MMA - Typy i analizy (Bellator, ACA, FEN, Babilon i inne)
- Utwórz temat Pudzianxx
- Rozpoczęty
Kartę główną dzisiejszego Absolute Championship Berkut 109 otworzy pojedynek rumuńsko-polski, w którym rękawice skrzyżują Aurel Pirtea oraz Łukasz Kopera. Tak jak napisałem w szerokim typowaniu jestem mocno zdziwiony tymi kursami – patrząc na to, co obaj zawodnicy pokazywali w ostatnich starciach to mam tutaj zdecydowanego faworyta. Jest nim bez wątpienia Pirtea – podchodząc czysto technicznie do tego zestawienia to nie widzę za bardzo argumentów po stronie Polaka. Kopera to dobry zawodnik, jednak nie wyróżnia się kompletnie w żadnej płaszczyźnie. Rumun to zawodnik wywodzący się z karate, nie jest to może typowy stójkowicz, jednak bić się bez wątpienia umie, zarówno zapaśniczo, jak również w parterze powinien mieć w tym starciu przewagę. Zawodnik z Bukaresztu dysponuje ponadto lepszymi warunkami fizycznymi i według mnie to on będzie kontrolował sytuację w tym pojedynku. Złym prognostykiem dla Polaka jest naprawdę mocny poziom Rumuna w zapasach – poza ostatnim przegranym pojedynkiem z Alexanderem Sarnavskym w każdej walce potrafił bez problemu obalić swojego rywala. Duże doświadczenie Pirtei w ACA (dziewięć pojedynków i aż sześć zwycięstw) oraz lepszy poziom sportowy powinien pozwolić odnieść mu zwycięstwo nad miejscowym Koperą, dla którego dzisiejszy pojedynek będzie bardzo trudnym wyzwaniem.
Aurel Pirtea – Łukasz Kopera 1.80
bet-at-home
Aurel Pirtea – Łukasz Kopera 1.80
bet-at-home
Ostatnia edycja:
222,1K
xavi90
Znawca - Boks
Ten Ukrainiec był nawet podpisany przez UFC ale ze względu na kontuzje nie walczył i został zwolniony. Obstawianie wagi ciężkiej po kursie 1.45 zwłaszcza jak walczy zawodnik z rekordem 5-0 przeciwko tak doświadczonemu rywalowi który ma rekord 24-5-1 i tak jak kolega wyżej pisze- 14 wygranych z rzędu nie ma po prostu żadnego sensu. Nawet jak rywal miał te ponad 3 lata rozbratu z oktagonem.
To czego kompletnie nie rozumiem to brak osobnych tematów na takie gale jak dzisiejsza. Nie mówie żeby zakładać na wszystkie Babilony MMA itd ale skoro jest osobna część forum na UFC i osobny dział na pozostałe gale to zdecydowanie przejrzyściej jak na te ciekawsze gale będą pojawiać się osobne tematy.
345
doncorleone
Użytkownik
Do usunięcia - na jakich zasadach można teraz oglądać w PL gale Bellatora?
968,4K
Na ten moment chyba legalnie nie ma gdzie obejrzeć. Zostają streamy.
47,9K
kibic-zwierze
Użytkownik
A jakąś analiza? 20 postów 0 analiz.
Coś kiepsko obserwujesz forum jak ktoś się zna na mma to wiadomo o co chodzi
Gładkowicz i Sudolski gra do jednej bramki
Skiba tradycyjnie dominacja zapaśnicza
Śmiełowski świetnie zaprezentował się z Zorczykowskim w stójce cały czas idzie do przodu
Sulewski ostatnio zaprezentował się tragicznie walczy mało stójka tragiczna bardzo kiepskie warunki fizyczne
Śmiełowski go znokautuje nawet w 1 rundzie
Bryczek 1.75
Miklasz 1.45
Bryczek to zawodnik z top 10 rankingu polskich połśrednich zawodnik mało efektowny wręcz nudny ale niesamowicie efektywny i skuteczny
Bardzo dobrze zaprezentował się na galach federacji Oktagon
Uważam że Bryczek jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem od Jędraszczyka który jest dla mnie takim solidnym średniakiem
Mało wiemy o Miklaszu debiutant trenuje w Niemczech w UFD GYM bardzo dobrze zaprezentował się w Wotore
Uważam że jest wszechstronniejszym zawodnikiem od Biernata opieram się też na tym gdzie i z kim trenuje
Ostatnio zmieniony przez Pudzianxx:
BELLATOR 244
