>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Siatkówka plażowa 2015

Status
Zamknięty.
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
World Tour Finals - o 3 miejsce mężczyzn
Mecz od 18.00:


Evandro/Pedro vs Brouwer/Meeuwsen 1 @ 1.80 Bet365 ✅ 2-0
za 7j.


Brazylijczycy to jest para przyszłościowa. Mam wrażenie, że obecnie ich indywidualne możliwości są dużo większe niż to co prezentują w parze. Należy jednak poczekać na następny sezon, bo tam mogą grać jeszcze lepiej. Przecież Alison/Bruno w poprzednim, pierwszym wspólnym sezonie także nie błyszczeli, a obecnie są na samym szczycie. Trzeba jednak im oddać, że potrafią wykorzystać swoje szanse. Nie będę ukrywał, że mam ogromną sympatię do Pedro, a gra Evandro mimo, że trochę nierówna, trochę szarpana mi się szalenie podoba, bo jest po prostu widowiskowa. Obie pary mierzyły się w spotkaniu grupowym. Wtedy po równym boju górą byli Kanarki 16-14 w TB. Tamten mecz dosyć rwany, były przestoje po obu stronach, ale właśnie indywidualne umiejętności Brazylijczyków przesądziły o ich triumfie. Świetnie na zagrywce kopał Evandro. Bodaj 6-7 wygrywających zagrywek. Natomiast Pedro po raz kolejny pokazał, że nie ma dla niego różnicy czy gra jako ten blokujący czy jako defensor. Kilka bloków na wyższych Holendrach mogło zrobić wrażenie. Charakterystykę gry Holendrów znamy. Para o świetnych warunkach fizycznych i zawsze groźna kiedy przyjęcie jest dobre. Natomiast u tej dwójki brakuje mi po prostu lepszego przygotowania mentalnego. Ileż to już była spotkań kiedy przegrywali na przewagi, po równym boju? Mnóstwo. Mam wrażenie, że kiedy przychodzi do tych meczów w najlepszej &#39;&#39;4&#39;&#39; turnieju coś się u nich blokuje. Presja większa źle działa na nich. Wyglądają bardzo sztywno, zacina się gra w ataku i po prostu pojawia się wiele prostych błędów. Jest to para topu, ale nie z tego ścisłego. Dla przykładu taki duet Alison/Bruno nawet jak się gra nie układa, nie mają swojego dnia, wyraźnie przegrywają są w stanie odwrócić losy spotkania, bo są po prostu wielcy. U Holendrów tego brakuje i zazwyczaj słabszy początek oznacza szybki koniec i porażkę. Nie bez znaczenia może być wczorajszy mecz z Amerykanami, bo przecież tam też mieli swoje szanse, mogli wygrać, ale skończyło się jak zawsze. Natomiast Pedro i Evandro grają bardziej na luzie. Nie raz, nie dwa nawet po przegranym meczu widać było spokój na konferencji czy wywiadach. Lubię ich podejście, bo porażka ich nie załamuje, a motywuje jeszcze bardziej. Strona mentalna jest ważna i często to ona decyduje o wygranej w tych nerwowych momentach. Jednak jeżeli chodzi już o elementy sportowe to kluczowa może być zagrywka. Zmienność po stronie Brazylijczyków to powinna być dobra broń. Evandro to wiadomo, że będzie walił mocne piłki, ale też flot Pedro nad pod męczonych rywali powinien przynieść sporo dobrego. Muszą ruszyć olbrzymów w przyjęciu, bo kiedy oni już zostaną lekko wybici z rytmu to i w ataku potrafią popełniać błędy. Oczywiście jak zawsze Evandro musi unikać błędów technicznych i postarać się o dokładniejsze wystawy ten metr od siatki, bo wrzucenie niższego kolegi na siatkę może się kończyć blokiem ze strony Meeuwsena. Też jednak nie można oczekiwać raczej od niego trzymania równego poziomu. To jest siatkarz, który będzie miał słabszy moment, ale jakże cenny jest fakt, że potrafi w tych ważnych momentach odpalić zagrywkę czy blok. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że to właśnie w stykowych sytuacjach najczęściej daje te ważne punkty. Moim zdaniem Brouwer i Meeuwsen mogą mieć problem, aby się podnieść mentalnie na ten finał, mam wątpliwości czy będą w stanie zagrać na wysokim poziomie. Natomiast Evandro i Pedro mają po swojej stronie tą nutkę szaleństwa i ta ich agresywna gra, nawet powiedziałbym lekko szalona często daje przewagę i punkty na wagę seta czy meczu. Tym razem będzie podobnie i takie 2-1 w setach dla Kanarków to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Próbujemy.
Co do meczów kobiet to mam jeszcze pewne wątpliwości. Muszę się jeszcze zastanowić. W swoim temacie pewnie coś podam później.
Finał panów ciężki do gry. Na pierwszy rzut oka 50/50. Może mecz o 3 miejsce da jakąś podpowiedź o wtedy coś spróbuję. Zobaczymy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open
Mecz od 21.50


Pedro Cunha/Allison vs Dollinger/Wickler 1 @ 2.10 Bet365 ✅ 2-0
za 7j.


Kompletnie nie rozumiem faworyzowania w tym pojedynku niemieckiej dwójki. Brazylijczycy to bardzo ciekawe zestawienie. Pedro Cunha to doświadczony zawodnik. Złoty medalista w zawodach GS, ćwierćfinalista IO w Londynie. W przeszłości partner słynnego Ricardo. Bardzo solidny siatkarz, wszechstronny, o dobrej technice, mocny w defensywie. Za partnera ma dużo młodszego, ale za to niezwykle utalentowanego 22-letniego Allisona. Jest to brązowy medalista MŚ U 23. Już kilka razy z fajnej strony pokazał się na WT zawodach. Mimo nie jakiegoś wielkiego wzrostu bardzo dobrze radzi sobie na siatce. Oprócz tego jest bardzo pewny w przyjęciu , szybki i powinien te swoje atuty pokazać. To zestawienie może fajnie się zaprezentować, bo połączenie doświadczenia i młodości, świeżości powinno dać fajne efekty. Za rywali będą mieć Niemców. Dollinger to już zawodnik z jakąś tam przeszłością. Niezły, o solidnych warunkach fizycznych, ale też nie jest to siatkarz z pierwszej półki. Groźny w ofensywie, ale bardzo chimeryczny, potrafiący się zaciąć i popełniać seryjnie błędy. Jego partner to młody Wickler. Przyszłościowy gracz odpowiadający za defensywę. Grać w obronie potrafi. Widać, że ma dobry instynkt, potrafi się dobrze ustawić. Jednak dużo gorzej już radzi sobie w ofensywie. Często brakuje mu doświadczenia, nie radzi sobie z trudniejszymi piłkami. Wickler ma jeszcze braki fizyczne, brakuje mu trochę siły i te ataki są raczej uderzeniami technicznymi niż siłowymi. Ważnym elementem będzie tutaj taktyka Brazylijczyków. Można śmiało zakładać, że zdecydowaną większość swoich zagrywek pokierują w niższego, mniej doświadczonego Wicklera. Czy zdoła on utrzymać przez cały mecz wysoki poziom w ataku? Według mnie nie. Takie męczenie go w przyjęciu powinno dać spore korzyści, gdyż z upływem czasu i narastającym zmęczeniem jego poczynania w ofensywie powinny być mniej precyzyjne. Wiadomo, że każdy mniej dokładny atak powinien paść łupem doświadczonego Cunhy, który wie jak się zachować w defensywie. Mam też wrażenie, że współpraca blok-obrona u Brazylijczyków będzie niezwykle mocna. Obaj tak na prawdę w defensywie mają spore możliwości. Młody Allison to sprawny i taki mobilny zawodnik, który ma spory potencjał tylko musi dostać partnera na cały sezon, aby mógł się chłopak rozwijać. Dla mnie Kanarki to lepiej zbilansowany duet, który będzie potrafił utrzymać solidny poziom. U rywali spodziewam się falowania. Lepsze momenty przeplatane z gorszymi, sporo zapaści i taka gra nie wystarczy na awans. Nie za mocno, ale próbuję.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open
Mecze od 17.30

Plavins/Regza vs Poniewatz/Poniewatz 1 @ 1.40 ✅ 2-1
Łosiak/Kantor vs Tomas/Menendez 1 @ 1.25 ✅ 2-0
Ranghieri/Carambula vs Andre/Vinicius 1 @ 1.16 ✅ 2-0
@ 2.04 Bet365 za 10j. ✅✅✅


Chyba najpewniejsze ako na pierwszą serię spotkań

Plavins/Regza
ostatnio osiągnęli na prawdę super wynik zajmując 4 miejsce w Xiamen. Ten duet zrobił w tym sezonie ogromny postęp. Martins Plavins to oczywiście postać do której trzeba mieć szacunek. Niezwykle solidny zawodnik, ze sporym doświadczeniem i umiejętnościami. U jego boku bardzo dojrzał jego partner Regza. Młody Łotysz był ananimową postacią w WT, a tu nagle w tym sezonie pokazał, że ma spore możliwości. Zestawienie nieźle zbilansowane. Plavins to świetny defensor posiadający spory wachlarz zagrań technicznych. Dobrze czyta grę rywali i jest ostają tej pary. Z kolei Regza to przede wszystkim siła, spory zasięg i skuteczny blok. Owszem można mieć do niego pretensję, bo często nie wytrzymuje meczów kiedy wynik waha się i jest bliski remisu. Jednak to samo można powiedzieć o braciach z Niemiec. Obaj mają gorące głowy, które często nie pomagają im w końcówkach setów. Większość swoich akcji próbują rozwiązać poprzez siłę, a to nie jest zbyt dobry pomysł. Umiejętności, technika i doświadczenie to atuty Łotyszy. Wystarczy, że coś podbiją w obronie, wyprowadzą skuteczną kontrę i już gra powinna układać się po ich myśli. Para z Niemiec na pewno nie jest w stanie utrzymać równego poziomu na przestrzeni całego spotkania. Jeżeli Plavins/Regza zagrają przyzwoicie, nie będą popełniać kuriozalnych pomyłek to jakość ich gry powinna pozwolić na pewne zwycięstwo. Kurs bardzo przyjemny, a według mnie faworyt zdecydowany.
Łosiak/Kantor walczą o cenne punkty do rankingu w kontekście IO w Rio. W Xiamen co prawda ulegli swoim dzisiejszym rywalom, ale i tak osiągnęli od nich dużo lepszy wynik i mam wrażenie, że po prostu ten mecz ewidentnie im nie wyszedł lub go lekko puścili. Hiszpanie to bardzo przeciętna para, która tylko od święta wygra jakiś ważny mecz. Wyniki tej dwójki słabe. Duet ograniczony pod względem sportowym. Niewątpliwe Polacy to zdecydowanie wszechstronniejsza para o nieporównywalnie większych możliwościach w ofensywie. Dobrze wiemy, że nasi potrzebują złapać fajny rytm, nakręcić się, a wtedy potrafią wygrywać z najlepszymi. Przewaga naszych powinna być widoczna przede wszystkim w organizacji gry, skuteczności pierwszej akcji. Po stronie Hiszpanów będą zrywy. Lepsze momenty i zaraz seria błędów. Tomas/Menendez bazują raczej na zagraniach technicznych. Nie są parą, która może zdominować swoich rywali, nie pozwolić im dojść do głosu. Wszystko w rękach Polaków, bo ich gra na normalnym poziomie z pewnością wystarczy na pewne zwycięstwo.
Ranghieri/Carambula cały sezon grają bardzo solidnie. Ostatnio wygrany Masters w Mediolanie. Mieli tam słabsze momenty, ale co ważne mimo zastojów potrafili zdobyć złoto. W najważniejszych momentach włączali wyższy bieg i przeciwnicy nie istnieli. Mam pewne obawy w kontekście tej dwójki przede wszystkim w meczach otwarcia, ale ciężki mi sobie wyobrazić, abo mogli polec z młodymi Brazylijczykami. Kanarki to melodia przyszłości. Na razie to siatkarze bardzo niedojrzali i niesamowicie chimeryczni. Pamiętam ich z zawodów w Lucernie. Grali tam wtedy z para Rodriguez Bertran /Haddock i w 2 secie prowadzili 20-14, a ostatecznie go przegrali. Wczoraj w kwalifikacjach też bardzo falowali. Mnóstwo prostych błędów, zbyt wiele lekkich, plasowanych uderzeń. Tutaj każdy taki moment kryzysu to od razu będzie seria punktów dla Włochów, a odrobić 3-4 oczka grając z tak solidną dwójką po prostu będzie nie sposób. Brazylijczycy może kiedyś wypłyną na szerokie wody (chociaż w kraju są dużo lepsi od nich, z większym talentem młodzi rodacy), ale na razie będę zdziwiony jak ugrają nawet tego jednego seta. Nie ten poziom, nie to doświadczenie i nie tak dobrze ułożona gra.


Singiel od 19.10:

Pedro Cunha/Allison vs Krou/Rowlandson 1 @ 3.25 Bet365 ✅ 2-1
za 5j.


Chyba kogoś mocno powaliło wystawiając takie kursy. O dwójce Brazylijczyków pisałem sporo w poprzednim poście kiedy również typowałem ich zwycięstwo i się nie zawiodłem. Duet, który może tutaj zaskoczyć i powalczyć o jakiejś niezłe wyniki. Kim na ten moment są Francuzi, aby ich tak faworyzować? Rozumiem gdyby taki mecz odbywał się rok temu to nie można by mieć wątpliwości, ale teraz jest inaczej. Przecież trójkolorowi od dłuższego czasu są w kryzysie. Cały czas męczą ich kontuzje, choroby. Brakuje rytmu meczowego, solidności na boisku, a to wszystko powoduje sporo niedokładności w ich grze. Ostatni ich występ w Mediolanie to prawdziwy kataklizm. Zaprezentowali się tam fatalnie, wszystko zawodziło i oczy bolały oglądając ich postawę. Nie sądzę, aby powtórzyli tak żenujący występ, ale z drugiej strony też trudno się spodziewać nagłej zwyżki formy na koniec sezonu. Na ten moment jest ogromne value na Brazylijczyków, którzy na prawdę grać potrafią. Jeżeli od początku załapią się na grę, nie dostaną szybkiego nokautu( a tak być nie powinno) to są w stanie stoczyć wyrównany bój. Na pewne granie po @ 1.33 na Francuzów to samobójstwo i jak najbardziej warto spróbować doga nawet za te kilka złotych.
 
Otrzymane punkty reputacji: +39
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open
Mecze od 21.40


Łosiak/Kantor vs Hernandez/Leon 1 @ 1.25 ✅ 2-0
Ranghieri/Carambula vs Daguerre/Salvetti 1 @ 1.25 ✅ 2-1

Vanzwieten/Dicello vs Stockman/Wallin 1 @ 1.36 ⛔ 0-2
@ 2.13 Bet365 za 8j. ⛔⛔⛔


Łosiak/Kantor i Ranghieri/Carambula
to niewątpliwe pary, które mogą w tych zawodach nawet pokusić o jakiś medal. Obie pary bez problemów wygrały swoje pierwsze pojedynki i widać, że z formą wszystko jest wszystko w porządku.
Polacy w drugim swoim spotkaniu będą mieć za rywali parę z Wenezueli. Powiedzmy sobie szczerze, że są to przeciwnicy z niższej półki i nie mający prawa zagrozić naszym zawodnikom. Hernandez/Leon zostali rozbici przez Amerykanów i taki sam los czeka ich tutaj. Polacy prezentują siatkówkę lepiej poukładaną. W ich szeregach jakość gry i poszczególne elementy są na wyższym poziomie. Nie ma sensu porównywać możliwości obu par, bo jest przepaść na korzyść Bartka i Piotrka. Tylko od poziomu ich koncentracji zależy jak długo ten mecz potrwa.
Natomiast Włosi może i mają mocniejszych rywali, ale też nie róbmy z Francuzów pary z wysokiej półki, bo jest to zestawienie przeciętne nawet na realia europejskiej siatkówki. Daguerre/Salvetti to para ofensywna, która swoją grę opiera na sile. Ze słabszymi rywalami taki styl może przynieść efekty, ale zbyt często ich gra potrafi się nagle posypać i zamiast spektakularnych punktów notują serię fatalnych błędów. W defensywie wyglądają blado, przyjęcie niestabilne. Carambula tym swoim &#39;&#39;bananem&#39;&#39; i zmiennością zagrywki może sprawić im spore kłopoty. Dopóki Francuzom starczy sił będą w stanie coś powalczyć, ale nie wierzę, aby byli w stanie utrzymać swoją dobrą dyspozycję na przestrzeni całego spotkania, a bez tego nie pokuszą się tutaj o niespodziankę. Na pewno Włosi mają równowagę między ofensywą, a defensywą. Po stronie rywali tego brakuje, a samą siłą tak solidnej pary nie pokonają.
Vanzwieten/Dicello jest to para, która w miarę regularnie próbuje swoich sił w w najważniejszych zawodach. Często przechodzą eliminacje, a np w Xiamen niezłe 9 miejsce. Duet, który potrafi pozytywnie zaskoczyć. Kim Dicello to wysoka siatkarka. Jej zasięg w ataku i bloku na prawdę może imponować. Nie jest łatwo minąć ją na siatce. Dodatkowo posiada nieprzyjemny serwis. Jej partnerka Kendra Vanzwieten to niższa zawodniczka, odpowiadająca ze grę w defensywie. Jej atuty to szybkość, sprawność i niezłe wyszkolenie techniczne. Czasami brakuje tych kilku cm więcej, ale w defensywie potrafi zagrać na wysokim poziomie. Dla nich spotkanie z rodaczkami to znakomita okazja, aby wejść do turnieju głównego, gdyż Stockman/Wallin to para stworzona od nowa. Brakuje im zgrania. Dla nich to pierwsza okazja to wspólnej gry. Ich indywidualne umiejętności nie są zbyt wysokie, a Emily Stockamn to dosyć drewniana siatkarka, która nigdy nic wielkiego nie wygrała. W pierwszym spotkaniu na tle beznadziejnych rywalek wyglądały dosyć nie pewnie. Mnóstwo problemów w przyjęciu, sporo błędów. Po stronie Dicello/Vanzwieten powinna być widoczna większa pewność gry, lepsze zgranie i komunikacja. One już grały na takim poziomie, mają te kilkanaście spotkań w WT i taki mecz muszą rozstrzygnąć na swoją korzyść.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open
Mecze od 18.20


Van Gestel/Van der Vlist vs Take/Mizoe 1 @ 1.53 ✅ 2-0
Gibb/Patterson vs Beeler/Strasser 1 @ 1.12 ⛔ 0-2
Ranghieri/Carambula vs Fane/Henriquez 1 @ 1.20 Zwrot
@ 2.07 Bet365 za 10j. ⛔⛔⛔

Wybrałem sobie trzy spotkania, które w mojej ocenie są najpewniejsze.

Van Gestel/Van der Vlist
to niezwykle ofensywie usposobiona para. Ze świetnej strony pokazały się podczas GS w Olsztynie kiedy weszły do strefy medalowej. Dziewczyny grają w sposób widowiskowy. Solidny serwis, sporo mocnych ataków i mnóstwo autów w grze na siatce. Kiedy wejdą w swój właściwy rytm to ciężko się im przeciwstawić, a w zasadzie ich stylowi gry. Ogromny kłopot będą miały Japonki. Są to niskie siatkarki, które swoją grę opierają przede wszystkim na niezłej obronie. Jeżeli pojawią się problemy w przyjęciu to od razu przekładają się one na atak. Mają dobry przegląd pola i potrafią zagrać piłkę w wolną przestrzeń. Jednak słabych warunków fizycznych niestety często nie są w stanie nadrobić. Blok praktycznie nie istnieje. Pewnego poziomu raczej nigdy nie przeskoczą, gdyż pary pozbawione walorów ofensywnych w obecnych czasach mają spory problem. Jeżeli Holenderki opanują przyjęcie, nie będą miały w tym elemencie jakiś większych problemów to po prostu zdominują ten mecz poprzez atak. Blok Azjatek nie będzie żadną przeszkodą. Natomiast same Japonki w ofensywie będą mieć kłopoty i z czasem ten brak siły ognia w ataku odbije się negatywnie. Dodatkowo ostanie turnieje w wykonaniu Take/Mizoe to istna katastrofa, forma słabiutka. Mam wrażenie, że to jest takie spotkanie gdzie faworyt jest mocny, ma po swojej stronie wszystkie atuty i jak tylko nie poda pomocnej dłoni, nie popełni jakiejś kolosalnej ilości własnych błędów to wygra bez żadnego problemu.
Gibb/Patterson są cały czas w rytmie meczowym. Nie wyszły im trochę finały WT, sporo przegranych meczów na własne życzenie, ale przecież jest to para z najwyższej półki i ścisłego topu na świecie. Casey to zawodnik bardzo dobrze serwujący, dynamiczny i żywiołowy na boisku. Gibb jest lepiej wyszkolony technicznie, lepiej czuję blok. Obaj dobrze się rozumieją i poprzez swoją trochę wariacką, agresywną grę są w stanie wywrzeć ogromną presję na przeciwnikach. W Meksyku czują się pewnie i poprzednich meczach nie mieli problemów z rywalami ogrywając ich pewnie po 2-0. Natomiast gra Szwajcarów to jedno wielkie falowanie. Ostatnie wyniki słabe, mnóstwo porażek z parami dużo, dużo słabszymi. Z resztą już w tych zawodach to potwierdzili przegrywając bez walki 0-2 z Norwegami Hordvik/Usken. Zdecydowanie lepiej czują się u siebie w kraju czy w zawodach w Europie. Te wyjazdy do Azji czy Ameryk zazwyczaj nie przynoszą im wiele dobrego. Owszem Strasser to doświadczony zawodnik, ale bardzo chimeryczny, który potrafi się podpalić i zawalić danego seta. Z kolei młodszy Beeler ma talent do gry w defensywie, ale jego problemy w ataku są czasami tak ogromne, że ma problem ze skończeniem piłki przez dobre kilka minut. Szwajcarzy menie grają dobrze, nie grają równo. Zbyt wiele niedokładności, przestojów. Amerykanie poprzez doświadczenie, zdecydowanie lepszą formę są faworytem i nie sądzę, aby wdawali się w jakieś głupie zabawy. Bilans 3-0, pewnie wygrana grupa i od razu miejsce w 1/8 to ich plan i powinni go zrealizować.
Ranghieri/Carambula znowu pokazują, ze nawet nie grając jakoś rewelacyjnie są w stanie wyciągać mecze i odnosić wygrane. O Włochach pisałem sporo wczoraj, można poczytać. Para niezwykle solidna na arenie światowej z dobrze zbilansowaną grą. Na tle rywali wyglądają o kilka klas lepiej. Wystarczy popatrzeć co duet Fane/Henriquez prezentuje w tych zawodach. To jest żenująca gra i ogromny dramat. Dwie wtopy i to w beznadziejnym stylu. Sety przegrane sporą różnicą i to z parami dużo słabszymi niż Włosi. Wenezuelczycy są bez formy, grają tragicznie. Ich sporym atutem była zazwyczaj równa gra i taka waleczność. Tutaj tego nie ma, mecze uciekają im od razu od startu, a Ci nawet nie są w stanie nic zrobić. Ranghieri będzie miał przewagę na siatce, powinien dorzucić kilka bloków. Carambula poprzez swoją zmienną, urozmaiconą grę sprawi rywalom sporo kłopotów. Musiałaby nastąpić jakaś cudowna zmiana w grze pary z Wenezueli, poprawa o 3-4 poziomu. Nie wierzę w to, takich cudów nie ma co oczekiwać i mowy o sensacji patrząc na przebieg tego turnieju nie należy się spodziewać.

Próbuję jeszcze takiego dubla, ale już bez analizy:

Bockermann/Fluggen vs Krou/Rowlandson 1 @ 1.40 Zwrot
Daguerre/Salvetti vs Andre/Vinicius 1 @ 1.40 ⛔ 0-2
@ 1.96 Bet365 ⛔⛔⛔
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open
Mecze od 22:30:


Holtwick/Semmler vs Hansel/Schwaiger 1 @ 1.40
⛔ 1-2
Fopma/Hochevar vs Longuet/Jupiter 1 @ 1.25 ✅ 2-0
Braakman/Sinnema vs Candelas/Rios 1 @ 1.33 ✅ 2-0
Laboureur/Sude vs Take/Mizoe 1 @ 1.20 ✅ 2-0

@ 2.79 Bet365 za 8j. ⛔⛔⛔


Holtwick/Semmler
to para zdecydowanie bardziej wszechstronna, o lepszym balansie między ofensywą, a defensywą. Można się spodziewać solidności w ich poczynaniach. Zawodniczki dobrze wyszkolone technicznie, mające szeroki wachlarz zagrań. Natomiast Austriaczki to typowa para nastawiona na atak. Jednak ich przyjęcie, gra w defensywie często wygląda po prostu dramatycznie. Dopóki będą w stanie sobie dobrze przyjmować będą groźne, ale ich wahań formy w trakcie spotkania jest wiele i ciężko im będzie trzymać bliski wynik kiedy co chwilę przydarzy im się seria jakiś 4 oczek straconych z rzędu. Dla mnie Niemki to bezdyskusyjnie lepsza para i liczę, że to udowodnią.
Fopma/Hochevar to para mająca znakomite warunki fizyczne. Bardzo dobry serwis, moc w ataku i wspaniała gra blokiem to wystarczające atuty, aby zdominować słabiutkie rywalki. Francuzki nic wielkiego nie osiągnęły. Ostatnio forma przeciętna. Mają spory problem w przyjęciu, a w ataku brakuje siły. Amerykanki poprzez agresywną zagrywkę odrzucą przeciwniczki od siatki. Wtedy te ataki Longuet/Jupiter będą lekkie, przewidywalne. Sporo punktów powinna pojawić się po udanych kontrach. Do tego dojdzie jakiś blok, kilka pkt oddadzą Francuzki i pewna wygrana nie powinna podlegać dyskusji.
Braakman/Sinnema to średnia para w gronie WT, ale trzymająca jakiś poziom. Bardzo dobry pierwszy mecz w ich wykonaniu. Pokonanie groźnych Finek to dobry prognostyk na resztę spotkań. Holenderki grać potrafią. Po ich stronie taka kultura gry, organizacja są o dwie półki wyżej. Rywalki nie mają tego doświadczenia, ogrania na takim poziomie. Meksykanki dostały już 0-2 w pierwszym spotkaniu. W ich grze jest mnóstwo prostych błędów brakuje utrzymania solidnej postawy. Może to być dziwny turniej, ale tylko jeżeli Holenderki po prostu puszczą ten mecz to istnieje szansa na porażkę. Normalnie patrząc na możliwości obu par to mamy sporą dysproporcję.
Laboureur/Sude to mocna i solidna para. Ogromne atuty w ofensywie. Mocny serwis i gra blokiem Sude. Niezła postawa jej koleżanki w defensywie wystarczy. Japonki bez formy. W pierwszym spotkaniu baty od Holenderek. Pisałem już, że z tak słabymi warunkami fizycznymi ich możliwości są mocne ograniczone, a jeżeli do tego ogromny kryzys to w starciu z tak solidnymi przeciwniczkami nie mają żadnych atutów po za swoją walecznością. Jednak to za mało.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open - Kobiety
Mecz od 17.30


Eduarda/Elize Maia vs Gallay/Klug 1 @ 1.72 Bet365 ⛔ 1-2
za 8j.


Dla mnie ten kurs to niezła promocja i korzystam. Większość z Was pewnie pamięta jakże wspaniały turniej rozegrały Brazylijki na początku sezonu w Pradze i Lucernie. Bardzo ciekawa para. Eduarda to zaledwie 16 letnia dziewczyna, ale już widać że jest obdarzona niesamowitym talentem. Mówi się o niej, że może to być siatkarka pokroju Larissy czy innych wielkich rodaczek. Obserwując jej grę nie widać żadnej nerwowości. Wychodzi i gra swoje. Niczym nie odbiega poziomem od swojej dużo starszej koleżanki. W poprzednim sezonie zdobyła mistrzostwo świata w kategorii do lat 19. Ma na swoim koncie już kilka występów i zaczyna coraz poważniej pokazywać na światowych plażach. U swojego boku ma doświadczoną koleżankę. Taka mieszanka jak na razie w tym turnieju przynosi pozytywne efekty. Wyróżniają się przede wszystkim dobrym przyjęciem i bardzo solidną pracą w obronie. Podbijają sporo piłek, a to daje im szanse na zdobywanie punktów z kontry. W tej parze widać chemię, dobrze się uzupełniają, walczą i nie odpuszczają nawet będąc w trudnej sytuacji. Ich gra mi się podoba, a Eduarda robi fenomenalne wrażenie jak na zawodniczką po prostu bardzo młodą. Brazylijki są tutaj faworytem i w moim odczuciu nawet ten kurs jest zbyt wysoki, ale za to atrakcyjny do gry. Gallay/Klug nie są w życiowej formie. Męczą się ze swoją grą i widać to na boisku. Obie mają przeciętne warunki fizyczne. Ana Gallay 173cm i Georgina Klug 172cm. Parze Gallay/Klug bardzo często brakuje wzrostu i było to już widać w niejednym spotkaniu. Każda niedokładność w przyjęciu od razu niemal skutkuje mniejszym polem manewru w ataku. Rzadko atakują mocno, raczej szukają wolnego miejsca po stronie rywalek. W ofensywie ich problem będzie ogromny. Każdy mniej precyzyjny atak zostanie podbity, a przewaga na siatce pozwoli Brazylijkom kontrolować spotkanie. Dużo łatwiej będzie im zdobywać punkty w pierwszej akcji, a Argentynki potrafią złapać tak fatalną serię, że przez dobre kilka minut ich skuteczność w ataku spada drastycznie. Lepiej wyglądają kanarkowe w tych zawodach i trzeba to wykorzystać.


FIVB Puerto Vallarta Open - Mężczyźni
Mecz od 19.10


Pedro Cunha/ Allison vs Daguerre/Salvetti 1 @ 1.72 Bet365 ✅ 2-1
za 8j.


Chyba ogłupieli dając taki kurs na Brazylijczyków. Pisałem o tej parze sporo kilka postów wyżej. Z jednej strony doświadczenie Pedro, z drugiej młodość, talent Allisona to bardzo dobra mieszanka. Ma ta para argumenty zarówno w ofensywie jak i defensywie. Świetna technika, szeroki wachlarz zagrań. Cóż mogą tutaj przeciwstawić te miernoty z Francji? Niewiele. Francuzi to para ofensywna, która ma tylko jeden sposób na własną grę czyli siła i jeszcze raz siła. Surowi zawodnicy pod względem technicznym, popełniający mnóstwo pomyłek w przyjęciu, ataku. Nie ma mowy w ich grze o jakiejkolwiek powtarzalności. Zagrają seta na niezłym poziomie, a w kolejnej partii beznadziejna gra. Brazylijczycy podbiją sporo piłek, ich gra w obronie wygląda o kilka klas lepiej. W ataku może i używają mniej siły, ale te ataki są urozmaicone i przemyślane. Kultura, organizacja gry i jakość po ich stronie. Do tego dochodzi stabilność i w moim odczuciu nie powinni mieć problemów z awansem do 1/8 finału.

Dubel od 18.20:

Braakman /Sinnema vs Giombini/Zuccarelli 1 @ 1.61 ✅ 2-0
Plavins/Regza vs Pedlow/O&#39;Gorman 1 @ 1.36 ✅ 2-0
@ 2.20 Bet365 za 8j. ✅✅✅

 
Otrzymane punkty reputacji: +2
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open - Kobiety
Mecz od 15.20


Menegatti/Orsi Toth vs
Summer/Carico 1 @ 1.36 ✅ 2-1
Hansel/Schwaiger vs Take/Mizoe 1 @ 1.33 ⛔ 1-2
@ 1.81 Bet365 za 10j ⛔⛔⛔



Menegatti/Orsi Toth
kiedy są w swojej normalnej, wysokiej dyspozycji to są w stanie pokonać wszystkie pary na świecie łącznie z Brazylijkami. Ostatni triumf w Sochi powinien zwiększyć ich pewność siebie, a przy okazji pozwolić odbudować się po wcześniejszych kilka słabszych startach. Włoszki nie mają większego problemu w pierwszej akcji. Dosyć pewne przyjęcie umożliwia im wiele opcji w ataku. Viktoria skutecznie pracuje blokiem, ale ogromne brawa należą się Marcie, która broni wiele piłek i jest taką podporą tego duetu. Praca na linii blok-obrona u tej dwójki wygląda bardzo dobrze. Każda z dziewczyn potrafi dodać coś od siebie i w kluczowych momentach zrobić różnicę. Zdecydowanie jest to zestawienie solidniejsze niż rywalki. Duet Summer Ross i Lane Carico to nowe połączanie, które gra ze sobą dopiero od kilu tygodni. Przydarzają się im lepsze turnieje, ale tez sporo porażek ze słabszymi parami. Ross to w dalszym ciągu młoda zawodniczka, która jeszcze ma spore braki w swojej grze. Owszem posiada bardzo dobre warunki fizyczne, które mogą dać efekty w grze na siatce, ale już w takich elementach jak przyjęcie, poruszanie się po piasku ma sporo do poprawy. Ciężko utrzymać jej wysoki poziom i niestety faluje w niemal każdym elemencie. Jej partnerka Carico też nigdy mnie nie przekonała. W parze z Dicello po za jednym miejscem w strefie medalowej w małym turnieju nic nie osiągnęła. Ta siatkarka nie ma jakiś super warunków fizycznych i niestety jej skuteczność w ataku bardzo często pozostawia wiele do życzenia. Moim zdaniem zbyt często po prostu obawia się bloku rywalek. Szuka jakiś trudniejszych rozwiązań i przy tym popełnia sporo błędów. Włoszki zapewne swoją zagrywką poszukają Carico, która w ofensywie ma mniejszą siłę rażenia. Jej przebić się blok Orsi Toth i zagrać jeszcze na tyle precyzyjnie, aby Menegatti nie podbiła piłki w defensywie będzie dosyć trudno. Europejki potrafią grać konsekwentnie, realizować przedmeczową taktykę. Dal mnie są parą solidniejszą i potrafiącą trzymać równiejszy poziom. Po stronie Amerykanek brakuje mi stabilności, jest zbyt wiele przestojów i z tak bardzo nierówną grą mogą mieć problem z nawiązaniem walki. Warto dodać że nie dawno w Sochi górą było Włoszki, które już od drugiego seta kontrolowały przebieg spotkania i wygrały 2-1. Dzisiaj także powinny być lepsze i awansować do 1/4 finału.

Hansel/Schwaiger
to para trochę nierówna, trochę nieobliczalna, ale mająca idealny styl na takie rywalki jak Japonki. Austriaczki to ogromna siła rażenia w ofensywie. Solidny serwis, moc w ataku i blok to ich ogromne atuty. Ich styl jest niezwykle ofensywny i taka typowa gra cały czas do przodu, cały czas agresywnie. Powinny w tym spotkaniu zdominować rywalki, bo warunki fizyczne mają zdecydowanie po swojej stronie.
O nich ostatnio pisałem: &#39;&#39;Są to niskie siatkarki, które swoją grę opierają przede wszystkim na niezłej obronie. Jeżeli pojawią się problemy w przyjęciu to od razu przekładają się one na atak. Mają dobry przegląd pola i potrafią zagrać piłkę w wolną przestrzeń. Jednak słabych warunków fizycznych niestety często nie są w stanie nadrobić. Blok praktycznie nie istnieje. Pewnego poziomu raczej nigdy nie przeskoczą, gdyż pary pozbawione walorów ofensywnych w obecnych czasach mają spory problem.&#39;&#39;
Wszystko się sprawdza i Japonki pokonały tylko w tych zawodach pary dużo słabsze. Z tymi lepszymi baty 0-2. Jeżeli tylko Hansel i Schwaiger nie będą popełniać jakiś kuriozalnych błędów to nie powinny mieć problemów. Ich ataki powinny wchodzić gładko w pole rywalek. Kontr pojawi się wiele, bo Take/Mizoe nie są w stanie grać na jakiejś znakomitej skuteczności pierwszej akcji. Na pewno są waleczne, ambitne, ale to zbyt mało, aby przeciwstawić się stylowi przeciwniczek. Nie te umiejętności, niezbyt wysoka forma. Nie ma mowy o wygranej.
Do tego singiel:

Humana-Parades/Pischke vs Matauatu/Pata 1 @ 1.90 Bet365 ⛔ 0-2

 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open - Kobiety
Mecz od 19.00


Eduarda/Elize Maia vs Gallay/Klug 1 @ 1.80 Bet365 ✅ 2-0
za 10j.

Obie pary już ze sobą w grupie. Wtedy gorą 2-1 w setach były Argentynki. Pisałem tak:
Dla mnie ten kurs to niezła promocja i korzystam. Większość z Was pewnie pamięta jakże wspaniały turniej rozegrały Brazylijki na początku sezonu w Pradze i Lucernie. Bardzo ciekawa para. Eduarda to zaledwie 16 letnia dziewczyna, ale już widać że jest obdarzona niesamowitym talentem. Mówi się o niej, że może to być siatkarka pokroju Larissy czy innych wielkich rodaczek. Obserwując jej grę nie widać żadnej nerwowości. Wychodzi i gra swoje. Niczym nie odbiega poziomem od swojej dużo starszej koleżanki. W poprzednim sezonie zdobyła mistrzostwo świata w kategorii do lat 19. Ma na swoim koncie już kilka występów i zaczyna coraz poważniej pokazywać na światowych plażach. U swojego boku ma doświadczoną koleżankę. Taka mieszanka jak na razie w tym turnieju przynosi pozytywne efekty. Wyróżniają się przede wszystkim dobrym przyjęciem i bardzo solidną pracą w obronie. Podbijają sporo piłek, a to daje im szanse na zdobywanie punktów z kontry. W tej parze widać chemię, dobrze się uzupełniają, walczą i nie odpuszczają nawet będąc w trudnej sytuacji. Ich gra mi się podoba, a Eduarda robi fenomenalne wrażenie jak na zawodniczką po prostu bardzo młodą. Brazylijki są tutaj faworytem i w moim odczuciu nawet ten kurs jest zbyt wysoki, ale za to atrakcyjny do gry. Gallay/Klug nie są w życiowej formie. Męczą się ze swoją grą i widać to na boisku. Obie mają przeciętne warunki fizyczne. Ana Gallay 173cm i Georgina Klug 172cm. Parze Gallay/Klug bardzo często brakuje wzrostu i było to już widać w niejednym spotkaniu. Każda niedokładność w przyjęciu od razu niemal skutkuje mniejszym polem manewru w ataku. Rzadko atakują mocno, raczej szukają wolnego miejsca po stronie rywalek. W ofensywie ich problem będzie ogromny. Każdy mniej precyzyjny atak zostanie podbity, a przewaga na siatce pozwoli Brazylijkom kontrolować spotkanie. Dużo łatwiej będzie im zdobywać punkty w pierwszej akcji, a Argentynki potrafią złapać tak fatalną serię, że przez dobre kilka minut ich skuteczność w ataku spada drastycznie. Lepiej wyglądają kanarkowe w tych zawodach i trzeba to wykorzystać
Promocji nie było (tradycja w tym turnieju), ale w zasadzie podtrzymuję te słowa i mam wrażenie, że tutaj są dwa wyjścia. Albo Brazylijki zapamiętały tamto spotkanie, ich beznadziejną taktykę, wyciągną wnioski i to poprawią albo dostaną drugi raz od krasnali.
Brazylijki niepotrzebnie skakały do każdej piłki w bloku. Nawet jak rywalki atakowały te 2m od siatki to one pokazywały ręce i były obijane do bólu. Wybrały też dziwną taktykę na zagrywce. Kompletnie nie szukały linii bocznej tylko serwowały na przeciwniczki. Bardzo słabo zagrała Elize, która wyglądało jakoś nie poradnie i popełniało sporo błędów. Nie mam jednak wątpliwości, że stać tą parę na wiele. Wystarczy prześledzić ich wyniki i widać, że potrafiły walczyć z dużo lepszymi parami. Ma ten duet ogromny potencjał, sporą przewagę warunków fizycznych. Atutów po ich stronie nie brakuje. Muszą tylko dołożyć to o co tak trudno jest w kobiecej siatkówkę czyli myślenie i rozwagę na boisku. Przed kilkoma minutami potwierdziły, ze są parą o sporych możliwościach. Pokonały przecież rewelacyjnie ostatnio grające Szwajcarki Forrer/Verge-Depre. Jeżeli pójdą za ciosem to wygrają.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open - Kobiety
Mecze od 23.00



Ludwig/Walkenhorst vs Menegatti/Orsi Toth 1 @ 1.36 ✅ 2-0
Eduarda/Elize Maia vs Van Gestel/Van der Vlist 1 @ 1.53 ✅ 2-1
@ 2.09 Bet365 za 8j. ✅✅✅



Niemki to dla mnie obecnie zdecydowanie najlepsza para w Europie i obok Brazylijek, ew pary Walsh/Ross czy też Bansley/Pavan na świecie. Duet niesamowicie stabilny, który poprzez swoją równą grę potrafi wygrać z każdym. Dyspozycja znakomita. Srebro w finałach w USA. Pokonały tam m.in mistrzynie świata, parę Agata/Barbara. Laura Ludwig to znakomita zawodniczka. Prawdziwa ostoja spokoju i wręcz genialna defensorka. Nic nie przesadzę jeżeli powiem, że jest to obecnie najlepsza zawodniczka na świecie grająca w defensywie. To co potrafi robić w obronie to zasługuje na ogromny szacunek. Szybka, zwinna, świetnie czytająca grę rywalek. Doskonała pod względem technicznym. Z kolei jej partnerka rozwija się niesamowicie. Kira Walkenhorst robi ogromny postęp. Jej zagrywka, gra blokiem to ogromne atuty. Owszem czasami mi gorsze chwile w ataku, ale to są pojedyncze akcje. Na pewno duet kompletny, którego ogromną wartością jest fakt, że każda z dziewczyn daje dużo indywidualnie, a już jako para stanowią jeden dobrze działający monolit. Przez turniej idą jak burza. Mecze wygrywają pewnie, bez problemów. Są na fali, są w gazie i pokonać je nie jest łatwo, a stać na to chyba tylko Brazylijki. Owszem nie można lekceważyć Włoszek, bo jest to zestawienie także mocne, ale według mnie obecnie nie tak regularne i powtarzalne jak Niemki. Menegatti/Orsi Toth mają swoje gorsze momenty. Zdarza im się słabsza seria i dłuższa zapaść. Nawet taki mecz z Amerykankami Summer/Carico pokazał, że mimo przewagi potrafią w dziwny sposób, po serii kilku oczek straconych z rzędu przegrać seta. Słabszym punktem tej dwójki jest Wiki Orsi Toth. Jest to młoda dziewczyna, która ma ogromny talent, ale też często potrafi się zaciąć w ofensywie. Można po celować ją zagrywką i zmusić do atakowania z trudniejszych piłek. Ludwig/Walkenhorst to inteligentna para, potrafią myśleć i na pewno będą wykorzystywać swoje atuty. Od razu męczenie Orsi Toth w przyjęciu to dobry pomysł. Agresywna zagrywka i potem ta wspaniała praca na linii blok-obrona, która u Niemek wygląda perfekcyjnie powinna dać sporo kontr i szans na punkty przy własnej zagrywce. Po ich stronie tych własnych niewymuszonych błędów będzie mało, a każdy słabszy moment rywalek wykorzystają na budowanie przewagi. Największa różnica w grze obu par na ten moment jest taka, że Niemki są w stanie rozegrać cały pojedynek skutecznie, równo, a Włoszki raczej falują. Ze słabszymi przeciwnikami ich niedoskonałości nie były tak widoczne, ale już na tle świetnie dysponowanej pary niemieckiej każdy przestój, dwa - trzy błędy będą skutkować po prostu przegraną w secie i konsekwencji meczu. Ludwig/Walkenhorst biorą ten turniej. Inną opcję ciężko mi sobie wyobrazić.

Eduarda/Elize Maia
są w formie. Najpierw pokonały Szwajcarki Forrer/Verge-Depre, a potem rozbiły parę Gallay/Klug. Z Argentynkami pierwsza akcji chodziła niemal perfekcyjnie. Pewna, skuteczna gra w ataku. Wreszcie Elize Maia zagrała pewnie w przyjęciu, jakieś pojedyncze niedokładności. Eduarda jak zwykle solidność, spokój jak prawdziwa mistrzyni z ogromnym doświadczeniem, a nawet osiemnastki jeszcze nie obchodziła. Mają te dziewczyny potencjał i bardzo dobrze zbilansowaną grę między ofensywą, a defensywą. W poprzednim spotkaniu ładnie funkcjonował blok, mało własnych błędów. Jeżeli starczy sił i koncentracji na trzeci mecz w dniu to będzie dobrze. Natomiast o formie Holenderek to ja akurat wiele nie wiem. Okey mają półfinał, ale kogo one miały po drodze. Śmieszna grupa z amatorkami z Wenezueli i tymi żenującymi Japonkami Take/Mizoe. W walce o 1 miejsce uległy już lepszej parze Sude/Laboureur. W rundzie play-off najpierw rodaczki Braakman/Sinnema ograne pewnie, ale co tam się działo to tylko Holenderki wiedzą. Potem po raz drugi pokonały Take/Mizoe. Do półfinału miały autostradę, a los im sprzyjał niesamowicie. Teraz zadanie trudniejsze i taki brak walki we wcześniejszych meczach wcale nie musi być czymś korzystnym. Jest to para ofensywna, typowe strzelby grające do przodu i nie mające planu B. Jak je pokonać najlepiej pokazały Kinga i Monika w walce o brąz w Olsztynie. Trzeba grać mądrze, ruszać je w przyjęciu. Precyzja na zagrywce, konsekwentna gra w ataku i unikanie prostych błędów. Wystarczy wybić rywalki z rytmu, zaburzyć poprzez swoja dobrą postawę ich odpowiedni rytm, a wtedy one potrafią się bardo pogubić i seryjnie oddawać punkty. One mają problem z koncentracją. Czasami jedna przegrana akcja ich zatrzymuje i trudno im wrócić do gry. Brazylijki mają wszystko, aby ten mecz wygrać. Dodatkowo są parą stabilniejszą, mocniejszą pod względem mentalnym, bo potrafią walczyć nawet z najlepszymi i nie załamuje ich jeden gorszy set. Jeżeli pokażą formę z dwóch poprzednich spotkań to jestem przekonany, że awansują do wielkiego finału.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
FIVB Puerto Vallarta Open
Mecze od 21.00


Bockermann/Fluggen vs Poniewaz/Poniewaz 1 @ 1.28
Menegatti/Orsi Toth vs Van Gestel/Van der Vlist 1 @ 1.53
Ludwig/Walkenorst vs Eduarda/Elize Maia 1 @ 1.22
@ 2.40 Bet365 za 10j.

Bockermann/Fluggen
zaprzepaścili szansę na finał. Mieli ogromną okazję na pokonanie pary Dalhausser/Lucena, ale się nie udało. Jednak dla nich kolejny medal to kolejny sukces i krok do przodu. Niemiecka dwójka ma ten sezon bardzo udany. Widać, że poczynili ogromny postęp i powiedzmy sobie szczerze, że powoli zastępują duet Erdmann/Matysik. Jest to zestawienie dosyć kompletne i grające przede wszystkim równo. Po nich widać zaangażowanie i walczą do samego końca. Fluggen wspaniale pracuje w obronie. Bardzo szybki i zwinny zawodnik z dobrym czuciem piłki i przestrzeni. Natomiast Bockermann na siatce jest trudnym rywalem do pokonania. Z pewnością w tym spotkaniu ogromnym atutem tej pary będzie doświadczenie. Oni już grali o medale, potrafią grać z presją. Natomiast bliźniacy Poniewaz mają ogromną ilość szczęścia. Ich udział w półfinale to tylko dowód na to, że w tym turnieju było wiele szokujących wyników. To nich jakaś rewelacyjna gra, a słabość rywali o tym zadecydowała. Zawodnicy, którzy na razie nie mogą za bardzo przebić się na wyższy poziom. Obaj mają gorące głowy, które często nie pomagają im w końcówkach setów. Większość swoich akcji próbują rozwiązać poprzez siłę, a to nie jest zbyt dobry pomysł. Brakuje u nich stabilności i takiej rzetelnej gry od początku do końca. Już półfinał pokazał, że do najlepszych im dalej wiele brakuje. Nie sądzę, aby mogli w jakikolwiek sposób przeciwstawić się swoim rodakom, Bockermann/Fluggen to zestawienie lepiej zbilansowane, o dużo lepszym wyszkoleniu technicznym. Mają większe indywidualne możliwości, a już jako para stanowią sporą siłę ognia. Ich młodsi koledzy nie są w stanie rozegrać całego spotkania na wysokim poziomie. Za dużo wahań, zbyt wiele błędów i przestojów i w tym pojedynku mają w mojej ocenie zerowe szanse na zwycięstwo.
Menegatti/Orsi Toth przegrały półfinał z obecnie jedną z najlepszych par na świecie. Nie jest to żaden wstyd, bo przegrać z Niemkami to rzecz normalna. Widać jednak, że od razu to sprawiło, że buki dają nam promo na tą parę w walce o brąz. Kurs zawyżony i to mocno. Czym mogą zaskoczyć Holenderki? Swoją grą opartą na braku jakiegokolwiek myślenia? Na grze na chybił trafił typu wejdzie albo nie? Taka gra wystarczy na pół seta, może całego, ale nic więcej. Włoszki to znakomita para. Bardzo fajnie ułożone dziewczyny. Menegatti swoim doświadczeniem i umiejętnościami bije rywalki na głowę. W defensywie potrafi zagrać kapitalnie. Młodsza Wiki prezentuje trochę styl podobny do Holenderek z taką różnicą, że ona potrafi zagrać z głową, poszukać wolnego miejsca, a nie za każdym razem używać bezsensownie całej siły. Zdecydowanie lepiej ułożona siatkarka i wszechstronna. U Włoszek praca na linii blok-obrona wygląda dużo lepiej. Widać, że świetnie się rozumieją. Mają też bardzo nieprzyjemny flot, którym mogą po celować dosyć chimeryczne w przyjęciu rywalki. Już wczoraj pisałem, że wystarczy, że Holenderki popełnią dwa-trzy błędy, rywalki coś wybronią, wyprowadzą skuteczną kontrę to ich gra się sypie. Nie potrafią się podnieść, nie maja w sobie takiej zadziorności. Jeżeli Menegatti/Orsi Toth od początku zagrają na swoim poziomie i uzyskają przewagę to będzie szybkie 2-0. Jest też opcja, że VG/VV będą na początku trzymać wynik, ale z ich kompletnym brakiem stabilności, bardzo nierówną grą nie będą w stanie wygrać tego spotkania.

Ludwig/Walkenhorst
są w takim gazie, grają tak skutecznie, że nie ma rywalek w tych zawodach, które mogą je pokonać. W półfinale miazga, kontrola od początku do końca. Pisałem już o tych dziewczynach tak wiele dobrego, że nie ma sensu się powtarzać. Duet kompletny, będący w świetnej formie i grający po prostu w porównaniu do innych par bezbłędnie. Wszystko funkcjonuje, współpraca układa się wzorowo. Blok, serwis Walkenhorst robią wiele dobrego. Ludwig w defensywie gra wspaniale, czyta ataki rywalek z największą łatwością. Wielka zawodniczka. Trzeba docenić także grę Brazylijek, bo mi się ta para niesamowicie podoba, ale z całym szacunkiem nie będą w stanie tutaj zwyciężyć. Jest świetlana przyszłość przed młodziutką Eduardą. Ogromny talent. Jednak dziewczyny nie grają jeszcze stabilnie. We większości spotkań mają momenty gorszej gry, potrafią złapać jakąś mało korzystną serię. Tutaj każdy taki okres wykorzystają Niemki, które same grają niemal perfekcyjnie, nie oddają nic za darmo. Wygra para bardziej doświadczona w takich bojach, mająca genialnie dysponowaną Ludwig, która w obronie szarpie niesamowite piłki. Po ich stronie będzie sporo kontr. Lubię oglądać Brazylijki w akcji, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że ich wygrana z faworytkami tak świetnie dysponowanymi byłaby sporą sensacją. Jakoś w to nie wierzę.
Mocny trebel i mocno gram. Odpuszczam finał panów, bo Amerykanie ślizagją się od początku, jakoś mnie nie przekonują, a Brouwer/Meeuwsen złapali drugi oddech na koniec sezonu, mają wiele atutów w swoje grze i są w stanie zwyciężyć. Wystarczy przypomnieć mecz sprzed tygodnia w USA. Tam Holendrzy mieli 5-2 w TB i spokojnie stać ich było na zwycięstwo. Mogą tutaj się postawić. Szkoda nerwów, dla mnie no bet.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Antalya Open
20-25 październik

Strona turnieju: http://www.fivb.org/EN/BeachVolleyball/Competitions/WorldTour/2015/event/index.asp?TournCode=WANT2015
www.tvfbeach.com

Ostatni w sezonie wspólny turniej dla kobiet i mężczyzn. Jak na końcówkę sezonu i co by nie było mało ważny turniej obsada całkiem solidna.

Zaczynamy tradycyjnie od kwalifikacji kobiet.

Antalya Open
Mecze od 12:00


Lece/Ozolina vs Makhno/Mulenko 1 @ 1.44 ⛔ 0-2

Jakubsova/Zolnercikova vs Davidova/Shchypkova 1 @ 1.30 ⛔ 1-2
@ 1.87 Bet365 za 10j. ⛔⛔⛔


Mocne ako i to musi wejść.
Młode Łotyszki miałem okazję widzieć w tym sezonie kilka razy i na pewno są to dziewczyny, które mogą coś osiągnąć. Jak na swój młody wiek grają na prawdę fajnie poukładaną siatkówkę. Nie boją się uderzyć mocniej, posiadają dobry przegląd pola i w ich grze nie ma charakterystycznego dla tak niedoświadczonych duetów jakiś długich przestojów i mnóstwo prostych, amatorskich błędów. Owszem zdarzają się gorsze momenty, ale podoba mi się to, że ona raczej cały czas idą mocno do przodu. Nie załamują się. Ogromną ich przewagą w starciu z także młodą parą z Ukrainy będzie większe zgranie i regularność. O Ukrainkach wiele dobrego powiedzieć nie mogę. 21 i 22 lata to już wiek kiedy jednak trzeba przynajmniej pokazywać jakiś talent czy powtarzalność. U tej pary kompletnie tego nie widzę. Jedna z kilku czy kilkunastu młodych duetów, które niczym się nie wyróżniają. Po ich stronie jest sporo błędów, wiele niedokładności, ale też przygotowanie fizyczne pozostawia wiele do życzenia. Zdecydowanie jest zbyt wiele zagrań plasowanych, każde niedokładne przyjęcie od razy skutkuje praktycznie oddaniem tzw. balona na drugą stronę. Na pewno Łotyszki są mocniejsze fizycznie i co za tym idzie posiadają argumenty, aby zdominować ten mecz poprzez serwis i agresywną postawę. Nie mam wątpliwością, że są parą lepiej ułożoną na boisku i jeżeli tylko same nie popadną w jakiś ogromny kryzys, nie dostarczą wiele darmowych punktów to spokojnie awansują do turnieju głównego.

Jakubsova/Zolnercikova
to czeskie dziewczyny o świetnych warunkach fizycznych. Spore atuty w ofensywie, solidny płaski serwis i mocny blok. Kilkakrotnie próbowały swoich sił w okresie letnim, ale szału nie było. Troszkę niedoskonałości techniczne nie pozwalały im pokonywać par lepiej zbilansowanych. Teraz jednak sytuacja inna i awans do main draw to ich obowiązek. Rywalki mają słabe. Widziałem ich pierwszy mecz i wysokie zwycięstwo niczego nie oddaje. Na boisku była prawdziwa patologia. Błędy zawstydzające i poziom po prostu półamatorski. Doświadczenie na takim poziomie, możliwość gry z najlepszymi po stronie Czeszek. One są parą lepiej ułożoną, każda z nich jako pojedyncza zawodniczka posiada o wiele większe umiejętności. Nie widzę tu innej opcji niż ich pewna wygrana, ale z drugiej strony końcówka sezonu jest trochę dziwaczna, więc na 100% niczego pewnym być nie mogę. Nie mniej jednak powinny sobie poradzić.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Antalya Open
Mecze od 11.10


Pedlow/O&#39;Gorman vs Hupfer/Hörl 1 @ 1.30 ✅ 2-0
Hudyakov/Bykanov vs Faiga/Hilman 1 @ 1.44 ⛔ 1-2 (klasycznie po walce i 13-15 w TB :-()
Schumacher/Behrens vs Siposova/Behunova 1 @ 1.16 ✅ 2-0
@ 2.19 Bet365 za 8j. ⛔⛔⛔


Pedlow/O&#39;Gorman to ofensywna para z bardzo mocnym serwisem i prezentująca agresywny styl. Potrafią grać szybko, bez kalkulacji i już w tym sezonie na rozkładzie mają kilka mocnych par. Jeżeli już sobie przyjmą to w ataku potrafią wybrać odpowiednie rozwiązania. Owszem nie jest to duet jakiś wybitny, ale grali już w GS, kilkakrotnie potrafili napsuć krwi dużo silniejszym przeciwnikom. W pierwszej rundzie szybko i bez kłopotów rozbili swoich rywali. Ich gra powinna spokojnie wystarczyć na przeciętną parę z Austrii. Hupfer/Horl to bardzo chimeryczny duet, grający niezwykle chaotycznie. W ich przypadku jakaś seria nawet 4-5 oczek straconych z rzędu to coś normalnego. Wciąż przed oczami mam ich kompromitujący występ w Xiamen kiedy mierzyli z gospodarzami i zaprezentowali siatkówkę rodem z rozgrywek szkolnych. Totalny chaos, wiele prostych błędów. Na dodatek obecnie kompletnie bez jakiejkolwiek formy. Już nawet męczarnie w pierwszym meczu z amatorami z Ukrainy pokazują, że na zbyt wiele w tych zawodach raczej ich nie będzie stać.
Hudyakov/Bykanov to para z Rosji. Rusłan Bykanov na swoim koncie ma już kilka wartościowych wyników. Ogrywał się przy boku takich zawodników jak m.in Koshkarev z którym z resztą wygrał nawet satelitę w Anapie. Potrafi zagrać solidnie i nie ma jakiś ogromnych braków. Hudyakov to też siatkarz, który nie jest anonimowy. Startował na arenie międzynarodowej. Posiada bardzo dobre warunki fizyczne, mocno zbudowany ze sporymi atutami w ofensywie. Generalnie siłą rosyjskiej dwójki będzie ofensywa. Na siatce powinni mieć sporą przewagę. Z resztą jak patrzę na grę w ostatnim czasie pary Faiga/Hilman to nie wygląda to najlepiej. Słabe wyniki, gra strasznie szarpana, w której nie ma ani regularności ani powtarzalności. Mnóstwo przestojów, wiele własnych błędów i trochę taki drewniany styl gry bazujący na niezłych warunkach fizycznych. Wolni, mało ruchliwi zawodnicy. Mi ten duet kompletnie się nie podoba. Po stronie Rosjan powinna być wyższa kultura gry i regularność. Bykanov to niezły zawodnik, potrafi ładnie szarpać w defensywie i też jego gra obronna powinna dać wiele dobrego. Kurs odpowiedni i faworyt jasno ustalony.

Schumacher/Behrens
to para o dwie klasy lepsza od rywalek. Typowy kurs na podbitkę. Ostatnie dwa turnieje pokazują, że nawet pewniak mocno zawodzi, ale kompletnie Słowaczki nie mają tutaj atutów. Dla nich to pierwszy występ w turnieju głównym. Po wczorajszych kwalifikacjach były bardzo zadowolone, bo to jest ogromny sukces. Jednak koniec tego dobrego, bo Niemki to już para niezwykle solidna na naszym kontynencie. Ograna w mocno obsadzonych zawodach we własnym kraju, grająca równo, bez większych błędów. Tutaj organizacja gry i umiejętności indywidualne są zdecydowanie większe.
 
P 1,8K

patced

Użytkownik
Holtwick K./Semmler I. - Schwaiger S./Hansel B.
Typ: 2
@ 2,25 bet365
✅ 1-2 izydor ;]

Mecz zaraz live, co to za kursy wgl ? h2h 0-3 dla Schwaigerek. Niemki forma słabiutka ostatnimi czasy. Austriaczki też nie zachwycają ale po takim kursie trzeba to zagrać.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Antalaya Open
Mecze od 15.00



McColloch/Stockman vs Rudykh/Zayonchkovskaya 1 @ 1.72
✅ 2-0
Menegatti/Orsi Toth vs Longuet/Jupiter 1 @ 1.10 ✅ 2-0
Bockermann/Fluggen vs Slick/Burik 1 @ 1.14 ✅ 2-0
@ 2.17 Bet365 ✅✅✅


Spróbujemy takie ako za 7j.

McColloch/Stockman
to nie jest oczywiście żadna wybitna para, ale jak większość par z USA posiadające spore możliwości w grze ofensywnej. Dziewczyny rzadko pokazują się w zawodach WT, ale wiele grają na własnym kontynencie czy to w zawodach narodowych czy kontynentalnych. Próbują swoich sił na arenie międzynarodowej i już widać jakieś postępy. Pewnie przeszły tutaj kwalifikację, w grupie pokonały Turczynki i przegrały z mocnymi Finkami. Brakuje im trochę regularności, ale swoją agresywną grą, bardzo dobrymi warunkami fizycznymi są w stanie w bloku czy ataku zaprezentować wysoki poziom. Jednak ich ogromną przewagą w tym spotkaniu będzie wiek i doświadczenie. Przeciwniczki to młodziutkie Rosjanki. Zaledwie 18-letnia Daria Rudykh i 17 letnia Elizaveta Zayonchkovskaya. Dopiero próbują swoich sił w zawodach seniorów. Mają jakieś doświadczenie, ale z zawodów juniorek. Daria ma nawet zdobyte ME do lat 18, ale obserwując ich grę widać, że tak na prawdę dla nich to jest początek kariery. Ten duet notuje ogromne przestoje, kilka oczek straconych z rzędu to coś normalnego. Próbują grać mocno, ale słabe przyjęcie (przede wszystkim Zayonchkovskaya) odbiera im sporo atutów w ofensywie. Brakuje im odpowiedniej szybkości, trochę koordynacji i ta gra momentami bywa strasznie chaotyczna. Widać spore braki techniczne, które negatywnie wpływają na ich grę. Ciężko im złapać jakiś dobry rytm i moment dobrej gry przez dłuższy czas. Przyszłość stoi przed nimi otworem, ale ten moment jest to gra, która starczy na niezłe wyniki w gronie 18-20 latek, ale nie w gronie seniorek. Między tymi szczeblami jest ogromna różnica i takie młode pary często zderzają się z rzeczywistością, która bywa brutalna. Amerykanki powinny mieć tutaj sporą przewagę fizyczną Co za tym idzie mocniejsze ataki, mniej plasów i takich oddanych balonów na drugą stronę. One maja też ciekawą , nie przyjemną zagrywkę, która po celują rywalki. Rosjanki swoją grę opierają na ofensywie, ale co one zrobią jak często w przyjęciu piłki latają po trybunach. Wtedy ich siła ognia w ofensywie mocne upadnie. Liczę tutaj na doświadczenie Amerykanek. Mecz o wszystko dla obu par, więc walki nie zabraknie.
Menegatti/Orsi Toth nie tak dawno grały z dzisiejszymi rywalkami. Było to dokładnie 12 dni temu podczas zawodów w Meksyku. Padł tam wynik 2-0 (21-15 i 21-15) dla Włoszek. W zasadzie ten rezultat mówi wszystko i nie ma sensu wiele dodawać. Włoszki to dziewczyny z szerokiej światowej czołówki. Medalistki zawodów WT, mocna para i co najważniejsze świetnie zbilansowana. Doświadczona Marta i młoda Wiki to fajne połączanie. Francuzki to przeciętna para. Jupiter nierówna w przyjęciu, Longuet ma problemy w ataku. Duet prezentujący niezły poziom w Europie, ale nie mający nic do powiedzenia kiedy mierzy się z kimś silniejszym. Menegatti/Orsi Toth wykorzystają każdy przestój rywalek, a takich nie zabraknie. Mecz powinien być jednostronny z pełną kontrolą od początku do końca przez faworytki. Spotkanie ważne,bo decydujące o 1 miejscu w grupie i żadnych niespodzianek być nie powinno.

Bockermann/Fluggen
to dla mnie para numer jeden już w Niemczech. Powoli rzucają z tronu parę Erdmann/Matysik. Jedni z faworytów tego turnieju. Ostatnie wyniki rewelacyjne. 2 miejsca w Rio i Xiamen, 4 pozycja w Puerto Vallerta. Jest to zestawienie dosyć kompletne i grające przede wszystkim równo. Po nich widać zaangażowanie i walczą do samego końca. Fluggen wspaniale pracuje w obronie. Bardzo szybki i zwinny zawodnik z dobrym czuciem piłki i przestrzeni. Natomiast Bockermann na siatce jest trudnym rywalem do pokonania. Po ich stronie w każdym elemencie jest zdecydowana przewaga. Amerykanie to leszcze i nie boję się użyć tego słowa. Para grająca typowe bum-bum. Mało dobrej gry w defensywie, falujące przyjęcie i tylko siła, siła i jeszcze raz siła w ataku. Szkoda tylko, że zapominają o rozsądku i zimnej głowie. W pierwszym meczu dostali baty i Belgijskiej pary Koekelkoren/van Walle i wątpię, aby było i stać na walkę z jeszcze mocniejszymi, regularniejszymi Niemcami.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Antalaya Open
Mecze od 13.00


Gregory/Sheaf vs Urlu/Mermer 1 @ 1.44 ✅ 2-0
Plavins/Regza vs Gogtepe/
Giginoglu 1 @ 1.66 ✅ 2-0
@ 2.40 Bet365 za 8j. ✅✅✅


Gregory/Sheaf
to zawodnicy z Anglii. Troszkę anonimowa para, ale robiąca też postęp. Widziałem ich kilka razy i trzeba powiedzieć, ze grać potrafią. Nieźle poukładana siatkówka. Dobry serwis, spore możliwości w ataku. Na pewno mają atuty, które pozwalają im nawiązać walkę z mocniejszym rywalami. Nawet ten turniej to potwierdza. Urwali seta zarówno Rosjanom jak i naszej parze Kantor/Łosiak. Dla nich awans do fazy play-off to byłoby coś cennego. Stać i na to i mają super okazję. Rywale są słabi. Turków widziałem w spotkaniu z naszymi rodakami. Urwali seta, w zasadzie dostali w go prezencie, ale TB przegrany 3-15 pokazuje, że u nich i jakiejś równej grze nie ma mowy. Seryjnie tracą punkty, w ataku zbyt wiele nie myślą i nie patrzą. W ich szeregach sporo chaosu, wiele niedokładności. Odbiegają poziomem nawet od przeciętności. Po stronie pary Gregory/Sheaf jakość gry jest wyższa, bardziej powtarzalna. Oni są może nie zdecydowanymi, ale mocnymi faworytami i jak najbardziej uważam, że warto im zaufać.
Plavins/Regza wyglądają na dobrze przygotowanych do tych zawodów. Zrobili na mnie niezłe wrażenie w poprzednich meczach. Oba spotkania wygrane pewnie, na luzie. Mimo to dalej nie mają pewnego pierwszego miejsca. Trzeba walczyć z gospodarzami. Łotysze to jak już wiele razy pisałem udane połączenie doświadczenia z młodością.
Ten duet zrobił w tym sezonie ogromny postęp. Martins Plavins to oczywiście postać do której trzeba mieć szacunek. Niezwykle solidny zawodnik, ze sporym doświadczeniem i umiejętnościami. U jego boku bardzo dojrzał jego partner Regza. Młody Łotysz był ananimową postacią w WT, a tu nagle w tym sezonie pokazał, że ma spore możliwości. Zestawienie nieźle zbilansowane. Plavins to świetny defensor posiadający spory wachlarz zagrań technicznych. Dobrze czyta grę rywali i jest ostają tej pary. Z kolei Regza to przede wszystkim siła, spory zasięg i skuteczny blok.
Widać, że w przyszłości mogą osiągnąć jeszcze więcej. Jest chemia w tym teamie, jest coraz lepsze zgranie i rozumienie się na boisku.
Dla mnie są faworytami tego spotkanie. Bez wątpienia są parą o wyższych umiejętnościach i możliwościach zarówno w defensywie jak i ofensywie. Turcy nie robią na mnie wielkiego wrażenia. Mieli swoje 5min w WT kiedy kilka razy pokazali się z dobrej strony, ale ostatnie wyniki słabe, a gra też przeciętna. Ich możliwości są mocno ograniczone. Dobrą taktyką jest serwis w niskiego Volkana Gogtepe. Ten zawodnik ma problemy w ataku, potrafi się zaciąć i popełnić kilka błędów. Często po prostu obawia się bloku rywali, uderza większą parabolą lotu, mniej dokładnie i daje szansę broniącemu rywalowi. Jego partner to też chimeryczny siatkarz, który nie zawsze potrafi utrzymać równy poziom na przestrzeni całego spotkania. Można go po celować zagrywką. Łotewska para z pewnością wybierze taktykę serwisu na niskiego Gogtepe. Pomęczą go w przyjęciu, zmuszą do ataku i to powinno przynieść korzyści. Plavins w obronie swoje podbije, szans na punkty na kontrze nie zabraknie. Jeżeli tylko Plavins/Regza zagrają konsekwentnie, bez głupich błędów to ich jakość gry i powtarzalność powinny pozwolić odnieść trzecie zwycięstwo. Zarówno obecna forma, wyniki, ale i umiejętności po stronie Łotyszy. Jeżeli nie trafi się im jakiś słaby dzień to wygrają.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Antalaya Open 1/4 finału Kobiet
Mecz od 15.00


Kessy/Day vs Schwaiger/Hansel 1 @ 1.61 Bet365 ✅ 2-0


Tutaj idę zdecydowanie w stronę Amerykanek. Przede wszystkim jest to duet posiadający zdecydowanie lepiej zbilansowaną grę. Jennifer Kessy to niezwykle doświadczona i utytułowana siatkarka. Sprawna, sprytna i w jej grze widać te lata gry na najwyższym poziomie. Bardzo dobra defensorka, która w obronie potrafi ładnie pracować. Jej partnerka to bardziej ofensywna siatkarka. Posiadające lepsze warunki fizyczne. Emily Day nieźle czuje się na siatce, potrafi dołożyć punktowy serwis. Dla mnie ta para jest lepiej ułożona, z lepszą organizacją gry niż rywalki. Austriaczki to dziewczyny mocne w ofensywie i bardzo przeciętne w grze obronnej czy pod względem technicznym. Na dobrą sprawę one już w poprzednim spotkaniu powinny przegrać. Gdyby nie nagły przestój i kilka prostych błędów ze strony Summer/Carico, które miały 1-0 i 18-16 to pakowałyby walizki. Chwała im za to odwróciły losy spotkania, ale dobrej gry było nie wiele. Długie przestoje (przede wszystkim w 1 secie), spore kłopoty w przyjęciu, które potem negatywnie wpływały na skuteczność pierwszej akcji w ataku. Austriaczki lubią grać cały czas do przodu, dyktować warunki, ale nie mają zazwyczaj planu B. Pod tym względem ustępują Amerykankom. Duet Kessy/Day jeżeli uruchomi niezły serwis i po celuje rywalki to może bez problemów wybić im główny atut czyli moc w ataku. Schwaiger/Hansel odrzucone od siatki nie są już tak groźne i popełniają więcej błędów. Nie bez znaczenie na pewno będzie gra w defensywie. Kessy z pewnością swoje podbije i da kilka okazji na punkty z kontry. Regularność w grze powinna być zdecydowanie po stronie Jankesek. Właśnie i solidna postawa w mojej ocenie wystarczy na mające spore kłopoty z utrzymaniem poziomu przeciwniczki z Europy.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Antalaya Open Kobiety - Mecz o 3 miejsce
13:30



Kessy/Day vs Gallay/Klug 1 @ 1.72 Bet365 ✅ 2-1


Mecz o brązowy medal. Według mnie kurs na Amerykanki jeszcze nieco zbyt wysoki, więc trzeba spróbować. Duet Kessy/Day przegrał swój półfinał z coraz lepiej funkcjonującą maszyną Czeską. Wygrały pierwszego seta, ale potem przydarzyło się kilka gorszych chwil, do tego Slukova/Hermannova potwierdziły wysoką dyspozycję w tych zawodach, zagrały bardzo solidnie i w rezultacie para z USA mecz przegrała 13-15 w TB. O tym zestawieniu pisałem sporo nawet w poprzednim poście. Dla mnie jest to para, która może jeszcze w przyszłym sezonie wiele osiągnąć. Jest doświadczenie Kessy, jest młodość i taka pozytywna energia ze strony Day i fajnie się ogląda te dziewczyny w akcji. Oczywiście nie można lekceważyć rywalek, bo Argentynki to taka trochę nieobliczalna para. Potrafią napsuć mocno krwi, ale też słabe warunki fizyczne ograniczają ich możliwości. W mojej ocenie dużo zależy od samych Amerykanek. Jeżeli one od początku zagrają agresywnie, nie wdadzą się w taką spokojną grę opartą na sporej ilości plasów to są w stanie ten mecz wygrać. W żadnym przypadku nie mogą się dać rozkręcić przeciwniczkom. Ogromna ich przewaga powinna być widoczna na siatce. Tutaj Emily Day będzie miała przewagę około 15cm nad atakującym Argentynkami. Ze strony Gallay/Klug raczej nie można spodziewać się zbyt wielu mocnych ataków. Będzie za to sporo plasów, drapów i szukanie rąk blokującej. O ile one potrafią grać w defensywie to jednak to siła ognia w grze ofensywnej jest zdecydowanie mniejsza. Nie można też zapominać, że Jennifer Kessy to jednak z najlepszych defensorek na świecie i każdy mniej precyzyjny atak jest w stanie podbić. Po stronie Amerykanek ta gra atak-obrona jest bardziej zrównoważona. O ile uda się uniknąć zbyt wielu własnych błędów i od początku poprzez agresję na zagrywce, w grze blokiem wywrzeć presję na rywalkach to ten mecz powinien ułożyć się po ich myśli. Nie musi to być łatwy mecz, ale warto spróbować za rozsądną stawkę.
Transmisja spotkania na Polsat Sport News.
 
Otrzymane punkty reputacji: +17
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Antalaya Open Mężczyźni - Mecz półfinałowy
09:00​


Grimalt/Grimalt vs Virgen/Ontiveros 1 @ 1.90 Bet365 ⛔ 0-2

Ciekawy półfinał i nawet lekko zaskakujący. Niewątpliwie warto pójść w stronę Chilijczyków. Kuzyni Grimalt zaprezentowali dzisiaj bardzo dobrą dyspozycję. Sprawili ogromną niespodziankę i niezwykle pewnie 2-0 w setach pokonali głównych faworytów turnieju Łotyszy Samoilovs/Smedins, a w ćwierćfinale rozbilii w setach do 11 i 15 Belgów Koelkoren/Van Walle. Złapali świetny rytm, grają bardzo skutecznie i pewnie w ataku. Marco ładnie pracuje w defensywie. Z taką formą stać ich na medal. Finał w ich zasięgu. Tym bardziej, że rywale mocno się męczyli w poprzednich spotkaniach. Oglądałem ich mecz z Turkami Gogtepe/Giginoglu, śledziłem wcześniejsze ich gry i w oko wpadła mi jedna rzecz. Meksykanie mają problem z równą grą na przestrzeni całego meczu. Przeplatają lepsze momenty z tymi gorszymi. Potrafią zagrać seta na wysokim poziomie, aby kolejnego przegrać z kretesem. Nawet w ćwierćfinale nasza para Kosiak/Rudol miała ogromną szansę ich pokonać, ale tym razem o te 2pkt lepsi byli Meksykanie. Porównując styl obu par to według mnie kuzyni są duetem lepiej zrównoważonym i grającym regularniej. Natomiast Virgen/Ontiveros mają atuty w ofensywie, ale często mam wrażenie, że grają zbyt ryzykownie i zbyt wielką wagę przywiązują do siły zagrań, a już niekoniecznie precyzji. Mają czasami problemy w przyjęciu, niższy Ontiveros potrafi zaciąć się w ataku. Para Grimalt/Grimalt ma wyższe umiejętności techniczne, gra obronna też jest po ich stronie. Poprzez swoją konsekwencję w grze, trzymanie równego poziomu byli w stanie kompletnie wybić z rytmu Samoilovsa i Smedinsa. Owszem można mówić, że ta wygrana to tylko i wyłącznie zasługa słabej gry Łotyszy. Jednak tak nie było, bo ich gorsza postawa była po części spowodowana niemal bezbłędną grą pary z Chile. Nie było to przypadkowe zwycięstwo. Dobrze się czują w Turcji. Robią lepsze wrażenie od rywali. Jeżeli będą w stanie ograniczyć ilość własnych błędów do minimum to spokojnie powinni sobie poradzić z dosyć nierówno, trochę chaotycznie i mającą spore problemy z utrzymaniem wysokiego poziomu parą z Meksyku. Dla mnie świetny kurs i biorę ten bet.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Qatar Open
09-13 Listopad

Strona turnieju: http://www.fivb.org/EN/BeachVolleyball/Competitions/WorldTour/2015/event/index.asp?TournCode=MDOH2015


Doha Open
Mecze od 18.00


Kosiak/Rudol vs Peter/Golindano 1 @ 1.20 ✅ 2-0
Kantor/Łosiak vs Kvamsdal/Sorum 1 @ 1.40 ✅ 2-0
Flüggen/Böckermann vs Hordvik/Usken 1 @ 1.40 ✅ 2-0
@ 2.35 Bet365 ✅✅✅


Kosiak/Rudol już w tym sezonie kilka razy pokazali się z bardzo dobrej strony. Wygrana satelita i kilka wartościowych wyników. Nie ma za bardzo co porównywać naszej dwójki do rywali, bo tutaj różnica jest widoczna niemal w każdym elemencie. Polacy to bardziej ograna para, grająca zdecydowanie równiej i skuteczniej. Dla Wenezuelczyków sam awans do turnieju głównego to ogromny sukces. Nie chcę powiedzieć, że dostali go w prezencie, ale to co robili najpierw Francuzi, a potem Białorusini to była katastrofa. Większej pomocy Peter/Golindano otrzymać nie mogli. W grze tego duetu jest sporo przestoi, przydarza się im wiele prostych błędów kiedy maja problem z kończeniem swoich akcji. Owszem nie są jakąś beznadziejną, kompletnie nie radzącą sobie parą w podstawowych elementach, ale ich braki są duże. Tutaj można sobie zadać jedno pytanie. Czy Polacy przyjechali zagrać, coś osiągnąć czy może na wakacje? Na pewno są to ambitni zawodnicy. Taki gorzej obsadzony turniej to idealna okazja do jakiegoś niezłego występu, więc chyba nie pozostaje niż innego jak szybko pokonać słabszych rywali.

Kantor/Łosiak też dostają rywali po prostu sporo słabszych od siebie. Polacy to śmiało można już powiedzieć, że jest to para ścisłej czołówki, która bez problemu może rywalizować z tymi najlepszymi. Kolejny sezon w gronie najlepszych dodał im mnóstwo pewności siebie. Ich umiejętności poszły do góry, grają o wiele bardziej konsekwentniej i co najważniejsze uwierzyli, że są w stanie wygrać z każdym. Rywale to co najwyżej przeciętniacy i nic więcej. Kvamsdal 26 lat i tak obija się po tych zawodach niższej rangi. Żadnych wielkich wyników, co rusz zmienia partnerów. Zawodnik na dorobku ze sporymi brakami technicznymi. Już o wiele lepsze wrażenie może robić sporo młodszy, 19-letni Sorum. Były mistrz Europy do lat 22, postać, która była widoczna w rozgrywkach młodzieżowych, ale nie od dzisiaj wiadomo, że potem przejść do seniorów i rywalizować z najlepszymi jest niezwykle trudno i tak na prawdę nie wiele parom się to w pełni udaje. Polacy mają wszystko, aby wygrać ten mecz. Zdecydowanie większe doświadczenie, wyższe umiejętności indywidualne, lepsze zgranie powinno być widoczne. Muszą zagrać swoje i to starczy na wygranie spotkania.
Flüggen/Böckermann to para, która ostatnio imponuje formą. Ktoś mocno przesadził wystawiając te @ 1.40 na nich. Przecież to jest para, którą spokojnie można zaliczyć do TOP 10 na świecie i w mojej opinii już numer jeden w Niemczech. Uniwersalni zawodnicy. Fluggen wspaniale pracuje w obronie. Bardzo szybki i zwinny zawodnik z dobrym czuciem piłki i przestrzeni. Natomiast Bockermann na siatce jest trudnym rywalem do pokonania. Po ich stronie w każdym elemencie jest zdecydowana przewaga. Na bukach chyba zrobił wrażenie wynik Norwegów z tą patologią o nazwie Fañe/Henriquez, którzy wyraźnie przyjechali na wakacje, bo nie wierzę, aby z słabiutkimi Norwegami mieli problem z przekroczeniem 15pkt w secie. Nie byto streamu, więc nie ma co zgadywać. Wystarczy natomiast popatrzeć na wyniki osiągane przez Norwegów i od razu widzimy, że wielka para to z pewnością nie jest. Niemcy nie będą się tutaj bawić, szkoda na to czasu. Wyjdą, zrobią swoje i po 40min zakończą mecz. To, że prezentują poziom kilka razy wyższy od przeciwników to rzecz wiadoma. Zagrają na swoim poziomie, wygrają pewnie i innego scenariusza się tutaj nie spodziewam.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom