Do tego również szkoda Drago, prowadził już 4-3 i niestety ostatecznie przegrał. Zadziwił Day, zagrał w porównaniu z ostatnimi wynikami nieźle. Ostatni frejm dużo szczęścia i awans do następnej rundy. Szkoda Maltańczyka...
Murphy - tragedia, "jego
snooker" wołał o pomstę do nieba. Grał fatalnie, do tego bardzo mizernie wypadł Stevens, który już drugi raz jakoś "przekulał się" do następnej rundy, a mimo to Anglik nie sprostał oczekiwaniom. Co też się z Shaunem dzieje? Chwilowi kryzys, czy też coś głębszego? O to jest pytanie.
Hendry bardzo pewna wygrana 5-1, spokojnie i rozsądnie rozgrywane breaki - ogółem Stephen wypadł całkiem dobrze. Harold nie miał nic do powiedzenia, jego najwyższy break w tym meczu to 59. Ogólnie Szkot na duży
Jutro czekają nas również ciekawe spotkania. Pierwszym z nich będzie pojedynek Marka Williamsa z Fergalem O'Brienem. Zdecydowany faworyt dla mnie to oczywiście Walijczyk, którego upatruję jako TRIUMFATORA całego turnieju. Mark swoją grą w Mastersie na prawdę pokazał, że jego forma rośnie i wciąż jest w stanie grać na bardzo wysokim poziomie. Gra pewnie, wbija wysokie breaki. Jutro zdecydowanie gram na Williamsa, może być nawet handi -2.5 lub 1.5.
Kolejne spotkanie do Ding Junhui - Jamie Cope. Faworytem jest Ding, który po wpadce w Mastersie, powinien odpokutować sobie meczem właśnie z Cope'm. Kurs niezły 1.50, a godny gry.
O 16:00 swój mecz zaczynają Mark Selby z Juddem Trumpem. Szczerze powiedziawszy z tym meczem mam kłopot, Selby wygrał trofeum
Masters i nie wiem czy utrzyma swoją dobrą formę również w tym turnieju. A Trump jak to Trump, dobrze idzie mu w lidze CLS, czy wcześniej w PLS, jednak w większych turniejach nigdy nie może się przebić dalej niż za pierwszą rundę. Może w końcu mu się uda? Za płaską stawkę chyba zdecyduję się na to ryzyko.
Higgins - Judge - faworyt może być tylko jeden. John musi to spotkanie wygrać, tym bardziej, że w Mastersie odpadł już w pierwszej rundzie. Handi - 2.5 na "Czarodzieja z Wishaw" musi wpaść
Jest także oferta na jutrzejsze mecze pierwszej rundy:
Z meczów drugiej rundy ciężko wytypować mecz Robertson - Carter. Neil jest w dobrej formie, nie schodzi poniżej określonego poziomu i gra miły dla oka
snooker, często wbijając wysokie breaki. Za to Ali Carter - forma nierówna, ale jeśli już wejdzie w mecz, ciężko jest go pokonać. Do tego dochodzi fakt, iż Anglik broni trofeum, a na niektórych snookerzystów działa to bardzo motywująco. Może jakiś over freajmowy? Ciężko wytypować.
Drugie spotkanie - zdecydowany faworyt w Szkocie, Stephen Maguire w handi 1.5. Hawkins wprawdzie pokonał w I rundzie 5-0 Ebdona, ale uważam, że nie jest to godny rywal dla Maguire'a. Niby Szkot męczył się z Dalem, wygrał tylko 5-4, ale teraz myślę, że wygra pewniej.
To tyle ode mnie, zobaczymy co przyniesie jutrzejszy, snookerowy dzień. ????
Edit: Przed chwilą dodano również ofertę na jutrzejszy mecz Hendry'ego z Dayem. Podmieniłem link i również kursy macie u góry. Zadziwiające kursy - na Stephena aż 1.90!? Trochę dziwne, po tym co dziś pokazał powinien spokojnie ograć Ryana. No cóż, miejmy nadzieję, że "Złoty chłopiec" wykorzysta słabego rywala, przejdzie do następnej rundy, a portfel wzbogaci się o kolejne polskie złotówki ???? ???? ????
Kolejny edit: Dodany do oferty mecz Allen - Stevens. Po grze jakiej ostatnio prezentuje Irlandczyk z Północy, jest on dla mnie zdecydowanym faworytem. Walijczyk tak jak już mówiłem, w kiepskim stylu jakoś przeszedł te kwalifikacje i I rundę i nic ciekawego nie pokazał, wręcz przeciwnie, strasznie męczył się i z Pinchesem i z Murphym, choć w tym drugim meczu winnym jego zwycięstwa był Anglik... Jednym zdaniem - Mark Allen zdecydowany faworyt z kursem 1.61 więc przyzwoitym.