Wczoraj nieźle, tylko ten ryzyk na Stivka nie saidł, reszta baja, ale i tak nie jestem zadowolony, czego wyraz dałem wczoraj krótkim wpisem tutaj. Zęby bolały i nie tylko. Dziś dzień ostatni i przerwa, która zresztą dobrze wszystkim zrobić powinna.
Gary Anderson - Madars Razma 1(-1,5) @ 1,53 betsson 3-1
Kursiwo dużo lepsze, niż w Uni, więc biorę. Myślę, że set to max, co może Gary oddać, bo na tyle stać Madarsa. Ten zakręci się pewnie pod trzy loteczki na 90, w zasadzie jego mecz z 1.rundy to było coś pod jego umiejętności. Znacznie nie poprawi, a więc to za mało na Szkota, który nawet przy gorszym dniu powinien wypunktować Łotysza. Anderson od lat nie oddaje setów w początkowej fazie turnieju, dlatego wierzę, że będzie tak i dziś. Czysto sportowo jedyna bez gadania.
Mensur Suljovic - Matthew Edgar 1 @ 1,33 betsson 3-1
Gram jeden, bo Mensur musi. Tyle razy próbował ugrać coś więcej i zawsze dupa. Musi zmazać plamę sprzed roku, kiedy dał ostro dupy i poległ z Fallon. Edgar w 1.rundzie po swojemu - ave under 90. Co prawda 75% na kończących to szok, ale da mnie to jednorazowy wyskok, nic więcej. Rywal by cienki, jemu siedziało i tyle. Dziś powinno być gorzej w tym elemencie, a całościowo podobnie, jak w sezonie. Nie spodziewam się zrywów i wielkiego zagrożenia z jego strony. Set to wszystko, co może wycisnąć chyba. Daje jeden, ale handi pod kombinacje z innymi typami - np. z Garym. Sam Mensur jak? W kratkę, jak to on ostatnimi czasy. Jestem bardzo ciekaw jego dyspozycji. Jeśli będzie padlina to będą nerwy, ale z racji tego, że przeciwnik przeciętniak to jednak raczej bez obaw jestem. Oglądamy, obserwujemy i myślimy, co będzie później, ale na dziś w tym meczu jedyna i koniec.
Jarmaine Wattimena - Nick Kenny 1 @ 1,34 Unibet 3-1
Kenny w 1.rundzie słabo. Było sporo nerwów, był niepewny, całościowo przeciętnie. Więcej nie ugra, nie wydaje mi się. To coś pod jego umiejętności na teraz. Zakręci się wokół ave90 i to wsio. 'Żeremi' zagadka. Sportowo ciut lepiej, niż rywal. Ostatnio w PCF zrobił świetne liczby. Jak by teraz to powtórzył to skończy szybciutko. Będzie ciężko, ale z drugiej strony, może pójdzie za ciosem? Atut sportowy po stronie jedynki, ostatnie występy po stronie jedynki, doświadczenie po stronie jedynki, dlatego jedynka.
Nathan Aspinall - Scott Waites over 3,5 sets @ 1,44 betsson 3-2
Scott w 1.rundzie wziął mecz po horrorze. Niemniej jednak zagrał kawał meczycha, swoje firmowe 180's odpalał w najważniejszych momentach. Do tego kończył spokojnie co drugą lotką, więc baja. No no, jeśli to utrzyma i poprawi koncentrację, która sprawi, że nie będzie siepał 40-50-60 i nada regularności to kto wie, co dziś nawywija. Nathan, którego lubię to uznana marka, wszyscy wiemy. Pytanie jest takie, jak on zacznie ten turniej? Wysokie C czy niżej poleci? Nie wiem, ale nie sądzę, że gładko ogra rywala, tym bardziej, że ten ma argumenty. Jeśli Aspinall nie wejdzie dobrze w mecz, to szybki set dla Waites i zacznie się gonitwa i zabawa. 4 sety to minimum w tym meczu i myślę, że nie powinno być z tym problemów. Kurs w Uni na to zdarzenie tylko 1,35, więc kolejny raz bajunia u konkurencji.
Michael Smith - Jason Lowe 1(-1,5) @ 1,40 betsson 0-3
Michael Smith - Jason Lowe 1, 1 highest checkout, 1 więcej 180's @ 1,90 Unibet 2-7
Jak mógłbym tego nie wziąć? W Uni 1,30, a tam, gdzie gram było nawet 1,50, spadło teraz, ajajaj. Tak czy siak, jedyna szybciutka. Nie wierzę, że Byczek mógłbym oddać dwa sety, jak chociażby Price, Searle czy Hunt. Nie może być powtórki z tych meczów, nie widzę tego. Uparłem się i cześć. Stawiam Smitha w roli zwycięzcy mistrzostw, więc chcąc nie chcąc przewiduję szybciutki win w tym meczu. Lowe w 1.rundzie dramat. Oczywiście, dostosował się do rywala, ale jednak. Może i podrasuje dzisiaj liczby, bo tak w sezonie to wyglądało, ale do ilu? 93-95? Dubel 30-40? Za mało, za mało na zwycięstwo. Czy na dwa sety? Też nie - tak uważam. Michael ostatnio baja. Na PFC robił galante cyfry - średnie over 100, podwójne gdzieś tak co druga, bajka. Pytanie, jak zacznie turniej? Dla mnie od razu mocno. Jest agresywny, chce wreszcie coś wziąć, ja mam czutkę ... tak być musi. Drugi zakład wiadomix - maszynka do 180's, a przy dobrym dubelku to i coś dużego zrzuci. Konsekwentnie za myślą.
Evans vs. Mansell - odpuszczam. Grałbym jeden, ale nie chce mi się czarować przy tym, Bunting vs. Bolulton - podobnie, jak z Rickim, dla mnie jeden w czterech/pięciu setach, ale może być różnie, np. niekolorowo, więc daje sobie spokój, Chisnall vs. Brown - i co tu zagrać? Bardzo lubię Dejwa, zawsze mu kibicuję, tylko kurka czwórka, jak on mnie przy tym wszystkim wkurza. Czego ja mam się dziś po nim spodziewać? Cały on. Może być 3-0, ave pod 100, sporo maksów, ale i 15% na dublu możliwe. Nie widziałem go jeszcze, więc robię pauzę. Pewnie jeden, ale mówię - szkoda nerwów.