Wczoraj Eczaczibaszi dostaly boosta kiedy wrocily z 21:18 na 21:25 i pozniej juz na tym lecialy, tak samo bedzie z Brazylijkami. Boskovic jest przereklamowana, a Kim juz nie te lata, nie te ruchy. Larsen wczoraj swietna, ale to nie jej poziom, musiala opasc...mimo wszystko przerznac tyle setowych przy idealnym przyjeciu(wczoraj wlasnie to szwankowalo), to trzeba chyba chciec. Zasluzyly