. to, że mam gorszą serię z tym się zgodzę, ale taką ma każdy, ja, Ty, rogerfederer, obserwator(M) itd., na rynkach finansowych typu 
giełda czy 
forex inwestorzy również mają swoje bessy, niekiedy przez lata. 
Po 7. radzę w bukmacherce nerwy odłożyć na bok, bo szkoda na starość siwych włosów, ewentualnie łysinki jak 
Rostowski - ŻYD. 
Po 8. zawsze możecie grać typy na odwrót, wbrew złudnym pozorom to też jest sposób na grę i wiele osób też wyszukuje na różnych stronach typerów którzy generują bardzo wysokie minusy. Wystarczy odwrócić swój schemat myślenia. 
	
	
		
		
	
	
 Kyrgios N. - Gasquet R. 
 
 Kyrgios N. ::: 1,83 ::: 2/3 Pinek 
 
H2H 2:4 z lat 2014-2016, powoli ich mecze stały się tenisowych   "klasykiem" pomimo, że Kyrgios ma dopiero 21 lat, ale w tym roku wygrał   już swój pierwszy tytuł w 
ATP, a dokładnie to w Marsylii pokonując po   drodze właśnie Gasqueta (który wygrał wcześniej turniej w Montpellier) i   to w jakim stylu! 6:0 6:4, Richard był zupełnie bezradny na serwis   Australijczyka z mixem korzeni z całego świata. 
Pamiętam doskonale  ich drugie spotkanie, to było coś genialnego!  Uważam, że od tego momentu  tak naprawdę na dobre zaczęła się kariera  Kyrgiosa - Wimbledon rok  2014, druga runda. Mordercza 5-setówka gdzie  Kyrgios obronił 9 piłek  meczowych, później bodajże pokonał jeszcze  Rafaela Nadala i doszedł do  ćwierćfinału wielkiego szlema. 
Wbrew pozorom wydawało mi się, że  Kyrgios na mączce się nie sprawdzi, a  on mnie totalnie zaskoczył. W  ostatnim czasie urwał set Nishikoriemu  który przegrywa tylko ze ścisłym  topem, urwał set Nadalowi, pokonał  Wawrinkę, Cuevasa, Raonica dwa razy. 
Wiadomo  Richard gra u siebie, jeden z najpiękniejszych jednoręcznych  backhandów  w tourze, jednak w tym roku wydaje mi się on zupełnie na  innym biegunie  niż rok temu gdzie zagrał chyba jeden z lepszych sezonów  w swojej  długiej już karierze. Z ręką na sercu trzeba przyznać, że on w  tym roku  nie pokonał jeszcze nikogo znaczącego, a taki wynik 6:1 6:4 z  Nishikorim  mówi nam wiele o jego domniemanej formie. Pewnie powalczy u  siebie na  maxa, ale czy wygra? Szczerze mocno w to wątpię.
Wynik: 
2:6 (7)6:7 2:6