Analizy meczów - "Pecunia non olet" - Darmowe typy

[aka-shakal]

Baghdatis M. - Zverev A.
Baghdatis M. ::: 1,88 ::: 2/3 Pinek
H2H 1:0 z 2015 roku podczas turnieju na trawie w Nottingham, wygrał Marcos bez większych problemów 6:3 6:3. Jednak teraz w tym roku Zverev robi furorę swoimi wynikami, jednak ni jak ma się doświadczenie 19-latka do 30-latka który swego czasu był genialnym zawodnikiem na kortach ziemnych.
Wydawać by się mogło, że tak też jest i teraz w niemieckim Halle, pokonanie 2:0 Berdycha i solidnego Dustina Browna który co rok na kortach trawiastych gra świetnie robi na mnie duże wrażenie. Młody Niemiec pokonał chimerycznego Troickiego, a i Beckera który zaczął w pierwszym secie od stanu 4:0, ale z powodu kontuzji w drugim secie musiał skreczować.
Teraz czeka solidny sprawdzian dla Zvereva, ale nie da się ukryć, że to właśnie Marcos powinien być faworytem tego meczu. Tuż po wystawieniu kursu było odwrotnie, ale typerzy zweryfikowali zdanie oddsmakerów. Ciekawostką jest na pewno fakt, że jutro Baghdatis będzie obchodził swoje 31 urodziny.
Wynik: (9)6:7 3:6

 

[aka-shakal]

Thiem D. - Mayer F.
Mayer F. +4 gemy ::: 1,85 ::: 1/3 Pinek
Powyżej 21,5 gemów ::: 1,71 ::: 1/3 Pinek
Mayer F. +1,5 seta ::: 2,20 ::: 1/3 Pinek
Mayerowi na pewno nie można odmówić doświadczenia, w tym roku wrócił po dłuższej przerwie spowodowaną leczeniem kontuzji. Na początku wyglądało to słabo, ale u siebie w Niemczech na kortach trawiastych robi bardzo dobre wrażenie. Ćwierćfinał w Stuttgarcie i 2 tie-breaki z Federerem to budzi podziw, do tego tutaj w Halle zaliczył już półfinał, a w meczu z Seppim zagrał kapitalnie na serwisie. 16 asów przy 0 podwójnych błędach, czego chcieć więcej?
O Thiemie można pisać w samych superlatywach, grał już w bodajże 9 finałach turniejów ATP z czego aż 7 wygrał, ostatnio w Stuttgarcie na trawie, ale tam jak już pisałem on w każdym meczu stracił set. Tutaj tak naprawdę nie miał go kto jeszcze sprawdzić, nawet taki "Gaba" wyszedł na prowadzenie 3:1 i miał później 2 BP na podwójne przełamanie. Wydaje mi się, że Mayer jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem na trawie, a linia gemowa handicapu jest naprawdę wystawiona dość wysoko.
Wynik: 3:6 4:6

 

[aka-shakal]

Zverev A. - Mayer F.
Mayer F. +3 gemy ::: 1,78 ::: 1/3 Pinek
Mayer F. ::: 2,70 ::: 1/3 Pinek
Dwóch Niemców w niemieckim finale, jeden 19-latek, drugi 32-latek. Obaj zagrali tutaj po dwa bardzo dobre mecze, Zverev pokonał solidnego Baghdatisa i samego Rogera Federera który nie oszukujmy się nie ma najlepszego sezonu z powodu urazu, a Florian Mayer wygrał tutaj bardzo pewnie z sensacją ostatnich 2 sezonów Dominikiem Thiemem i ubiegłorocznym finalistą Andreasem Seppim.
Myślę, że faworyzowanie aż tak bardzo nastoletniego chłopaka jest tutaj błędem, bo obaj są w świetnej formie za to Mayer jest o wiele bardziej doświadczony. Dla młodego "Alexa" będzie to dopiero drugi finał ATP, wcześniej przegrał w Nicei z Thiemem po bardzo wyrównanym 3-setowym spotkaniu, ale 3 seta młody Niemiec przegrał do 0! To tylko potwierdza, że jeszcze nastoletnia psychika u tego zawodnika mocno działa na jego niekorzyść.
Bardzo ciekawie zapowiada się te spotkanie, jednak po 1,50 nie zagrałbym na 19-latka w finale przeciwko świetnie wyglądającemu Mayerowi. Zapewne niemiecka publika będzie bardziej kibicowała młokosowi, to rozsądek bierze górę i stawiam tutaj po prostu na doświadczenie.
Wynik: 2:6 7:5 3:6

