>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

1/8 finału Ligi Mistrzów - 16.02.2011

Status
Zamknięty.
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Arsenal Londyn - FC Barcelona
Arsenal Londyn 4,02 Pinnaclesports ✅
Arsenal Londyn lub remis 1,98 Pinnaclesports ✅
Awans Arsenalu 4,69 Pinnaclesports
Dziś wielki dzień. Taki zdarzy się w tym roku tylko dwa razy. Arsenal ma szansę zemścić się na znienawidzonej Barcelonie. Znienawidzonej, przede wszystkim w ostatnich latach, gdy przyszły te obfite w sukcesy, chcącej kreować się jako niemal Bogów w świecie futbolowym, kogoś, kto może wszystko, kto jest ponad wszystkim. Pewnie dlatego skandal z Pique, Puyolem i Reiną, wkładającymi na siłę Fabregasowi koszulkę Barcelony w trakcie pomundialowej fety nie budził powszechnej odrazy, nie zyskał szerokiej dezaprobaty. To zachowanie dziś należy uznać za śmieszne, bo przecież za kapitana Arsenalu nie przyszła żadna rozsądna oferta, a dla Barcelony okazał się być on wart nie tyle, co Ibrahimović (ponad 40 mln + może najlepszy piłkarz na świecie), a tyle, co Czygryński z Ukrainy. Dziś nie ma co porównywać kadry Arsenalu z tą, która rok temu mierzyła się z Barceloną. Niestety, kontuzjowany jest Thomas Vermaelen, ale pamiętamy, co wtedy działo się z linią obrony Kanonierów - jedną z pierwszych zdrowych opcji był weteran Sol Campbell, który przez ponad pół roku nie miał kontaktu z piłką na najwyższym poziomie, także żelaznym stoperem na Barcelonę był pomocnik Alex Song. Dziś więc brak Sagny, Diaby&#39;ego czy Fabiańskiego należy uznać jedynie za nieznaczne osłabienia. To świetni gracze, ale przecież Arsenal dysponuje na tyle szeroką kadrą, by to załatać. Rok temu w rewanżowym spotkaniu na Camp Nou nie mogła grać praktycznie cała podstawowa jedenastka. Dziś w bramce ujrzymy Wojciecha Szczęsnego, który na pewno nie pęknie pod presją takiego meczu. Na prawej obronie Sagnę zastąpi Eboue, który jest szybszy i lepszy w ofensywie od Baca i właściwie to równorzędny w stosunku do Francuza piłkarz. Do dyspozycji jest trzech zdrowych stoperów, złośliwi powiedzieliby, że dwóch i pół, ale obok Djourou i Kościelnego, Squillaci to jednak dalej najbardziej doświadczony w takich spotkaniach zawodnik i może być przydatny. Na miejscu kogoś związanego z Barceloną nie liczyłbym tym razem na podarowanie jej w dwumeczu 3-4 bramek przez coś, określanego jako &quot;jednoosobową pułapkę ofsajdową&quot;. Defensywa Barcelony z małym problemem, nie zagra Carles Puyol, ale to przecież zawodnik, który może popełnić błąd, o czym przekonała się niegdyś Wisła, gdy tracił piłkę na swojej połowie w starciach z P. Brożkiem. Za niego ma wejść ponoć będący w życiowej formie Abidal. Arsenal problemów mało ma także w linii pomocy, zagrają Alex Song i Wilshere, tu apel, by nie rozśmieszać mnie porównaniami Songa z Sergio Busquetsem. Otóż Busquets to gracz, z którego obecności w składzie śmieją się nawet kibice Barcelony - wiem, bo osobiście znam niejednego. Właściwie nie ma żadnych umiejętności, pozwalających mu na grę na tym poziomie, a Song to mniej więcej od półtora roku najlepszy właściwie piłkarz Arsenalu. Ktoś tutaj napisał coś, co jest nie na miejscu, więcej niż śmieszne. Jack