To głupie po tak długim i pewnie nierzadko owocnym czasie rezygnować z pasji i dodatkowej pensji. Akurat bukmacherka uczy, bawi, smuci, ale tez daje hajs, ekstazę i poczucie, że jesteś drugim Nostradamusem kiedy wchodzi Ci coś, co reszta dawno spisała na straty. To jak seks i
poker. Baw się tym, a wszystko będzie ok.
Na przykład... ja już dzisiaj poza Rogerem nic nie gram, pieprzona
koszykówka :V