Jednym z zestawień, na które najbardziej wyczekuje jest bez wątpienia starcie w kategorii ciężkiej pomiędzy Valentinem Moldavskym i Royem Nelsonem. Nie ma co ukrywać, że obaj zawodnicy są w zgoła odmiennych miejscach swoich karier. Urodzony na Ukrainie, a reprezentujący Stary Oskol Moldavsky to prawdziwy „real deal” kategorii ciężkiej Bellatora – cztery wygrane w organizacji, jednak tylko jedna wiktoria przed czasem. Po drugiej stronie mamy Roya Nelsona – żywą legendę „królewskiej” kategorii, zawodnika, który wojował przez lata ze ścisłą czołówką tejże dywizji. „Big Country” jednak jest na „fali” czterech kolejnych przegranych i tak naprawdę jest to ostatnia prosta przed zakończeniem bogatej kariery. Aż szesnaście lat młodszy Moldavsky jest ogromnym faworytem tego pojedynku. Jak widzę przebieg tego starcia? Prawdą jest, że Nelson nie ma kompletnie szans, by tą walkę wygrać na punkty; jedyną jego szansą jest firmowy nokaut z prawej ręki. Moldavsky najprawdopodobniej będzie starał się kontrolować ten pojedynek na dole, co by nie wdawać się w bijatykę z dużo bardziej doświadczonym Nelsonem, aczkolwiek jednak wojował z mocno bijącymi rywalami, więc to dla niego żadna nowość. Mam dziwne przeczucie, że może to być krótka noc dla Nelsona – Moldavsky w perspektywie ewentualnego title shota najpewniej będzie chciał skończyć taką personę jak Amerykanin przed czasem. Zostawiając sobie jednak furtkę na ewentualny sensacyjny nokaut Nelsona atakuje „in the distance” po naprawdę smakowitym kursie.
Moldavsky – Nelson przetrwa do końca walki – NIE 2.75
betsson
Jednym z zestawień, na które najbardziej wyczekuje jest bez wątpienia starcie w kategorii ciężkiej pomiędzy Valentinem Moldavskym i Royem Nelsonem. Nie ma co ukrywać, że obaj zawodnicy są w zgoła odmiennych miejscach swoich karier. Urodzony na Ukrainie, a reprezentujący Stary Oskol Moldavsky to prawdziwy „real deal” kategorii ciężkiej Bellatora – cztery wygrane w organizacji, jednak tylko jedna wiktoria przed czasem. Po drugiej stronie mamy Roya Nelsona – żywą legendę „królewskiej” kategorii, zawodnika, który wojował przez lata ze ścisłą czołówką tejże dywizji. „Big Country” jednak jest na „fali” czterech kolejnych przegranych i tak naprawdę jest to ostatnia prosta przed zakończeniem bogatej kariery. Aż szesnaście lat młodszy Moldavsky jest ogromnym faworytem tego pojedynku. Jak widzę przebieg tego starcia? Prawdą jest, że Nelson nie ma kompletnie szans, by tą walkę wygrać na punkty; jedyną jego szansą jest firmowy nokaut z prawej ręki. Moldavsky najprawdopodobniej będzie starał się kontrolować ten pojedynek na dole, co by nie wdawać się w bijatykę z dużo bardziej doświadczonym Nelsonem, aczkolwiek jednak wojował z mocno bijącymi rywalami, więc to dla niego żadna nowość. Mam dziwne przeczucie, że może to być krótka noc dla Nelsona – Moldavsky w perspektywie ewentualnego title shota najpewniej będzie chciał skończyć taką personę jak Amerykanin przed czasem. Zostawiając sobie jednak furtkę na ewentualny sensacyjny nokaut Nelsona atakuje „in the distance” po naprawdę smakowitym kursie.
Moldavsky – Nelson przetrwa do końca walki – NIE 2.75
betsson
Ostatnia edycja:
13,9K
Pudzianxx
Użytkownik
Bellator w nocy
Valentin Moldavsky wygra przed czasem (Wins inside distance) @3.80 Betsson
Kacap bije bardzo mocno a rywal ma 44 już lata. W ostatnich walkach wygląda fatalnie i resztkami siły udawało mu się przetrwać cały dystans tylko że za rywali miał podobnych do siebie czyli dawno past prime. Tu ma za rywala prawdziwego dzika który niskimi kopnięciami może to zakończyć. Ma na to 15 minut, może sie uda. W 2018 roku inny Kacap Khartinov z kowadłem skończył Nelsona go w 1 rundzie.
Valentin Moldavsky wygra przed czasem (Wins inside distance) @3.80 Betsson
Kacap bije bardzo mocno a rywal ma 44 już lata. W ostatnich walkach wygląda fatalnie i resztkami siły udawało mu się przetrwać cały dystans tylko że za rywali miał podobnych do siebie czyli dawno past prime. Tu ma za rywala prawdziwego dzika który niskimi kopnięciami może to zakończyć. Ma na to 15 minut, może sie uda. W 2018 roku inny Kacap Khartinov z kowadłem skończył Nelsona go w 1 rundzie.
