Elena Vesnina - Ekaterina Ivanova
Typ: 2
Kurs: 4,40
Vesniny nie lubię. Kojarzę ją od dawna, grałem na nią kilka razy i nie  zawsze wygrywała, choć pamiętam np. jej zwycięstwo przed rokiem z  Sharapovą. Ogólnie bardzo nieregularna, co zresztą potwierdza ten rok. W  ostatnich 5 turniejach bodajże w aż 4 odpadła w pierwszej rundzie. 64  miejsce w rankingu idealnie odzwierciedla jej umiejętności.
 O Ivanovej dawno słyszałem wiele dobrego, ale pierwszy raz miałem okazję  ją oglądać tutaj, w pierwszej rundzie, w spotkaniu z Jankovic. Żałuję.  Mega talent. Co prawda ma 23 lata, więc nie będę wypisywał, że się  świetnie zapowiada, choć to prawda, bo niektórzy pewnie wiedzieli to  kilka lat temu. Ups, chyba jednak to napisałem, trudno. Zaimponowała mi  strasznie. Po pierwsze już taktyka, którą przyjęła była dobra i tylko  taka mogła być skuteczna, mianowicie ostra gra, nie jakieś tam zwykłe  przebijanie przez siatkę, bo to na byłą nr rankingu byłoby na pewno za  mało. Szok jak usłyszałem, że to dopiero 20-któraś zawodniczka w Rosji. W  Polsce byłaby to 3-4 pozycja, a może nawet tuż za Agnieszką, bo gra  jaką prezentowała w tym spotkaniu to co najmniej dwie półki nad taką  Urszulą. Przyzwoity serwis, jeszcze lepszy return, szeroki wachlarz  uderzeń, świetnie biega, dropshoty, ostre fh/bh przeciwko nogom  przeciwniczki. Zdarzają się wtopy typu świetny atak, a na końcu  spieprzony smecz, cóż. Serbka zagrała nieźle (nie licząc pierwszego seta  - masy  UE), ale Ekaterina jeszcze lepiej. Boję się, że ta dyspozycja już się  nie utrzyma, jej psychiki lub tego, że obierze złą strategię - zacznie  grać zbyt pasywnie, zachowawczo, co może oznaczać klęskę z bardziej  doświadczoną koleżanką. Jedyne co może robić to grać ryzykownie i modlić  się, że będzie trafiać w kort. Vesnina to nie Jankovic (która od dawna  jest w złej formie, ale teraz na pewno wyższej niż kilka miechów temu),  ta wygrana jest bardzo realna.
Marion Bartoli  Ksenia Pervak
Typ: 1
Kurs: 1,37
Mały kurs na 
podbicie kuponu. Wygląda na pewkę, ale to 
WTA, więc... To tak zwany "must win", ale podobny miała dzisiaj Radwańska i przegrała z Safarovą. Osobiście czułem, że któreś z tych spotkań nie wejdzie, więc to musi. Jak wiadomo, jak wygra ten turniej to na pewno pojedzie do Stambułu jako ósma zawodniczka, a Polka jako rezerwowa. Prawdę mówiąc wątpię, że wygra ten turniej, ale ten mecz powinna. 8,5/10