Gdybyś ich jednak zagrał i też w tak łagodny sposób o nich napisał, to można by Cie nazwać mistrzem opanowania. Niemniej mam nadzieje, że i tak praktykujesz spokojne reakcje.
Ja się wyżyłem ostatnio na Eliasie i wczoraj na Thiemie, także limit nerwowy mam wyczerpany na ten tydzień :grin:
Mimo wszystko wydaje mi się, że jestem bardzo spokojnym człowiekiem jak na osobę, która na codzień obstawia tenisa.
Gra w pokera dużo mi dała w tej materii- cierpliwość i patrzenie na wyniki w dłuższych okresach czasu niż jeden dzień, czy tydzień.
Przeciez ostatnio za duzo nie gral, szybko leciał z Lopezem i Edmundem. Poza tym dziadek Ferrer jest nie do zajechania, gość kopcil kiedyś 2 paki dziennie a biegał jak sarenka.
puściłem w Ladbrokers takie zdarzenie Rajeev Ram / Raven Klaasen V Venus Williams / Robert Lindstedt, zdaje sobie sprawę ze to pomyłka ale jk Oni to potraktuja?