Wilshere z kolei ostatnio w naprawdę dobrej formie, co zaprocentowało debiutem w pierwszej 11 reprezentacji. Barcelona ma w pomocy Xaviego czy Iniestę, którzy, cóż są dobrzy w prowadzeniu gry zgodnie z jej filozofią. Z filozofią, jak to mówią niektórzy, pięknego futbolu, dla mnie z filozofią przetrzymywania piłki. Moim zdaniem piękny futbol polega na wymianie ciosów, a nie dążeniu jednego zespołu do trzymania piłki przez właściwie cały mecz, głównie w swojej strefie obronnej lub w strefie środkowej boiska. Niektórzy jednak nie widzą nic ciekawego w wymianie ciosów, mają do tego prawo. Niemniej jednak trzeba przyznać, że w pomocy Barcelona ma dwóch specjalistów, nie tylko od kopania po nogach i wywracania się, gdy robi to rywal, ale także od rozgrywania piłki. Z przodu Messi, Villa, Pedro/Affelay, w Arsenalu zaś do zdrowia wrócił ponoć Samir Nasri i być może zagra od pierwszej minuty. Może nie będzie takiej potrzeby, bo w najlepszej od dłuższego czasu formie jest w tym momencie Andrey Arshavin. Na drugiej stronie Theo Walcott, można brzydko powiedzieć, że &quot;zapierdalacz&quot; (wybaczcie, lepszego słowa po prostu nie ma) w stylu wczorajszej szarży Aarona Lennona, dającej zwycięstwo. Tylko do tego, potrafiący lepiej znaleźć się w sytuacji podbramkowej, niż równie filigranowy skrzydłowy z rywala zza miedzy. Robin Van Persie z kolei jest w świetnej formie i strzela bramkę za bramką, więc o osobę na szpicy można być w miarę spokojnym. Barcelona w ostatnim meczu ligowym nie zachwyciła, remisując z Gijon. W zeszłym roku w tej fazie, właśnie w meczu tej rundy zremisowała pierwsze spotkanie w Stuttgarcie, a jak pamiętamy, był to remis szczęśliwy i rozgromieni w rewanżu Niemcy mogli śmiało tam wygrać. Teraz naprzeciw stanie dużo mocniejsza ekipa. Zwykle przewagą hiszpańskich zespołów jest to, że ze względu na groteskowy i specyficzny charakter ich ligi, kadra tych ekip jest zwykle niemal całkowita, nie przetrzebiona kontuzjami. Rywale mają przeważnie z tym problemy, jednak dziś Arsenal jest w niezłej sytuacji kadrowej. Jest też w niezłej formie i wypada tylko liczyć na to, że nie dadzą wciągnąć się w gry, prowadzone przez Barcelonę na długo przed pierwszym gwizdkiem i zrobią swoje na boisku.
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
Śmieszy mnie twoja subiektywna analiza jako kibica Arsenalu. Arsenal przycisniety robi w gacie, wystarczylo, ze Newcastle przycisneło i co s ie stało, kazdy wie. I nie gadaj o tej groteskowej lidze i braku kontuzji. Dziwnie sie sklada, ze to Arsenal ma zawsze z nimi najwiecej problemow. Jakos MU,Chelsea,czy inne ekipy tak owych nie maja zbytnio. Winą jest slabosc fizyczna graczy Arsenalu, przeciez grają tam w 99% gracze nie z wysp, o slabej budowie w duzej czesci. Ciesz sie lepiej, ze rok temu Barca nie wpakowała 5 bramek Arsenalowi na Emirates. Z tymi kopaczami po nogach tez dowaliles. Jezeli chodzilo ci o Mascherano to moze ujdzie, nawet Sergio przemilcze, chociaz rzadko widze, zeby kopal po nogach.Ale jezeli piszesz o Xavim oraz Iniescie to na prawde nie wiem jaka zazdrosc przez ciebie przemawia. Zacznijmy od tego, ze Barca nie musi kopac po nogach jezeli trzyma pilke przez 70% czasu gry
 
