Dobre strony sędziowania:
- zabicie nudy, poświęcenie się czemuś bardziej pożytecznemu niż sączenie piwa pod blokiem
- poznanie kilkudziesięciu nowych ludzi wśród sędziów, działaczy czy piłkarzy
- możliwość wzięcia udziału w meczu, który często przyciąga pół wsi czy miasta (szczególnie niesamowita rzecz dla osób, którzy nie mieli talentu by grać w klubie)
- możliwość awansu, zdobywania kolejnych szczebli kariery
- dodatkowe kieszonkowe (za rundę w B klasie i młodzieżówkach koło 1300 zł się uzbiera) aczkolwiek trzeba to lubieć, za samą kasę długo się nie wytrzyma
- jeżeli ktoś lubi decydować, zarządzać i egzekwować i robi to szybko i dobrze - może sie wykazać umiejętnościami
- wyjazdy integracyjne z Kolegium Sędziów, grille, ogniska, mecze, paintball (jadę za niedługo )
- bezpłatny wstep na mecze piłkarskie próbny - w województwie, rzeczywisty - w całej Polsce
Wady:
- weekendy poza domem
- na wioskach można sie osłuchać bardzo wulgarnych wyzwisk w stronę sędziów szczególnie od pijanych dziadków
- ludzie o słabych nerwach strasznie niszczą sie psychicznie i rezygnują
- duże wymagania i presja
- wiele kontrowersji i trudnych decyzji (nie raz decydujących o wyniku spotkania)
- czasem można oberwać (znam takich sedziów, ale sam nie byłem nigdy pobity)
- duża odpowiedzialność
Ale nie zapomniane jest to jak szybko Cię działacze i piłkarze zapamiętują. Albo jesteś lubiany, albo znienawidzony ;] Sędziując mecz jednej druzyny następnym razem słyszę z szacuneczkiem "dzień dobry panie sędzio", i dyskusje na temat mojej osoby szpetnae między piłkarzami. Szmieszne to troszkę ;] Osobiście narazie sedzia głównym byłem tylko 6 razy (ogólnie mam na koncie 30 meczów). Drużyny którym sedziowałem raczej na mnie nie narzekają, kilku piłkarzy nawet powysyłało mi zaproszenia na Naszej Klasie. Casem jest miło, a czasem czuje sie gorycz... ;]
- zabicie nudy, poświęcenie się czemuś bardziej pożytecznemu niż sączenie piwa pod blokiem
- poznanie kilkudziesięciu nowych ludzi wśród sędziów, działaczy czy piłkarzy
- możliwość wzięcia udziału w meczu, który często przyciąga pół wsi czy miasta (szczególnie niesamowita rzecz dla osób, którzy nie mieli talentu by grać w klubie)
- możliwość awansu, zdobywania kolejnych szczebli kariery
- dodatkowe kieszonkowe (za rundę w B klasie i młodzieżówkach koło 1300 zł się uzbiera) aczkolwiek trzeba to lubieć, za samą kasę długo się nie wytrzyma
- jeżeli ktoś lubi decydować, zarządzać i egzekwować i robi to szybko i dobrze - może sie wykazać umiejętnościami
- wyjazdy integracyjne z Kolegium Sędziów, grille, ogniska, mecze, paintball (jadę za niedługo )
- bezpłatny wstep na mecze piłkarskie próbny - w województwie, rzeczywisty - w całej Polsce
Wady:
- weekendy poza domem
- na wioskach można sie osłuchać bardzo wulgarnych wyzwisk w stronę sędziów szczególnie od pijanych dziadków
- ludzie o słabych nerwach strasznie niszczą sie psychicznie i rezygnują
- duże wymagania i presja
- wiele kontrowersji i trudnych decyzji (nie raz decydujących o wyniku spotkania)
- czasem można oberwać (znam takich sedziów, ale sam nie byłem nigdy pobity)
- duża odpowiedzialność
Ale nie zapomniane jest to jak szybko Cię działacze i piłkarze zapamiętują. Albo jesteś lubiany, albo znienawidzony ;] Sędziując mecz jednej druzyny następnym razem słyszę z szacuneczkiem "dzień dobry panie sędzio", i dyskusje na temat mojej osoby szpetnae między piłkarzami. Szmieszne to troszkę ;] Osobiście narazie sedzia głównym byłem tylko 6 razy (ogólnie mam na koncie 30 meczów). Drużyny którym sedziowałem raczej na mnie nie narzekają, kilku piłkarzy nawet powysyłało mi zaproszenia na Naszej Klasie. Casem jest miło, a czasem czuje sie gorycz... ;]