Ostatnia edycja:
413,9K
movieplk
Znawca - Polska Koszykówka
FEN 29
Bielski - Kirschhiebel wygra walkę przed czasem 1.75
Kraska - Golon 1.25
2.19 (STS)
Kursy na FEN zostały wyczyszczone, ale dopiero wczoraj STS zrobił specjale na FEN. I wg mnie pojawiła się dzięki temu jedna perełka, na którą już od kilku dni czekałem. Bielski przygotowujący się w Arrachionie Olsztyn i sparujący dzięki temu chociażby z Mamedem Khalidovem, bo obaj są z tej samej wagi - 84 kg kontra Kirschhiebel, który wziął walkę na 2 dni przed galą na FEN 27 w Szczecinie, bo znajdował się na miejscu, a dzięki temu Jóźwiak obiecał mu jeszcze jedną walkę. Dlatego też na gali FEN 29 mamy tego zawodnika. Seweryn wtedy zawalczył w wadze ciężkiej mając 99 kg podczas ważenia. Dzisiaj zawalczy w 84 kg.
Dla mnie świetna okazja dla Bielskiego, aby wygrać przed czasem. Kirschhiebel przed walką z Kornilovem od 4,5 roku nie walczył zawodowo i prawdopodobnie jego przygoda z MMA zostałaby zakończona. Zawodnik ten pracuje w wojsku i tam startował sobie w zawodach służb mundurowych. Ma poukładane życie z wojska i nie musi się bić zawodowo, a przy okazji jednak też pesel robi swoje. Bielski natomiast jest młodszy i obecnie poświęca się tylko MMA i treningom. Jeśli chce cokolwiek zwojować to musi takie walki wygrywać. Myślę, że Seweryn nie będzie miał mocnego cardio i Bielski powinien zdominować walkę od 2 rundy i w jakimś momencie zakończyć przed czasem.
Druga walka - tutaj też liczyłem na specjala, że Kraska wygra przed czasem, ale nie wystawiono takich zakładów. Kraska już z 5 zawodowymi pojedynki kontra debiutant z MMA, który specjalizuje się w sportach stójkowych. Kraska w swoich walkach potrafił świetnie obalać i poddawać mocniejszych przeciwników - Dziudzia, Karwowski, z którymi problemy mieli zawodnicy czołowych organizacji ACA/KSW. Myślę, że Kraska przeleży większość walki Golona i albo go podda albo wygra to na werdykt.
Bielski - Kirschhiebel wygra walkę przed czasem 1.75
Kraska - Golon 1.25
2.19 (STS)
Kursy na FEN zostały wyczyszczone, ale dopiero wczoraj STS zrobił specjale na FEN. I wg mnie pojawiła się dzięki temu jedna perełka, na którą już od kilku dni czekałem. Bielski przygotowujący się w Arrachionie Olsztyn i sparujący dzięki temu chociażby z Mamedem Khalidovem, bo obaj są z tej samej wagi - 84 kg kontra Kirschhiebel, który wziął walkę na 2 dni przed galą na FEN 27 w Szczecinie, bo znajdował się na miejscu, a dzięki temu Jóźwiak obiecał mu jeszcze jedną walkę. Dlatego też na gali FEN 29 mamy tego zawodnika. Seweryn wtedy zawalczył w wadze ciężkiej mając 99 kg podczas ważenia. Dzisiaj zawalczy w 84 kg.
Dla mnie świetna okazja dla Bielskiego, aby wygrać przed czasem. Kirschhiebel przed walką z Kornilovem od 4,5 roku nie walczył zawodowo i prawdopodobnie jego przygoda z MMA zostałaby zakończona. Zawodnik ten pracuje w wojsku i tam startował sobie w zawodach służb mundurowych. Ma poukładane życie z wojska i nie musi się bić zawodowo, a przy okazji jednak też pesel robi swoje. Bielski natomiast jest młodszy i obecnie poświęca się tylko MMA i treningom. Jeśli chce cokolwiek zwojować to musi takie walki wygrywać. Myślę, że Seweryn nie będzie miał mocnego cardio i Bielski powinien zdominować walkę od 2 rundy i w jakimś momencie zakończyć przed czasem.
Druga walka - tutaj też liczyłem na specjala, że Kraska wygra przed czasem, ale nie wystawiono takich zakładów. Kraska już z 5 zawodowymi pojedynki kontra debiutant z MMA, który specjalizuje się w sportach stójkowych. Kraska w swoich walkach potrafił świetnie obalać i poddawać mocniejszych przeciwników - Dziudzia, Karwowski, z którymi problemy mieli zawodnicy czołowych organizacji ACA/KSW. Myślę, że Kraska przeleży większość walki Golona i albo go podda albo wygra to na werdykt.
