Nadszedł czas podsumowania przed pierwszą turą wyborów samorządowych.
Jestem dość sceptyczny jeśli chodzi o frekwencje powyżej 49,5% nawet w pierwszej turze wyborów prezydenckich było ledwo niecałe 49% w ostatnich parlamentarnych 50,92%. Według mnie tu może być zonk tym bardziej , że jeszcze w żadnych wyborach samorządowych takiej frekwencji nie było a pogoda ma być taka sobie.
Żuk technokrata, dobry fachowiec pokona miernego kandydata PiS w pierwszej turze. (kurs 1,85)
Podobnie myślę będzie w Łodzi, przeciwskuteczne będą działania obozu władzy żeby wygasić mandat Zdanowskiej. (Żuk + Zdanowska wygrają w pierwszej turze 3,00)
W Warszawie zagrałem, parę Rozenek - Śpiewak 1 3,00
Rozenek over 3,5 % 1,82
Śpiewak under 5% 1,82
Ponadto dołożyłem Jakub Stefaniak poniżej 1,5%, (kurs 1,82) mimo że facet ma naprawdę kampanie z jajem to jednak Warszawa nigdy nie będzie miejscem gdzie PSL będzie notował dobre rezultaty.
wszystkie zakłady z Totalbet, niestety po zagraniu jednego kuponu limit na całą resztę 200zł na zakład:-(
Dużo wcześniej pograłem Trzaskowskiego po kursie 2.08, 1.85, i 1,75
Do tego Rębek z Radzynia po kursie 2.30 i 2.20
Zdanowska po 1.65, Fisz z Chełma po 1.95 i Wenta w Kielcach po 2.20 a także frekwencja powyżej 47,5%
Łącznie wszystkiego jest za 15tys zł.
Do sejmików kursów nie było ale spodziewam się dobrego wyniku PSL. PiS wszystkie siły rzuciło do województw od zawsze uważanych za mateczniki PSL (Lubelskie,Mazowsze,Świętokrzyskie) ale Ludowcy to stabilna firma i swoje zbiorą. CBOS daje PSL w sejmikach 5-7% ale myślę że realnie będzie między 12 a 16%.
Zresztą ciekawą analizę słyszałem wczoraj od pewnego politologa który uważa, że PiS w wyborach samorządowych nie walczy z KO tylko właśnie z PSL. A to dlatego że obie te partie rywalizują o ten sam katolicki,tradycyjny elektorat. Słaby wynik PSL może oznaczać rozpad partii i przejęcie wyborców przez PiS, czyli identyczny scenariusz jaki był z LPR i Samoobroną. Tak więc każdemu kto nie chce rządów PiS przez kolejne 10 lat powinien wynik PSL leżeć na sercu. I ja się pod tą diagnozą podpisuje obiema rękami.
Osobiście nie wierzę w 40 i więcej % do sejmików PiS, gdyż moim zdaniem poparcie dla partii Kaczyńskiego zaczyna lekko spadać, ludzie już zaczynają dostrzegać galopujące wzrosty cen czy okropną propagandę TVPis, taśmy Morawieckiego też nie pomogły.
Co do wyborów na prezydentów dużych miast , to szans kandydatom PIS nie daję żadnych, bo Kaczyński prowadząc politykę spalonej ziemi utracił zdolność koalicyjną. Inna sprawa że kandydaci PiS są zwyczajnie marni i wypadają dużo dużo gorzej niż ich rywale. Wyjątkiem tutaj jest Jaki któremu trzeba oddać, że jest tytanem pracy i zwyczajnie wydaję się sympatyczny. Ale debata poszła mu średnio i ten zabieg ze złożeniem członkostwa w partii a następnie wyjazd spod budynku TVP autobusem oklejonym reklamami PiS wyszedł mało wiarygodnie.
Powodzenia i czytamy się po wyborach oby w dobrych nastrojach.