Dramat rekordzisty świata. Kończy karierę!
Wiadomo było, że kiedyś to się stanie. Bezwzględne przepisy nakazujące skoczkom trzymanie odpowiedniej wagi doprowadziły do dramatycznej decyzji norweskiego zawodnika. Johan Remen Evensen cztery dni przed MŚ w lotach postanowił zakończyć karierę.
Norweg postanowił pożegnać się ze skokami po nieudanych konkursach w Oberstdorfie w ostatni weekend. O decyzji poinformował na konferencji prasowej.
- Postanowiłem to godzinę po zawodach - powiedział 26-letni były już skoczek, który w klasyfikacji generalnej PŚ zajmuje 26. miejsce. - Pewnie mógłbym jeszcze się głodzić i tracić kilogramy - mówił Evensen, który powiedział, że jego ciało nigdy nie było przystosowane do tego sportu. Po wielu lat walki o utrzymanie wagi i nie ma już większej ochoty tak robić.
- Moje ciało miało już dość i się zbuntowało. To tak jakby moje ciało mówiło: „panie Evensen, byłeś za długo w takim rygorze i czas skończyć - dodawał smutny Norweg, który kilka razy musiał robić sobie przerwy w czasie spotkania z mediami.
Johan dodał, że czuł na sobie presję utrzymania niskiej wagi, ale zapewnił, że nigdy nie był głodny i nikt nie zmuszał go to tracenia na wadze.
Za kilka dni w Vikersund rozpoczynają się mistrzostwa świata w lotach i mimo nienajlepszej formy selekcjoner Alexander Stöckl chciał Evensena tam zabrać. W lutym zeszłego roku na tym obiekcie Johan Remen uzyskał aż 246,5 metra, co jest rekordem świata.
- Miałem nadzieję, że uda mi się powtórzyć to, co zrobiłem rok temu, ale rzeczy nie potoczyły się tak jak miałem nadzieję. Wróciłem do Pucharu Świata, ale nie byłem w stanie zajmować dobrych miejsc, a inni z kadry skakali ode mnie lepiej - dodawał.
- Obawiałem się, że to się może stać. To bardzo smutne - powiedział komentator skoków w norweskiej NRK Arne Scheie. - Kiedy specjalista od lotów nie jest w stanie uzyskać 120 metrów na mamucie, to jak może startować w mistrzostwach - pytał retorycznie dziennikarz.
Decyzję o zakończeniu kariery Evensen podjął w Oberstdorfie.
eurosport.pl