Ostatnia edycja:
Moim głównym typem z FEN 29 jest bez wątpienia zwycięstwo Roberta Bryczka w starciu z Jackiem Jędraszczykiem. Nie będę ukrywał, że typ ten pograłem już w ubiegłym tygodniu po kursie aż 2.45 i będę cholernie zaskoczony jeśli Robert to przegra. Nie skreślam Jędraszczyka, jednak dla mnie jest to zawodnik mocno jednowymiarowy, stawiający głównie na swój dobry kickboxing. Według mnie na Bryczka to będzie za mało. Zawodnik z Bielska-Białej w ubiegłym roku podpisał kontrakt z czeskim Oktagonem, udanie debiutując w starciu z niepokonanym wówczas Mate Kerteszem. Szybko rzucony na dość głęboką wodę w starciu z Leandro Silvą przegrał, jednak po dobrym charakternym pojedynku, a nie ma co ukrywać, że porażka z tak doświadczonym Brazylijczykiem nie jest żadną ujmą. Na wadze wyglądał naprawdę dobrze, według mnie sportowo ma po swojej stronie więcej atutów i myślę, że dziś udanie rozpocznie swoją drogę po pas mistrzowski kategorii półśredniej FENu.
Jacek Jędraszczyk - Robert Bryczek 1.75
unibet
Dość długo przyglądałem się pojedynkowi wieczoru, czyli starciu o pas mistrzowski kategorii półciężkiej. Zobaczymy w nim będącego po dwóch wygranych w roli underdoga Adama Kowalskiego oraz doświadczonego na europejskich arenach, byłego mistrza BAMMA Marcina Łazarza. Na początku odniosę się do ich pierwszego pojedynku z 2017 roku. Łazarz na Rundzie 7 w 2017 roku poddał wówczas Kowalskiego w drugiej rundzie pojedynku i myślę, że od tamtej pory wiele się nie zmieniło. Zarówno na nogach, jak w parterze to "Bane" powinien dyktować warunki tego pojedynku, Kowalski oczywiście poprawił stójkę w ostatnich czasach co pokazał w starciu z Wojciechem Januszem, co nie ulega wątpliwości. Łazarz to zawodnik bardzo trudny do skończenia, przed czasem przegrywał z naprawdę kozakami jak Paul Craig czy Marcin Wójcik, który miał być pierwotnym rywalem Kowalskiego. Marcin mocno zmotywowany, jak sam się wypowiada idzie tutaj po swoje - po takim kursie aż żal na niego nie postawić.
Adam Kowalski - Marcin Łazarz 2.00 NC = ZWROT
betsson
Trzecim, niejako bonusowym typem jest Marcin Naruszczka w starciu z Marko Radakoviciem. Polscy bukmacherzy wystawili linie na Polaka w okolicach 1.4, tutaj mamy potężne value w postaci podanego kursu i również nie byłbym sobą, gdybym tutaj nie spróbował. Naruszczka od ponad 2 lat bez wygranej, w ubiegłym roku remis z Bartoszem Leśko po bardzo bliskim pojedynku, czas wrócić do gry i powalczyć na koniec kariery o jakieś trofeum, a myślę, że przetasowania po tej gali będą spore. Radakovicia oglądałem w kilku pojedynkach i w ostatnich latach on obijał takich ogórków że szok. Co prawda wygrał z Roberto Soldiciem ponad 5 lat temu, jednak to były walki na początkach ich karier i teraz Chorwat według mnie zmiótłby go z oktagonu. W moich oczach to starcie rozegra się na nogach, a tam prowadzić powinien ten pojedynek Marcin, w narożniku Mirek Okniński - wchodzę w to, jednak bez szaleństw.
Marcin Naruszczka - Marko Radakovic 2.00
betsson
Jacek Jędraszczyk - Robert Bryczek 1.75
unibet
Dość długo przyglądałem się pojedynkowi wieczoru, czyli starciu o pas mistrzowski kategorii półciężkiej. Zobaczymy w nim będącego po dwóch wygranych w roli underdoga Adama Kowalskiego oraz doświadczonego na europejskich arenach, byłego mistrza BAMMA Marcina Łazarza. Na początku odniosę się do ich pierwszego pojedynku z 2017 roku. Łazarz na Rundzie 7 w 2017 roku poddał wówczas Kowalskiego w drugiej rundzie pojedynku i myślę, że od tamtej pory wiele się nie zmieniło. Zarówno na nogach, jak w parterze to "Bane" powinien dyktować warunki tego pojedynku, Kowalski oczywiście poprawił stójkę w ostatnich czasach co pokazał w starciu z Wojciechem Januszem, co nie ulega wątpliwości. Łazarz to zawodnik bardzo trudny do skończenia, przed czasem przegrywał z naprawdę kozakami jak Paul Craig czy Marcin Wójcik, który miał być pierwotnym rywalem Kowalskiego. Marcin mocno zmotywowany, jak sam się wypowiada idzie tutaj po swoje - po takim kursie aż żal na niego nie postawić.
Adam Kowalski - Marcin Łazarz 2.00 NC = ZWROT
betsson
Trzecim, niejako bonusowym typem jest Marcin Naruszczka w starciu z Marko Radakoviciem. Polscy bukmacherzy wystawili linie na Polaka w okolicach 1.4, tutaj mamy potężne value w postaci podanego kursu i również nie byłbym sobą, gdybym tutaj nie spróbował. Naruszczka od ponad 2 lat bez wygranej, w ubiegłym roku remis z Bartoszem Leśko po bardzo bliskim pojedynku, czas wrócić do gry i powalczyć na koniec kariery o jakieś trofeum, a myślę, że przetasowania po tej gali będą spore. Radakovicia oglądałem w kilku pojedynkach i w ostatnich latach on obijał takich ogórków że szok. Co prawda wygrał z Roberto Soldiciem ponad 5 lat temu, jednak to były walki na początkach ich karier i teraz Chorwat według mnie zmiótłby go z oktagonu. W moich oczach to starcie rozegra się na nogach, a tam prowadzić powinien ten pojedynek Marcin, w narożniku Mirek Okniński - wchodzę w to, jednak bez szaleństw.
Marcin Naruszczka - Marko Radakovic 2.00
betsson
Ostatnia edycja:
BRAVE CF 40
Co-main eventem gali Brave CF 40 będzie pojedynek w catchweightcie do 98 kilogramów pomiędzy miejscowym Antonem Turkaljem oraz Turkiem Ibo Aslanem. Obaj fighterzy do tej pory nie zaznali smaku porażki, więc śmiało można stwierdzić, że będzie to dla nich najważniejszy na ten moment pojedynek w zawodowych karierach. Powiem uczciwie, że jestem nieco zaskoczony tutaj tak mocnym faworyzowanie Turkalja – obaj zawodnicy „śmierdzą” mi podejrzaną kondycją, jednak jeśli miałbym postawić na kogoś, to byłby to Aslan. Zawodnik rezydujący w Austrii trenuje w Gym 23, a jednym z jego głównych sparingpartnerów jest wschodząca gwiazda UFC Aleksandar Rakić. Obaj zawodnicy wyjechali do Zagrzebia do tamtejszej filii American Top Team by przygotowywać się do swoich występów – Rakic w sobotę walczy w main evencie UFC z Anthonym Smithem, Ibo z kolei miał się bić pierwotnie na Dana White’s Contender Series 4 sierpnia, jednak z tego co doczytałem jego zestawienia z dwoma potencjalnymi rywalami były przesuwane, co zaskutkowało wzięciem walki na jutrzejszym Brave. Jest więc w sztosie treningowym i wchodzi do tej walki na pewno dobrze przygotowany. Podchodząc czysto analitycznie do tej walki to na nogach większe szanse ma moim zdaniem Turek, parter z kolei to „królestwo” Turkalja. Więcej materiału poglądowego miałem tutaj w kontekście Antona – jest to gość ewidentnie mocno pompowany na niejakiego następcę Alexandera Gustafssona, jednak jeszcze bardzo dłuuuuga droga przed nim. Na nogach mocno niemrawy, będzie dysponował w dzisiejszym pojedynku nieco lepszymi warunkami fizycznymi, jednak według mnie nie będzie miało to kluczowego znaczenia. Wątpię, żeby Aslan wziął ten pojedynek nie będąc tutaj stosunkowo pewnym wygranej – w praktyce jedna wygrana w dobrym stylu na DWCS dałaby mu angaż do UFC. Każda walka zaczyna się nogach – jeśli Ibo utrzyma to starcie w stójce i nie da się sprowadzić szybko do parteru (a z tego co sprawdzałem dość mocno szlifował zapasy) to z biegiem czasu szala wygranej będzie się przechylać w kierunku właśnie zawodnika Gym 23. Widzę duże value w tym kursie, i jeśli obserwujecie moje typy, to doskonale wiecie, że ja takich linii nie omijam, i atakuję poniższy kurs z przekonaniem o kolejnych zarobionych złotówkach
.