 

[aka-shakal]

Thompson J. - Becker B.
Becker B. -1 gem ::: 1,88 ::: 1/3 Pinek
Becker ostatnio w Halle pokonał Istomina, Robina Haase i Gulbisa, a z młodym Zverevem prowadził 4:0 po czym wygrał zaledwie jednego gema i przy stanie 5:7 0:3 skreczował. Logicznie myśląc, to gdyby coś mu rzeczywiście dolegało to prawdopodobnie by się wycofał z tego turnieju przed Wimbledonem, chyba, że przyjechał tutaj tylko po wpisowe, ale takiego scenariusza nie biorę pod uwagę.
Becker ma 35 lat na karku, jest o wiele bardziej doświadczony niż 22-letni Thompson. Choć młokos dużo gra na trawie, to jednak jest to wszystko na poziomie Challenger, jak i jego pozostała zdecydowana większość meczów. Jednak poziom ATP to zupełnie inna bajka, być może urwie seta, ale koniec końców stawiam tutaj na doświadczenie Benjamina. Dla przykładu mogę napisać, że Becker był np. w finale 's-Hertogenbosch 2 lata temu który przegrał dość minimalnie. Tutaj zabezpieczam się dodatkowo opcją -1 gema w przypadku ewentualnego kreczu, otrzymam wtedy zwrot.
Wynik: 2:6 6:2 4:6

 

[aka-shakal]

Sela D. - Becker B.
Becker B. -1 gem ::: 1,74 ::: 1/3 Pinek
H2H 3:4 z lat 2009-2016, pierwsze 4 mecze wygrał Becker w tym raz na trawie w 2014 roku, kolejne 3 - dwa razy w Atlancie gdzie Sela osiąga dobre wyniki wygrał Dudi, jeszcze grali ze sobą na Australian Open, ale tam Sela był w świetnej formie. Obaj są po 30 i obaj jakoś nie specjalnie wysocy jak na tenisistów (poniżej 180 cm), do tego ich serwis na pewno nie jest jakąś dużą bronią. Uważam, że w tym meczu Panowie będą łamać się jak zapałki, być może padnie 3 setówka, ale lepsze wrażenie robi na mnie Becker od kilku tygodni. Pomimo, że traci sety, to przykładowo w Halle wystartował mecz 4:0 z młodym Zverevem finalistą turnieju. Gdyby nie kontuzja to kto wie gdzie Becker by tam zaszedł. Sela pokonał Sousę, ale Portugalczyk miał tylko 1 wykorzystany BP z 8. Becker miał w meczu z Pellą 16 BP więc dość sporo. Liczę kolejny raz na Benjamina.
Wynik: 6:3 2:6 6:4 @Edit: Szkoda ostatniego gema gdzie Becker miał 0:40 i 5 BP na przełamanie powrotne.

 

[aka-shakal]

