yar000
Użytkownik
Taka refleksja moja ogólna a związana chyba ze wszystkimi programami gatunku "predictor".
Problem konstruktorów tych programów i oczekiwań ich odbiorców jest uważam taki, że próbują oni przewidzieć wynik każdego albo prawie każdego meczu (lub każdego albo prawie każdego meczu z konkretnej dyscypliny bądź z konkretnej ligi Świata).
Jest to także pewien problem dla bardzo wielu typerów nie używających do prognozowania programów, systemów a ogólnie mówiąc "sprzętu" ???? .
Taki schemat, jak np: "dzisiaj obstawiam bo gra Liga Europy" czyli jest okazja, albo "obstawię bo duże kursy są ..." na dłuższą metę się nie sprawdzi.
Jest to bowiem myślenie życzeniowe a jego wątłą podbudową jest adrenalina i ... marzenia. Marzenia to rzecz piękna! I nikogo od nich nie odstręczam. Należy marzyć aby dojść do obranego celu bo od marzeń się zaczyna. Marzenia mają prawdopodobnie wszyscy ludzie na tej Planecie. Jednak, nie każdemu się one ziszczą.
Osobiście, wychodzę z założenia, że nie ma sensu kopać się z koniem i taki jak wyżej przytoczony sposób funkcjonowania (obstawiania) na dłuższą metę nie przyniesie dobrych owoców.
Tzn. uściślając, istnieją osoby, które to potrafią ale są to jednostki wybitne z zakresu typowania wyników. Czy się da "wyżyć" z bukmacherki? Oczywiście, że tak! Jednak jest to i będzie to sytuacja niedostępna dla przeciętnego Gracza.
Co należałoby zmienić? Oczekiwania.
Sądzę, iż obstawiać należy to co w danym momencie "nadaje się" do obstawiania. Nic na siłę. Niby żadna nowa myśl, a jednak wystarczy przekroczyć cienką "czerwoną linię" i już jesteśmy "w plecy".
Ten algorytm, nie pozwala na przekroczenie "czerwonej linii".
-----
Powyżej, to tylko moje zdanie. Może Świat wygląda inaczej ale ja w tej materii będę działał po swojemu ???? .
Problem konstruktorów tych programów i oczekiwań ich odbiorców jest uważam taki, że próbują oni przewidzieć wynik każdego albo prawie każdego meczu (lub każdego albo prawie każdego meczu z konkretnej dyscypliny bądź z konkretnej ligi Świata).
Jest to także pewien problem dla bardzo wielu typerów nie używających do prognozowania programów, systemów a ogólnie mówiąc "sprzętu" ???? .
Taki schemat, jak np: "dzisiaj obstawiam bo gra Liga Europy" czyli jest okazja, albo "obstawię bo duże kursy są ..." na dłuższą metę się nie sprawdzi.
Jest to bowiem myślenie życzeniowe a jego wątłą podbudową jest adrenalina i ... marzenia. Marzenia to rzecz piękna! I nikogo od nich nie odstręczam. Należy marzyć aby dojść do obranego celu bo od marzeń się zaczyna. Marzenia mają prawdopodobnie wszyscy ludzie na tej Planecie. Jednak, nie każdemu się one ziszczą.
Osobiście, wychodzę z założenia, że nie ma sensu kopać się z koniem i taki jak wyżej przytoczony sposób funkcjonowania (obstawiania) na dłuższą metę nie przyniesie dobrych owoców.
Tzn. uściślając, istnieją osoby, które to potrafią ale są to jednostki wybitne z zakresu typowania wyników. Czy się da "wyżyć" z bukmacherki? Oczywiście, że tak! Jednak jest to i będzie to sytuacja niedostępna dla przeciętnego Gracza.
Co należałoby zmienić? Oczekiwania.
Sądzę, iż obstawiać należy to co w danym momencie "nadaje się" do obstawiania. Nic na siłę. Niby żadna nowa myśl, a jednak wystarczy przekroczyć cienką "czerwoną linię" i już jesteśmy "w plecy".
Ten algorytm, nie pozwala na przekroczenie "czerwonej linii".
-----
Powyżej, to tylko moje zdanie. Może Świat wygląda inaczej ale ja w tej materii będę działał po swojemu ???? .