moj ojciec ma gospodarstwo rolne, jakis czas temu pojawil sie u niego (i kilku innych typow z wioski) jakis koles, dobra fura, gajer itd, koles mowi ze jest z jakiejs firmy co stawia wiatraki (takie wielkie co produkuja energie elektryczna), pytal o kilka konkretnych dzialek (w tym dzialke mojego ojca) i powiedzial ze sa zainteresowani postawieniem na nich takich wiatrakow
no wiec ja sobie tak mysle, ze skoro oni sa zainteresowani, chca to dzierzawic na 30 lat i budowac te wiatraki, to znaczy ze jest to dobra lokalizacja, wiedc czemu samemu nie postawic takiego wiatraka? niestety koszt jest rzedu 1 mln € za nowy :/
koszty wielkie, ale potem przez minimum 20 lat kasa sama plynie do kieszeni, musze sie jeszcze dowiedziec ile mozna uzysac z tekiego wiatraka energii i po jakiej cenie mozna go sprzedac...
sprawa gruba, ale do rozkminienia, moznaby namowic kilku sasiadow do zrobienia jakiejsc spolki, na swoich dzialkach by to bylo, postarac sie o jakies dofinansowania z UE itd...