Twoje spostrzeżenia są w zasadzie błędne. Dlaczego?
Idąc Twoim tokiem rozumowania i patrząc na moje wyniki śmiało by można stwierdzić, iż iloraz inteligencji jaki posiadam jest poniżej średniej albo jeszcze niższy. Zresztą nie tylko mój, większość ma gorsze wyniki w typowaniu.
No cóż... to Ty powiedziałaś...
A poważnie mówiąc oprócz inteligencji trzeba mieć spore doświadczenie, intuicję... Nasza
praca to coś jak analityk w CIA - a wierz mi - dostaje się tam co 1000 osoba... A mówiąc już zupełnie poważnie - pisałaś, że grasz systemem matematycznym bo i tak gracz nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego... Więc Ty po prostu grasz systemem gdzie trzeba posiadać jakąś wiedzę matematyczną i trzymać się zasad - więc tu nie tyle myślenie analityczne jest potrzebne ile wiedza matematyczna
A więc należało by założyć, że najczęściej typują ludzie o bardzo niskim stopniu elokwencji, niemyślący oraz mający problemy z właściwą analizą zdarzeń oraz nie zdających sobie sprawy z konsekwencji ponoszonych strat.
Zapewniam Cię, że tak to nie działa.
Niestety działa, dlatego 90% graczy przegrywa, a tylko 10% wygrywa... Są na to badania socjologiczne w różnych krajach. Natomiast to nie wynika w największej mierze z błędów w analizach tylko z emocji - o czym niżej.
Co do emocji to już w ogóle mocno przesadziłeś. Gdybym grała za spore pieniądze to być może ale tak się składa, że potrafię doskonale panować nad emocjami ze względu na wieloletnie praktyki związane z pracą umysłu i wpływem na niego przeróżnych bodźców. Więc nie ma mowy o emocjach przy takiej zabawie. Ponadto nawet gdyby założyć, iż człowiek ma z tym problem to powiedz, jakie emocje może wywoływać kupon zagrany za 10 czy 100zł? Nie wygłupiajmy się.
Jeśli umiesz panować nad emocjami to już połowa sukcesu w bukmacherce... Bardzo przydatna rzecz...
Ja tam nie wiem jakimi stawkami grasz...
Dla jednego to 10zł będzie dużo, dla innego 10k to będą drobne... Wszystko zależy od punktu wyjścia... Oczywiście, że im wyższe stawki tym jest gorzej... Ja pisząc jakieś rady zakładam, że czytelnik gra lub chce grać zawodowo... I tu trzeba mieć pewność, że nie ulega się emocjom np. podwajaniu stawek (bez uzasadnienia bukmacherskiego) żeby odrobić straty lub na falii euforii - straty wypracowanych zysków... Są ludzie dla których to było hobby - grali stawkami po 10 czy 100zł i byli dobrzy... Zwiększyli stawki, rzucili pracę i zaczęli tylko tak zarabiać... Część z nich do dzisiaj leczy się z hazardu... Opowieści takich ludzi jest pełno na forum i w necie... Niestety emocje naprawdę odgrywają wielką jak nie największą rolę i potrafią dopaść nawet osobę grającą na chłodno, zawodowo x lat... Mechanizm nagradzania i kary jest tak głęboko w nas wpisany - w świadomość i podświadomość, że można mieć przeświadczenie, że gra się normalnie, a to już działają tylko emocje... Bardzo ważne żeby to analizować...
Ja mam na grę określone pieniądze i w momencie zagrania traktuję to jako stratę - jak bym zjadł pizzę albo loda, albo poszedł do kina. Takie podejście zaowocowało mi plusami...
Myślę, że sporo osób na naszym forum nie analizuje ani swoich porażek ani zwycięstw... Kilka lat temu nawet nie mogłem po zakończonych zdarzeniach właśnie przeprowadzić takiej analizy bo moderator mi napisał, że skończyło się, koniec i nie ma co analizować... A ja, szczególnie jak się długo przygotowuję do typu analizuję swoje porażki... Za każdym razem... Kiedyś nawet miałem zeszyt gdzie z wykrzyknikami pisałem czego mam nie robić !
I wiesz, że nawet, czasami te wykrzykniki nie pomagały !
Skuteczne zarabianie na bukmacherce to dla mnie: emocje - analiza - przygotowanie - doświadczenie - intuicja > Kolejność od najważniejszego czynnika do najmniej ważnego...