Baghdatis M. - Cuevas P.
Baghdatis M. -1,5 seta ::: 1,90 ::: 1/3 Pinek
Baghdatis M. i Seppi A. ::: 1,77 ::: 1/3 Pinek
"Bagieta" już rok temu grał tutaj w półfinale, ale skreczował po rozegraniu 3 gemów w meczu z Istominem. Uważam ten mecz za typową "peffunie", ale jak to bywa w zakładach bukmacherskich każdy wie, a po Marcosie spodziewać można się wszystkiego, to jednak koniec końców co tu dużo pisać.
Już na turnieju w niemieckim Halle grał piękny tenis, pokonał solidnego Berdycha, później Niemca jamajskiego pochodzenia Browna który co rok gra genialnie na trawie, a przegrał dopiero po bardzo zaciętym meczu z fenomenem tego roku nastoletnim Zverevem finalistą turnieju.
Tutaj Marcos nadal gra genialnie, w pierwszym meczu bez większym kłopotów odesłał Rosjanina Donskoya, ale rundę później zagrał jakiś dramat którego nie powstydziłby się sam Hitchcock. Querrey (finalista ubiegłego roku) pierwszego seta zgarnął 6:1, w drugim miał nawet 2 piłki meczowe w tie-breaku i ostatecznie przy stanie 8-10 przegrał drugiego seta, później Marcos zrobił już swoje.
Bilans Baghdatisa na trawie w karierze wynosi 59-35, za to Pablo Cuevasa 6-6. Urugwajczyk to typowy ziemniak, idealny pod wolne nawierzchnie, początek roku miał genialny, a dokładnie to na tournee w Ameryce Południowej, ale w mojej opinii w ostatnim czasie nie gra już tak świetnie jak w okolicach lutego. Tutaj podobnie jak Baghdatis wyciągnął głowę z pod ostrza bo przy stanie 7:6(4) 5:3 dla młodego Challengerowca Evansa zdołał odwrócić losy meczu. Rundę wcześniej pokonał nie wiele lepszego 37-letniego Roberta Stephane (tak Robert to nazwisko).
Jeszcze można wspomnieć o tym, że Cuevas gra jednoręcznym backhandem, co jest najgorszym stylem gry przeciwko oburęcznym backhandem tak jak gra Marcos, uważany zresztą za czołówką z zawodników returnujących. Jeżeli Baghdatis przegra ten mecz będę w ciężkim szoku.
Wynik: 4:6 6:4 (8)6:7

Sela D. - Seppi A.
Seppi A. -1,5 seta ::: 2,02 ::: 1/3 Pinek
H2H 0:2 z 2008 roku, trochę jaja bo grali dokładnie 8 lat temu na tym turnieju w Nottingham. Po 3 setach wygrał Włoch, ale tym razem liczę na gładkie 2:0. Andreas to spec od gry na trawie, co roku osiąga dobre wyniki, zarówno na Wimbledonie jak i innych turniejach, zresztą bilans w karierze mówi to wyraźnie: 54-35. Rok temu zagrał w finale Halle, ale w tym roku musiał uznać wyższość Mayera i po dość zaciętym meczu ostatecznie uległ triumfatorowi tego roku.
Jak na razie Włoch tutaj bez większych problemów, gładkie 2:0 z Jazirim, a Mannarino wciągnął nosem mówiąc brutalnie, przede wszystkim w pierwszym secie gdzie wygrał 6:2. Z Selą nie powinno być inaczej. Choć Sela jest tylko rok młodszy to poziom jaki prezentuje od wielu jak bardziej zbliżony jest do gry Challenger niż ATP. Pomimo to w ciągu roku zdarza mu się odpalić dobrą formę i zagrać dobre mecze.
Jak na razie tutaj nie miał za mocnych przeciwników bo najpierw 36-letni Hernych z poziomu Challenger, później Sousa który 90% sezonu gra słabo, a na końcu Becker który miał tylko 3 z 13 wykorzystanych BP i w ostatnim gemie, mógł tak naprawdę odebrać brejka przy stanie 5:4 0:40, miał 5 piłek powrotnych. Jednak co by nie mówić Becker to aktualnie jakiś 1-2 poziomy na trawie niżej niż Seppi który zapewne głodny jest powtórzenia sukcesu w Nottingham na rzecz ubiegłorocznego finału w Halle.
Wynik: 7:5 4:6 4:6

 

[aka-shakal]

Muller G. - Cuevas P.
Muller G. -1,5 seta ::: 1,87 ::: 1/3 Pinek
Cuevas nadal mnie zaskakuje, gość który przez większość swojej kariery praktycznie nie grał nic wielkiego na trawie, teraz znalazł się w półfinale turnieju w Nottigham, ale nie przyszło mu to łatwo. Tie-break z Robertem w pierwszym meczu, później Evans miał go na widelcu, ale koniec końców przegrał, podobnie było z Baghdatisem który miał nawet piłkę meczową, a ostateczny tie-break zaczął od stanu 4:0 i przegrał.
Choć na mniejszych turniejach do tego przed Wimbledonem wszystko się może zdarzyć, to dzisiaj liczę na koniec przygody Pablo z tym turniejem. Rok temu Istomin po 11 latach zawodowej gry wygrał tutaj pierwszy turniej w karierze, to teraz na takie "nowinki" tenisowe nie liczę.
Muller od kilku tygodnik gra na trawie bajkę, to jest dla niego ulubiona nawierzchnia, pod jego styl gry. Piekielnie mocny i precyzyjny serwis, szybkie kończenie akcji i dobra gra przy siatce, to jest to co on kocha najbardziej. Był w finale 's-Hertogenbosch, zaliczył półfinał w Queen's Club i teraz gra w półfinale. Tak naprawdę to właśnie Muller jest tutaj głównym kandydatem do końcowego zwycięstwa.
Wynik: 6:3 (3)6:7 4:6

