Ten kurs na Simona to było chyba jakieś nieporozumienie. W jakiejkolwiek formie by nie był, to takiego Harrisa by odpalał. Harris co punkt ściskał pieść i patrzył się w stronę trybun wyszukując chyba swojego trenera, a takie gieroje szybko siadają mentalnie. Seta już dostał, teraz przełamanie w drugim i chłopak będzie totalnie spalony.