P 0

pszeemo

Użytkownik
Nie jestem kibicem Arsenalu, ale Undertaker to co piszesz jest śmieszne. Oglądałeś mecz z Nwcstle ? gdzie oni tam cisnęli, kiedy ? przez 10 minut max, reszta to praca sędziego ... I może Arsenal ma z Barcą zawsze najwięcej problemów, jak to powiedziałeś, dlatego że grają do nich najbardziej zbliżoną piłę ? otwartą, ofensywną, z wysoko ustawioną obroną...gra wprost pod Barcę. a śmiesznie jest w ogóle pisać o tej domniemanej słabości fizycznej graczy Wengera ????
 
kudlaty089 250

kudlaty089

Forum VIP
Do typera Vrazzo: rozumiem, że jesteś kibicem Arsenalu, ale dawno nie widziałem tutaj tak stronniczej analizy. Starajmy się mimo wszystko zachowywać jakiś zdrowy rozsądek. Pozwolę sobie wskazać kilka fragmentów Twojej wypowiedzi, z którymi się nie zgadzam. Od razu zaznaczam, że kibicuje Barcelonie. Dzisiaj jednak nie spodziewam się łatwego meczu, bo rywal jest piekielnie silny.
Znienawidzonej, przede wszystkim w ostatnich latach, gdy przyszły te obfite w sukcesy, chcącej kreować się jako niemal Bogów w świecie futbolowym, kogoś, kto może wszystko, kto jest ponad wszystkim. Pewnie dlatego skandal z Pique, Puyolem i Reiną, wkładającymi na siłę Fabregasowi koszulkę Barcelony w trakcie pomundialowej fety nie budził powszechnej odrazy, nie zyskał szerokiej dezaprobaty.
Czyli ktoś kto osiąga sukcesy i jest najlepszy to jest jednocześnie znienawidzony? Teza dość ciekawa, może Guardiola powinien powiedzieć swoim chłopakom: &quot;Nie wygrywajcie tyle, bo zaczną nas nie lubić. Dzisiaj się podkładamy bo ćwierćfinał Ligi Mistrzów to za dużo i jeszcze zaczną nas uznawać za jakiś Bogów&quot;. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy zacząć nienawidzić Kowalczyk, Włoszczowską czy też Małysza. No za dużo osiągnęli po prostu. Teza z wywyższaniem też upada, posłuchaj czasem Guardioli, posłuchaj piłkarzy Barcelony przed meczami. Jak znajdziesz tam chociaż 1/10 zadufania takiego Mourinho czy Ronaldo to masz ode mnie piwo. Pep przede wszystkim uczy swoich piłkarzy, aby bez względu na rywala, czy jest to Levante czy Real szanować go. &quot;Afery&quot; z koszulką nawet nie komentuje, skoro Ty jako zatwardziały kibic Arsenalu nie widziałeś tam śmiesznego wydarzenia to nie mamy o czym rozmawiać.
Defensywa Barcelony z małym problemem, nie zagra Carles Puyol, ale to przecież zawodnik, który może popełnić błąd, o czym przekonała się niegdyś Wisła, gdy tracił piłkę na swojej połowie w starciach z P. Brożkiem. Za niego ma wejść ponoć będący w życiowej formie Abidal.
Przykład z Brożkiem kapitalny. A nie pamiętasz czasem jak Arsenal stracił kilka bramek na Łazienkowskiej? Nie brnijmy w takie porównania bo są bezpodstawne. Liczy się tu i teraz, a nie jakieś wydarzenia sprzed kilku lat. Brak Puyola to duża strata, jednak będący w życiowej formie (nie podobno) Abidal powinien go godnie zastąpić.
Arsenal problemów mało ma także w linii pomocy, zagrają Alex Song i Wilshere, tu apel, by nie rozśmieszać mnie porównaniami Songa z Sergio Busquetsem. Otóż Busquets to gracz, z którego obecności w składzie śmieją się nawet kibice Barcelony - wiem, bo osobiście znam niejednego. Właściwie nie ma żadnych umiejętności, pozwalających mu na grę na tym poziomie, a Song to mniej więcej od półtora roku najlepszy właściwie piłkarz Arsenalu.
Przyznam szczerze, że sam miałem długo uraz do Busquetsa, myślałem sobie co on robi w tej Barcelonie. Kilka miesięcy temu obejrzałem parę spotkań Barcelony jedynie patrząc na jego grę. Wnioski? Nie ma drugiego tak dobrze ustawiającego się defensywnego pomocnika na świecie. Może jest nieco za miękki w obronie, ale ja go szalenie cenię. Songiem też od dłuższego czasu się jaram (tak, tak powiedział to kibic Barcelony), ale obydwu panów ustawiłbym na równi.
Barcelona ma w pomocy Xaviego czy Iniestę, którzy, cóż są dobrzy w prowadzeniu gry zgodnie z jej filozofią. Z filozofią, jak to mówią niektórzy, pięknego futbolu, dla mnie z filozofią przetrzymywania piłki. Moim zdaniem piękny futbol polega na wymianie ciosów, a nie dążeniu jednego zespołu do trzymania piłki przez właściwie cały mecz, głównie w swojej strefie obronnej lub w strefie środkowej boiska. Niektórzy jednak nie widzą nic ciekawego w wymianie ciosów, mają do tego prawo. Niemniej jednak trzeba przyznać, że w pomocy Barcelona ma dwóch specjalistów, nie tylko od kopania po nogach i wywracania się, gdy robi to rywal, ale także od rozgrywania piłki.
Xavi i Iniesta kopią rywali po nogach? Jak to mawia Mirek Szymkowiak: &quot;szacuneczek za taką teorię&quot;. Czyli mają zmienić swoje granie, polegające na długim rozgrywaniu piłki i zacząć grać długimi piłkami? Skoro jesteśmy już przy stylu w jakim gra Blaugrana to wielu zarzuca, że jest to monotonne rozgrywanie piłki. Tym bardziej topornym radziłbym zwrócić uwagę na to jak wygląda sprawa z pressingiem i odbiorem piłki w ekipie Guardioli. Bezstronni eksperci uważają, że nikt nie robi tego na świecie tak jak mistrz Hiszpanii. Ty pewnie tego nie zauważysz, bo powiedzieć coś dobrego o rywalu swojej drużyny to niemal grzech.
Barcelona w ostatnim meczu ligowym nie zachwyciła, remisując z Gijon. W zeszłym roku w tej fazie, właśnie w meczu tej rundy zremisowała pierwsze spotkanie w Stuttgarcie, a jak pamiętamy, był to remis szczęśliwy i rozgromieni w rewanżu Niemcy mogli śmiało tam wygrać. Teraz naprzeciw stanie dużo mocniejsza ekipa. Zwykle przewagą hiszpańskich zespołów jest to, że ze względu na groteskowy i specyficzny charakter ich ligi, kadra tych ekip jest zwykle niemal całkowita, nie przetrzebiona kontuzjami. Rywale mają przeważnie z tym problemy, jednak dziś Arsenal jest w niezłej sytuacji kadrowej. Jest też w niezłej formie i wypada tylko liczyć na to, że nie dadzą wciągnąć się w gry, prowadzone przez Barcelonę na długo przed pierwszym gwizdkiem i zrobią swoje na boisku.
Znowu odwołujesz się do wydarzeń sprzed roku, jaki to ma sens? Skoro grają tak groteskowo to niech dzisiaj Arsenal pokaże im twardą, angielską piłkę. Zobaczymy czy goście dadzą sobie radę. Ja myślę, że jednak tak.
Jak oceniamy rzeczywistość to starajmy się to robić w miarę obiektywnie. Serdecznie pozdrawiam ????
 