 

[aka-shakal]

Johnson S. - Cuevas P.
Johnson S. -2 gemy ::: 1,79 ::: 1/3 Pinek

Dawno finał mniejszego turnieju ATP nie wywołał tak interesującej dyskusji przed meczem. Zapewne mało kto spodziewał się takiej obsady w ostatnim spotkaniu w Nottingham. 30-letni Pablo Cuevas typowy "ziemniak" przed tym turniejem miał bilans w swojej dość długiej karierze zaledwie 4-6 na kortach trawiastych, a tutaj dokonał wręcz niemożliwego:
Evans prowadzi 7:6(4) 5:3 i przegrywa ostatnie spotkanie.
Baghdatis ma w 3 secie 5 piłek na przełamanie w tym jedną meczową, w tie-breaku prowadzi 4:0 i ma wygrywającą piłkę na 5:0, kończy się to tak, że przegrywa spotkanie.
Muller genialny zawodnik na trawie, nie wykorzystuje w 2 secie 3 BP, a w tie-breaku traci dwa razy swoje podanie, Cuevas żadnego.
Cuda na kiju, ale rok temu było dość podobnie, z podobnymi kursami Istomin vs. Querrey. Denis w końcu po 11 latach zawodowej gry wygrał swój pierwszy tytuł w ATP, a sam mecz był jednym z najbardziej dramatycznych spotkań w ciągu całego sezonu. Tym razem liczę na zupełnie inny scenariusz i wygraną faworyta.
Johnson jak się rozkręci to potrafi wskoczyć na poziom gry zbliżony do top 10-20. Tak też było pod koniec sezonu 2015 gdzie doszedł do finału w Wiedniu ulegając jedynie gospodarzowi Ferrerowi, następnie zagrał morderczy półfinał w Bautistą-Agutą w Valencii, 3 set 7:6(8).
Johnson na pewno ma lepszy serwis, do tego w ostatnich tygodniach dość dobrze wypadł na kortach trawiastych. Pokonanie zawsze groźnego Seppiego, Andersona budzi na pewno podziw, do tego w Queen's Club pokonał Gasqueta i Mannarino, a samemu Cilicowi urwał set. Amerykanin do tego ma bilans w ciągu ostatniego roku 7-2 z zawodnikami jednoręczny backhand. Liczę na dość pewną wygraną Steva który prezentuje się tutaj zdecydowanie równiej bez dramatycznych meczy.
Wynik: 7:6(5) 7:5

 

[aka-shakal]

Sela D. - Ferrer D.
Sela D. +2,5 seta ::: 1,75 ::: 1/3 Pinek
H2H 1:2 z lat 2008-2016. Ostatnio spotkali się na turnieju w 's-Hertogenbosch który swego czasu wygrał już Ferrer. Wynik jaki padł to 4:6 4:6 na korzyść Hiszpana, ale w tym meczu Panowie łamali się jak zapałki, było mnóstwo BP itd. Obaj są po 30, obaj niezbyt wysocy i obaj mają dość średnie podanie.
Na Wimbledonie gramy do 3 wygranych setów, więc liczę na moment dekoncentracji Ferrera który na trawie czuje się zdecydowanie najgorzej z pośród pozostałych nawierzchni. Do tego on traci często sety, już w ubiegłych latach urwał mu tu set Carreno-Busta czy pokonał Kuznetsov.
Typ jest bardziej przeciwko Ferrerowi niż za Selą, Hiszpan w tym roku naprawdę wygląda bardzo przeciętnie i w życiu bym tutaj nie postawił na niego po 1,20. W Halle po 9 wygranych z rzędu w końcu pokonał go Seppi 6:3 6:4, co tylko potwierdza niemoc Davida.
Dudi Sela całkiem fajnie wypadł w Nottingham, gdzie pokonał Sousę, solidnego na trawie Beckera i powalczył w 3 setach z Seppim, było to bardzo zacięte spotkanie. Tutaj mamy najwyższą stawkę w ciągu roku, najbardziej prestiżowy turniej i kto wie czy nie zobaczymy tutaj 5-setówki. Liczę na rewanż ze strony reprezentanta Izraela.
Wynik: 2:6 1:6 1:6

