Witam, byłem,
wszedłem, celnik siedział za biurkiem, poprosił dowód,
w skrócie bede pisał, wizyta trwała godzine
byly standardowe pytania bezrobotny bez prawa do zasilku o rodzine o dzieci wszystko to wpisal w papiery
Ja: po co zostałem wezwany?
C: wyciągnął dokument że jestem podejżany o popełnienie przestępstwa z tego artykułu co na wezwaniu, i kazał podpisać że zostałem poinformowany, podpisałem, wtedy wyciagnal dwie kartki kazal mi sie z nimi zapoznac, jedna to o przysługujących mi prawach druga to informacja o dobrowolnym poddaniu sie karze, podpisalem ze sie zapoznalem z ulotkami,
ja: zapytalem sie o co chodzi po co zostalem wezwany?
c: pare żarcików, że o zakłady
bukmacherskie chodzi
zapytał sie czy bede skladal wyjasnienia
ja: niech pan powie dokladnie o co chodzi pokarze jakies dowody jakies dokumenty wyjasni co mi grozi itp
c: na tym etapie nic panu nie moge pokazac
myslal ze sie sam przyznam
ja: to ja mu na to ze odmawiam skladania wyjasnien
c: bedzie pan odpowiadal na pytania?
ja: zalerzy jakie to beda pytania i czego beda dotyczyc
c: okej czy gral pan w internetowych zakladach buk?
ja: nie odpowiem na to pytanie
c: wszystkie takie pytania beda
ja: no to nie odpowiem na zadne ale niech je pan zadaje to moze na jedno odpowiem,
c: czy dokonywal pan wplat na konto buk internetowego/
ja: nie odpowiem na to pytanie
c: czy nr (jakis tam) jest pana numerem gracza?
janie odpowiem na to pytanie
c: czy posiada pan konto w bankach internetowych
skrill moneybookers i doleo cos tam?
ja: nie nigdy nie posiadalem i nie posiadam
c: czy posiada pan konto bankowe?
ja: kiedys posiadalem teraz nie posiadam
c: dobra teraz pokaze panu dokument i pokazal mi wydruk z kompa ze na poczcie wplacalem200zł na buka, nic orginalny druczek przelewu tylko wydruk imie nazwisko nr gracza i kwota i nr konta buka, a drugi to ze byla wyplata na konto w polsce 50 zł,
ja: podpisalem ze sie zapoznalem z tymi dokumentami i tyle
tyle bylo pytan,
pytam sie go ale dlaczego tam pisze ze to jest przestepstwo skarbowe a nie wykroczenie, a on mowi ze na tym etapie tak zostalo przyjete, to mowie kto bedzie prowadzil sledztwo pan czy policja? on mowi ze na tym etapie to jeszcze nic nie wiadomo,
ja: to co spotkamy sie w sadzie czy jeszcze raz do pana bede musial przyjezdzac?
c: ze nic nie moze powiedziec ze dokumenty musi uzupelnic i dac to dalej i sie okarze,
aha i tyle
duzo zartowal czyli gral ze mna w psychologa jeden cwaniak, o dzieci sie pytal ze ladna pogoda na dworze itp,
glupoty takie, podpisalem zeznanie i dowidzenia i wyszedlem, godzina sie zeszla zanim to na kompie wszystko ogarnal, moja teczka ma z 15 stronc nie wiencej z czego ja widzialem dwie, wzielem sobie wglad do akt,