sliw4 67

sliw4

Użytkownik
jesli mialbym stawiac to albo remis 2-2 albo barca wygra 2-1
bedzie to pierwszy over w 1/8 ligi mistrzow, bezwzgledu jaki bedzie wynik mam nadzieje ze to bedzie piekne widowisko takie jakie wszyscy oczekuja.

Dla szczesnego bedzie bardzo trudny, a nawet najtrudniejszy mecz w zyciu, messi ze spolka spokojnie powinni znalesc przynajmniej 2razy droge do siatki przeciwnikow.
 
tmlmrf 193

tmlmrf

Użytkownik
Tak, tak użytkowniku vrazzo Busquets nie ma umiejętności do gry na tym poziomie, za to Song to klasa światowa;) Mistrz świata, zwycięzca LM (w obu przypadkach ważna postać tych ekip) jest o klasę gorszy od ALEXA SONGA!
Oglądałeś w ogóle jakieś mecze Barcy czy reprezentacji Hiszpanii?? Jak podstawowy gracz mistrzów świata może nie mieć umiejętności do gry na poziomie 1/8 Ligi Mistrzów? Sergio zrobił ogromny postęp w ostatnich 2 latach, sam rok temu gdy Pep stawiał na niego zamiast Toure nie byłem zadowolony ale teraz nie mam wątpliwości. Jedyne czego brakuje Sergio to strzał z dystansu, ale jak wiadomo w Barcelonie od zdobywania bramek są inni zawodnicy. Żeby nie było, uważam Songa za świetnego zawodnika, bardzo agresywny, silny, potrafi podłączyć się do akcji ofensywnych (tutaj jest lepszy od Busquetsa) ale pisanie, że Busquets to nie ta klasa jest nieporozumieniem.
Co do meczu, to moim zdaniem zobaczymy sporo bramek, z typowaniem zwycięzcy bym nie ryzykował, Arsenal u siebie może zaskoczyć, mecz wydaje się być w optymalnym dla kanonierów czasie dlatego over 2,5 bramki lub 1x też warte rozważenia. W dwumeczu jednak faworytem jest Barca i raczej poradzi sobie z Arsenalem.
 
B 30

betclic_expert

Użytkownik
BĘDZIE SIĘ DZIAŁO NA eMIRATES STADIUM




Wielkie pieniądze, wielkie gwiazdy i wielkie widowiska – słowem rozpoczyna się wiosna w piłkarskiej Lidze Mistrzów! Kto zagra w finale 21 maja dowiemy się później. Teraz szesnastka zespołów musi najpierw stoczyć batalię o awans do ćwierćfinałów.

Potyczka Barcelony z Arsenalem jest słusznie uznawana za najciekawszą konfrontację w tym tygodniu, a przy okazji jest powtórką finału z 2006 roku oraz zeszłosezonowego dwumeczu ćwierćfinałowego. W obu dwumeczach górą była „Duma Katalonii&quot;. Także obecnie uchodzi za faworyta. Pamiętajmy jednak, że naprzeciw siebie staną dwie drużyny grające aktualnie najbardziej otwarty futbol na Starym Kontynencie.

Wracając do wydarzeń z ubiegłego roku na Emirates Stadium w Londynie, Arsenal po niesamowitym meczu zremisował z Barceloną 2:2. Wtedy niemal 300 graczy BetClic trafnie postawiło na dokładny wynik, wygrywając łącznie ponad 50 000zł! Dlatego zachęcamy do typowania, a szczególnie na zawieranie zakładów „Dokładny wynik”, gdyż to zwyczajnie może się bardzo opłacić. Dla ostrożniejszych proponujemy typ na remis po kursie 3,50 lub na strzelców bramek. W przypadku Lionella Messegio za każdą postawioną złotówkę BetClic może zwrócić Wam 1,80 zł, a za Robina Van Persiego 2,50 zł.

Na uwagę zasługuje również fakt, iż w całej rundzie 1/8 finału Ligi Mistrzów spodziewać się można, naszym zdaniem, dużej ilości goli. Kierując się takim scenariuszem i zakładając, że w każdym z meczów padną co najmniej trzy bramki, dzięki BetClic można liczyć na wielotysięczny zysk!

Zagraj w Betclic
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
I nie gadaj o tej groteskowej lidze i braku kontuzji. Dziwnie sie sklada, ze to Arsenal ma zawsze z nimi najwiecej problemow. Jakos MU,Chelsea,czy inne ekipy tak owych nie maja zbytnio. Winą jest slabosc fizyczna graczy Arsenalu, przeciez grają tam w 99% gracze nie z wysp, o slabej budowie w duzej czesci.
Nie znasz się - proszę nie komentować. MU w zeszłym sezonie - Carrick, Fletcher na stoperze. 4 lub więcej najlepszych środkowych obrońców poza grą - to nie są kłopoty. Chelsea w tym sezonie, dlaczego tak słabo? Może dlatego, że mają przez kontuzje kadrę 11-13 graczy, reszta to młodziaki, a z ławki na ligę muszą wchodzić Van Aanholt, Kakuta, Bruma (nawet musiał grać w 11) etc. Kłopoty Aston Villi w tym sezonie? Całą rundę prawie na środku pomocy występowali zawodnicy nr 6 i 7 w kolejności do wstawienia. Każdy zespół tak ma. To po prostu męska, ciężka liga.
Czyli ktoś kto osiąga sukcesy i jest najlepszy to jest jednocześnie znienawidzony? Teza dość ciekawa, może Guardiola powinien powiedzieć swoim chłopakom: &quot;Nie wygrywajcie tyle, bo zaczną nas nie lubić. Dzisiaj się podkładamy bo ćwierćfinał Ligi Mistrzów to za dużo i jeszcze zaczną nas uznawać za jakiś Bogów&quot;. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy zacząć nienawidzić Kowalczyk, Włoszczowską czy też Małysza. No za dużo osiągnęli po prostu. Teza z wywyższaniem też upada, posłuchaj czasem Guardioli, posłuchaj piłkarzy Barcelony przed meczami. Jak znajdziesz tam chociaż 1/10 zadufania takiego Mourinho czy Ronaldo to masz ode mnie piwo. Pep przede wszystkim uczy swoich piłkarzy, aby bez względu na rywala, czy jest to Levante czy Real szanować go. &quot;Afery&quot; z koszulką nawet nie komentuje, skoro Ty jako zatwardziały kibic Arsenalu nie widziałeś tam śmiesznego wydarzenia to nie mamy o czym rozmawiać.
Wiesz, tu chodzi raczej o bezczelność. O ciągłe powtarzanie przez graczy Barcelony irytacji tym, że &quot;wredny Arsene nie chce puścić Cesca&quot;, wypowiedzi Xaviego, zdjęć i komentarzy po angielsku na facebooku Pique, jeszcze słów kilku innych zawodników. Powiela się to ciągle, wtedy, gdy Arsenal odrzuca śmieszną ofertę za cenę zbliżoną do tej, za którą kupiono Czygryńskiego. Wydarzenie z koszulką etc., to tak jakby w Barcelonie grał wychowanek Arsenalu, osiągnął poziom np. Messiego, my oferowalibyśmy za niego milion euro albo inną kwotę w ogóle nie adekwatną do jego umiejętności i mielibyśmy pretensje do całego świata, że nie chcą go puścić, krytykowalibyśmy tamten zespół w wywiadach etc. Teraz obróć tę sytuację i widzisz, jak jest z perspektywy kibica Arsenalu. Tym bardziej, że w moim przekonaniu Cesc nie jest im niezbędny do budowania mocniejszego zespołu, a jedynie chcą udowodnić, że mogą zmanipulować wszystkimi, wszystkim, że mogą mieć wszystko, czego chcą. Tu powinieneś szukać sensu.
Nie kryję, że moja analiza ma charakter subiektywny. Możecie poddawać ją krytyce. Mam świadomość wielkości rywala, ale wierni kibice Arsenalu w większości go nienawidzą, tak myślę, za zupełny brak szacunku do naszego zespołu. W starciu z żadnym innym zespołem nie napisałbym takiej analizy. Pokonania nikogo innego tak bardzo nie pragną kibice Arsenalu.
PS: Aha, najlepszy na świecie jest obecnie o ile się nie mylę Inter Mediolan, więc też popełniłeś tu poważny błąd, już w pierwszym zdaniu przytoczonego fragmentu. Wyobraź sobie, w zeszłym roku w starciu z nie byle kim, bo obrońcą tytułu LM, byli przy piłce zaledwie 1/4 czasu gry, a mimo to zdołali strzelić aż trzy bramki! Maestria!
 
