Hejka.
W odniesieniu do posta powyżej. Wybacz
hardkorowytyp - zajrzałem na forum na długo po tym jak pisałeś swojego posta. W dyskusji
live wypowiedziałem się na temat meczu Vaxjo. Nie podałem w typach tego spotkania, bo nie często ruszam derby i miałem dziwne przeczucia co do tego meczu. Na szczęście intuicja zawiodła. Lubię Vaxjo i życzę tej drużynie jak najlepiej.
A teraz czas na rozważania i przemyślenia hokejowe.
W tym sezonie emocji na pewno nie brakuje. Nie myślę tutaj tylko o Skandynawii, ale również o pozostałych czołowych ligach Europy. Z drugiej strony to najdziwniejszy rok w hokeju EVER. Wielu graczy tymczasowo zmieniło kluby, albo dołączyło do innych ekip na zasadzie wypożyczenia. Pojawiają się na 2-3 miesiące, a następnie wracają do macierzystych drużyn. Jest z tym lekki chaos. Zresztą w jakim sektorze sportu, czy życia publicznego tego chaosu nie ma
Hokej jest piękny i jako tako sie trzyma, ale każda liga ma swoje problemy. Swoje zawirowania przechodziła
KHL, pamiętacie co działo sie Czeskiej hokejce ?, DEL gra tylko jakieś swoje puchary, w NL co chwile któryś klub ma przerwę. Problemy nie omijają też lig Skandynawskich. W Liiga robiono co się da, żeby nie przerywać rozgrywek, ale tam podejście do covid jest dość radykalne i kwestią czasu było zawieszenie rozgrywek. Sytuacja epidemiczna siłą rzeczy wypacza wyniki. Zobaczcie co działo sie z Karpat. Trenujesz, wchodzisz na obroty, łapiesz formę i co ? Przerwa ! Wszystko zaburzone. Zaczynasz od nowa, a z tyłu głowy masz myśl, że sytuacja w każdej chwili może sie powtórzyć. W każdej lidze ktoś miał analogiczne sytuacje. Co do
SHL...."psy szczekają, a karawana jedzie dalej". Zawieszenie rozgrywek staje się co raz bardziej możliwe, oby tak się nie stało, bo życie bez hokeja jest nieco mniej kolorowe, ale decydującym czynnikiem jest bezpieczeństwo. Podejścia Szwedów do sytuacji nie chce komentować, bo to nie miejsce i czas. Póki co grają...i troche robią nas w konia. Tutaj pije do wczorajszego lania jakie dostała Lulea. Grałem to wczoraj, grałbym dzisiaj i jutro też. Czemu ? Bo Lulea jest lepszą drużyną. Jednak lepsi też czasem przegrywają ze słabszymi. Taki jest sport. Wiecie ile razy Lulea uległa Rogle w Norrbotten Arena w ostatnich 10 latach ? ( nie licząc wczorajszej porażki ) - RAZ. Jeden, jedyny raz na jakieś 15, czy 17 spotkań.
Hokej jeszcze nie raz Was zaskoczy. Mnie również. To może się stać nawet jutro, bo jest kolejna runda. Bardzo ciekawe spotkania się nam zapowiadają. Djurgarden
powalczy u siebie z Orebro, które dopiero wchodzi na obroty po pauzie. Tak na marginesie do Djur może wrócić Dawidsson, który nie jest zadowolony ze swojej obecnej pozycji w Vaxjo, a w zasadzie w Västerviks. Drużynę wzmocni też Lucas Ölvestad, który jest synem legendy klubu ze Sztokholmu. Djur po fatalnym starcie rozgrywek trochę się rozpędziło i mam nadzieje, że Orebro ich nie zatrzyma. Chociaż jak Rendulic, Brome, czy Leino złapią rytm i wejdą na obroty, to znów będą napędzać całą ofensywe drużyny i staną się groźni dla każdego. Wczorjaszy mecz Orebro był na przetarcie. Jutro drużyna powinna zagrać lepiej, ale czy na tyle, żeby pokonać Djur - mam wątpliwości. W kolejnym spotkaniu HV podejmuje hegemona ligi - Frolundę. Chociaż na tem moment drużyna z Göteborga to trochę taki król bez korony. Mieli swój kryzys, ale wydaje się, że wszystko wraca do normy. Zresztą spotkanie z HV da kilka odpowiedzi. Pisząc ten tekst nie wiem jeszcze o co chodzi z tym spotkaniem, ale kursy są zastanawiające. Kolejne spotkanie to Linkoping z Farjestad. Pierwsza myśl była taka, żeby iść w kierunku gospodarzy, bo Farje nieco chimeryczne, ale po wczorajszej kolejce z obozu drużyny Lin płyną takie sobie wieści. Gwiazda drużyny Broc Little prawdopodobnie poważnie uszkodził obojczyk. Trzeba to będzie ewentualnie zweryfikować przed spotkaniem. Jeśli to się potwierdzi, to atak Lin sporo stracił. Ba, cała formacja została rozbita. Na ten moment skłaniałbym sie ku Farjestad
. Rogle rozegra jutro szóste grudniowe spotkanie, ale nie chcę tego faktu traktować jako argument w jedną lub drugą stronę. Na tą chwile jadą równo po wszystkich. To w końcu pęknie, ale trudno powiedzieć, czy jutro. Podobnie sprawa ma się z Malmo i Oskarshamn. Ze 100% pewnością można stwierdzić, że jutro ktoś przerwie pasmo porażek
. Jednak nie podejmuje się typować w którą stronę to pójdzie. Chciałbym Malmo.
Bardzo bezzębne wczoraj Leksand jutro udaje się do Vaxjo
i raczej wróci bez punktów.
Można się też pobawić w strzelców. Tak dla funu. I tutaj właśnie celowałbym w graczy Leksand - Cehlarik
/Camper
. Wysoki ice time i duży ciąg na bramkę mają Rendulic
z Orebro, Calof
z Vaxjo, Everberg
z Rogle, Ljungh
z Lin, Nygard
z Farjestad,.
Dzisiaj wskazuje jedynie kierunki, które wydają mi się bardziej realne. Konkrety może w następnej kolejce. Kolejny raz zwracam uwagę, że w tym czasie
hokej nabrał jeszcze większej intensywności niż dotychczas. Kalendarze są często bardzo ciasno rozpisywane. Z jednej strony, to zawodowcy, a z drugiej ludzie - jak my. Dodatkowo jest spory ruch jeśli chodzi o roostery i same formacje. Możemy mieć więcej niespodzianek, niż się wydaje. Zobaczcie ile drużyn jest w zupełnie innych miejscach, niż to widzieliśmy kiedy rozgrywki startowały.
Powodzenia.