Witam! pszemekg czy mógłbyś mi wysłać skan umorzenia dochodzenia orz podzielić się taktyką jaką obraliście z adwokatem w sprawie. Bardzo byś mi pomógł.
Sorki, że dopiero teraz ale z racji obowiązków nie zaglądam tu codziennie.
Skan prześlę jutro wieczorkiem (wtedy będę dysponował czasem) bo teraz nie chce mi się już skanować. Strategią też się podzielę choć niewiele nowego ona wniesie w stosunku do tego co jest tutaj na forum. Podpowiem co mi doradził adwokat w sprawie.
Jest też coś co UC przedstawia jako "dowód", który prawdopodobnie tak jak u każdego z was tak jak i u mnie łatwo by było podważyć gdyby doszło do procesu przed sądem. Ja na szczęście nie musiałem nic podważać po prostu się nie przyznałem. Ale za strach i tak zapłaciłem, który ukrył się pod postacią adwokata. Kosztowało mnie to kilka k, no ale miałem wiele do stracenia i na wszelki wypadek potrzebowałem "Messiego" polskiej Temidy aby choć trochę spać spokojnie.
Wiem, że byłem i jestem niewinny i powinienem powiedzieć, że sam bym sobie poradził i szkoda pieniędzy ale człowiek jest tylko człowiekiem i nawet sąd popełnia błędy. A to, że szansa w takiej sytuacji na skazanie jest niewielka to jednak człowiek myśli o tym, że może być tym pierwszym, więc ja wybrałem opcję w nomenklaturze gracza "wygraną z podpórką"