pawelqqq1987
Użytkownik
Tylko obawiam się jednego że mecze Dinga, Higginsa i wczorajszy Marka będą tylko historią. Mogli podejść trochę nonszalancko i teraz dopiero będzie pełna koncentracja. Co myślicie dziś o Kangurze i Rakiecie?
Wygrał 4-3, a nie 3-2. W PTC wszystkie mecze gra się do czterech wygranych.Mecz Ronniego to no-bet, ale z jednego wzgledu - aby miec radosc z ogladania mam nadzieje fenomenalnego meczu. W ostatnim PTC Trump wygral 3:2 z o'Sullivanem po bardzo dobrej grze. W dalszej fazie turnieju wolalbym widziec Rakiete, ale los pokaze. Robertson wraca do wysokiej formy, jest faworytem w meczu z Dottem i powinien sobie poradzic.
Moj blad, 'tekstowe przejezyczenie'. Oczywiscie masz racjeWygrał 4-3, a nie 3-2. W PTC wszystkie mecze gra się do czterech wygranych.
Chyba raczej Twoje niewiedza, niż "tekstowe przejęzyczenie"... Jak macie małą wiedzę na temat snookera to nie wprowadzajcie ludzi w błąd, bo potem więcej użytkowników spotyka "tekstowe przejęzyczenie"Moj blad, 'tekstowe przejezyczenie'. Oczywiscie masz racje
Rozumiem, ze oceniasz mnie po mojej wczorajszej rejestracji? Kolego, w snookera gram polprofesjonalnie od lat, ogladalem mecz Trumpa z Rakieta, bylo 3:1 dla Trumpa, potem 3:3 i po ostatniej zacietej partii wygral mlodszy zawodnik. Wiec troche pokory, mniej oceniania. To bylo 'tekstowe przejezyczenie', ktore nijak nie zmienilo analizy...Chyba raczej Twoje niewiedza, niż "tekstowe przejęzyczenie"... Jak macie małą wiedzę na temat snookera to nie wprowadzajcie ludzi w błąd, bo potem więcej użytkowników spotyka "tekstowe przejęzyczenie"
Nie, żebym się czepiał, ale "półprofesjonalnie"? Nie słyszałem takiego określenia, a w Main Tourze, czyli jedynym możliwym gronie, które ma prawo nazywać się profesjonalistami nie przypominam sobie nigdy żadnego Polaka poza Kacprem. No chyba, że to jesteś Ty. Pojęcie półprofesjonalisty to kompletna bzdura, ale w ostateczności można tak nazwać byłych profesjonalistów, którzy obecnie są amatorami.Rozumiem, ze oceniasz mnie po mojej wczorajszej rejestracji? Kolego, w snookera gram polprofesjonalnie od lat, ogladalem mecz Trumpa z Rakieta, bylo 3:1 dla Trumpa, potem 3:3 i po ostatniej zacietej partii wygral mlodszy zawodnik. Wiec troche pokory, mniej oceniania. To bylo 'tekstowe przejezyczenie', ktore nijak nie zmienilo analizy...
Oczywiście, że jest bzdurne, bo to pojęcie nie istnieje. To, że startujesz w zawodach w Polsce nie robi z ciebie "półprofesjonalisty". Jesteś AMATOREM, grasz amatorsko, walczysz na turniejach amatorskich i dopóki nie awansujesz do Main Touru to zawsze nim będziesz i to bez różnicy czy traktujesz to jako sport czy jako popychanie kulek. Tak samo nie ma znaczenia jakie posiadasz sukcesy.To nie jest bzdurne pojecie ???? Po prostu traktuje snookera troche bardziej jako sport niz rozrywke i regularnie startuje w zawodach w calej Polsce. Z drobnymi sukcesami, ale to nie miejsce na chwalenie sie. Kacper (ktorego mialem przyjemnosc poznac) jest jedynym profesjonalista w Polsce, ze wzgledu na mlody wiek moze calkowicie poswiecic sie snookerowi.
Można grać rekreacyjnie, amatorsko lub zawodowoOczywiście, że jest bzdurne, bo to pojęcie nie istnieje. To, że startujesz w zawodach w Polsce nie robi z ciebie "półprofesjonalisty". Jesteś AMATOREM, grasz amatorsko, walczysz na turniejach amatorskich i dopóki nie awansujesz do Main Touru to zawsze nim będziesz i to bez różnicy czy traktujesz to jako sport czy jako popychanie kulek. Tak samo nie ma znaczenia jakie posiadasz sukcesy.