1. duża ilość kont powoduje rozproszenie kapitału oraz potencjalnych zysków, już w tym momencie trzeba mieć łeb jak sklep żeby ten chaos opanować, jeśli chcesz grać w surebety to musisz cały czas przesuwać kapitał z jednego buka do drugiego, no chyba że ktoś jest tak bogaty że u każdego buka ma po parę tyś Ojro :grin: i w tym momencie zaczynają się schody bo kiedy wpłacasz do buka kasę to dzieje się błyskawicznie a kiedy chcesz ją wypłacić to czekasz czasami 2 dni a w tym czasie surebet gdzieś umknął, do tego dochodzi u niektórych buków prowizja przy wypłacie i prowizja w portfelu internetowym tak więc koniec końców może się okazać że w całej tej zabawie wychodzisz na zero :-(
2. następna sprawa to wyszukiwanie surebetów, są darmowe strony z surebetami ale to często lipa która może kogoś bardzo dużo kosztować tak jak w przypadku kolegi lampardda (patrz powyżej) oczywiście są płatne monitory ale to tylko zawyża koszty tej zabawy :-(
Ale żeby nie było tak pesymistycznie to uważam, że zabawa w surebety jest jak najbardziej OK! ale na innych warunkach.
Zamiast 10 kont u buków proponuje dwa konta, jedno podstawowe na giełdzie zakładów czyli na betfairu i drugie u zwykłego buka najlepiej takiego, który jest pewny->wypłacalny, ma bogatą ofertę zakładów, w miarę
wysokie kursy i z którym jesteśmy już od dawna obeznani i w tym momencie świat surebetów stoi przed nami otworem :grin: oczywiście na początku trzeba się oswoić z giełdą zakładów zaczynając od małych stawek i z czasem powiększać zyski.
Po za tym jeśli ktoś ma tak duży kapitał, że stać go na zabawę w surebety u 10 buków to może zamiast tego skoncentrować cały ten kapitał u jednego buka i jak ja to mówię "odcinać końcówki od banderoli" czyli grać kursy od 1.10 w dół za duże stawki jak najbliżej końca zakładów, oczy-wiście (jak powiedział pewien chłop do swoich oczu wieszając je na haku) może raz na jakiś czas zdarzyć się wtopa - no ale jak dysponujemy duuużżym kapitałem to zawsze możemy się odegrać
to tyle ode mnie na temat surebetów
mówił do was Uszaty