Odpowiem na pytania jako, że siedzę w temacie.
1. Do poważnej gry, dającej jako takie dochody 10tys. to zdecydowanie za mało. Przydałoby się jedno zero więcej. Z taką kwotą jaką wymieniłeś możesz zarobić na kieszonkowe. Przyjęło się, iż 10% miesięcznie jest realnym wynikiem ale przy mniejszej kwocie dochodzi czas potrzebny na transfer środków. Float to podstawa, im większy tym większe możliwości.
2. Ilość buków ma oczywiście przełożenie na wyniki. Im więcej buków tym więcej możliwości do złapania arba. Wymieniona przez ciebie ilość 10 buków to wg mnie zdecydowanie za dużo na kwotę 10tys zł. Proponowałbym dwa z poniższych
Oraz 2,3 buki spóźniające się z aktualizacją kursów np.
- Stan James
- Eurobet (szkoda że nie dla rezydentów Polski)
- Interwetten (jesli masz kogoś za granicą, dla rezydentów Polski zakłady niedostępne)
- Paddy Power
Najlepiej sam poobserwuj serwisy z darmowymi arbami i zdecyduj w jakich oraz w połączeniu z jakimi bukami jest tego najwięcej.
3. Każdy bukmacher jest nastawiony na zarabianie kasy a gracze wykorzystujący surebety są zagrożeniem ponieważ w dłuższej perspektywie zawsze wygrywają. Dlatego też limity, zamykanie kont, redukcje kursu i inne praktyki mające za zadanie ochronę interesu bukmachera.
Przypomniała mi się rozmowa pewnego gracza z livechatem (nazwy buka nie pamiętam niestety), który po otrzymaniu limitu za granie surebetów zapytał czy nie ma prawa grać w taki sposób, osoba na livechacie odpowiedziała, że ma oczywiście prawo tak grać ale i oni mają prawo zlimitować takie konto.
Tak to mniej więcej wygląda w zdecydowanej większości przypadków. Po zlimitowaniu czy zamknięciu konta dostaniesz swoje pieniądze na konto. Zdarzają się oczywiście wyjątki jak Betway, choć i oni zmienili już regulamin ale nie sądzę aby zmienili nastawienie do surebetowców. Do tego niechlubnego grona można zaliczyć Getwin. Na forum SBR był ostatnio temat założony przez oszukanego gracza. Nie wiem jak zakończyła się jego historia ale buk nie chciał słyszeć o oddaniu kasy.
Co do strategii unikania limitów to są 2 możliwości, które nie tyle pozwalają uniknąć limitów co odłożyć je czasie.
Pierwsza to granie tylko topowych zdarzeń z topowych lig. Zagranie na Man U z Arsenalem za 1000e nie rozbudzi czujności buka tak jak zagranie outsiderów ligi francuskiej.
2 metoda, do której potrzebne są większe pieniądze to granie za maksymalne stawki niezależnie od spotkania czyli hit them fast and hard.
4. Przelewy to wg mnie archaiczny sposób. Nie lepiej użyć portfela typu Moneybookers? A jeśli będziesz używał różnych walut czy nawet tylko jednej zagranicznej to przewalutowania + prowizje zjedzą twój zysk i nie ważne czy będziesz dysponował 1tys czy 100tys. Załóż konto w Moneybookers w walucie euro i zapomnij o prowizjach i przewalutowaniach. Poza tym nie każdy buk ma do wyboru PLN, (np.
Betfair takowej nie posiada), dlatego musisz wybrać taką walutę która ma jak największe pokrycie u bukmacherów.
Pozdrawiam