Anton Turkalj – Ibo Aslan 2.55
betsson
Co-main eventem gali Brave CF 40 będzie pojedynek w catchweightcie do 98 kilogramów pomiędzy miejscowym Antonem Turkaljem oraz Turkiem Ibo Aslanem. Obaj fighterzy do tej pory nie zaznali smaku porażki, więc śmiało można stwierdzić, że będzie to dla nich najważniejszy na ten moment pojedynek w zawodowych karierach. Powiem uczciwie, że jestem nieco zaskoczony tutaj tak mocnym faworyzowanie Turkalja – obaj zawodnicy „śmierdzą” mi podejrzaną kondycją, jednak jeśli miałbym postawić na kogoś, to byłby to Aslan. Zawodnik rezydujący w Austrii trenuje w Gym 23, a jednym z jego głównych sparingpartnerów jest wschodząca gwiazda UFC Aleksandar Rakić. Obaj zawodnicy wyjechali do Zagrzebia do tamtejszej filii American Top Team by przygotowywać się do swoich występów – Rakic w sobotę walczy w main evencie UFC z Anthonym Smithem, Ibo z kolei miał się bić pierwotnie na Dana White’s Contender Series 4 sierpnia, jednak z tego co doczytałem jego zestawienia z dwoma potencjalnymi rywalami były przesuwane, co zaskutkowało wzięciem walki na jutrzejszym Brave. Jest więc w sztosie treningowym i wchodzi do tej walki na pewno dobrze przygotowany. Podchodząc czysto analitycznie do tej walki to na nogach większe szanse ma moim zdaniem Turek, parter z kolei to „królestwo” Turkalja. Więcej materiału poglądowego miałem tutaj w kontekście Antona – jest to gość ewidentnie mocno pompowany na niejakiego następcę Alexandera Gustafssona, jednak jeszcze bardzo dłuuuuga droga przed nim. Na nogach mocno niemrawy, będzie dysponował w dzisiejszym pojedynku nieco lepszymi warunkami fizycznymi, jednak według mnie nie będzie miało to kluczowego znaczenia. Wątpię, żeby Aslan wziął ten pojedynek nie będąc tutaj stosunkowo pewnym wygranej – w praktyce jedna wygrana w dobrym stylu na DWCS dałaby mu angaż do UFC. Każda walka zaczyna się nogach – jeśli Ibo utrzyma to starcie w stójce i nie da się sprowadzić szybko do parteru (a z tego co sprawdzałem dość mocno szlifował zapasy) to z biegiem czasu szala wygranej będzie się przechylać w kierunku właśnie zawodnika Gym 23. Widzę duże value w tym kursie, i jeśli obserwujecie moje typy, to doskonale wiecie, że ja takich linii nie omijam, i atakuję poniższy kurs z przekonaniem o kolejnych zarobionych złotówkach
.Anton Turkalj – Ibo Aslan 2.55
betsson
Ostatnia edycja:
DWCS
Bez wątpienia sportowo najlepszym zestawieniem nocnego DWCS jest co-main event tej gali, w którym zmierzą się Brazylijczyk Rafael Alves oraz Meksykanin Alejandro Flores. Muszę przyznać, że to jest to pojedynek na już stricte poziomie UFC – obaj fighterzy posiadają naprawdę duże doświadczenie w solidnych organizacjach i brakuje tutaj tylko „kropki nad i” w wykonaniu któregoś z nich. Bardzo długo siedziałem na tą walką, kursy skaczą u różnych bukmacherów, ja postawię w tym starciu na Floresa. Zawodnik związany z Combate Americas dysponuje tutaj dużo lepszymi warunkami fizycznymi, będzie aż osiem centymetrów wyższy od Alvesa i wraz ze swoją naprawdę ciekawą, nieszablonową stójką będzie nie lada zagrożeniem na nogach dla Brazylijczyka. Nie sposób skreślać tutaj Alvesa, jednak jeśli mam być szczery to mocno przeglądałem jego ostatnie walki i nie zrobił na mnie jakiegoś mocnego wrażenia. W trzech pojedynkach na Titan FC był grubym underdogiem, wyszedł zwycięsko z tych walk jednak moim zdaniem dzisiaj się to skończy. Trenujący choćby z Yairem Rodriguezem Flores powinien na nogach dyktować warunki tego pojedynku i jeśli tylko utrzyma to starcie w stójce to według mnie bierze tutaj solidną decyzję. Zobaczymy również, jak w kategorii piórkowej odnajdzie się Alves, na wadze okropnie wycięty jak na taką ilość mięsa, sporo osób twierdzi, że siłowo będzie miał przewagę nad Floresem, ale ja uważam że nie odbije się to jakoś znacząco na scenariuszu tej walki. Stawiam w tym starciu na Meksykanina.
Rafael Alves – Alejandro Flores 2.01
pinnacle
Bez wątpienia sportowo najlepszym zestawieniem nocnego DWCS jest co-main event tej gali, w którym zmierzą się Brazylijczyk Rafael Alves oraz Meksykanin Alejandro Flores. Muszę przyznać, że to jest to pojedynek na już stricte poziomie UFC – obaj fighterzy posiadają naprawdę duże doświadczenie w solidnych organizacjach i brakuje tutaj tylko „kropki nad i” w wykonaniu któregoś z nich. Bardzo długo siedziałem na tą walką, kursy skaczą u różnych bukmacherów, ja postawię w tym starciu na Floresa. Zawodnik związany z Combate Americas dysponuje tutaj dużo lepszymi warunkami fizycznymi, będzie aż osiem centymetrów wyższy od Alvesa i wraz ze swoją naprawdę ciekawą, nieszablonową stójką będzie nie lada zagrożeniem na nogach dla Brazylijczyka. Nie sposób skreślać tutaj Alvesa, jednak jeśli mam być szczery to mocno przeglądałem jego ostatnie walki i nie zrobił na mnie jakiegoś mocnego wrażenia. W trzech pojedynkach na Titan FC był grubym underdogiem, wyszedł zwycięsko z tych walk jednak moim zdaniem dzisiaj się to skończy. Trenujący choćby z Yairem Rodriguezem Flores powinien na nogach dyktować warunki tego pojedynku i jeśli tylko utrzyma to starcie w stójce to według mnie bierze tutaj solidną decyzję. Zobaczymy również, jak w kategorii piórkowej odnajdzie się Alves, na wadze okropnie wycięty jak na taką ilość mięsa, sporo osób twierdzi, że siłowo będzie miał przewagę nad Floresem, ale ja uważam że nie odbije się to jakoś znacząco na scenariuszu tej walki. Stawiam w tym starciu na Meksykanina.
Rafael Alves – Alejandro Flores 2.01
pinnacle
Ostatnia edycja:
13,9K
Pudzianxx
Użytkownik
UFC w nocy od 2
Anthony Romero @ 1.50 Betsson
Stawiam na Romero gdyż będzie miał przewagę w parterze (zapasy) oraz w stójce (ćwiczy od małolata taekwondo) . O kondycję się nie martwię bo całe dystanse 15 minutowe już walczył.
Z tej samej gali a walka jako pierwsza. Kolejny zawodnik z bazą zapaśniczą. Ponadto więcej waży, lepiej umięśniony co przełoży się jak przewróci rywala na ziemię.
Collin Huckbody @ 1.42 Betsson
Anthony Romero @ 1.50 Betsson
Stawiam na Romero gdyż będzie miał przewagę w parterze (zapasy) oraz w stójce (ćwiczy od małolata taekwondo) . O kondycję się nie martwię bo całe dystanse 15 minutowe już walczył.
Z tej samej gali a walka jako pierwsza. Kolejny zawodnik z bazą zapaśniczą. Ponadto więcej waży, lepiej umięśniony co przełoży się jak przewróci rywala na ziemię.
Collin Huckbody @ 1.42 Betsson
Ostatnia edycja:
13,9K
Pudzianxx
Użytkownik
BABILON
Skibiński 1.15 fortuna
Sudolski 1.17 fortuna
Gładkowicz 1.22 fortuna
Śmiełowski 1.42 fortuna
Trzy pierwsze zestawienia to typowe missmatche zawodnik mocny lub teoretycznie mocny (Gładkowicz) mierzy się ze słabeuszem przewiduję tutaj bardzo pewnie i szybko skończone pojedynki.
Śmiełowski jest zdecydowanie lepszy strikersko idzie do przodu nie cofa się
Sulewski ostatnio zaprezentował się bardzo mizernie dał się znokautować w pierwszej rundzie tutaj może być podobnie
Skibiński 1.15 fortuna
Sudolski 1.17 fortuna
Gładkowicz 1.22 fortuna
Śmiełowski 1.42 fortuna
Trzy pierwsze zestawienia to typowe missmatche zawodnik mocny lub teoretycznie mocny (Gładkowicz) mierzy się ze słabeuszem przewiduję tutaj bardzo pewnie i szybko skończone pojedynki.
Śmiełowski jest zdecydowanie lepszy strikersko idzie do przodu nie cofa się
Sulewski ostatnio zaprezentował się bardzo mizernie dał się znokautować w pierwszej rundzie tutaj może być podobnie
BABILON MMA 15
Kartę walk Babilon MMA 15 otworzy pojedynek w dywizji piórkowej pomiędzy Piotrem Kacprzakiem i Hubertem Lottą. Obaj zawodnicy odnosili sukcesy w amatorskich występach, czas więc na ich starcie już na zawodowstwie. Faworytem tej walki u bukmacherów jest związany od początku z Babilonem Kacprzak – jest zawodnikiem bardziej doświadczonym w startach zawodowych, stoczy już szóstą walką, więc ta przewaga obycia w oktagonie może być widoczna. Z drugiej strony mamy jednak Lottę – chłopak wygrał aż 18 walk na amatorstwie, w debiucie pro przegrał przez poddanie z mocnym Giorgim Esiavą, jednak według mnie był to wypadek przy pracy. Hubert trenuje w Ankosie Zapasy w Poznaniu, jest bardzo mocno chwalony z tego co widzę, konkretne przygotowania, na wadze widoczna spora przewaga fizyczna. Jeśli tylko kondycyjnie nie padnie jak ostatnio jego klubowy kolega Kamil Oniszczuk to przewiduję tutaj jego zwycięstwo. Dobry gameplan i obecność Andrzeja Kościelskiego w narożniku pozwoli według mnie odnieść mu drugie zwycięstwo w zawodowych występach.
Piotr Kacprzak – Hubert Lotta 1.96
betsson
Kartę walk Babilon MMA 15 otworzy pojedynek w dywizji piórkowej pomiędzy Piotrem Kacprzakiem i Hubertem Lottą. Obaj zawodnicy odnosili sukcesy w amatorskich występach, czas więc na ich starcie już na zawodowstwie. Faworytem tej walki u bukmacherów jest związany od początku z Babilonem Kacprzak – jest zawodnikiem bardziej doświadczonym w startach zawodowych, stoczy już szóstą walką, więc ta przewaga obycia w oktagonie może być widoczna. Z drugiej strony mamy jednak Lottę – chłopak wygrał aż 18 walk na amatorstwie, w debiucie pro przegrał przez poddanie z mocnym Giorgim Esiavą, jednak według mnie był to wypadek przy pracy. Hubert trenuje w Ankosie Zapasy w Poznaniu, jest bardzo mocno chwalony z tego co widzę, konkretne przygotowania, na wadze widoczna spora przewaga fizyczna. Jeśli tylko kondycyjnie nie padnie jak ostatnio jego klubowy kolega Kamil Oniszczuk to przewiduję tutaj jego zwycięstwo. Dobry gameplan i obecność Andrzeja Kościelskiego w narożniku pozwoli według mnie odnieść mu drugie zwycięstwo w zawodowych występach.
Piotr Kacprzak – Hubert Lotta 1.96
betsson
Ostatnia edycja:
26,3K
karciarz
Forum VIP
tylko tak zostawiam, może komuś przyda się do dubelka.
Johnson J. - Lawrence R.
typ: 1 @1.35
sts
Jose Johnson z rekordem 11-5. 25 wiosen na karku i spore doświadczenie w sportach walki. Bogata kariera amatorska z rekordem 68:12. Od 2018 roku, kiedy pokonał Josepha Sandovala zaliczył spory progres. Jest to bardzo solidny stójkowicz.
Przeciwnikiem Jose jest 29-letni Ronnie Lawrence. Mimo, że jest starszy, to ma mniejsze doświadczenie w świecie sportów walki. Tylko jedna porażka, ale nie prezentuje niczego ciekawego. Prosta stójka, dziurawa garda.
Ronnie po raz ostatni był widziany w maju ubiegłego roku, gdzie pokonał Armfielda (4-1). Jose w ostatniej walce pokonał Rafaela Costę (11-3).
Jose może nawet pokusić się o wygranie tego przed czasem.
Johnson J. - Lawrence R.
typ: 1 @1.35
sts
Jose Johnson z rekordem 11-5. 25 wiosen na karku i spore doświadczenie w sportach walki. Bogata kariera amatorska z rekordem 68:12. Od 2018 roku, kiedy pokonał Josepha Sandovala zaliczył spory progres. Jest to bardzo solidny stójkowicz.
Przeciwnikiem Jose jest 29-letni Ronnie Lawrence. Mimo, że jest starszy, to ma mniejsze doświadczenie w świecie sportów walki. Tylko jedna porażka, ale nie prezentuje niczego ciekawego. Prosta stójka, dziurawa garda.
Ronnie po raz ostatni był widziany w maju ubiegłego roku, gdzie pokonał Armfielda (4-1). Jose w ostatniej walce pokonał Rafaela Costę (11-3).
Jose może nawet pokusić się o wygranie tego przed czasem.
Ostatnia edycja:
388
siepaldo
Użytkownik
Co to za federacja? nie mogę tego znaleść.. Dzięki!