godlike-cieslak 3

godlike-cieslak

Użytkownik
Najstraszniejsze w Sadze o Cescu jest to, ze co drugi piłkarz Barcy musiał się wypowiedzieć na ten temat i jeszcze ten tekst o DNA Barcelony...nie wiem, kto go wymyślił, chyba Laporta. Nawet nowy Villa musiał dodać coś od siebie &#39;Cesc niech sobie jeszcze troche pogra w Arsenalu, zeby był silniejszy do gry w Barcelonie&#39; Zdarzenie z koszulką, mnie osobiście trochę bawiło, bawiło bo gadali, gadali o tym transferze...nie było efektu, to założyli mu koszulkę;] no ale mimo wszystko Cesc to jest Kapitan Arsenalu. Kiedyś z Henrym zrobił tak jakis kibic Barcelony, wbiegł na boisko i zaczął nakładać na niego koszulkę FCB
Zachować potrafi się natomiast Guardiola, jeszcze nie zdarzyło mi się wyczytać czegoś głupiego odnośnie jego wypowiedzi.
 
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
za zupełny brak szacunku do naszego zespołu.
Troche mylisz sie tu imo. Piszac Barcelona masz na mysli jej polskich i nie tylko netfanow (Ogromny wysyp przed paru laty tego zjawiska ale to normalne, spotyka kluby ktore osiagaja sukces. Za czasow The Invincibles rowniez i nas to dotyczylo.) a nie samych pilkarzy czy trenera. Oni wypowiadaja sie o Kanonierach z szacunkiem. Widac ze czuja sie lepsi no ale nie moze to dziwic patrzac w ostatnia historie naszych spotkan. Ale na pewno nikt z katalonskiego klubu nas nie lekcewazy.
Pokonania nikogo innego tak bardzo nie pragną kibice Arsenalu.
Stwierdzenie bardzo na wyrost. W Anglii dla kibicow liczy sie glownie Premiership a LM zajmuje drugie miejsce. Stad tez sadze ze np. pokonanie United to dla wiekszosci kibicow cos bardziej pozadanego. Chociaz na pewno po przegranym finale i ubieglorocznym dwumeczu chec rewanzu jest bardzo duza.
p. s.
Troche na pewno w tym przypadku (kontuzje pozostalych bramkarzy) ale kariera Szczesnego nabralo niesamowitego przyspieszenia. Przed tym sezonem nie mogl nawet marzyc o tym ze zagra w takim meczu. Mam nadzieje ze to bedzie jego mecz a pracy na pewno bedzie mial sporo.
 
acab1923 9

acab1923

Użytkownik
W spotkaniu Arsenalu i Barcelony dla mnie największym prawdopodobieństwem jest remis po pierwszej połowie. Analiz napisaliście już dużo więc nie będe przytaczał suchych faktów. Kurs 2.10 jest warty uwagi.
 
expekt-betclic 293

expekt-betclic

Użytkownik
Arsenal - Barcelona

Katalończycy błyszczą w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach. W La Lidze prowadzą zdecydowanie, w Pucharze Króla doszli do finału, a w LM gładko awansowali do fazy play-off. Czy Arsenal jest w stanie zatrzymać tę maszynę do wygrywania?

http://www.youtube.com/watch?v=1em5PE47Sxk&amp;amp;feature=player_embedded

Arsenal - FC Barcelona 4.00 3.65 1.90

Zagraj w Expekt

AS Roma - Szachtar D.
Ukraińcy zaskoczyli wszystkich, wychodząc z grupy H jako liderzy. Tak dobry występ w pierwszej fazie rozgrywek zagwarantował im rozstawienie w losowaniu par 1/16 finału i w rezultacie stosunkowo łatwy dwumecz z Romą.


AS Roma - FC Shakhtar Donetsk 2.05 3.35 3.80

Zagraj w Expekt
 
pirelli 739

pirelli

Forum VIP
Kilka słów ode mnie, bo każdy z Nas ma prawo do wypowiedzi, nie ważne czy stronniczej, czy mniej stronniczej. Osobiście nie mogę się doczekać tego meczu, jestem bardzo ciekaw jak zagrają Kanonierzy.
Poniżej pełne składy obu drużyn wg. http://sportstream24.com

Wczoraj nie tylko na naszym forum poszła masówka na Milan, który w Serie A nie ma co radzi sobie świetnie, ale z drużynami z czołówki grało im się niezmiernie trudno. A Tottenham, kompletnie niedoceniany jak dla mnie z wielkimi szansami na awans. Dzisiaj również myślę, że Wenger coś wymyśli na to spotkanie. Kanonierzy mają bardzo udany sezon. W końcu chcą coś osiągnąć i sięgnąć po jakieś trofeum. Ja osobiście nie lekceważyłbym Londyńczyków. Ona doskonale wiedzą, że dzisiaj stoją przed niepowtarzalną szansą zmierzenia się z Wielką Barceloną. Grają mecz u siebie i to jest dla nich wielka szansa, żeby cokolwiek zdziałać. Z Barcą nie mogą grać zbyt defensywnie, bo Barca ich zmiażdży, bo ma ku temu ogromny potencjał. Moim zdaniem jeśli Arsenal zagra dzisiaj ofensywnie to ma szansę na bramkę. W poprzednim roku Mou wraz Interem w Mediolanie znaleźli sposób na Barce i pokonali ją własną bronią. Zdecydowanym, zmasowany atakiem. Barcelona prowadziła 0:1, skończyło się 3:1. A na Camp Nou jak już dobrze wszyscy pamiętają Inter zaparkował autobus w polu karnym i szczęśliwie przegrali tylko 1:0. Wynik dzisiejszego meczu to rzecz jasna sprawa otwarta. Wiele zależy od psychiki młodych piłkarzy Arsenalu, głownie Wojtka Szczęsnego, którego kariera w ostatnich tygodniach niesamowicie przyspieszyła. Jeśli piłkarze Arsenalu poradzą sobie z presją i zagrają ofensywną piłkę &quot;po katalońsku&quot; myślę, że mają szansę na korzystny wynik w dzisiejszym meczu.
Amen.
Jak dla mnie warty gry jest typ na Arsenal strzeli ~ 1.40 (Tobet)
 
lighter 573

lighter

Użytkownik
Dyscyplina: Piłka nożna, Liga Mistrzów
Spotkanie: Arsenal - Barcelona
Typ: powyżej 4,5 gola
Kurs: 5,00
Bukmacher: Bet365
Analiza: Pierwsze spotkanie rundy pucharowej Ligi Mistrzów pomiędzy angielskim Arsenalem Londyn i hiszpańską Barceloną. Wszyscy oczekują pięknego widowiskowego meczu z wieloma bramkami i ja stawiam, że taki on będzie. Dlaczego? Ano dlatego, że naprzeciwko siebie stają dwa zespoły grające najlepszą i najładniejszą dla oka ofensywną piłkę w Europie. Z jednej strony genialny drybler posiadający bardzo dobry strzał Van Persie, solidny a przy tym dynamiczny Arshavin, megaszybki Walcott czy też superdyrygent Fabregas, zaś z drugiej największe tuzy światowego futbolu: genialny Messi, skuteczny Villa, niesamowici Pedro, Iniesta czy Xavi. Taka dawka świetnych ofensywnych piłkarzy powinna zagwarantować wiele bramek na Emirates Stadium. Ponadto w bramce Arsenalu pojawi się dziś młody, utalentowany, ale nie posiadający wielkiego doświadczenia w LM Wojtek Szczęsny, co może zaowocować niepewną postawą wobec naporu wielkiej Barcelony. Dość chyba powiedzieć, że Arsenal w tym sezonie w 26 meczach zdobył 56 bramek, z czego na własnym stadionie 29 goli w 13 meczach, zaś Barcelona w 23 meczach zdobyła 71 bramek, z czego na boisku rywala 37 goli w 11 meczach. Chyba nie trzeba wyliczać średnich na mecz by zorientować się jak dobre w ofensywie są oba zespoły. Liczę więc na fantastyczne widowisko z dużą ilością bramek.
 
sandomingo 58

sandomingo

Użytkownik
Dla mnie wyższość piłkarska Barcelony nad Arsenalem jest niepodważalna. Obejrzałem w tym sezonie kilka, kilkanaście spotkań Kanonierów i mimo, że bardzo lubię ten zespół to nie daję im w tej rywalizacji większych szans. Ich gra mnie nie przekonuje. Forma Cesca w tym sezonie pozostawia wiele do życzenia, podobnie Walcott nie rozwija się tak jak można by oczekiwać. Analizę vrazzo pozostawię bez komentarza. Słabszą dyspozycję Barcy z Gijonem tłumaczę meczami reprezentacji. Barca to wygra...
 
P 95

piotrek_

Forum VIP
Popatrzmy na to obiektywnie. Barcelona czyści wszystkich jak leci. Wymieniona wpadka z Gijonem jako argument rzeczywiście wydaje się by śmieszna. Zresztą tak jak wspomniał sandomingo , mecze rep. mogły się nieznacznie odbić na piłkarzach tego dnia. Barcelona owszem ma o wiele większe szanse na wygraną niż rok temu. Szanse wg mnie na chwilę obecną kształtują się 40:60 . Nie wiadomo na ile dzisiaj będzie stać Fabregasa, Walcotta, Van Persiego, Song&#39;a czy Nasriego, który być może znajdzie się dziś na boisku ale nie ma co liczyć , że wystąpi od początku meczu. Ciekaw jestem jak zaprezentuje się Eboue. Wszyscy oni potrafią ze sobą dobrze współpracować ale nie zawsze im to wychodzi. Takie mecze to generalnie ciężki sprawdzian. Nie ma się co martwić o to czy zawodnicy wyczuwają presję, denerwują się itp bo wcale nie czują się gorsi od zawodników Barcy i na pewno czują się zmotywowani. Brak Puyola nie powinien aż tak strasznie wpłynąć na szyki obronne Barcelony. Mecz generalnie NO BET. Nie rzucałbym tak jak niektórzy i mój przedmówca , że Barcelona to wygra i koniec. Ten mecz będzie o tyle ciekawy , że różne rzeczy mogą się zdarzyć i choć większe jest prawdopodobieństwo wgranej Barcelony to uważałbym z tymi deklaracjami. Jeżeli tak wszyscy są pewni niech do razu zaryzykują all lin i po sprawie . Rok temu wyciągnęli z 0:2 na 2:2 , oby dzisiaj nie było na odwrót bo dopiero by był spory zawód. Walcott dzisiaj zacznie grę od początku meczu, być może obudzi się i spróbuję tych swoich dynamicznych rajdów i świetnych strzałów.
Liczę na gole obu drużyn, mecz pełen ciekawych i technicznych zagrań bo spotykają się jak dla mnie drużyny , które uwielbiają grać ten miły dla oczu futbol i pełne 90 min na pewno nie będzie typową kopaniną.

Lekko i bezpiecznie zaryzykuję dzisiaj Obie strzelą po kursie 1.61 - Bet365.
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Nie patrzmy na mecz Barcy z Arsenalem przez pryzmat ostatniego meczu Katalończyków z Gijonem. Arsenal nawet jak strzeli bramkę to się nie zamuruje tak jak zrobił to Gijon. Szkoda że mało ludzi napisało obiektywną opinię na temat tego meczu. Jedna i druga drużyna ma większe lub mniejsze problemy, ale nie ukrywajmy Barcelona ma dużo większy potencjał. Najbardziej ciekawi mnie jak Pep ustawi linię defensywną, bo nie dość że Puziola nie ma to jeszcze Pique jest w beznadziejnej formie (jak dla mnie). Granie na Barcelonę odpuszczam i stawiam na remis. Remis dla Barcelony na Emirates to dobry wynik, bo nie ukrywajmy ale jeśli Arsenal nie ugra korzystnego wyniku u siebie, to potem na Camp Nou będzie bardzo ciężko by wywalczyć awans.
Arsenal - Barcelona - remis - 3,65
 
legionista87 65

legionista87

Użytkownik
Arsenal Londyn - FC Barcelona
O tym spotkaniu napisane zostało już wszystko.Wiemy kto nie zagra bo jest kontuzjowany ,wiemy jak toczyły się poprzednie pojedynki tych drużyn.
Obserwuję obie drużyny praktycznie co tydzień w ligowych zmaganiach.Obie graja tak jak lubię.Arsenal to groźna drużyna która może rywalizować jak równy z równym z najlepszymi.Barcelona to drużyna doświadczona z wieloma indywidualnościami.Moim zdaniem w meczu tym przewyższy doświadczenie które jest po stronie Barcelony.Arsenal ma mocny skład ale za dużo tam młodzieży by zrobić krzywdę Barcelonie.Oby to spotkanie stało na wysokim poziomie i niech wygra lepszy.
Od siebie proponuję kilka typów które sam zagram.
remis (3,75)
under 2,5 (2,15)
Barcelona -1,5 (3,20)
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Wszystko tu świetnie opisane o tym hicie więc nie będę się produkował i powielał tego samego. świetnie opisane , więc miejmy nadzieję , że mecz spełni nasze oczekiwania. Z jednej strony Messi , Villa z drugiej RvP i Arshavin. Czego chcieć więcej ?
Nie zapominajcie , że jest też drugi mecz ???? Szachtar rewelacja rozgrywek , awans z pierwszego miejsca. Wiem , że zaraz ktoś powie co to za rywale Braga czy Partizan. Ale fakt jest faktem. Świetny sezon , w lidze totalna dominacja , w LM też dobrze się prezentowali. Dziś im przyjdzie grać z chaotyczną Romą , która chyba zagubiła się ostatnio. Strasznie nie równo gra. Wczoraj faworyci nie sprostali wyzwaniom , sądzę , że i dziś Szachtar śmiało może ograć Rome w Rzymie
⚽ AS Roma - Shakhtar 2 3.94 Pinnacle
 
M 1

maticmg

Użytkownik
Panowie nie oglądaliście Copa del Sol nie wiem czy dobrze napisałem nazwę turnieju ale tam Ukraińcy przegrali z Karpatami ... fakt grał wtedy rezerwowy skład ale poziom tego turnieju był taki że pierwszy raz żal robiło mi się komentatora z polskiej stacji tv...
Liga ukraińska to nie liga Włoska chociaż w lidze Włoskiej dzieją się cuda ta właśnie roma potrafi wygrać z juventusem pokazując klasę ...
oraz wbić 2 gole grając w (10) przeciw Interowi co też jest wyczynem ... ale gra też takie mecze o ktorych lepiej zapomnieć moim zdaniem jest to mecz nie do obstawiania ... zdarzyć się może wszystko
polecam poczekać i ewentualnie zagrać jakiś bet na żywo
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom