>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Siatkówka plażowa 2016

Status
Zamknięty.
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Fortaleza Open -Kobiety
Mecze od 18:30​



Mersmann/Schneider vs Pazo/Agudo 1 @ 1.40 ✅ 2-1

Andressa/Taina vs Dicello/Vanzwieten 1 @ 1.50 ⛔ 0-2

@ 2.10 Bet365 ⛔⛔⛔



Wydarzenia toczą się szybko i już za 30min mecze. Zatem tylko po kilka słów o tych spotkaniach, bo według mnie warto atakować ten dubel.

Mersmann/Schneider to ciekawe zestawienie. Dziewczyny przez kilka sezonów grały tylko w zawodach w Europie tj satelity, czy mastersy, ale teraz poszły krok do przodu. Niemki są fajnie ułożoną parą i grającą bardzo poukładaną siatkówkę. Równe przyjęcie, dosyć skuteczny atak. Niemiecka solidność i to powinno starczyć. Rywalki to zwykle rzemieślniczki, które cały czas coś, próbują, ale z marnym efektem. Brakuje im cm w ataku, potrafią się mocno zaciąć w swoich akcjach ofensywnych. Niemki grają stabilnie, w ataku ich przewaga nie powinna podlegać dyskusji. Przyjęcie mają dosyć pewne i tutaj jakiś kosztowny run nie wchodzi raczej w grę.

Andressa/Taina to młode dziewczyny z Brazylii. Owszem one dopiero wchodzą w ten wielki świat, ale talentu odmówić im nie można. Obie przecież sięgały po najwyższe laury w kategoriach juniorskich. Obie w parze z Dudą zdobywały złote medal JMŚ. Może ta ich kariera nie zrobiła od razu takiego przeskoku jak u wspomnianej ich rodaczki, ale mają one czas. Już tutaj pokazały, że nie boją się nikogo. Pokonały niezłe Chinki, walczyły ładnie w grupie. Na pewno są szybkie, fajnie potrafią bronić. Wiadomo, że tych błędów nie brakuje, ale nie można im odmówić wielkiej wół walki. Spokojnie są tutaj wywalczyć awans, bo rywalki są po prostu dosyć słabe. Amerykanki w grupie nie istniały. Porażki dziwić nie mogą, ale gra również bez polotu. Po ich stronie sporo braków w technice, wiele ataków kompletnie na pałę. Brazylijki powinny lepiej czytać grę, więcej bronić i tych szans na kontrze na powinno brakować. Grają u siebie, umiejętności im nie brakuje, stają przed sporą szansą i jak tylko presja nie będzie zbyt wielka to są w stanie ten mecz wygrać. Ja im postaram się zaufać, bo dziewczyny są cholernie utalentowane.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Fortaleza Open - Kobiety
Od 21.30
Summer/Lane vs Rachel/Angela 1 @ 1.61 Bet365 ⛔ 0-2


Co tu komentować. Nie wiem czy Amerykanki wyszły na ten mecz czy jak, bo dostać taki łomot z tak słabym duetem w normalnych okolicznościach jest rzeczą niemożliwą. Szok.



Dla mnie petarda i leci mocno. Amerykanki to bardzo solidna para. Młoda Summer Ross to dziewczyna o kapitalnych warunkach fizycznych. 188cm powoduje, że je gra blokiem często bywa znakomita. Wiele atutów w ofensywie. Jej walory ofensywne + dobra gra w defensywie Lane Carico powodują, że ta para jest groźna i może sprawić nie jedną niespodziankę. Lane oprócz dobrej gry w obronie także w ofensywie potrafi wykorzystać swoją technikę. Wiele ataków technicznych, szuka wolnego miejsca i potrafi trzymać niezły poziom. Amerykanki mają ponadto bardzo dobry serwis i tym elementem są w stanie sobie ustawić grę. Najwyższa pora, aby ktoś sprowadził Brazylijki na ziemię. One od początku tego turnieju grają słabiutko. Już wczoraj pisałem o nich tak:
&#39;&#39;Przyjęcie słabe, wiele błędów w ataku i kompletny chaos na boisku. Z resztą jest to słabsza para. Dziewczyny doświadczone, ale mające już swoje lata najlepszej gry za sobą. Angela kilka razy grała wspólnie z Lili. Wtedy jeszcze coś potrafiła wygrać. Teraz partnerka dużo gorsza i forma sporo słabsza.&#39;&#39;
Dzisiaj pokonały Czeszki, ale powiedzmy sobie szczerze. O ile Kolocova to niezła siatkarka i grając z Slukovą nie raz pokazała się z świetnej strony to jednak jaj partnerka była po prostu beznadziejna. Brazylijki to wykorzystały i tyle. Teraz już się nie uda. Zagrywka Amerykanek zrobi super robotę. Nie dość, że Brazylijki są w przyjęciu do ustrzelenia, strasznie szarpią ten element to jeszcze potem będą musiały bić przez ręce Summer, a to nie wróży nic dobrego. Kultura i organizacja gry zdecydowanie po stronie Amerykanek. Ich gra powinna być bardziej równa, popełnią mniej błędów i spokojnie wykorzystają wszystkie niedoskonałości rywalek. Każdy inny wynik niż wygrana teamu USA będzie dla mnie sporą niespodzianką.
 
mateo1961 1,2K

mateo1961

Użytkownik
Ludwig/Walkenhorst + Agatha/Seixas @ 1.66 Unibet ⛔

Jeśli Niemki nie wygrają to uznam, że ten turniej to jakiś sen. Bo naprawdę tutaj każdy inny wynik niż 2:0 Niemek to jest kpina. Brazylijki są tak tragiczne, że tutaj nie mają prawa nic ugrać. Wczoraj męczyły się z amatorkami z Argentyny 2x do 19. Dzisiaj przyszedł mecz z Lane/Summer i mieliśmy kompromitację Juliany. W meczu z bardzo słabymi Niemkami dalej wyglądało to wręcz kompromitująco. Przecież Juliana to nawet nie ma siły w ataku, wali po siatce w aut. A przyjmuję tragicznie. W tym roku Juliana/Tajana nie wygrały żadnego poważnego meczu, odpadają z parami słabszymi. Niemki 2x 5, ale szansa naprawdę na finał wielka. Forma Kiry jest taka sobie, ale Laura wygląda za to dobrze. Fakt, że z Brazylijkami młodymi nie wyglądało to najlepiej, ale i tak super w porównaniu do tego co grają rywalki. Tajana dwoi się i troi w obronie, ale co z tego jak Juliana zaraz oddaję 3 pkt w zagrywce. Agathy wiadomo to pewniak i tutaj będzie szybkie 2:0. Jeśli Juliany jakim cudem awansują to oznacza, że ten turniej jest humorystyczny, bo z taka grą, nie powinny mieć czego szukać. Kira dobra zagrywka, Juliana na Summer się zabijała to na Kirze tym bardzej. Nie, no nie widze opcji innej, naprawdę.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Fortaleza Open - Kobiety
Od 22.20



Ludwig/Walkenhorst vs Juliana/Lima 1 @ 1.83 ⛔ 1-2
Meppelink/Van Iersel vs Mersmann/Schneider 1 @ 1.22 ✅ 2-0
@ 2.24 Bet365 ⛔⛔⛔



Kolejny dubel warty gry.

Ludwig/Walkenhorst
to świetna para. Może i jeszcze ta forma nie jest optymalna, ale gra tej dwójki potrafi być niemal genialna. Cały czas trzymają poziom. Nie ma raczej tak długich przestojów, prostych błędów. Bardzo dobrze wygląda współpraca blok-obrona. Kira ma niebezpieczny flot, trzyma grę blokiem. Laura jest natomiast w znakomitym rytmie w grze obronnej, jedna z najlepszych defensorek na świecie. Przede wszystkim Niemki mają ułożoną grę i rzadko kiedy jakoś mocno obniżają poziom. Powiem szczerzę, że ten kurs jest mocno przesadzony biorąc pod uwagę fakt, że Brazylijki z formą są daleko w lesie. Na swój sposób jest to nowe, tegoroczne zestawienie. Według mnie jak na razie jest to totalny niewypał. Juliana strasznie nie pewna. Mocno szarpie przyjęcie, w ataku jak na nią popełnia wręcz kosmiczną ilość błędów. Lima również nie zachwyca. Generalnie Brazylijkom często brakuje po prostu wzrostu. Każde gorsze przyjęcie od razu może powodować gorszą skuteczność w ataku. Dzisiaj będzie im trudno, bo nie dość, że na siatce wysoka Walkenhorst, która blokować potrafi to jeszcze w drugiej linii mamy genialną Ludwig, która tych piłek na pewno kilka podbije. Niemki grają zdecydowanie bardziej równo, popełniają mniej błędów, a Brazylijki bez formy. Już nawet męki z parami z którymi normalnie nie powinny mieć problemów wskazują na to, że ta dyspozycja lekko mówiąc nie jest najlepsza. Po takim kursie trzeba brać Niemki.

Meppelink/Van Iersel mogą się jak na razie podobać. Miałem pewne obawy z jaką formą tutaj przyleciały, ale jest wszystko w porządku. Pewna i skuteczna gra i będą walczyły o medal. Dobrze wyglądają od strony fizycznej. Skutecznie radzą sobie w ataku i bloku. Stabilne przyjęcie i ta gra się układa. Cóż to jest para zdecydowanie bardziej doświadczona i ograna niż przeciwniczki. Owszem Niemki nie są słabe, ba są solidne, ale to wszystko wystarcza, aby pokonać słabsze pary. Czy wystarczy to na dobrze grające pomarańczowe? Raczej nie. Holenderki powinny od początku narzucić swój rytm, zagrać po swojemu czyli agresywnie. Od razu trudny serwis i wywieranie presji na rywalkach i to przyniesie efekty. Niemki mają swoje gorsze chwile, czasami potrafią się gdzieś zagubić i przespać jakiś okres meczu. Faworyt jest tutaj wyraźny i jeżeli zagra na swoim normalnym, dotychczasowym poziomie zamelduje się w ćwierćfinale tej imprezy.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Dzisiaj czeka nas wieczór i noc z plażówką. Przypominam, że od 23.00 Polsat Sport Extra na żywo pokaże mecze półfinałowe kobiet i mężczyzn.
Wcześniej jednak spotkania 1/4 finału i ode mnie taki dubel:



Fortaleza Open - Mężczyźni

Mecze od 17.00



Gibb/Patterson vs Erdmann/Matysik 1 @ 1.57 ⛔ 0-2
Virgen/Ontiveros vs Kvamsdal/Sorum 1 @ 1.33 ✅ 2-0

@ 2.09 Bet365 ⛔⛔⛔


Bez zagrywki, problemy z flotem. W obronie nawet prostych piłek nie potrafili podbić. Nie istnieli na boisku.

Gibb/Patterson
jest to para turniejowa. Oni po prostu jak już w jakimś turnieju zaczną grać dobrze, złapią swój najlepszy rytm to ciężko ich zatrzymać. Amerykanie to showmani, ale grać na wysokim poziomie potrafią. Para, która ma ogromny potencjał i siłę rażenia w ofensywie. Casey to zawodnik bardzo dobrze serwujący, dynamiczny i żywiołowy na boisku. Gibb jest lepiej wyszkolony technicznie, lepiej czuję blok. Obaj dobrze się rozumieją i poprzez swoją trochę wariacką, agresywną grę są w stanie wywrzeć ogromną presję na przeciwnikach. Dobrze się czują w Brazylii. Pewnie wygrana grupa, wczoraj już w fazie play-off pokonali parę Guto/Saymon. Wreszcie złapali dobry rytm i w mojej ocenie nie tylko są faworytem tego spotkania, ale również mogą skutecznie powalczyć o złoty medal. Tym bardziej, że gra Niemców raczej nie może zachwycać. Słabo grają już od dłuższego czasu. W tym sezonie 17 i 25 miejsce w WT, potem problemy zdrowotne Matysika i cały czas ta ich forma nie może zostać ustabilizowana. Tutaj też jakoś nie zachwycają. Okey pokonali Alvaro i Felipe, ale patrząc na grę Felipe można tylko kręcić głową. Elektryk w przyjęciu, ataki przed siebie. Czasami żal mi tego Alvaro, który ma spory potencjał i mając przy sobie jakiegoś lepszego partnera ofensywnego mógłby coś osiągnąć, a tak się tylko marnuje. Wyraźnie Niemcom brakuje stabilności. Z pewnością jest to para znakomita pod względem technicznym, ale już ich motoryka i przygotowanie fizyczne nie jest perfekcyjne. Trudy turnieju mogą się dać we znaki. Ma ta para swoje problemy i takie serie 3-4pkt straconych z rzędu nie są czymś rzadkim. U tej pary szwankuje często atak i pierwsza akcja. Przede wszystkim Kay Matysik nie mający jakiś wybitnych warunków fizycznych często męczy się w ataku niemiłosiernie. Próbują wykorzystywać swoją technikę, sporo plasów, drapów, ale niekiedy brakuje precyzji i rywale mogą podbić coś w obronie. Jeżeli Amerykanie sobie nieźle przyjmą i nie zaczną ściągać tych piłek to będą bez problemu atakować nad niższym Erdmannem. Natomiast Kay Matysik to już siatkarz, któremu często w późniejszej fazie spotkania brakuje nieco sił i po kilku wyskokach do ataku zaczyna się problem. Ważnym czynnikiem będzie zagrywka po stronie pary z USA. Zarówno Patterson z wyskoku jak i Gibb poprzez nieprzyjemnego flota są w stanie odrzucić rywali od siatki, a wtedy te problemy w pierwszej akcji po stronie niemieckiej dwójki mogą być widoczne. Do tego dochodzi przewaga na siatce i blok to kolejny element, który może przynieść sporo korzyści dla Jankesów. Myślę, że w tym spotkaniu siła, przewaga w ataku i bloku zadecyduje. Warto też dodać, że obie pary grały już w tym sezonie ze sobą. W GS w Rio Amerykanie zdemolowali rywali 2-0 w setach wygrywając do 16 i 13. Teraz forma również po ich stronie i powinni sobie poradzić.

Virgen/Ontiveros to para ofensywna, która dysponuje świetną zagrywką. W ataku grają odważnie, mocno, nie kalkulują. Kiedy złapią odpowiedni rytm to są w stanie zdominować większość rywali i kontrolować mecz. Już od dłuższego czasu ich dyspozycja jest wysoka i być może i życiowa. Ćwierćfinały w Kish Island, Maceio i Fuzhou, 9 lokaty w Vitoria oraz Rio i wreszcie ostatnio brązowy medal w Xiamen tylko pokazuje, że są szalenie mocni. Znakomicie wygląda współpraca blok-obrona. Dobrze broni Ontiveros, znakomicie blokuje Virgen. Oni już poprzez skuteczny serwis są w stanie odrzucić rywali od siatki i wywrzeć na nich presję w ataku. Meksykanie bez wątpienia się duetem o wyższej kulturze gry, lepiej poukładaną własną grą. Norwegowie od tego sezonu zaczynają pukać do bram WT, ale na razie z marnym skutkiem. Nie są to słabeusze, bo grać nieźle potrafią. Pokonali tu chociażby dwie pary z Brazylii. Sukces? Pewnie tak, tylko, że Pedro z Evandro przyjechali tutaj w tragicznej formie, a weteran Ricardo od dłuższego czasu gra straszną kaszanę. Panowie z Norwegii na razie pewnego poziomu nie przeskoczą. Ich gra momentami jest fajna, ale jednak brakuje stabilności i tych błędów czasami bywa zbyt wiele. Doświadczenie Meksykanów powinno zrobić różnicę. Oni też obecnie są super dyspozycji, mają wiele atutów po swojej stronie i tutaj awans pary Kvamsdal/Sorum do półfinały byłby sporą niespodzianką.

Wczoraj był słabszy dzień, ale taki dubel w mojej ocenie można zagrać nieco mocniej.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Fortaleza Kobiety
Mecze od 19.00





Elize/Duda vs Stockman/Dowdy 1 @ 1.25 ✅ 2-1

Rebecca/Lili vs Rachel/Angela 1 @ 1.25 ✅ 2-1
Juliana/Lima vs Carol/Ana Patricia 1 @ 1.20 ✅ 2-0

@ 1.87 Bet365 ✅✅✅






Tutaj nie kombinuje i lecę takim ako na trzy pary, które są faworytem w tych spotkaniach.


Elize/Duda to już uznana marka. Doświadczona, dobrze blokująca Elize i młoda gwiazda, największy talent ostatnich lat czyli Duda, która mimo młodego wieku robi furorę na światowych plażach. Duet bardzo poukładany, grający niesamowicie równo i rzetelnie. Znakomita współpraca blok-obrona, pewne przyjęcie i co za tym idzie niezły atak. Nie można mieć większych zarzutów do gry tej dwójki. One są tutaj mocnym faworytem. Nie ma co patrzeć na fakt, że ich rywalki wyeliminowały Agate i Barbare, bo Brazylijki przejechały tutaj w bardzo słabej formie. Amerykanki owszem mają dobre warunki fizyczne i ten ich zasięg w ataku czy bloku jest dosyć spory. Możliwości w grze do przodu im odmówić nie można, ale za to gra obronna czy przyjęcie wyglądają momentami fatalnie. Tutaj dobry flot Brazylijek zrobi kosmiczną robotę. Rywalki będą miały spory problem w przyjęciu, potem ucierpi na tym atak. Mogą mieć jakiś lepszy okres gry, ale nie ma możliwości, aby były w stanie utrzymać przez cały mecz wysoki poziom,a tylko wtedy mogłyby podjąć tutaj walkę. Wczorajszy dzień był dziwny, ale to już gra o najwyższe cele, nie ma miejsca tutaj dla słabych par a wyraźnie kilka tych duetów m.in Stockman/Dowdy miejsce w 1/4 zawdzięczają tylko temu, że większość par po dłuższej przerwie, mocniejszym treningu jest daleko od swojej normalnej dyspozycji.


Rebecca/Lili to niezła para. Grają tutaj na miarę swojego potencjału. Z kim mają wygrać to czynią to bez problemu. Prym w tej parze wiedzie Lili, bo to siatkarka doświadczona, utytułowana i jednak potrafiąca grać na wysokim światowym poziomie. Ten ostatni okres nieco słabszy, ale bez wątpienia to jest zawodniczka nad wyraz solidna. W tej parze to zgranie, te wszystkie wypracowane schematy powinny lepiej funkcjonować. Jeżeli chodzi o rywalki to już tyle pisałem, że ciężko coś tu dodać. Dwie dziewczyny mające już najlepsze lata za sobą. Obie co oglądam w akcji to grają po prostu bardzo słabo. Zastanawiam się tylko jeszcze jak długo będzie to trwało, że one grając dosyć przeciętnie będą wygrywać te spotkania. W ich grze wiele rzeczy nie funkcjonuje tak jak trzeba. Mało stabilne przyjęcie, spore przestoje w ofensywie i też ta gra obronna nie może robić wrażenia. Rebecca/Lili wczoraj wyglądały dosyć dobrze. Łatwo wygrywały swoje mecze i jeżeli utrzymają swój normalny poziom, zagrają konsekwentnie to powinny zakończyć tą i tak dużo powyżej oczekiwań przygodę swoich rodaczek w tych zawodach.


Juliana/Lima na pewno możliwości maja ogromne, ale jakoś ten sezon na razie bez rewelacji. Być może się przebudzą i zaczną grać nieco lepiej. Obie to siatkarki z najwyższej półki i obie mają swoje sukcesy na koncie. Czas gra na ich korzyść i to zgranie, to rozumienie się na boisku powinno wyglądać z każdym spotkaniem lepiej. Wczoraj takie zwycięstwo nad niemiecką parą Ludwig/Walkenhorst da im więcej pewności. Główne atuty tej dwójki tkwią w grze defensywnej. Tam mają wiele do powiedzenia. Znakomita technika pozwala im nadrabiać braki jeżeli chodzi o warunki fizyczne. Owszem ostatnio mam sporo zastrzeżeń do ich postawy w przyjęciu. Tam zbyt wiele jest niedokładności, które potem rzutują gorszą skutecznością w ataku. Jednak w tym ćwierćfinale doświadczenie będzie zdecydowanie po ich stronie. Ich rodaczki to młode dziewczyny. Mówię tu przede wszystkim o 17-letniej Ani Patrici. Młodziutka zawodniczka, która praktycznie nie ma żadnego ogrania w takich zawodach. Oglądając ją w akcji nie można nie zauważyć, że jeszcze brakuje jej nieco regularności, stabilności i lepszej koordynacji i to zupełnie dziwić nie może. Jej partnerka nieco starsza, bardziej ograna u boku Lili, ale też na razie bez jakiś spektakularnych sukcesów. Taktyka Juliany i Limy będzie raczej prosta. Będą one bez skrupułów męczyć 17-latkę. Większość zagrywek w nią co od razu będzie skutkować tym, że Ana wykona sporo ataków, sporo będzie pracować i to w późniejszej fazie meczu przyniesie korzyści. Juliana i Lima są na tyle mądrymi siatkarkami, że każdy słabszy moment wykorzystają, aby wypracować sobie przewagę. Nie będę ukrywał, że one same nie są w swojej optymalnej formie, sporo im do tego brakuje, ale taki mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść muszą bez problemów. Przegrać z dużo mniej znanymi i jeszcze młodymi rodaczkami takimi mistrzyniom po prostu nie wypada.
 
mateo1961 1,2K

mateo1961

Użytkownik
Jeśli mam być szczery to do Panów mieliśmy identyczne zdanie, jednak u pań to trochę moim zdaniem poszalałeś. Grać na Juliany po 1.20? Ja bym na nie pięć groszy nie postawił. To, ze wygrały z Niemkami chwała im, ale jeden meczu nie może nagle zmienić ich obrazu. Brazylijki też z Niemkami zagrały niezły mecz. Juliana na przyjęciu to jest dramat, a Młoda na zagrywce tłucze aż miło. To samo w ataku. Fakt, że Tajana w defensywie wyczynia cuda, ale tak jak mówię, w ataku i przyjęciu Juliana to dno. Przecież one miały wielkie problemy z Niemkami2, gdzie gdyby nie to, ze Niemki2 nagle zaczęły tłuc po autach to pewnie już byłyby po za turniejem. W meczu z Amerykankami nie były nawet przez chwilę blisko. Jak dla mnie ten mecz śmierdzi. Patricia jak ma dzień i przyjmuję znośnie to w ataku jest nie do zatrzymania. Carol jest niezła. ja to bym prędzej szedł w doga, gdzie zaufac Julianie, wystarczy prześledzić mecze i nie ma ani jednego znośnego meczu. Mnie nawet nie przekonałaby wygrana z Misty/Walsh za najlepszych czasów. Po tylu fatalnych meczach, nagle nie zaczną grac dobrze bo po prostu Juliana już nie nadaję się na piasek, ani formy nie ma.

No, ale życzę powodzenia. Dla mnie ten emcz to jedna wielka loteria, tak samo jak cały ten turniej.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Jeśli mam być szczery to do Panów mieliśmy identyczne zdanie, jednak u pań to trochę moim zdaniem poszalałeś. Grać na Juliany po 1.20? Ja bym na nie pięć groszy nie postawił. To, ze wygrały z Niemkami chwała im, ale jeden meczu nie może nagle zmienić ich obrazu. Brazylijki też z Niemkami zagrały niezły mecz. Juliana na przyjęciu to jest dramat, a Młoda na zagrywce tłucze aż miło. To samo w ataku. Fakt, że Tajana w defensywie wyczynia cuda, ale tak jak mówię, w ataku i przyjęciu Juliana to dno. Przecież one miały wielkie problemy z Niemkami2, gdzie gdyby nie to, ze Niemki2 nagle zaczęły tłuc po autach to pewnie już byłyby po za turniejem. W meczu z Amerykankami nie były nawet przez chwilę blisko. Jak dla mnie ten mecz śmierdzi. Patricia jak ma dzień i przyjmuję znośnie to w ataku jest nie do zatrzymania. Carol jest niezła. ja to bym prędzej szedł w doga, gdzie zaufac Julianie, wystarczy prześledzić mecze i nie ma ani jednego znośnego meczu. Mnie nawet nie przekonałaby wygrana z Misty/Walsh za najlepszych czasów. Po tylu fatalnych meczach, nagle nie zaczną grac dobrze bo po prostu Juliana już nie nadaję się na piasek, ani formy nie ma.
No, ale życzę powodzenia. Dla mnie ten emcz to jedna wielka loteria, tak samo jak cały ten turniej.
Kompletnie się nie zgadzam, z tym, że Juliana to jakaś amatorka i nie potrafi przyjmować, a tym bardziej grać. Nikt słaby nie odniósłby tyle sukcesów co ona. Nawet zakładając fakt, że miała wybitne partnerki. Nie można żyć przeszłością i owszem ma ostatnio gorsze chwile, ostatnio w przyjęciu gdzieś walnie gafę, ale nie przesadzajmy. Straciła szansę na igrzyska, zmieniła partnerkę i najzwyczajniej ta nowa para potrzebuje w mojej ocenie trochę czasu i to wszystko zacznie lepiej funkcjonować. Ana Patricia mnie akurat kompletnie nie przekonuje, w przyjęciu ma ogromne wahania formy, dziewczyna bez żadnego doświadczenia, a Carol swoją klasę pokazała grając z Lili gdzie było niemiłosiernie obijana w przyjęciu. Szukanie dogów? Owszem w tym turnieju ma jakiś sens. Wystarczy popatrzeć na właśnie zakończony mecz i porażkę Meppelink/Van Iersel, które twoim zdaniem były też sporym faworytem, nie dawałeś szans rywalkom,a one dostały mega łomot. Taki turniej i taki klimat, że przynajmniej od wczoraj dzieją się dziwne rzeczy. Według mnie faworytki wygrają tutaj, a jedyną niespodzianką ćwierćfinałów będzie przegrana Oranje. Jak będzie zobaczymy za 2 godziny.
 
mateo1961 1,2K

mateo1961

Użytkownik
Kompletnie się nie zgadzam, z tym, że Juliana to jakaś amatorka i nie potrafi przyjmować, a tym bardziej grać. Nikt słaby nie odniósłby tyle sukcesów co ona. Nawet zakładając fakt, że miała wybitne partnerki. Nie można żyć przeszłością i owszem ma ostatnio gorsze chwile, ostatnio w przyjęciu gdzieś walnie gafę, ale nie przesadzajmy. Straciła szansę na igrzyska, zmieniła partnerkę i najzwyczajniej ta nowa para potrzebuje w mojej ocenie trochę czasu i to wszystko zacznie lepiej funkcjonować. Ana Patricia mnie akurat kompletnie nie przekonuje, w przyjęciu ma ogromne wahania formy, dziewczyna bez żadnego doświadczenia, a Carol swoją klasę pokazała grając z Lili gdzie było niemiłosiernie obijana w przyjęciu. Szukanie dogów? Owszem w tym turnieju ma jakiś sens. Wystarczy popatrzeć na właśnie zakończony mecz i porażkę Meppelink/Van Iersel, które twoim zdaniem były też sporym faworytem, nie dawałeś szans rywalkom,a one dostały mega łomot. Taki turniej i taki klimat, że przynajmniej od wczoraj dzieją się dziwne rzeczy. Według mnie faworytki wygrają tutaj, a jedyną niespodzianką ćwierćfinałów będzie przegrana Oranje. Jak będzie zobaczymy za 2 godziny.
Ja roger nie mówię o całej karierze, bo ona dla Juliany była wielka. Oczywiście z Larrisa osiągała wielkie sukcesy. To samo z Maryska. Ja mówię co jest teraz i w tej chwil. Emanuel zrozumiał, że w końcu przyszła pora na niego. Na Juliane też już przyszedł czas. Oczywiście na Holenderkach się przejechałem, nie mówię, że młoda wygra, ale granie Juliany po tych meczach co zagrała dla mnie jest bez sensu.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Ja roger nie mówię o całej karierze, bo ona dla Juliany była wielka. Oczywiście z Larrisa osiągała wielkie sukcesy. To samo z Maryska. Ja mówię co jest teraz i w tej chwil. Emanuel zrozumiał, że w końcu przyszła pora na niego. Na Juliane też już przyszedł czas. Oczywiście na Holenderkach się przejechałem, nie mówię, że młoda wygra, ale granie Juliany po tych meczach co zagrała dla mnie jest bez sensu.
Natomiast ja myślę, że ta siatkarka jeszcze nie raz pokaże się z bardzo dobrej strony i dołoży kilka medali WT. Ona ma dopiero 32 lata. Nie jest to jeszcze jakiś wiek, który jej bardzo utrudnia czy ogranicza grę. Wspomniany przez Ciebie Emanuel zrozumiał to będąc grubo po 40, więc tutaj to porównanie nie jest to końca trafione. Tym bardziej, że spokojnie grać na wysokim poziomie można do nawet 37 czy 38 lat i wiele dziewczyn już to w przeszłości pokazało. Dla Juliany jest to po prostu taki trudny czas. Marzenia o igrzyskach prysły, nowa partnerka i ten początek sezonu tak wyglądał. Przed nią jeszcze nawet te 4 lata gry i spokojnie może skutecznie powalczyć o ile zdrowie dopisze o igrzyska 2020 czy zagrać dwukrotnie z dobrym skutkiem na MŚ. Tym bardziej, że ma partnerkę na wysokim poziomie. Lima to sprytna dziewczyna, wspaniała w defensywie. Owszem tych kilku cm zawsze im będzie brakować, ale akurat wzrost w kobiecej siatkówce nie jest głównym czynnikiem wyznaczającym możliwości. Druga część sezonu, te kilka GS w Europie już powinno w wykonaniu tej pary wyglądać dużo lepiej.
Co do samego meczu to był jednostronny. Faworytki zmiotły swoje rodaczki z boiska. Ana Patricia oprócz wzrostu nie ma nic. Jej ruchy są tak wolne, że nawet nie jest w stanie ruszyć się do piłki, która leci w zasięgu jej dłoni. Ataki nieprzemyślane przed siebie, wiele problemów koordynacyjnych. Zagrywka Limy robiła super robotę, a wracając do Juliany to akurat jej przyjęcie w tym meczu wyglądało bardzo przyzwoicie.


Fortaleza Open - Półfinał Mężczyzn

Mecz od 23.00



Erdmann/Matysik vs Grimalt/Grimalt 1 @ 1.66 Bet365 ✅ 2-1



Erdmann/Matysik pozytywnie mnie zaskoczyli grając przeciwko parze Gibb/Patterson. Zagrali niemal równo przez cały mecz i gdyby nie gorszy okres w końcówce drugiego seta to ich zwycięstwo nawet przed moment nie podlegałoby dyskusji. Mądrze rozegrali spotkanie od strony taktycznej. Świetnie funkcjonowała ich zagrywka. Erdmann swoim serwisem jest w stanie odrzucić rywali od siatki. Co ważne ich akcje ofensywne były niemal bezbłędne i tutaj też postawa Matysika jest godna podkreślenia. Trzymał skuteczność i kilka razy popisał się technicznymi atakami. Dobrze co z resztą nie jest żadną nowością wyglądała gra na linii blok-obrona. Sporo obron, wiele szans na kontrze. Cały czas się zastanawiam czy będzie jeszcze stać Niemców na powrót to swojej optymalnej formy. Jeżeli Matysik uniknie już urazów to być może jeszcze o tej solidnej dwójce będzie można kilka razy usłyszeć. Teraz przed nimi ważny mecz i szansa na medal, na który już trochę czekają. Mają ogromną okazję i też są faworytem tej rywalizacji. Muszą jednak uważać, bo rywale to niewygodna para i potrafiąca sprawić wiele kłopotów. Kuzyni z Chile nie maja jakiejś spektakularnej gry, nie grają jakoś widowiskowo, ale poprzez swoją ułożoną grę są groźni. Ich gra została bardziej ustabilizowana. Jeszcze w ubiegłym sezonie dwa błędy i często cała układanka się sypała. Teraz jest z tym nieco lepiej chociaż też od początku sezonu zaliczyli kilka wpadek. Niemcy mają jednak po swojej stronie więcej argumentów i ta ich siatkówka jest bardziej wszechstronna. Udaje im się łapać ten lepszy rytm, coraz lepiej wygląda ich gra. Jeżeli uda im się utrzymać poziom z meczu z Amerykanami, po raz kolejny postraszą swoją zagrywką to są w stanie odrzucić rywali od siatki. Kuzyni kiedy stracą swoje przyjęcie to i w ataku tych kłopotów pojawi się dużo więcej. Kurs w tym przypadku dosyć wysoki, ale też odpowiedni biorąc pod uwagę wszystkie czynniki. Po mniejszym nie byłoby sensu tego grać, ale teraz jak najbardziej atakuje Niemców, bo mimo wszystko ten duet ma większe możliwości przede wszystkim w grze do przodu.

Spotkanie na żywo na Polsat Sport Extra.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Fortaleza Open - Półfinały
Od 01:00



Virgen/Ontiveros vs Oscar/Andre 1 @ 1.72 ⛔ 0-2

Juliana/Lima vs Rebecca/Lili 1 @ 1.36 ✅ 2-1
@ 2.35 Bet365
⛔⛔⛔



Na szybko, bo późna pora i też czasu mało. Leci taki dubel.


Virgen/Ontiveros
bez wątpienia są w swojej życiowej formie. Grają niebywale pewnie i skutecznie. Wszystko zaczyna się od odważnej, agresywnej zagrywki. Potrafią nią bez problemu odrzucić rywali od siatki. Virgen na siatce czuje grę rywali znakomicie. Wiele bloków, wiele wy bloków, a to wszystko pozwala bez zarzutu funkcjonować niższemu Ontiverosowi w defensywie. Meksykanie grają bardzo równo i to jest ich ogromnym atutem. Brazylijczycy to niezły duet. Niezły Oscar, który może nie jest wybitnym technikiem, ale ten poziom trzyma. Młodszy Andre mnie osobiście nie przekonuje i też ta jego gra bywa momentami mocno rwana i nie pewna. Brazylijczycy grają u siebie i to ich jakiś atut. Jednak obecna forma i doświadczenie po stronie faworytów. Meksykanie powinni po celować Andre swoją zagrywką. Jeżeli uda się im ruszyć młodego to jego pewność w ofensywie może zostać szybko utracona. Virgen/Ontiveros są lepiej ułożonym duetem, powinni zagrać konsekwentnie, mądrze taktycznie i to jest w stanie dać im finał tej imprezy.

Juliana/Lima
są dla mnie mocnym faworytem. One zrobiły dzisiaj dużo lepsze wrażenie w swoim ćwierćfinale. Zagrały bardzo pewnie i cały czas trzymały wysoki poziom. Ich ogromna przewaga powinna być widoczna przede wszystkim w grze obronnej. Tutaj Lima bije na głowę swoje rywalki, bo potrafi podbijać niebywale trudne piłki. Bez wątpienia ten duet będzie miał sporo kontr i szans na punkty przy własnej zagrywce. Rebecca i Lili słabo wyglądały w 1/4. Ogromne męczarnie z Rachel i Angelą i na dobrą sprawę mogły tamten mecz po prostu przegrać. Szarpały przyjęcie, tych obron też nie było za wiele. Jedyny element, który je ratował to blok. Trzeba przyznać, że tam zdobyły kilka ważnych oczek. Jednak tutaj będzie im dużo trudniej zdobywać punkty. Przede wszystkim para Juliana/Lima ma świetny serwis. Lima potrafi ładnie przyłożyć z wyskoku. Z tym serwisem mniej utytułowane Brazylijki mogą mieć spore kłopoty. W ich przypadku od razu może się to przełożyć na gorszy atak. Tutaj reakcja blok-obrona zdecydowanie lepiej wygląda po stronie starszych Brazylijek. To może być klucz do sukcesu i jeżeli tylko Juliana i Lima zagrają na podobnym poziomie co w dwóch poprzednich spotkaniach to finał tej imprezy powinny osiągnąć bez większych problemów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +37
mateo1961 1,2K

mateo1961

Użytkownik
rogerfede93 dzisiaj nie mam za bardzo czasu się przepychać z tym czy Juliana jest lepsza gorsza, ja uważam, że gra słabo, zupełnie inaczej niż choćby 2 sezony temu. Można też mówić, że gdyby nie Larrisa to ile byłoby z Juliany? Czasem potrafiła zawalać ważne momenty, choćby Olimpiadę w Londynie. Siatkarka na pewno znakomita, ale ja tam uważam, że już nie dojdzie do takiej formy, żeby walczyć o medale w dużych imprezach czy turniejach. W takich śmiesznych może.

Duda/Elize Maia - Juliana/Tajana 1 @ 2.62 bet365

Ja to skwituję jednym wielkim ???? Ok, może trochę nie doceniam Juliany z Tajana, ale taki kursy na Dudy? No bez jaj. One moim zdaniem są parą numer 3 w Brazylii i już. 1 ich turniej był znakomity i zwycięstwo Dudy. Młoda ma nerwy ze stali i pokazywała to już nie raz. Potem przyszły problemy zdrowotne Dudy i Maji, odpuszczony jeden turniej, w drugim dalej zdrowie nie pozwalała. Przerwa im pomogła bo gdy zawodniczki grały w Chinach to one mogły spokojnie się leczyć. Ja już w grupie pisałem, że one wygrają ten turniej i nie mam zamiaru zmieniać zdania. Są w dobrej formie, Duda ma dziwny styl, ale no ustawia się swietnie, w ataku u nie aż biję pewnością. Fakt, że droga była usłana różami, stracony jeden set. No, ale też głupio, bo z Amerykankami powinny zakończyć 2:0. Miały 1:0 20:18 i nagle Maja zaczęła walić po autach. TB już na pewniaka. Vanatu ograne dość pewnie. Juliana z Tajana wyniki do tej pory 9,17,9. Szału nie ma. Tutaj niby finał, ale poza Niemkami to one nie miały rywalek, a mimo to mękki straszne. Choćby półfinał. W meczu z Patricia, to one nawet nie miały prawa się zmęczyć, bo Tajana zagrywka nabiła tyle punktów, że żenada. Rywalki od prowadzenia 8:5, złapały runa chyba 12:1. Dramat. Tajana zagrywka fajnie, w defensywie fajnie. No, ale tak jak pisałem Juliana do trafienia zagrywką jest spokojnie. Przyjmuję słabo, nerwowo można powiedzieć. Ja oglądam od pewnego czasu każdy mecz Dudy z Maja i wyrobiłem sobie jedno zdanie. Elize Maja jest najlepsza blokująca, to co ona robi na siatce jest Mistrzostwem Swiata! W każdym meczu 4-5 bloków. Pamiętam jak Holenderki tym elementem rozbiła. Potem były kolejne mecze, ale w tym turnieju to istny szał. Patrząc na to jak atakuję Juliana to może być naprawdę duży + bo Summer ja zaczapowała, więc Maja powinna zrobić to samo. Do tego mają dość trudna zagrywkę, szczególnie Elizka. Duda tutaj się świetnie ustawia, bo Tajana fruwa za tymi piłkami. Ilość kontr Dudy też jest spora, a w ataku u obu pań bije duża pewnością.

Jak dla mnie kurs jest śmieszny. Dla mnie powinno być po równo. Duda jest w dobrej formie, a to co Maja wyczynia na siatce budzi respekt. Jeśli po tak słabej grze Juliany wygrają turniej to mnie nie zdziwi, taki turniej. No, ale różnica w grze obu par jest spora.

A przy okazji argument doświadczenia to żaden argument bo Dudy już pokazały że świetnie wytrzymują finały. Jak dla mnie jeśli Duda nei wygra 2 turnieju będzie niemiła niespodzianka, bo należy im się to jak psu buda.
 
Otrzymane punkty reputacji: +22
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
SBT Munster Kobiety + Fortaleza Open - Mężczyźni
Mecze od 14.15




Schillerwein/Tillmann vs Ittlinger/Weiland 1 @ 1.53 ✅ 2-0
Virgen/Ontiveros vs Grimalt/Grimalt 1 @ 1.57 ✅ 2-0
@ 2.40 Bet365 ✅✅✅



Tym razem dubel z dwóch imprez.


Schillerwein/Tillmann to kolejna bardzo dobra niemiecka para. Trochę mnie dziw bierze, że one nie próbują swoich sił chociażby w takich zawodach jak teraz odbywają się w Brazylii. Najwidoczniej jednak skupiają się na rodzimych rozgrywkach i dokładają starty na arenie europejskiej. Poprzedni sezon w wykonaniu tej pary był znakomity. Wygrały 5 imprez z cyklu SBT, do tego dołożyły zwycięstwo w satelicie w Timisoarze. Para jak na takie zawody niesamowicie utytułowana i teraz po raz kolejny powalczą o tytuł. Dla mnie są zdecydowanymi faworytkami. Grają niezwykle pewnie i nawet obecne zawody potwierdzają ich wysoką dyspozycję. Dziewczyny prezentują się co bardzo ważne równo. Świetnie się uzupełniają, nieźle funkcjonuje współpraca na linii blok-obrona. Pewne przyjęcie i spory warsztat zagrań w ofensywie. Mają dobre warunki fizyczne, które potrafią wykorzystać w grze blokiem czy ataku, ale też ich poruszanie się po boisku czy nawet gra obronna jest na wysokim poziomie. Przyjemnie ogląda się je w akcji, bo popełniają małą ilość własnych prostych błędów i jak na kobiecą siatkówkę rzadko przydarza im się jakaś seria 3-4 pkt traconych z rzędu. Na przestrzeni dotychczasowych spotkań rzadko kiedy pokazywały swoje słabości. Natomiast ich rodaczki i tutaj też rywalki nie mogą zachwycać. Męczą się tutaj niemal od początku tej imprezy i wiele razy musiały walczyć o zwycięstwo w TB. Nie bez znaczenie jest tutaj też fakt, że para Ittlinger/Weiland są duetem mniej doświadczonym. Obie to 21-latki, które jednak jeszcze jakiegoś bardzo widocznego postępu nie zrobiły. Mają więcej wahań w swojej grze. Nie ma tam takiej powtarzalności, tej stabilności. Przydarza się im niekiedy dłuższy przestój. U taj pary czasami pojawiają się problemy w ataku. Nie zawsze solidne przyjęcie przekłada się na skuteczność w pierwszej akcji. Po ich stronie czasami jest sporo chaosu i wiele niedokładności w organizacji własnej gry. Schillerwein/Tillmann bez wątpienia są parą lepiej ułożoną, potrafiącą zagrać przez całe spotkanie na wysokim poziomie. Grają konsekwentnie, świetnie czytają grę swoich rywalek, są po prostu lepszym duetem. Na potwierdzenie tych słów można dodać info, że w poprzednim sezonie te pary grały ze sobą trzykrotnie i wszystkie mecze na swoja korzyść rozstrzygały faworytki. Dzisiaj powinno być tak samo, bo ta para od początku tej imprezy była stawiana w roli głównego faworyta zawodów i przez cały weekend potwierdzają to w 100 procentach.


Virgen/Ontiveros w wczorajszym półfinale zagrali słabiutko. Od stanu 14-12 ich gra kompletnie legła. Oczywiście trzeba też oddać, że rywale zagrali na wysokim poziomie, postawili wysokie warunki i Meksykanie po prostu pękli, nie podjęli twardej walki. Jednak nie sądzę, aby dzisiaj powtórzył się im tak słaby mecz. Patrząc przez pryzmat całego sezonu i tego turnieju trzeba im oddać, że są w swojej najwyższej formie. Z resztą wczoraj tez Grimalty wyglądali słabo. Niemcy ich rozbili i tylko fakt, że Matysik zaliczył chwilowe zaćmienie spowodował, że urwali seta. Na przestrzeni całego meczu nie mieli nic do powiedzenia. Niemiecka para rozstrzelała ich zagrywką, a błędów po ich stronie było bardzo wiele. Obie pary grały ze sobą tydzień temu w Fuzhou i wtedy Meksykanie bez problemów pokonali rywali 2-0 w setach. Z resztą ich dominacja w bezpośrednich spotkaniach nie podlega dyskusji, a ich rywale nie mają żadnego pomysłu jak odwrócić tą niekorzystną kartę. Wtedy pisałem tak:
&#39;&#39;Meksykanie mają sporo atutów, aby zdominować ten mecz. Świetny serwis, bardzo dobra gra na siatce Virgena, który trzyma również poziom w ataku. Ontiveros to zawodnik dobry technicznie, sprytny i z zadań defensywnych wywiązuje się bez problemów. W grze tej dwójki obecnie większość elementów funkcjonuje bez zarzutu. Dobrze współpracują, świetnie się uzupełniają i ta gra sama się napędza. Myślę, że kuzyni Grimalt mogą nie mieć tutaj atutów, aby podjąć walkę. Chilijczycy to typowi rzemieślnicy, którzy nie grają efektownie, ale od czasu do czasu są w stanie zaskoczyć. Tylko, że w ich grze nie ma błysku, nie ma takiego elementu dzięki któremu mogliby zyskiwać przewagę. Brakuje też im cm i często w ataku mają kłopoty. Tym bardziej kiedy przyjęcie jest mniej dokładne. Problemem dla nich może pierwsza akcja, bo serwis Meksykanów momentami jest trudny do odbioru i każde górze przyjęcie może od razu mieć przełożenie na problemy w ataku. Tym bardziej, że reakcja blok-obrona u Virgena i Ontiverosa wygląda przyzwoicie. Oni też powinni narzucić własny rytm i poprzez agresywną grę cały czas spychać rywali do defensywy. Potrafią to robić doskonale, a mają ku temu argumenty i kolejne zwycięstwie w bezpośredniej rywalizacji z kuzynami powinni zapisać na swoją korzyść.&#39;&#39;

Nic więcej nie można raczej dodać i według mnie brązowy medal po raz kolejny trafi w ręce Meksykanów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +29
mateo1961 1,2K

mateo1961

Użytkownik
Tak mi się coś takie przewinęło, myślę, że warto wrzucić. Guto staję się chyba najlepszym kocurem, jeśli chodzi o takie typu akcję.

https://www.facebook.com/nctvoleidepraia/videos/987858741327881/

Jutro zaś startuję turniej w Sochi, wydaję się być bardzo fajny. Zdecydowanie lepsze niż ten w Brazylii. Na pewno turniej panów bardzo mocno obsadzony, u kobiet trochę gorzej. Jutro kwalfikację i plan już mam.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Sochi Open
Od 11.20​






Likholetov/Kramarenko vs Rumsevicius/Kazdailis 1 @ 1.83 Bet365





Ciekawy mecz. Idę tutaj w stronę Rosjan. Tutaj mamy zestawienie młodości z doświadczeniem. Bez wątpienia Likholetov to zawodnik najbardziej doświadczony. Już ograny i prezentujący solidny poziom. Lepszy w ofensywie, ale ta gra wygląda na poukładaną. Jego partner to młody zawodnik, może i bez większego doświadczenia, ale jako para powinni funkcjonować dosyć solidnie. Ich spora przewaga powinna być widoczna w grze na siatce i aspektach ofensywnych. Tym bardziej, że rywale to również młoda para, mało doświadczona i bez żadnych większych sukcesów. W ich grze jest wiele niedokładności, sporo błędów i tutaj ta organizacja gry mocno odbiega od solidnego poziomu. Rosjanie u siebie powinni sobie poradzić, bo ich gra powinna być bardziej regularna, obarczona mniejszą ilością błędówi to spokojnie wystarczy.
 
cinas89 3,4K

cinas89

Football,speedway
Rogerfede mam taka mala prosbe , fajnie by bylo jakbys powrocil do starego systemu tzn. Do stawkowania zakladu 0/10 , wtedy czlowiek taki jak ja, czy laik w plazowce mniej wiecej moze sobie rozplanowac jakie sa szanse. Btw gratki za analizy
 
mateo1961 1,2K

mateo1961

Użytkownik
rogerfede93 bez spiny, ale widziałeś tego Kramarenke na oczy? Bo ja mówię od razu, że nie. Prześledziłem wszystkie strony o tematyce beach volleya, youtube, google nic. Gość, nie grał, ani na zawodach juniorskich ani nic. Mi się wydaję, że gość to zwykły amator z Sochi co jego wujek/tata/kuzyn jest wpływowym gościem. A Lihktolev już dawno ma z głowy poważna siatkówkę, więc na to pewni poszedłby. Tym bardziej że siatkarzem był słabym. Bo jego umiejetności ograniczały się do tego, że miał spory zasięg w ataku i go wykorzystywał. No, ale mniejsza o niego. Litwini może i bez większych wyników, ale postać Kramaernki sprawa, że ten typ dla mnie to loteria. Jednak życzę powodzenia. Choć pisanie, że Rosjanie to para bardziej regularna to mocna przesada, chyba, że naprawdę wiesz kto to jest ten Alexander, to ok.

edit: Sprawdziłem nawet Mistrzostwa Rosji, tam też takiego gracza nie było, w takim raziem wielki szacunek, jeśli go widziałeś kiedykowiek na oczy :cool:

edit2 Po pierwsze, nigdzie nie mówię, że niższy kurs to pewniak. Skoro śledzisz mój temat, za co serdecznie dziękuję to powinieneś wiedzieć, że gram to co mi wygląda dobrze. Czasem jest 1.20 czasem 4.00, wychodzę na tym dobrze. Co do Kosiaków, nie jestem w Sochi, ale oglądałem już to parę tyle razy, że mam wyrobione zdanie. Choćby mecz z Fozhou, gdzie panowie wyszli na takiej spinie, że nawet do obrony im się nie chciało skakać. W auty też z bólem serca pizgali. Mam Ci wymieniać dalej ich takie mecze? Oni najpierw powinni się nauczyć szacunku dla innych par od Fijałków, a potem grać w siatkówkę. Bo to co oni robią ze słabszymi parami to jest cyrk. Ja oglądać mnóstwo meczów tych par już mam wyrobione zdanie, sory. A co do Ukrainców to jest dramatycznie słaba para. Babich to jest dramat zawodnika, gdzie przez 10 lat może wygrał z 10 meczów, ale jeśli uważasz, ze Kosiaki są na takim poziomie, że porażka z Ukraińska parą to wypadek przy pracy to nic takiego to spoko. Szkoda, że to już druga z rzędu. Zreszta jak chcesz się to mnie spinać to luz, ja zapytałem TYLKO gdzie widziałeś Kormolenko, nie negowałem Twojego typu.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
rogerfede93 bez spiny, ale widziałeś tego Kramarenke na oczy? Bo ja mówię od razu, że nie. Prześledziłem wszystkie strony o tematyce beach volleya, youtube, google nic. Gość, nie grał, ani na zawodach juniorskich ani nic. Mi się wydaję, że gość to zwykły amator z Sochi co jego wujek/tata/kuzyn jest wpływowym gościem. A Lihktolev już dawno ma z głowy poważna siatkówkę, więc na to pewni poszedłby. Tym bardziej że siatkarzem był słabym. Bo jego umiejetności ograniczały się do tego, że miał spory zasięg w ataku i go wykorzystywał. No, ale mniejsza o niego. Litwini może i bez większych wyników, ale postać Kramaernki sprawa, że ten typ dla mnie to loteria. Jednak życzę powodzenia. Choć pisanie, że Rosjanie to para bardziej regularna to mocna przesada, chyba, że naprawdę wiesz kto to jest ten Alexander, to ok.
To, że ty nie widziałeś i nie wiesz kim jest dany zawodnik to nie znaczy, że ktoś inny nie wie.
Szkoda, bo przegrali na własne życzenie. Bywa.

Edit. Szacunek to dla Ciebie, że każdy mecz o niższym kursie to peffka, a potem piszesz głupoty o braku ambicji czy o tym, że w jakimś tam danym przypadku porażka faworyta będzie kompromitacją. Zacznij doceniać niektóre pary i fakt, że zagrały na prawdę dobre zawody. W większości przypadków kiedy jakiś faworyt przegra to zwalasz na to, że faworyt odpuścił, że faworyt akurat w danym spotkaniu grał na totalnej wyjebce i itp. Kosiak i Rudol też dzisiaj oddali mecz? Nie zależało im? Brak ambicji?. Ciekawe po czym tak sądzisz? No chyba, że zasiadasz na trybunach w Sochi lub kontaktowałeś się Maćkami i stąd masz takie info.

Edit:

O jakim cyrku mówisz skoro nie widziałeś meczu? Nie jest to po raz pierwszy bo w większości przypadków kiedy twój faworyt przegrywa piszesz o kompromitacji, braku ambicji i itp. Jednym słowem niemal każda wtopa przedmeczowego faworyta jest tłumaczona powyższymi argumentami, które do końca nie są potwierdzone. Być może to Ukraińcy zagrali dobry mecz, być może naszych zmusili do błędów, a pisanie, skoro przegrali to od razu = się brak u nich ambicji nie jest na miejscu.

Co do Kramarenko to jest to zawodnik, który również oprócz sporadycznych występów na plaży próbuję swojego szczęścia na niższym szczeblu rozgrywek siatkówki halowej w Rosji. Bodajże jest to trzecia klasa rozgrywkowa. Postać mało znana, mało ograna i tyle. Meczu nie widziałem i nie będę zgadywał czy Litiwni wykorzystali pewne braki tego zawodnika i dlatego wygrali czy miało miejsce coś innego. Tak czy inaczej zadecydowały niuanse, była nawet piłka meczowa. Liczyłem w głównej mierze na doświadczenie, ogranie starszego z Rosjan, ale jak widać to nie wystarczyło i tak bywa.

Rogerfede mam taka mala prosbe , fajnie by bylo jakbys powrocil do starego systemu tzn. Do stawkowania zakladu 0/10 , wtedy czlowiek taki jak ja, czy laik w plazowce mniej wiecej moze sobie rozplanowac jakie sa szanse. Btw gratki za analizy
Tamten system był oparty na tym co podawałem w swoim temacie. Jeżeli ktoś nie patrzył w temat to mógł sobie zerknąć tutaj i zobaczyć za ile jednostek gram. Tutaj mamy dział tematyczny nie podaje stawek (z resztą chyba mało kto w innych działach to robi). Postaram się jednak przy ewentualnych następnych analizach podać stawkę. Pzdr.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Sochi Open - Kobiety
Mecz o 16.40



Borger/Buthe vs Dubovcova/Nestracova 1 @ 1.40 Bet365 ✅ 2-0




Niemki grają siatkówkę nad wyraz solidną i taką konsekwentną. Nie ma tutaj wielkiej wirtuozerii, ale co ważniejsza tak styl przynosi sukcesy. Na pewno sporą rolę w tej parze odgrywa Karla Borger. Dla mnie jest to taki przykład zawodniczki, która w każdym spotkaniu daje ze siebie maxa. Zawsze wszędzie jej pełno i czasami piłki, które potrafi wyciągnąć w obronie muszą robić wrażenie. Buthe to z kolei mocniej zbudowana siatkarka. Nie łatwo się przebić przez jej blok, a sama nie boi się atakować mocniej i wybierać rozwiązań siłowych. Każda z nich da coś od siebie, każda ma inne zalety i w sumie powstaje niezwykle groźny team i co ważne osiągający w tym sezonie dobre wynik. Niemki pewnie wygrały swój pierwszy mecz i jestem przekonany, że będą chciały zanotować bilans 2/2. Tym bardziej, że gra Słowaczek często jest bardzo rwana, dosyć mało stabilna. Oczywiście są to dziewczyny, która grać potrafią, ale przez całą karierę mają ogromny problem z ustabilizowaniem swoje formy. Zdecydowanie lepiej czują się w ofensywie, bo w defensywie nie wygląda to dobrze, a spore problemy najczęściej mają w przyjęciu. Tutaj też rozpoczęły zawody od porażki z słabo dysponowanymi w ostatnim czasie Chinkami. Bez wątpienia para Borger/Buthe jest duetem bardziej wszechstronnym, lepiej potrafią łączyć grę ofensywną z defensywną. Tutaj ta reakcja blok-obrona powinna wyglądać dużo lepiej, pojawi się więcej kontr i tych szans na jakieś korzystne runy nie powinno zabraknąć. W grze Słowaczek jest zbyt wiele przestojów, zbyt wiele słabszych momentów i ciężko im będzie toczyć równy bój przez całe spotkanie z jednak dużo pewniejszą dwójką z Niemiec.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom