Nikt tu nie przekreśla szans City w meczu z Barcą. Wręcz przeciwnie, przecież Ahmedinho napisał, że typ 1DNB na wtorkowe spotkanie to bardzo dobra opcja. Piszesz, że Pellegrini ma pomysł na Barcę ? Nie powiedziałbym. Nie znam dokładnych liczb ale za czasów prowadzenia Villarreal czy Realu jego bilans na pewno nie jest korzystny. O ile wyniki z Żołtą Łodzią Podwodną są do zrozumienia, o tyle sezon w którym Czilijczyk prowadził Real Madryt również zakończył się dwoma porażkami (1:0 na Camp Nou i 2:0 na SB). Co do samej gry ofensywnej to trzeba jednak przyznać, że The Citizens mają trochę większe problemy ze strzelaniem goli w momencie kiedy nie ma na boisku Aguero. Potwierdzają to nawet statystyki. Pierwszy sezon Argentyńczyka w ekipie z Etihad Stadium to 34 mecze ligowe i 23 gole. Wszyscy pamiętamy tę niesamowitą końcówkę sezonu, w której podopieczni Roberto Manciniego w doliczonym czasie gry strzelili dwa gole, tego drugiego w 94 minucie zdobył oczywiście Aguero i było to trafienie na wagę mistrzostwa kraju. Następny sezon był już słabszy w wykonaniu Kuna jednak trzeba zaznaczyć, że trapiły go wtedy kontuzje. W lidze rozegrał 30 spotkań i do siatki trafiał zaledwie 12 razy. Warto zaznaczyć, że z tych 30 spotkań aż w 8 spotkaniach wchodził z ławki co świadczy właśnie o tym, że wracał po wyleczeniu urazów i stopniowo był wprowadzany do drużyny. Efekt ? Strata mistrzostwa na rzecz rywala zza miedzy. Obecny sezon Aguero jest rewelacyjny, w sumie w 25 meczach ma strzelonych 26 goli. W lidze na 17 spotkań 15 trafień. I tu też trzeba zaznaczyć, że w kilku spotkaniach nie wystąpił. Oczywiście, że City ma kim straszyć. Negredo sprowadzony przed sezonem spisuje się bardzo dobrze jak na debiutanta w
Premier League. Do tego dochodzi zawsze groźny Dzeko i Jovetic, który w końcu zaczął dostawać szanse i od razu odpłaca się za to golami tak jak w meczu z Tottenhamem czy dzisiejsza potyczka z Chelsea. Do tego mają świetnego kreatora gry Silvę, szybkiego skrzydłowego Navasa czy silnego jak tur Toure, który nie tylko jest dobry w rozbijaniu ataków rywala ale także dobrze spisuje się pod bramką przeciwnika. I prawdę mówiąc wcale się nie zdziwię jak City to spotkanie wygra. Jednak Barcelona przystępuje do tego spotkania w najlepszym możliwym momencie. Wszyscy zdrowi, dziś do gry wrócił Neymar i od razu strzelił przepięknego gola. Widać, że Messi w końcu wraca do swojej standardowej dyspozycji czyli strzelania 1-2 (jak na razie, wiemy na co go stać) goli co mecz. W dodatku Iniesta w końcu zaczął grać na swoim optymalnym poziomie. Spotkanie z Sevillą i Rayo genialne w jego wykonaniu. Największą bolączką na pewno będą stałe fragmenty gry ponieważ Barca niestety nie posiada wystarczającej liczby zawodników o predyspozycjach do gry w powietrzu. I skoro drużyny pokroju Levante potrafią zaskoczyć Barcę dwa razy z rożnego, to City może to zrobić tym bardziej. Nie mniej uważam, że mecz będzie niesamowicie wyrównany i zadecydują detale, dyspozycja dnia, może odrobina szczęścia. City będzie chciało jak najszybciej strzelić gola i kontrolować spotkanie bo wiedzą, że im lepszy wynik uzyskają u siebie tym większe mają szanse na awans do ćwierćfinału. I oczywiście są w stanie wygrać u siebie jednak będzie to zadanie bardzo trudne. A na Camp Nou będzie im przecież jeszcze ciężej. Na chwilę obecną również rozłożyłbym szansę na 60:40 dla Katalończyków. Zapowiada nam się fantastyczny dwumecz.