Analizy meczów - "Pecunia non olet" - Darmowe typy

[under555]

Nie mogę napisać PW... gdzie znajdę ten typ na Gasqueta? Na bet 365 nie ma

 

[aka-shakal]

Nie mogę napisać PW... gdzie znajdę ten typ na Gasqueta? Na bet 365 nie ma

W bet365 można sobie wyliczyć kalkulatorem opcję na seta, jednak moim zdaniem kursy w tym bukmacherze są o wiele niższe niż w Pinnacle, a po co tracić już na starcie?

wytlumaczysz w jaki sposob kalkulatorem?

Wylicz sobie z typów na dokładny wynik. Najlepiej to zapytaj ediego (edi8) z forum, on lubi takie matematyczne zabawy. Załóż temat "Jak wyliczyć opcję na seta w bet365?" tutaj i wszyscy się dowiedzą.
???? Ferrer D. - Murray A.
Ferrer D. +1,5 seta ::: 1,75 ::: Pinnacle ::: 1/3
H2H 6:10 z lat 2006-2015. Nie będę Wam tu ściemniał, ale jest to trochę ryzykowny typ, bo Murray w sporej ilości spotkań na hardzie wygrywał mecze po 0:2. Wchodził często handicap +4,5 gema, ale kurs na ten typ jest dość niski więc gram jak gram.
Przede wszystkim liczę na Ferrera, bo... gra w Paryżu czyli na tym Mastersie gdzie go już raz wygrał, raz zaliczył finał i ogólnie co by nie mówić po jego grze widać, że daje tutaj 200% swoich możliwości niczym rozpędzona lokomotywa bez hamulców.
Trochę to dziwne bo David mierzy tylko 175 cm wzrostu, a takiego dryblasa 2 metrowego Isnera leje i łamie jak chce, wczoraj pokonał go już 6 raz, a mógł całe spotkanie zakończyć w gładkich 2 setach bez tie-breaka. Z jego strony możemy liczyć na skupienie przy każdej piłcej i walce na maksimum.
Murray jak już wczoraj pisałem przy okazji meczu z Gasquete, po bardzo gładkich dwóch meczach z tenisowymi "leszczami" w końcu trafił na Francuza który stawił mu bardzo solidny opór. Mecz był bardzo zacięty, 3 setowy, a w ostatnim secie Andy musiał odrabiać stratę przełamania. Z Ferrerem będzie podobnie, wydaje mi się, że David to jeden poziom wyżej niż Richard.
Wynik: 4:6 3:6

 

[sobolekk]

wytlumaczysz w jaki sposob kalkulatorem?

 

[aka-shakal]

???? Djokovic N. - Nishikori K.
Powyżej 19 gemów ::: 1,71 ::: Pinnacle ::: 1/3

H2H 4:2 z lat 2010-2015. O Djokovicu moim zdaniem nie ma sensu czegoś więcej pisać bo wystarczy spojrzeć na jego wyniki z tego sezonu i wszystko jasne, facet cyborg.
Nishikori pomimo, że nie ma tak udanego sezonu jak rok temu to jednak jest na 8 miejscu w rankingu. Ostatnio co prawda skreczował w Paryżu podczas meczu z Gasquetem, ale moim zdaniem to poddanie meczu było bardzo wątpliwe, bo miałem przyjemność oglądać ten mecz i tam wcale nie było widać jakiejkolwiek gorszej dyspozycji czy problemów podczas spotkania. Było podajże już podwójne przełamanie i Japończyk zauważył, że w tym meczu nie ma już większych szans. Przegrał 6 raz z rzędu z Richardem.
Kei to taka gorsza wersja Djokovica, bo obaj świetnie grają oburęcznym backhandem po linii, ale różnica klas pomiędzy zawodnikami jest olbrzymia. Co by nie mówić Kei dwa razy pokonał już Djokovica, a w 4 meczach urwał mu seta więc liczę na trochę zacięty mecz. Pierwsze spotkanie turnieju i nic nie wiadomo.

Wynik: 6:1 6:1

???? Federer R. - Berdych T.
Berdych T. +4 gemy ::: 1,85 ::: Pinnacle ::: 1/3

H2H 14:6 z lat 2004-2015. Berdych w ostatnich tygodniach, a raczej miesięcy był w dość dobrej dyspozycji. Wygrał Shenzhen, Stockholm, w Paryżu rozegrał dwa tie-breaki z Djokovicem. Serwis siedział aż miło się to wszystko oglądało.
Federer to wiadomo klasa sama w sobie i tego zawodnika nie trzeba nikomu przedstawiać, ale Roger czasami po prostu na korcie nie ma swojego dnia. W Paryżu przegrał z Isnerem, w Basel w 3 meczach stracil po secie z takim graczem jak Goffin czy "Kolba". Tomas jest dużo lepszym zawodnikiem i bardziej solidnym, może tutaj napsuć sporo krwi "Ferdkowi". Liczę na zacięty mecz, a kto wie czy nawet nie sensację. 6 zwycięstw nie wzięło się znikąd.

Wynik: 6:4 6:2

 

[aka-shakal]

???? Wawrinka S. - Nadal R.
Nadal R. ::: 1,65 ::: Pinnacle ::: 1/3
H2H 3:13 z lat 2007-2015. Jednak na 4 ostatnie mecze ten bilans wygląda 3:1 na korzyść Szwajcara. Co lepsze grali w tym roku ze sobą aż 3 razy, przykładowo w Szanghaju Wawrinka ugrał tylko 3 gemy, za to już w Paryżu wygrał po bardzo dramatycznym i zaciętym meczu. Tak szczerze to na ostatnim Mastersie tego roku o zwycięstwie zadecydowały dosłownie detale. Uważam też, że Nadal jak to on ma w zwyczaju będzie bardzo chciał się zemścić i wymazać z pamięci tego kompletnie nieudanego smeczu w drugim tie-breaku. Z tego co pamiętam to Hiszpan prowadził również w 1 secie z przełamaniem, ale w kluczowym momencie Stan odrobił brejka. Po drugie moim zdaniem Wawrinka to taki mocno nieobliczalny zawodnik, nigdy nie wiadomo czy będzie miał dzień konia, a najważniejsze jest dla mnie to, że on podczas turnieju długo się rozkręca, a najlepsze mecze gra właśnie w końcowych fazach turnieju. O wiele gorzej idzie mu na początku w pierwszych rundach.
Wynik: 3:6 2:6
???? Murray A. - Ferrer D.
Ferrer D. +1,5 seta ::: 2,03 ::: Pinnacle ::: 1/3
H2H 11:6 z lat 2006-2015. Grali ze sobą na Mastersie w Paryżu gdzie grałem podobny zakład, niestety okazał się nietrafionym typem. Jednak w wielu spotkaniach ich mecze były zacięte, a Ferrer urywał często sety. Tak też było i ostatnio pomimo wyniku 2:0 z Murraya, mecz miał wiele przełamań, David wiele razy odrabiał przełamanie, w drugim secie nawet prowadził bodajże 3:1.
Andy ma świetny sezon to prawda, ale on z tego co pamiętam jakoś nigdy tutaj w Londynie nie odniósł jakiegoś większego sukcesu. Pierwszy mecz, bardzo solidny przeciwnik i wszystko się może zdarzyć. Ferrera każdy zna jak gra, moim zdaniem zagra jeszcze lepiej niż w Paryżu i będzie chciał się zemścić. Kurs dość atrakcyjny.
Wynik: 6:4 6:4

 

[aka-shakal]

???? Berdych T. - Nishikori K
Berdych T. ::: 1,58 ::: Pinnacle ::: 1/3
H2H 1:3 z lat 2009-2012. Ich mecze były dość zacięte i na pewno nie były jednostronne. Teraz wydaje mi się, że jest trochę inaczej bo Berdych w ostatnich miesiącach sprawiał o wiele lepsze wrażenie na korcie niż Nishikori. Wydawać by się mogło jakby Kei grał na tym turnieju z musu, być może ta kontuzja z Paryża daje się jeszcze we znaki i nie może Japończyk grać swojego najlepszego tenisa na 100%?
Wszystko zależeć będzie w tym mecz od głowy Berdycha i jego dyspozycji serwisowej, bo jak ta druga opcja jest w świetnej formie to reprezentanta Czech jest niezwykle trudno przełamać. Z Federerem przegrał dość gładko, ale z Rogerem na WTF trudno jest wygrać. Stawiam tutaj po prostu na obraz tenisistów z ostatnich tygodni, a Tomas sprawiał o wiele lepsze wrażenie.
Wynik: 5:7 6:3 3:6
???? Djokovic N. - Federer R.
Powyżej 22 gemów ::: 1,76 ::: Pinnacle ::: 1/3
H2H 21:21 i co tu więcej można pisać? Właściwie to nic. Genialny sezon Djokovica i Federera jak na 34 latka. Do tego gramy na WTF gdzie Roger od dobrych kilku ładnych lat gra tutaj niezwykle dobrze i wiele razy wygrał ten turniej. Djokovic depcze mu po piętach w jego życiowych osiągnięciach nie ma co ukrywać, kto wie co pokaże przyszłość. Jest to mecz o awans, znają się doskonale, grali w tym roku ze sobą aż 6 razy! Ich mecze były często zacięte, ale tutaj w Londynie Roger naprawdę może być jeszcze bardziej groźny niż np. na US Open. Djokovic musi w końcu kiedyś przegrać. Kto wie czy nie dzisiaj.
Wynik: 5:7 2:6

 

[aka-shakal]

???? Wawrinka S. - Ferrer D.
Ferrer D. ::: 2,30 ::: Pinnacle ::: 1/3
Ferrer D. +1,5 seta ::: 1,49 ::: Pinnacle ::: 2/3
H2H 6:7 z lat 2004-2014. Grali ze sobą mnóstwo razy, bilans meczów bezpośrednich jest bardzo zacięty. Wydaje mi się, że to jest klasyczny przykład meczu 50% na 50% szans. Dlatego też z tego powodu gram po prostu na wyższy kurs. Po Ferrerze wiem czego się spodziewać, to jest do tego mecz praktycznie o życie w tym turnieju, o być, albo nie być. Hiszpan w ostatnich tygodniach grał całkiem niezły tenis, jest bardzo zawzięty i ambitny. Przegrał co prawda z Murrayem 2:0, ale scenariusz meczu był podobny do tego z Mastersa w Paryżu. Kilka przełamań, a w David po raz kolejny w II secie był już na prowadzeniu.
Wawrinka to jest zawodnik który musi się rozkręcić podczas turnieju i nigdy nie wiadomo jak zagra w meczu. Ostatnio pokonał Nadala, ale tam miał właśnie ten tak zwany "swój dzień". Na tym turnieju już tak kolorowo nie było i przegrał z "Rafą" bez walki. Czekam na ten mecz z cierpliwością.
Wynik: 7:5 6:2
???? Murray A. - Nadal R.
Murray A. ::: 1,55 ::: Pinnacle ::: 3/3
H2H 6:15 z lat 2007-2015. Czekam na mecz Murraya z Nadalem podczas Australian Open gdzie obaj by byli w genialnej formie. Teraz sytuacja jest trochę inna bo Nadal jak dobrze wiemy ma jeden z najgorszych sezonów w karierze, ale pomimo to walczy i gra całkiem przyzwoicie lecz nie genialnie. Murray za to jest w tym roku światową 2, świetny sezon, już raz w tym roku pokonał Nadala w stolicy Hiszpanii. Zmasakrował "Rafę" oddając mu tylko 5 gemów. Teraz gramy w Londynie gdzie hala premiuje zdecydowanie Szkota. Kursy na początku tego meczu były nawet po 1,70-1,80 więc kto zagrał wcześniej ten może się cieszyć. Ja się wcale nie dziwię, że Murray jest tutaj zdecydowanym faworytem i poleciały kursy tak ostro w dół. 5 zwycięstw Andiego na hardzie nie wzięło się znikąd. Bilans ze wcześniejszych lat jest w tym przypadku kompletnie złudny przynajmniej w mojej opinii.
Wynik: 4:6 1:6

 

[aka-shakal]

???? Murray A. - Wawrinka S.
Powyżej 22 gemów ::: 1,72 ::: Pinnacle ::: 2/3
Wawrinka S. +1,5 seta ::: 1,57 ::: Pinnacle ::: 1/3
H2H 8:6 z lat 2005-2013. Przyznam szczerze, że niezwykle intryguje mnie to spotkanie. W tym roku czekałem mocno na pojedynek Djokovica z Nadalem podczas French Open i rozczarowałem się. Tak samo jak ostatnio podczas meczu Murray vs. Nadal. Andy był niezwykle pasywny, przewidywalny do bólu, a większość dłuższych wymian wygrał po prostu Hiszpan.
Obaj Panowie grają w tym meczu o życie i będzie to niezwykle elektryzujące spotkanie. Bilans meczów bezpośrednich jest dość wyrównany, lecz minęło aż 2 lata od ostatniego spotkania pomiędzy nimi, dwa poprzednie mecze wygrał Wawrinka, a teraz jak wiemy jest o niebo lepszym zawodnikiem przy boku Magnusa Normana.
Szczerze? We wszystkich spotkaniach na hardzie do 2 wygranych setów padły zawsze 3 sety czyli w 7 spotkaniach. Pozostałe ich mecze również były dość zacięte. Na tym turnieju jak i wszystkie znaki na ziemi oraz niebie wskazują na to samo.
Wawrinka wyciągnął świetnie set z Ferrerem przy stanie 2:5, na pewno mocno go to podbudowało. Zresztą mecze z Nadalem przez jego dość specyficzny styl gry czyli rotacja leworęcznym forehandem są w moim zdaniu w zupełnie innej kategorii meczów niż właśnie takie klasyczne pojedynki jak Murray vs. Wawrinka itp. Hiszpan jest jedyny w swoim rodzaju, za to Wawrinka podobnie gra jak Federer, a Murray jak Djokovic. Co nie znaczy, że na tym samym poziomie. Powinno być jutro bardzo ciekawie. Ciekawszej pary trudno mi sobie wyobrazić, bo odgrzewane kotlety po raz 30 czy 40 jak Nadal vs. Djokovic czy Federer vs. Djokovic mogą czasami już irytować co niektórych.
Wynik: (4)6:7 4:6

 

[aka-shakal]

???? Federer R. - Djokovic N.
Federer R. +1,5 seta ::: 1,68 ::: Pinnacle ::: 1/3
Federer R. +3,5 gema ::: 1,74 ::: Pinnacle ::: 1/3
Powyżej 23 gemów ::: 1,93 ::: Pinnacle ::: 1/3
H2H 22:21 z lat 2006-2015. Grali ze sobą w tym roku aż 7 razy, a to będzie ich 8 spotkanie. Każdy kto choć odrobinę śledzi tenis ten wie wszystko na temat zawodników czy ich ostatnich meczów. Szwajcar w tym roku wygrał z Djokovicem w Dubaju, Cincinnati i ostatnio na tym turnieju w fazie grupowej. Moim zdaniem Roger ma kilka turniejów w roku które są po prostu jego jak np. Dubaj, Wimbledon, Cincinnati czy właśnie turniej WTF kończący sezon. Co prawda w ostatnich latach powoli się to zmienia na korzyść Djokovica, ale nie oszukujmy się "Ferdzio" ma w sobie jeszcze dużo wigoru.
Grali ze sobą dosłownie kilka dni temu i co? Wygrał Federer. Jak dla mnie ten mecz to 50% na 50% szans, co tu dużo pisać. Znają się jak byki, bilans bezpośrednich pojedynków bardzo wyrównany. Tak szczerze to spotkanie dwóch najlepszych tenisistów sezonu bo Murraya to przemilczę. Liczę w tym meczu na 3 sety, ostatni mecz, każdy da tutaj z siebie pewnie 200%. Ciężko jest pisać jakieś "nowiniki" w analizach gdzie dwóch zawodników spotyka się ze sobą 44 raz...
Wynik: 3:6 4:6

 

[aka-shakal]

Podsumowanie grudzień 2015:

Trafione: 7
Przegrane: 14
Zwroty: 1

Bilans: -9,71
Yield: (-9,71/28)*100%= -34,67%

 

[aka-shakal]

Benfica - Atl. Madrid
Benfica +0,5 AH ::: 1,76 ::: ::: 2/3

Walka o pierwsze miejsce w grupie C, oba kluby mają po 10 punktów, drużyna ze stolicy Hiszpanii z powodu lepszego bilansu bramkowego jest jednak #1 pomimo, że przegrali u siebie mecz z portugalską drużyna. Teraz o dziwo gospodarze nadal nie są faworytem spotkania pomimo, że grają na własnym obiekcie gdzie są o wiele groźniejsi niż w meczach wyjazdowych.
Podopieczni Simeone to nigdy nie była drużyna która piłowała w meczu wysoki wynik, ich satysfakcjonuje jedna bądź dwie bramki które trzeba dowieść do końca ostatniego gwizdka zachowując czyste konto. Dlatego też liczę w tym meczu na wynik który będzie kręcił się okolicach remisu. 1:1 to moim zdaniem najbardziej prawdopdoobny wynik w tym meczu, jednak co by nie mówić delikatnie większe szanse daje gospodarzom z dwóch kilku prostych powodów: grają u siebie, już raz pokonali Atletico Madryt.
Oba kluby do meczu przystąpią bez większych osłabień.
Wynik: 1:2
Paris SG - Shakhtar
PSG ::: 1,55 ::: ::: 2/3
PSG -1 AH ::: 1,94 ::: ::: 1/3

Mecz śmierdzi na kilometr, ale pomimo to wchodzę w niego jak typowy Janusz czyli faworyt wygra. Kurs z 1,38 podskoczył do ponad 1,50 co jest bardzo dużą zmianą jak na mecz z okazji Ligi Mistrzów. Sytuacja w grupie A jest dość jasna, Real dzisiaj prawdopodobnie u siebie pokona Malmo wychodząc z pierwszego miejsca, a Paryżanie z 2. Shakhtar to rozbita drużyna przez konflikt na Ukrainie, nie są w tym sezonie wcale tacy mocni, a walka o LE dla takich klubów nie jest żadnym wyróżnieniem przynajmniej w mojej opinii.
Ja od kilku sezonów piszę, że PSG ma wszystko by być w najbliższych latach potęgą piłkarską jak Barcelona, Real czy Bayern Monachium. Skład super wraz z ławką rezerwowych, w lidze nie ma tak naprawdę kto im zagrozić, a celem szejków jest triumf w europejskich pucharach. W tym sezonie nie zdziwię się jak to oni sięgną po najwyższe trofeum.
Wynik: 2:0
Wolfsburg - Manchester United
Wolfsburg DNB ::: 1,69 ::: ::: 1/3
Over 2,25 ::: 1,86 ::: ::: 1/3
Najciekawszy mecz dnia w najbardziej wyrównanej grupie. Wolfsburg grają w kratkę podczas LM (raz wygrana, raz przegrana) takim oto sposobem jest liderem grupy i ma szanse na wyjście z #1 miejsce. W Anglii padł wynik 2:1 dla United, ale tutaj większe szanse daje drużynie z Niemiec.
Od kilku sezonów trwa gonitwa Bundesligi za Premier League, gdzie ta pierwsza małymi kroczkami goni "najlepszą ligę świata". Liczę na otwarty mecz przynajmniej z 3 bramkami pomimo, że Manchester w ostatnich 10 meczach strzelił tylko 7 bramek.
Czemu Wolfsburg? To proste, u "diabłów" jest prawdziwy szpital i nie zagrają na pewno: Rooney, Shaw, Schneiderlin, Rojo, Herrera i Valencia.

Wynik: 3:2
Galatasaray - FC Astana
Galatasaray ::: 1,68 ::: ::: 1/3
Galatasaray -1 AH ::: 2,18 ::: ::: 1/3
Kolejny śmierdzący mecz gdzie na gospodarzy kurs urósł o jakieś 0,3. Ostatnia kolejka, mecz o Ligę Europejską, ale czy oba kluby będą zabijać się w tym meczu o grę w tych jakże "elitarnych" rozgrywkach? Tam są tak naprawdę małe pieniądze i gra w LE dla niektórych klubów jest tylko ciężarem u nogi. Jednak stawiam w tym meczu na drużynę z Turcji w prostego powodu, są bardziej doświadczoną drużyną, grają u siebie, mają teoretycznie lepszy skład. Astana to beniaminek tych rozgrywek, zapewne zawodnikom ambicji i motywacji nie brak, ale wyjazdowy mecz to zupełnie inna bajka niż gra na własnym terenie gdzie boisko jak i klimat po prostu im sprzyjały.
Wynik: 1:1

Manchester City - B. Monchengladbach
B. Monchengladbach +1 AH ::: 1,96 ::: ::: 1/3
Over 3 ::: 1,83 ::: ::: 1/3

W pierwszym meczu padło 1:2 dla City, ale wtedy sytuacja była zupełnie inna niż teraz. Manchester grał świetnie, miał genialny początek sezonu, teraz zaliczają wpadki, za to drużyna z Niemiec po beznadziejnym starcie teraz nie przegrali od 12 spotkań właśnie od wyżej wymienionej porażki w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Ostatnio u siebie pokonali 3:1 Bayern Monachium co może budzić podziw. Dużo strzelają, ale też i często tracą bramki, podobnie jak i City. Liczę na otwarty mecz z wieloma bramkami, kurs 1,60-1,70 na City moim zdaniem jest skrajnie nieopłacalny. 2:2 nikogo w tym meczu nie powinno zdziwić.
Wynik: 4:2
PSV - CSKA Moscow
PSV ::: 1,74 ::: ::: 2/3
PSV -1 AH ::: 2,32 ::: ::: 1/3
Krótka piłka, PSV ma szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, warunek jest tylko jeden - muszą wygrać ten mecz. Obojętnie co stanie się na stadionie w Wolfsburgu - Holendrzy zgarniają 3 oczka u siebie co jest jednoznaczne z miejscem premiowanym do dalszej gry w Champions League. CSKA nie gra już o nic, ten mecz jest dla nich o przysłowiową pietruszkę i tak jak to często bywa w ostatnich kolejkach wygrywają te zespoły które mają wygrać. Cały typ opiera się na prostej zasadzie "must win". Moim zdaniem jest to najpewniejszy mecz dnia.
Wynik: 2:1

 

[aka-shakal]

Valencia - Lyon
Valencia -1 AH ::: 1,74 ::: Pinnacle ::: 2/3

Valencia walczy jeszcze o awans, Lyon o nic już nie gra, w ogóle faza grupowa im kompletnie nie wyszła, a grupy wcale takiej turniej nie mieli. Francuzi zdobyli tylko 1 punkt i to by było na tyle. Wątpię by jutro wyrywali sobie flaki na boisku w tym meczu gdzie gospodarze mają szanse na fazę pucharową.
"Nietoperze" ostatnio zmienili trenera co może zmobilizować zawodników do lepszej gry, bo początek sezonu w ich wykonaniu był słaby, choć co prawda nie aż tak beznadziejny jak Sevilli. Iskierka nadziei pojawiła się już ostatniej kolejce La Liga gdzie urwali u siebie punkty Barcelonie remisując spotkanie 1:1. Hiszpańskie kluby w europejskich rozgrywkach od kilku sezonów grają na podwójnym gazie osiągając bardzo dobre rezultaty dlatego po prostu jutro na nich liczę. W pierwszym meczu padł wynik 0:1 dla Valencii.
Wynik: 0:2
Olympiakos Piraeus - Arsenal
Olympiakos Piraeus +0,5 ::: 1,89 ::: Pinnacle ::: 2/3

Na Emirates padł wynik 2:3 dla Greków i co by tu nie mówić teraz grają u siebie, kurs na nich jest ponad 3,00, a ja jeszcze dodatkowo zabezpieczam się opcją + remis. Arsenal ma 6 punktów, Olympiakos o 3 więcej - szykuje się bardzo zacięte spotkanie jednak ja większe szanse upatruję w gospodarzach. Podopiecznym Wengera nie poszły wyjazdowe mecze w LM 2:1 z Dinamo i aż 5:1 z Bayernem szokują. Grecy na własnym obiekcie są niezwykle groźni, nie dał rady tutaj w ostatnich latach Manchester United 2:0, Atletico Madryt 3:2, Juventus Turyn 1:0, Benfica 1:0 oraz inne europejskie średniaki. Jak widać ścisły top Europy tracił tutaj komplet punktów. Mam nadzieję, że Arsenal jutro trafi do miejsca gdzie zagra Manchester Untied czyli do... Ligi Europejskiej.
Wynik: 0:3
Bayer Leverkusen - Barcelona
Barcelona ::: 2,03 ::: Pinnacle ::: 1/3
Barcelona -1 AH ::: 2,84 ::: Pinnacle ::: 1/3

Barca to Barca i tutaj moim zdaniem ten klub nigdy nie odpuszcza jakichkolwiek meczów bo i po co? Chyba, że są to cyrki w Copa del Rey jak co sezon - to już stało się tradycją czyli Real i Barcelona remisują bądź wtapiają jeden z dwumeczów z jakimś 3-4 ligowym outsiderem.
Bayer walczy z Romą o awans, ale wątpię by udało im się to osiągnąć wiedząc, że Roma gra u siebie z BATE które również ma szanse na awans. Drużyna z Niemiec w ostatnich meczach grała po prostu słabo, tylko 1 zwycięstwo na 7 meczów. Za to goście zaliczyli ostatnio wpadkę wyjazdową z Valencią, ale pomimo to wcześniej demolowali swoich przeciwników jak 0:4 z Realem Madryt, 4:0 z Sociedad czy 6:1 z Romą.
Nie często można złapać taki kurs na Barcelonę, a wszystko podyktowane jest tym, że to dla gości teoretycznie mecz o nic, ja jestem trochę innego zdania i liczę na jakieś 1:3.
Wynik: 1:1
AS Roma - BATE
AS Roma -1 AH ::: 1,57 ::: Pinnacle ::: 1/3

Nie wiem czy to aby na pewno jest dobry typ, ale za niską stawkę spróbuję. BATE w fazie pucharowej? My Polacy marzymy o dostaniemy się do Ligi Mistrzów od dobrych dwóch dekad, a tu na wschodzie tuż obok nas w kraju biedniejszym walczą o najlepszą piłkarską 16.
Roma od 4 meczów jest bez zwycięstwa i liczę na to, że w końcu się przełamią. Grają u siebie, przeciwnik nie najwyższych lotów, świetna okazja by w końcu wygrać i awansować dalej. Bayer gra u siebie z Barceloną i tak naprawdę to wszystko w rękach Rzymian czy przed własną publicznością dadzą za przeproszeniem d*** czy otworzą po meczu "champagne" jak to mawiał nie raz Zbigniew Boniek czyt. Zibi. Coś czuje, że w tym meczu padnie czerwona kartka i kto wie czy nie jakiś rzut karny.

Wynik: 0:0
Gent - Zenit Petersburg
Gent DNB ::: 1,69 ::: Pinnacle ::: 1/3
Gent ::: 2,34 ::: Pinnacle ::: 1/3

Zenit wygrał wszystkie mecze, ale litera grupy "H" mówi z podtekstem o h******** tych zespołów. Słaby Lyon, kiepska Valencia, niczym nie wyróżniający się Gent i Zenit z dalekiej Rosji to wygląda jak grupa Ligi Europejskiej.
Sytuacja wygląda tak jak w meczu PSV czyli Gent "must win". Na to też stawiam, chociaż w Holandii przebieg meczu był bardzo dziwny, bo CSKA pod koniec drugiej połowy objęła prowadzenie 0:1 po rzucie karnym to koniec końców przegrali ten mecz 2:1 - PSV awansowało. W Belgii mam nadzieję, że będzie podobnie i wygrają gospodarze, a to im da upragniony awans bez oglądania się na mecz w Hiszpanii.
Wynik: 2:1
Chelsea - FC Porto
FC Porto +0,5 ::: 1,90 ::: Pinnacle ::: 2/3

Niezwykle ciekawa grupa G gdzie 3 zespoły walczą o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Pomimo 10 oczek na koncie obu drużyn to jeden z klubów prawdopodobnie pożegna się jutro z tymi rozgrywkami. Dynamo Kijów depcze im mocno po piętach, wygrywając swój mecz z o nic już nie grającymi "Żydami" będą mieli 11 punktów, a to oznacza jedno na Stamford Bridge - mecz o życie.
Chelsea w tym sezonie mocno zawodzi, przede wszystkim w Premier League. Zawodnicy są jakby wypaleni, nie ma już tego polotu jak w poprzednim sezonie. FC Porto to klasowa drużyna, typowy solidny średniak na tle gigantów Europy który już nie jednemu zespołowi ze ścisłego topu napsuł krwi.
Spotkanie z wieloma podtekstami bo przecież Mourinho ze smokami sięgnął po tytuł mistrza Europy, tak samo jak i z Chelsea, więc szykuje się naprawdę arcyciekawe spotkanie. Dla mnie ten mecz to typowe 50% na 50% szans. W Portugalii padł wynik 2:1.
Wynik: 2:0

 

[aka-shakal]

Czarnogóra - Dania
Dania ::: 2,17 ::: Pinnacle ::: 2/3
Powód typu jest prosty, Dania to gospodarz imprezy, więc walka w każdym meczu na 100% jest dla nich po prostu obowiązkiem. Dunki odpadły z Rumunkami gdzie tak naprawdę jedna zawodniczka przesądziła o losach spotkania. Neagu rzuciła aż 15 bramek co stanowi prawie połowę wyniku z Danią 31:30.
Można sobie teraz gdybać co by były gdyby nie miała tak dobrego dnia jedna zawodniczka. Mówi się teraz po prostu trudno... gospodarz turnieju nie zagra o strefę medalową. Sędziowie nadal będą pomagać jak i cała hala kibiców wypełniona po brzegi. Co prawda Czarnogóra wygrała w fazie grupowej 23:21, ale teraz moim zdaniem będzie zupełnie inaczej i Dunki zrewanżują się za tamto spotkanie.
Wynik: 20:28
Holandia - Polska
Polska +4,5 bramki ::: 1,76 ::: Pinnacle ::: 2/3

W fazie grupowej Polki przegrały aż 11 punktami, ale teraz sytuacja jest zupełnie inna. Półfinał turnieju, olbrzymia presja, a nasze dziewczyny są mocno podbudowane zwycięstwem nad Węgierkami i Rosjankami gdzie kursy oscylowały w granicach 6,00-8,00. Takie mecze wygrywa się w głowie, a Polki wydawać by się mogło, że grają z meczu na mecz coraz lepiej. Dziwną sytuacją jest, że bukmacher Unibet ciągle reklamuje się w języku polskim na banerach reklamowych tuż przy boisku. Przypadek?
Holenderki są mocne, ale moim zdaniem nie grały jeszcze z naprawdę dobrą drużyną na tym turnieju. Polki w Danii po fazie grupowej ewoluowały niczym pokemon Pikachu w Rajchu, teraz są zdecydowanie mocniejsze po tym co zrobiły w fazie pucharowej. Myślę, że ten mecz będzie na styku i żadna z drużyn jakoś wysoko drugiej nie odjedzie punktowo dlatego też zabezpieczam się dodatkowo wysokim handicapem bramkowym. Polska do boju!

Wynik: 30:25
Norwegia - Rumunia
Rumunia +4 bramki ::: 1,78 ::: Pinnacle ::: 2/3
Nie licząc meczów Norweżek z totalnymi outsiderami to tylko w jednym meczu przeciwko Niemkom pokryły tą linię wygrywając mecz 28:22. Półfinał turnieju, do tego to są kobiety czyli mieszanka wybuchowa - wszystko może się zdarzyć, a kursy 1,20 w takiej fazie zawodów są jakimś totalnym absurdem.
Neagu zagrała kapitalne spotkanie przeciwko Dunkom, na pewno Norweżki będą ją podwójnie pilnować, ale za to otworzy się dostęp dla innych zawodniczek.
Wydawać by się mogło, że Rumunkom dobrze się gra z skandynawskimi reprezentacjami jak Szwecja czy Dania, gdzie oba zespoły pokonały, pozostała do kompletu jeszcze tylko Norwegia. Doskonale zdaje sobie sprawę, że Rumunki przegrały dość sporo spotkań na tym turnieju, ale należy zadać pytanie - co z tego? Skoro grają teraz o finał imprezy. Genialnym finałem byłoby na pewno starcie Polek z Rumunkami. Liczę na to, że oba półfinały będą bardzo zacięte, a Rumunkom na dodatek powinni sprzyjać sędziowie z tego faktu, że pokonały gospodynie.
Wynik: 27:27

 

[aka-shakal]

Arsenal - Manchester City
Over 2,75 ::: 1,96 ::: Pinnacle ::: 2/3 +0,96
Fakty są takie, że w tym sezonie City tylko w 7 na 25 meczów zaliczyła under 2,5 bramek, więc z czysto statystycznego punktu widzenia w tym kursie mamy po prostu value.
Mecz na szczycie, poniedziałkowy szlagier, spotkanie o II miejsce w tabeli i pościg za sensacją tego sezonu Leicester. Niebieska część Manchesteru pod wodzą Pellegriniego jest nastawiona od kilku sezonu na ultra ofensywny atak i tak szczerze trzeba przyznać, że w tym sezonie nie ma jakiejś wyróżniającej się postaci w tym klubie, strzelają po prostu wszyscy. Z wiadomych powodów City często traci też bramki w meczu. Tak oto po genialnym początku sezonu gdzie wygrali 5 spotkań bez straty bramki, od tego czasu tylko w dwóch meczach (czyli na 20 spotkań) zanotowali mecz 0:0 z Aston Villą i United.
Atak w Arsenalu działa bez zarzutu, strzelają przynajmniej po 2-3 bramki, jak widać również są nastawieni ofensywnie. Ostatnio mieli dość łatwy terminarz, bo grali z dolną częścią tabeli więc stąd też może te dobre wyniki. Co prawda mają trochę poważnych osłabień, ale za to grają na własnym obiekcie więc szykuje się na papierze teoretycznie genialnie spotkanie. Nie zdziwi mnie wynik w tym meczu 2:2 jak to było w 2014 roku.
Wynik: 2:1

 

[aka-shakal]

Chelsea - Watford
Watford +1 AH ::: 2,10 ::: 2/3
Uważam, że kurs na Watford jest zbyt wysoki. Chelsea w tym sezonie jest mocna, ale niestety tylko z nazwy. Aktualne 15 miejsce po 17 kolejkach nie wzięło się z powietrza. "The Blues" grają w kratkę i lepsze mecze przeplatają z tymi gorszymi. Do tego ta zmiana trenera, odejście Mourinho to na pewno nie są dobre wiadomości przed meczem z solidnym beniaminkiem który zajmuje aktualnie 7 chlubne miejsce w tabeli.
Watford na ostatnie 8 spotkań przegrał tylko 2 razy, z liderem tabeli na wyjeździe Leicester 2:1 i 1:2 u siebie z United po bramce w ostatnich minutach. Pozostałe mecze wygrali w tym ostatnie 4. Na pewno w tym meczu nie są bez szans i tak szczerze to nie zdziwię się jak nawet wygrają po kursie ponad 8,00. Ja jeszcze dodatkowo zabezpieczam się dodatnim handicapem azjatyckim.
Wynik: 2:2

Liverpool - Leicester
Leicester lub remis ::: 1,96 ::: 2/3
Tu typ jest prosty - niespodzianka całego sezonu. Kto by pomyślał w lipcu, że w okresie świątecznym Leicester będzie liderem tabeli? Grają świetnie, dużo strzelają, futbol na zdecydowany "tak", są zgrani i zapewne pełni ambicji. Jeżeli poważnie myślą o mistrzostwie, a na pewno myślą, to wiedzą, że Boxing Day i te najbliższe kolejki są jedne z najważniejszymi w sezonie.
Kontuzji dość sporo po jednej jak i drugiej stronie, ale gospodarze moim zdaniem mają o wiele większy problem. Zresztą Klopp ich przejął, później nie raz przeczytało się w internecie jakiś artykuł chorego fanatyka "The Reds", że Liverpool idzie po majstera itd. Prawda jest taka, że od 4 meczów są bez zwycięstwa, a w tym meczu na pewno nie stawiał bym ich w roli faworyta. Zresztą kurs na #1 gości jest ponad 3,00 więc o co tu chodzi? Gram śmiało z podpórką na remis.
Wynik: 1:0

Southampton - Arsenal
Arsenal -0,25 AH ::: 1,88 ::: 2/3
Święci zanotowali tylko jeden remis z ostatnią w tabeli Aston Villą na ostatnie 6 spotkań, pozostałe 5 meczów przegrali. Nie da się ukryć, że to wszystko wygląda bardzo słabo. Jest to zupełny cień drużyny z przed poprzedniego sezonu.
Po drugiej stronie mamy Wengera i jego ukochany Arsenal. W końcu może coś wygra i zamknie wszystkim usta o tym jakim to jest słabym trenerem. Szczerze to w szlagierze ostatniej kolejki z Manchesterem City delikatnie liczyłem na gości, a wszystko z powodu kontuzji Arsenalu. To był błąd, bo na Emirates padł wynik 2:1 dla gospodarzy. Dzisiaj wielkiej filozofii w tym typie nie ma, wicelider Premier League zagra z beznadziejnym w ostatnim czasie Southampton, kurs na Arsenal ponad 2,00 co mnie bardzo cieszy, a ja jeszcze dodatkowo zabezpieczam się małą opcją na remis co zupełnie mnie satysfakcjonuje.
Wynik: 4:0

 

[aka-shakal]

Watford - Tottenham
Watford +0,5 ::: 1,81 ::: 2/3

Ja już w poprzedniej kolejce pisałem o Watford, że ten beniaminek robi w ostatnich meczach genialne wrażenie. Fakty mówią same za siebie, otóż w ostatnich 9 meczach przegrali tylko 2 razy, z liderem tabeli Leicester 2:1 na wyjeździe i u siebie z Manchesterem United 1:2 po bramce w doliczonym czasie gry. Pokonali między innymi Liverpool u siebie aż 3:0, a ostatnio zremisowali na Stamford Bridge z Chelsea 2:2. Co by nie mówić jest to dość dobry wynik.
7 miejsce w Premier League jak na beniaminka robi duże wrażenie, Tottenham jest niewiele wyżej - 4 miejsce, 3 punkty więcej. Co prawda też są w świetnej formie i ze świecą szukać trzeba ich ostatniej porażki na wyjeździe w Premier League to jednak kurs na gospodarzy ponad 3,00 robi wrażenie w meczu przynajmniej w mojej opinii 50% na 50% szans. Ja tu widzę 1:1 bądź potknięcie "kogutów".
Wynik: 1:2
Manchester United - Chelsea
Chelsea DNB ::: 2,15 ::: 1/3
Powyżej 2,25 ::: 2,01 ::: 1/3
Totalny szlagier kolejki, jak nie całego sezonu Premier League! Uważam, że tutaj cała analiza poszczególnych zawodników, absencji, formy itd. jest bez kompletnego znaczenia. Co to się dzieje w tych dwóch klubach przeraża kibiców. Donosy, ploteczki, zawirowania na szczeblu trenerskim to co kochają media najbardziej...
Na Louisie van Gaalu kibice wieszają psy, ale to nic dziwnego... 4 porażki z rzędu, a ostatnie zwycięstwo zanotowali ponad miesiąc temu po bramce w doliczonym czasie gry z wyżej wspominanym już beniaminkiem Watford. Na 16 ostatnich meczów tylko 4 zwycięstwa, co jak na tak potężny klub jest to beznadziejna forma przez duże "B". Już sama gra w Lidze Europejskiej jest policzkiem w twarz dla "Czerwonych Diabłów".
Z drugiej strony mamy jeszcze gorszą w tym sezonie Chelsea, Mourinho odszedł i ma przejść... do United, ale wszystko okaże się właśnie na dniach. Porażka z "The Blues" w tym meczu będzie ostatnim gwoździem do trumny dla trenera Manchesteru i moim zdaniem tak się właśnie stanie w poniedziałkowy wieczór. Będzie to pojedynek dwóch holenderskich trenerów, chociaż wątpię by nowa "głowa" Chelsea Guus Hiddink w ciągu kilku dni coś wdrożył w ten zespół. Oj będzie się działo!
Wynik: 0:0
Leicester - Manchester City
Manchester City -0,75 ::: 2,15 ::: 1/3
Powyżej 2,75 ::: 1,71 ::: 1/3
Coś czuję, że moment chwały Leicester powoli dobiega końca i skończy się to tak jak rok temu z Southampton. Porażka z Liverpoolem na pewno podcięła im skrzydła, wyglądali bardzo słabo. Terminarz mają teraz niezwykle ciężki bo przyjeżdża do nich jeden z kandydatów do końcowego triumfu w Premier League.
Podopieczni Pellegriniego ładują bardzo dużo bramek, ich mecze są niezwykle otwarte, bardzo często również tracą bramki. Obie drużyny nastawione są raczej na zdecydowany atak niż im w myśl bronić ciągle bramki i parkować autobus - o tym też świadczą chociażby suche statystyki. Obie drużyny strzeliły w tym sezonie po 37 bramek co daje średnią 2,05 bramki na mecz. Gospodarze o 5 więcej stracili od niebieskiej części Manchesteru. Ja tu widzę jakiś hokejowy wynik typu 2:4, czy tam 1:3. Będzie to solidny sprawdzian dla niespodzianki tego sezonu.
Wynik: 0:0

 

[aka-shakal]

???? Tsonga J-W. - Ferrer D.
Ferrer D. ::: 2,00 ::: 3/3

H2H 1:3 z lat 2010-2013. Tylko raz na trawie podczas Wimbledonu wygrał Francuz, ale to nic dziwnego bo korty z nawierzchnią typu "grass" są mało sprzyjające dla gry Hiszpana. On od dobrych kilku sezonów dominuje na zdecydowanie wolniejszych nawierzchniach, a przede wszystkim na mączce.
Tsonga to nigdy nie był cierpliwy gracz potrafiący wytrzymywać długie wymiany - moim zdaniem są one największą bolączką tego zawodnika, a jak serwis nie siedzi to o zwycięstwo jest wtedy niezwykle trudno. W sezonie 2015 musiał się sporo napocić by utrzymać ranking, wrócił dopiero na Masters w Miami czyli odpuścił cały Australian Open. Za to świetnie wypadł na kilku turniejach jak Roland Garros, US Open, Masters w Kanadzie i Szanghaju.
Ferrer grał już na tym turnieju i to z całkiem niezłym rezultatem. W 2013 roku pokonał 2:0 Wawrinkę i Nadala, przegrał tradycyjnie z Djokovicem. Rok wcześniej wygrał z Berdychem 2:0, oraz Tipsarevicem... przegrał z wiadomo kim. 2011 to kolejne zwycięstwo nad Nadalem 2:0 i Tsongą 2:1, jedyna porażka była z Serbem Novakiem.
Francuz grał tutaj w 2013 roku, wygrał jeden mecz z Murrayem i dwa przegrał - 2:0 z Nadalem oraz Djokovicem. W Abu Dhabi co roku gra dość sporo Hiszpanów - Ferrer, Nadal, Lopez, Almagro co też w jakimś stopniu przemawia za typem.
Za Davidem przemawia tutaj nawet klimat, bo w moim odczuciu on o wiele lepiej znosi gorący klimat niż Tsonga (pomimo jego rodzinnych korzeni), do tego po Hiszpanie zawsze można się spodziewać 100% zaangażowania w spotkanie, czego na pewno nie można powiedzieć o Tsondze. Ferrer też dość nieźle radzi sobie na arabskich kortach. Rok temu wygrał turniej ATP Doha, więc w Abu Dhabi będzie mógł przeprowadzić sobie pokazowe sparingi zupełnie na poważnie.

Wynik: 1:6 1:6

???? Raonic M. - Anderson K.
Anderson K. ::: 2,52 ::: 1/3

H2H 1:1 z lat 2012-2013. Przyznam szczerze, że pierwszym typem w tym meczu był po prostu Raonic, argumentacja miała być taka, że coś tam trenował chwile z Djokovicem w Monte-Carlo przy okazji jakiegoś treningowego eventu podczas przygotowań do następnego sezonu. Z dzisiejszej perspektywy ta myśl była dość mocno głupia, a czemu?
W mojej opinii ten mecz jest klasycznym przykładem 50% na 50% szans. Milos jest z 14 miejsca w rankingu, Kevin z 12. Obaj zawodnicy bazują w swojej grze na mocnym podaniu. Sezon dopiero się zaczął, jest to turniej pokazowy, a kursy są jakie są czyli... Raonic wyraźnym faworytem spotkania nie wiedzieć nawet czemu. Przejrzałem na szybko zbliżoną historię kursów (1,40-1,60 faworyt) z tego turnieju i można powiedzieć jedno, grając nawet na ślepo czystą 2 bylibyśmy do przodu, a oto przecież nam wszystkim chodzi. Apogeum to w ogóle był rok 2011 gdzie przy podobnych kursach 4 razy wszedł typ z kursem ponad 2,00 czyli wszystkie mecze z tamtego okresu czasu. Kursy w tym meczu powinny wyglądać mniej więcej tak jak w powyższym spotkaniu czyli 1,90-1,90.

Wynik: 6:3 6:4

 

[aka-shakal]

Podsumowanie grudzień 2015:

Trafione: 13
Przegrane: 18
Zwroty: 2

Bilans: -8,01
Yield: (-8,01/49)*100%= -16,34%

 

[aka-shakal]

???? Ferrer D. - Nadal R.
Ferrer D. +1,5 seta ::: 1,74 ::: 2/3
Ferrer D. ::: 2,94 ::: 1/3
Tsonga przyjechał na pokazówkę i pewnie myślał, że trochę to będzie gra pod publiczkę, niestety przeliczył się. David Ferrer zagrał w tym meczu jakby grał w finale wielkiego szlema, oddał Francuzowi zaledwie 2 gemy po bardzo dobrej grze z jego strony. Jo-Wilfired teraz może udać się do hotelu i wypić spokojnie sylwestrowego szampana.
Wydaje się, że nawierzchnia w Abu Dhabi idealnie pasuje pod grę Hiszpana i piłki odbijają się dla niego na idealnej wysokości, a warto przypomnieć, że właśnie Ferrer jest jednym z niższych zawodników w całym tourze, bo mierzy zaledwie 178 cm.
Wracając do analizy to David pokonał na tym turnieju Nadala już dwukrotnie (2013, 2011) i nie zdziwię się jak zrobi to kolejny raz. Rok temu "Rafa" przegrał również tutaj swój pierwszy mecz z Andy Murrayem. Fakty zresztą są takie, że poza nawierzchnią ziemną jest H2H 8:6 dla Ferrera. Mączka to inna bajka bo tam król jest tylko jeden i pewnie bardzo długo to się nie zmieni. Druga sprawa jest taka, że w roku 2016 wszyscy eksperci tenisa będą uważnie przyglądać się grze Nadala, z powodu dość kiepskiego sezonu 2015 i wielu problemów zdrowotnych Rafaela.
Wynik: 6:3 (4)6:7 6:3
???? Wawrinka S. - Raonic M.
Raonic M. ::: 2,24 ::: 1/3

H2H 4:0 z lat 2012-2015 i trzeba przyznać szczerze, że Szwajcar potrafi dobrze odczytywać kierunek serwisu osób z dobrym podaniem, chociażby nawet Ivo Karlovica czy właśnie wschodzącej gwiazdy kanadyjskiego tenisa z którym przyjdzie zmierzyć mu się dzisiaj.
Dla mnie Wawrinka to zawodnik typowo turniejowy i w pierwszych rundach gra dość kiepsko jak na niego. On potrzebuje rozkręcić się i wejść w rytm meczowy, wtedy bywa niekiedy nie do zatrzymania. Do tego w Abu Dhabi nigdy nic większego nie osiągnął. Rok temu pokonał tylko bardzo przeciętnego w ostatnim sezonie Almagro, przegrał z Nadalem i Djokovicem, w 2013 poległ po 2:0 z Murrayem i Ferrerem.
Raonic ma już za sobą pierwszy mecz z Andersonem, gdzie miał wiele okazji na przełamanie i bardzo pewnie wygrał ten mecz.
Wynik: 5:7 5:7

 

[aka-shakal]

???? Wawrinka S. - Ferrer D.
Ferrer D. ::: 1,97 ::: 2/3
H2H 7:7 z lat 2004-2015, a ostatnie 4 ich pojedynki wygrał właśnie Wawrinka. Grali ze sobą dość niedawno bo na turnieju kończącym sezon i z tego co pamiętam w pierwszym secie Hiszpan prowadził już bodajże 2:5, ale przegrał ostatecznie całe spotkanie 7:5 6:2.
To jednak tutaj w Abu Dhabi myślę, że cała ich wcześniejsza historia bezpośrednich pojedynków jest tak naprawdę bez większego znaczenia. Po pierwsze jest to turniej pokazowy, Szwajcar dzisiaj zagrał dość kiepsko z Raonicem, miał Kanadyjczyka na widelcu w pierwszy secie (prowadzenie chyba 5:2) i przegrał... Pod koniec II seta odłamał break-pointa, ale po chwili znowu został przełamany. Ja już wcześniej pisałem, że Wawrinka to taki zawodnik który potrzebuje "rozpędu" w turnieju aby wskoczyć na swój genialny poziom - tutaj tego zapewne nie zobaczymy.
Ferrer pomimo, że przegrał z Nadalem to gra to co zawsze czyli ściana, opór, determinacja, wola walka, dużo biegania - wszystko to przyjemnie się ogląda dla oka. Co prawda przegrał z Rafą, ale co by nie mówić jak "Parera" odpali na 100% to jedynie z Djokovicem może zagrać wyrównane spotkanie. Warto dodać do tego, że Wawrinka będzie bronić tytułu po raz kolejny w Chennai, więc lada moment i lot do Indii. Stawka mniejsza z powodu poprzednich spotkań.
Wynik: 7:6(1) 4:6 8:10
???? Raonic M. - Nadal R.
Nadal R. -2 gemy ::: 1,65 ::: 2/3
H2H 1:6 z lat 2010-2015. Tylko raz wygrał Raonic z Nadalem podczas turniej Indian Wells, ale Milos wtedy przegrał 1 seta, a w drugim wygrał tie-break do 10 więc to zwycięstwo wisiało przez moment na włosku. Nie liczę oczywiście ich spotkania podczas tego grudniowego turnieju IPTL
Raonic miał dzisiaj sporo szczęścia w meczu z Wawrinką, że w ogóle wygrał. Pierwszy set bodajże prowadzenie szwajcara 2:5 i przegrany set 7:5 o czym już wyżej wspomniałem. Nie wygląda to zbyt optymistycznie przed meczem z Nadalem który w roku 2016 ma coś wszystkim do udowodnienia. Serwis siedzi całkiem nieźle, z Ferrerem zagrali bardzo fajny 3 setowy mecz i co by nie mówić? Jedynie tylko on może zdetronizować Novaka z tronu do którego przyspawał się w 2015 baaardzo mocno. Nie gram maksymalną stawką bo to pokazówka, początek sezonu, forma Nadala jeszcze wątpliwa, a przeciwko serwismanom nigdy nie lubiłem stawiać.
Wynik: (2)6:7 3:6