Mecz Knights to jedno, pierdolone nieporozumienie.. Dajesz over 5.5, po pierwszej tercji już możesz zapomnieć bo jest 0:0.. Nagle w drugiej tercji pakuja 5 goli, wynik 3:2. Czekasz na trzecią tercje i wyczekujesz bramki, bo wiesz ze wpadnie.. Po czym budzisz się z ręką w nocniku bo nie wpada nic.. No kurwa!!