 

[aka-shakal]

Thiem D. - Mayer F.
Mayer F. ::: 3,22 ::: 1/3 Pinek

H2H 0:1 z 2016 roku podczas półfinału turnieju w Halle który wygrał Mayer, wynik 3:6 4:6. Czy typ na Mayera może tutaj kogokolwiek dziwić? Już sam fakt, że kursy spadły z poziomu 4,60 do granicy okolic 3,00 mówi tutaj wszystko. Florian po przerwie z powodu kontuzji w końcu na zielonych kortach odnalazł się w życiowej formie. Najpierw ćwierćfinał w Stuttgarcie (łącznie z kwalifikacjami 4 mecze wygrane) - porażka po tie-breakach z Federerem, później wygrana w świetnym stylu w Halle, gdzie pokonał Seppiego, Thiema czy Zvereva.
Thiem jest młody, ale jest genialny to prawda. Prawdopodobnie przyszły top 3 rankingu ATP, ale on w mojej opinii niezwykle często traci sety, przykładowo w Stuttgarcie (który wygrał) stracił set w każdym meczu. Potrafił też ze stanu 5:0 w drugim secie z Federerem doprowadzić do tie-breaku i 2 piłek meczowych dla Rogera. Na Garrosie tylko z GGL nie stracił seta.
Wydaje mi się, że trawa to najgorsza nawierzchnia do gry dla niego, a do tego szlemy raczej premiują zawodników doświadczonych, ogranych, a Florian Mayer zapewne takim jest. Po takim kursie to aż grzech nie spróbować zagrać tego typu.
Wynik: 7:5 6:4 6:4

 

[aka-shakal]

Federer R. - Willis M.
Willis M. +2,5 seta ::: 4,85 ::: 0,5/3 Pinek
Tak, liczę na filmowy scenariusz który i tak cały czas trwa. Willis trener, jako zawodnik bez kasy, z rankingu +700 itd. spełnił swoje marzenia dostając się do głównego turnieju. Mobilizacji i zaangażowania mu na pewno nie brak. "Brytole" niezwykle mu kibicują, bo to było widać chociażby po pokonaniu Berankisa 3:0. Cały tenisowy świat mówi o nim, a teraz zagra z żywą legendą tej dyscypliny która sama mówi, że "tenis potrzebuje takich historii".
Brytyjczyk ze scenariuszem vs. legenda tego sportu, na wimbledońskich kortach, czego chcieć więcej? Kurs dość spory, ale za to stawka niższa więc trudno nie spróbować. Roger przecież w tym roku nie gra jakoś wybitnie po tej przerwie i na pewno szanse na stratę seta jakieś tam są. Do tego Anglia to stolica zakładów i bukmacherów więc kto tam wie co się tutaj stanie...

Wynik: 6:0 6:3 6:4

 

[aka-shakal]

Ostatnio grałem wysokie kursy, bo w konkursie Typy Dnia, miałem szanse na #1 miejsce, ale zaprzepaściłem szansę

dlatego trochę więcej czerwonego ostatnio po wyższych kursach.

Almagro N. - Istomin D.
Istomin D. -1,5 seta ::: 1,86 ::: 2/3 Betsson
H2H 0:5, pokonanie Andersona budzi podziw, choć po 5 setach. Do tego na Wimbledonie Istomin już nie raz pozytywnie zaskoczył swoich fanów. 5-setówka Almagro z Dutra Silvą nikomu zapewne nie imponuje.
Wynik: 4:6 (5)6:7 2:6

 

[aka-shakal]

Podsumowanie Czerwiec 2016:

Trafione:

15
Przegrane:

16
Zwroty:

0

Bilans: +0,29
Yield: (+0,29/34)*100%= +0,85%

Styczeń: Yield: (+0,57/113,1)*100%=

+0,50%
Luty: Yield: (+12,82/44)*100%=

+29,13%
Marzec: Yield: (+2,19/41)*100%=

+5,34%
Kwiecień: Yield: (+0,82/27,5)*100%=

+2,98%
Maj: Yield: (-5,34/28,5)*100%=

-18,73%
Czerwiec: (+0,29/34)*100%=

+0,85%

 

[aka-shakal]

Del-Potro J. - Wawrinka S.
Wawrinka S. -2 gemy ::: 1,81 ::: 1/3 Pinek
H2H 3:2 z lat 2006-2012, tylko teraz sytuacja jest zupełnie inna. Już nie wspomnę o tym, że Wawrinka już raz wygrał na trawie z Argentyńczykiem. JMDP wraca do gry, ale nie oszukujmy się, nie gra swojego najlepszego tenisa co potwierdzają tylko jego dość przeciętnie wyniki. Za to w mojej opinii co już pisałem Wawrinka może wygrać nawet ten turniej, ale do tego baaardzo daleka jeszcze droga.
2014 - Australian Open
2015 - French Open
2016 - Wimbledon ???
Co tu dużo pisać, jest lepszy. W 2012 przegrał z JMDP tylko z tego? Zmienił trenera, wygrał dwa szlemy, a Argentyńczyk z kontuzjami, kurs 1,60 to mogę powiedzieć, że dość fajnie tutaj wygląda, nie zdziwię się nawet 3:0 dla Szwajcara. Wydaje mi się, że Wawrinka niezwykle mobilizuje się na takich graczy bardziej "topowych", czy znanych, a teoretycznie "mniejszych" zlewa co owocuje czasami straty w setach.
Tak z ciekawostek to warto wspomnieć o tym, że w 2012 roku JMDP pokonał w meczu o brązowy medal Djokovica podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie, a w półfinale 3-set przegrał z Federerem 19-17. Odnośnie porażki Rogera w finale o złoto była to moim zdaniem jedna z większych sensacji, bo kilka tygodni wcześniej zlał niemiłosiernie Murraya w Wimbledonie po czym przegrał z nim w tym samym miejscu 6:2 6:1 6:4.
Wynik: 3:6 6:3 7:6(2) 6:3

 

[aka-shakal]

Kyrgios N. - Lopez F.
Lopez F. ::: 3,45 ::: 0,5/3 Pinek
H2H 0:2 z 2015 roku. Padły między nimi 3 tie-breaki co nie powinno dziwić, bo obaj świetnie serwują. 21 latek vs. 34 latek, młodzieńcza fantazja przeciwko doświadczeniu, w poprzedniej rundzie zagrali po 5 setów, Kyrgios z Dustinem Brownem wyciągnął mecz ze stanu 1:2, a Lopez z Fogninim od 0:2.
Feliciano to trochę taka dużo gorsza wersja Wawrinki, mam tu na myśli, że przez większość turniejów w sezonie gra dość przeciętnie, ale niekiedy jak przyjdzie jakiś "grubszy" turniej to potrafi znaleźć się w wysokiej fazie i takim oto sposobem Lopez kręci się od lat w okolicach top 10-20.
Tu na Wimbledonie zaczęła tak naprawdę kariera Kyrgiosa po wielkim meczu gdzie obronił 9 piłek meczowych z Gasquetem, pokonał Nadala itd. Czy koniecznie musi być tak samo w tym roku? Szczerze mocno w to wątpię. Zapewne w tym meczu zobaczymy ze 2 tie-breaki, a tam już jest loteryjna gra na pojedyncze punkty. Liczę na Lopeza za mniejszą stawką po większym kursie. Taki Kyrgios wbrew pozorom przegrał bardzo wysoko na Roland Garrosie właśnie z Gasquetem 2:6 (7)6:7 2:6. Powinno być ciekawie, pewnie padną z 4 sety, a kto wie czy nie coś więcej.

