Sts mnie zszokował, życzą sobie przelania 1 grosza na jakiś numer konta
To jest akurat prosta, szybka i w mojej opinii najlepsza forma weryfikacji konta.
Wcześniej byłeś przecież w banku, złożyłeś (tam) stosowne dokumenty, zawarłeś umowę o prowadzenie rachunku, Twoja tożsamość została potwierdzona, bo musiałeś pokazać dowód (na skan nie musiałeś się zgadzać).
Teraz wypełniasz formularz przez Internet, podajesz dane wymagane w nim, robisz przelew i konto masz potwierdzone, rachunek bankowy też.
P.S.
Mnie zawsze wkurzają firmy, gdzie
w formularzu podaję imię, nazwisko, adres, datę urodzenia i e-mail, a później muszę robić im dwa skany i dodatkowo wysłać rachunek za energię i media.
Ale najciekawsze jest to, że chcą pełnego skanu dowodu, gdzie jest
Twoje zdjęcie, wzór podpisu, imioma rodziców, nazwisko panieńskie, rysopis, data wydania i data ważności.
To wszystko rzekomo jest potrzebne do "weryfikacji". Zauważ jednak, że tych danych nie podajesz w formularzu rejestracyjnym, bo ich tam po prostu nie ma. Żadna firma nie jest w stanie porównać tych danych, które ma na skanie dokumentu, z danymi z formularza (
kolor czerwony i niebieski).
Ja tak miałem ostatnio w na giełdzie bitcoinów Bitbay.
Napisałem, że zrobię przelew, ale skanu nie wyślę, bo oni i tak nie mają danych (zaznaczonych tu na czerwono), więc o żadnej weryfikacji mowy być nie może.
Ale to było kopanie się z koniem. Wniosek jest prosty - zbierają dane na sprzedaż.
Więc lepiej zrobić ten przelew za kilka groszy, niż dawać komuś zdjęcie, WZÓR PODPISU i inne wrażliwe dane.