Uważam podobnie jak kolega najdzel9, djoko nie jest w tym finale jakimś mega faworytem, co można stwierdzić wcześniejszymi meczami.Pisząc to wypowiedż jestem w pełni obiektywny i bezstronny, zeby nie było, że faworyzuje rafe bądz nole.Djokovic w drodze do finału miał niejakie problemy z przeciwnikami, nikt nie zaprzeczy, ale idąc dalej tym tokiem rozumowania to nasuwa sie pytanie czy djoko jest w tej swojej formie sprzed kilku tygodni w co śmiem wątpić.Mecz z federerem świetnie to obrazuje,dlaczego nole przegrał 1 i 2 set?, dlaczego?, bo grał po prostu słabiej.Federer zagrał dobry mecz, widać,że dobra taktyka obrana na przeciwnika skutkuje zwyciestwem, 3 i 4 set to juz ten djoko sprzed tygodni, uderzenia pod linie nie do wyjęcia, ale 5 set?, dlaczego nie utrzymał formy i nie poszedł za ciosem zeby wygrac 3-2?,otóż Fedex ponownie sie spiał i delikatnie mówiąc nole był bez szans,jak dla mnie novak nie grał jakos kapitalnie poza 3,4 setem i był krok od jak to mówi wiele osób porazki ze starym "30 letnim dziadkiem" Federerem.Jego przeciwnik Nadal, według mnie gra coraz lepiej od meczu z rodikiem bo od 4 rundy dla Rafy zaczyna sie turniej, zaznaczam, że to nie rodik zagrał słabo tylko Rafa mu dosłownie na nic nie pozwolił,szkoda że nie widziałem jego meczu z mareejem(jeśli ktoś widział ten mecz niech napisze spory tekst jak grał Rafa).Uważam, że szanse są po 50%, dla obu zawodników z lekkim wskazaniem na Rafe bo ja widzę w nim eksplozję wielkiej formy i to już jutro, i zaznaczam jeszcze raz,że Novak nie jest w tej swojej kapitalnej formie, a Nadal to nie Federer i nie bedzie oddawał głupich pkt.Dzieki i pozdrawiam:>