Wynik: 6:3 (2)6:7 6:3 6:4

 

[aka-shakal]

Vesely J. - Sousa J.
Vesely J. ::: 1,44 ::: 2/3 Pinek
Vesely w świetnej formie, 3:0 z Thiemem robi wrażenie, choć po 3 tiebreach, ale to tylko dowodzi, że jest mocny psychicznie. Jak już pisałem, na trawie Czech potrafi grać co tylko tutaj potwierdza, a przynajmniej w mojej opinii jego styl gry pasuje. Sousa jak na razie miał tutaj dwóch ogórków i potracił sety. Może urwie seta, ale nie liczę na jego wygraną, choć tak naprawdę z nim to nigdy nic nie wiadomo, tak samo jak z Veselyem.
Jiri warto wspomnieć o tym, że na turnieju w Monte Carlo sprawdził największą sensację tego roku, a mianowicie pokonał samego lidera rankingu Novaka Djokovica grając mistrzowskie skróty do których Serb nie mógł dobiec. Na trawie szybkie kończenie akcji to również atut.
*Ten typ miałem z wczorajszym Mahutem.
Wynik: 6:2 6:2 7:5

 

[aka-shakal]

???? Cilic M. - Nishikori K.
Cilic M. ::: 2,27 ::: 1/3 Pinek
H2H 3:7 z lat 2008-2015, ostatni raz na szlemie grali w finale 2014 roku gdzie Cilic wygrał całe US Open, a w finale skompromitował Nishikoriego. Ogólnie to ostatnie ich 2 mecze wygrał Kei, ale Cilic urwał set w tych spotkaniach. Wydaje mi się, że tutaj kluczowym faktem jest nawierzchnia, gdzie Kei gra zdecydowanie najgorzej, za to Cilic się świetnie tutaj odnajduje, a przynajmniej tak było w ubiegłych latach. Już kiedyś zagrał tutaj w ćwierćfinale 5-setówkę z Djokovicem. Ogólnie to jak odpadł Djokovic to Cilic ma tutaj szanse na coś więcej, kto wie, wszystko zależy od jego dyspozycji serwisowej. Szykuje się genialny mecz warty obejrzenia. Fakty są też takie, że tutaj Japończyk może skreczować gdy nie będzie mu szedł mecz po jego myśli, on dość często ma jakieś problemy zdrowotne, bierze przerwy medyczne itd. Obu Panów dzieli tylko rok różnicy więc zobaczymy pewnie 4 sety, gracze o zbliżonym do siebie wieku często grają zacięte mecze. Po takim kursie myślę, że warto spróbować zagrać na Chorwata.
Wynik: 6:1 5:1

 

[aka-shakal]

???? Berdych T. - Pouille L.
???? Tsonga J-W. - Murray A.
Pouille L. +2,5 seta, Murray A. ::: 1,76 ::: 1/3 Pinek
Pokonanie leworęcznego Younga 3:0, JMDP w 4 setach i Tomica po morderczej 5-setówce (ostatni set 10-8) to robi wrażenie. Francuz ma dopiero 22 lata na karku, w tym roku odpalił z formą, gra tutaj turniej życia. Kto by się spodziewał, że ten młody chłopak otrze się o półfinał Wimbledonu! Gra bez kompleksów i wie na co go stać.
Berdych pomimo, że to jeden z najsolidniejszych zawodników w tourze grający niezwykle równo na wysokim poziomie, to jednak w tym roku nie da się tego zauważyć, że gra troszeczkę słabiej niż w ubiegłych latach, choć nadal mało kto może mu zagrozić. Jedynie niski Becker nie zdołał urwać mu seta, za to zrobił to Dodig Ivan, młody Zverev A., a z Veselyem zagrał 5 setówkę. Znając gorącą głowę Czecha na pewno stać go na stratę jednego seta. Nie zdziwiłaby mnie tutaj nawet "niespodzianka".
H2H 3-12 z lat 2004-2015, pierwsze starcie wygrał Francuz, w 2008 Australian Open również (później pamiętny finał z Novakiem), trzeci raz to było rok temu w Kanadzie gdzie Tsonga odpalił i wygrał cały turniej. Jak sami widzicie potrzeba "mistrzowskiej" formy Francuza, aby pokonał Murraya, pozostałe mecze wygrał Szkot bez większych problemów, grali nawet 2 razy na Wimbledonie padło 3:1. Tsonga miał tu niezłego farta z Isnerem z którym co prawda powinien odpaść, później mu "Riszard Gaske" oddał mecz walkowerem i jest teraz Jo w ćwierćfinale. Murray idzie jak burza, bez straty seta, wcześniej wygrany turniej, max moim zdaniem w tym meczu to będzie set dla Francuza, nic więcej.
Wynik I: 7:6(4) 6:3 6:2
Wynik II: (10)6:7 1:6 6:3 6:4 1:6

 

[aka-shakal]

Raonic M. - Federer R.
Raonic M. ::: 2,46 ::: 0,5/3 Pinek
H2H 2-9 z lat 2012-2016, wydaje mi się, że nie ma sensu brać za bardzo meczów z wcześniejszych lat z dwóch powodów. Raonic zrobił niesamowity progres, zmienił trenera, jest dla mnie aktualnie zawodnikiem top 5, jego mentalność i opanowanie poszła w górę. To zaowocowało wygranym finałem (rewanżem za 2015) w Brisbane i pokonanie 6:4 6:4 Federera na samym początku sezonu.
Raonic miał tutaj swój gorszy dzień z Goffinem, zamknął mecz 3:2. Federer miał swój gorszy dzień z Cilicem, który powinien zamknąć spotkanie 3:0, ale po niewykorzystanej szansie z 0:40 na przełamanie w 3 secie załamał się Chorwat, później miał jeszcze meczowe piłki, ale koniec końców przegrał. Trochę też mnie to martwi bo jak długo śledzę tenis to wiele razy się zdarzyło, że takie dramatyczne sytuacje dla zawodników gdzie los meczu wisi na włosku, później to niezwykle podbudowuje danego zawodnika i w kolejnych meczach gra bez kompleksów.
Milos doskonale wie, że to może być jego życiowa szansa, już w Queen's Club urwał set Murrayowi i doszedł do finału. To robi wrażenie, do tego on ma atomowy serwis, niezwykle trudno go przełamać, a z głębi kortu nie ustępuje w niczym nawet najlepszym. Federer - wielu liczy na niego jak zawsze, Djokovica już nie ma, jest szansa na tytuł, ale dzisiaj czeka go niesamowity sprawdzian, będzie o wiele ciężej niż z Cilicem.
Wynik: 6:3 (3)6:7 4:6 7:5 6:3

 

[aka-shakal]

Raonic M. - Murray A.
Raonic M. +5 gemow ::: 1,76 ::: 1/3 Pinek
H2H 3:6 z lat 2012-2016, choć 5 ostatnich meczów wygrał Andy. Grali ze sobą dość niedawno bo w finale Queen's Club i padły wtedy 3 sety. Tym razem liczę na to, że Raonic wyciągnął lekcje z tego meczu. Z ręką na sercu trzeba przyznać, że Milos w drodze do finału miał o wiele trudniej niż Murray - pokonanie Seppiego 3:0 który gra świetnie na trawie robi wrażenie, tak samo jak Socka który ma mocne podanie i już w deblu wygrał Wimbledon, świetne wyjście ze stanu 0:2 w setach z Goffinem, później 3:1 z Querreyem który grał genialnie w tym roku (3:0 z Mahutem czy 3:1 z Djokovicem mówi samo za siebie) no i oczywiście pokonanie samego Federera.
Murray miał w mojej opinii na pewno łatwiej, choć złotemu medaliście nie w sposób odmówić świetnej gry na trawie. Warto też wspomnieć, że Panowie spotkali się już w tym roku na Australian Open gdzie Milos prowadził nawet 2:1 w setach, ale z powodu skurczu mięśni, zjechał do bazy w 5 setach przegrywając ostatnie starcie 2:6.
Tym razem liczę na zacięte spotkanie, bo jeszcze kilka lat temu o Raonicu pisało się, że to drewno, a tu proszę - zmiana trenera, opanowanie, widać w tym chłopaku niezwykle ambicje i rządzę triumfu w wielkim szlemie. Jeżeli serwis będzie siedział tak jak należy to zobaczymy tutaj zapewne nie jeden tie-break, a w takim przypadku liczę na spokojne pokrycie handicapu gemowego. Myślałem o typie +2,5 seta Raonic za stawkę 2/3, ale jednak niski kurs mnie kompletnie nie zadowala.
Wynik: 4:6 (3)6:7 (2)6:7