Idziesz teraz studiować na PWSZ w Legnicy, więc więcej niż 19 lat nie masz, a wątpię żeby w Pubie można było pracować mając under 18Zgadzam się z poprzednikiem ????
Aha, skąd wiesz, czy nie pracowałem w pubie?:]
Widzę że myślimy podobnie:spokodfhgfh:Skończyć budownictwo, popracować troche czasu np jako kierownik budowy (lub robić projekty), później otworzyć firmę budowlaną. Z tego co widze byłaby to żyła złota w dzisiejszych czasach
Ludzie budowali sie, buduja sie i beda sie budowac. Może za kilkanascie/kilkadziesiat lat nie bedzie sterty ofert budowlanych ale napewno inżynier nie pozostanie bez pracyNie narzeka teraz, narzeka za parę lat... boom budowlany się skonczy, jak każdy boom...
Dokładnie, uważam, że to głupota iść w tym momencie na budownictwo. No może słowo "głupota" jest przesadzone, ale za 10-15 lat boom będzie w krajach byłego ZSRR (i to wcale nie na Ukrainie i Białorusi tylko daleko, daleko na Wschód :jezora ???? . Więc polecam uczyć się rosyjskiego przyszłym budowlańcom :-D:-DNie narzeka teraz, narzeka za parę lat... boom budowlany się skonczy, jak każdy boom...
Trzeba myśleć o czymś, co za parę lat będzie popularne.
Punkt naziemnej bukmacherki tez nie jest przyszłościowy zważając na dostępność netowych buków. Myślę, jednak, że toto, milenium i inne wprowadzą za parę lat platformę netową, by utrzymać się na rynku. W połączeniu z punktami naziemnymi, stworzy to polskiego william hilla :]
No wiesz.. Jeśli Japonię uznasz za kraj "azjatycki" >> rozwijający się, potrzebujący zagranicznych expertów to Twoja nauka nie pójdzie w las Tyle, że Japonia na pewno takim krajem nie jest..osobiście uczę się japońskiego
Przyszłość to azja
co to znaczy/??
Nikifor, ale wg mnie trzeba mieć kogoś w UK żeby ci wysyłał obuwie czy inne rzeczy, bo np, będzie wiedział czy jest jakaś przecena w sklepach i od razu można coś kupić taniej niż zwykle, mogę się mylić bo na tym nie się nie znam za bardzo.
Rzeczywiście, bardzo ciekawy pomysł. Koszt budowy będzie dość spory, jednak po kilku latach powinien się zwrócić z nawiązką.Mój pomysł: Mam działkę w Trójmieście, ale w "wiejskiej" spokojnej okolicy z niedużym domkiem rekreacyjnym. Gdybym miał kasę zbudowałbym tam jeszcze 5-6 takich drewnianych domków (na około 40 osób) i organizowałbym kilkudniowe wycieczki szkolne (kompleksowo czyli przewóz, noclegi i atrakcje na miejscu (zwiedzanie Gdańska, Gdynia, Sopot, Hel, Malbork, wieczorkiem ognisko itp., itd).
Myślę, że to dobry pomysł na zarabianie, o klientów raczej nie trzeba się martwić. Minusem jest duży wkład finansowy (koszt budowy domków), jaki trzeba wnieść...