>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Roland Garros 2015 - turniej główny

Status
Zamknięty.
qbali 3,5K

qbali

Forum VIP
Różne dziwne pojedynki w WTA widziałem, ale to co dzieje się w meczu Williams-Bacsinszky zasługuje na TOP3 najdziwniejszych meczy...
Serena niby strasznie chora, bo takie informacje dało się słyszeć przed meczem, ale serwisy ponad 190km/h serwuje regularnie. Do skrótów też biega sprintem, ale już między piłkami wygląda jakby miała zemdleć zaraz... Strasznie to wszystko dziwnie wygląda, bo skoro czułaby się źle, to też nie mogłaby biegać do piłek, a biega normalnie! Dużo w tym wszystkim aktorstwa i jakiegoś chorego teatru! Dlatego między innymi nie czaję WTA...
 
M 138

misi3kk

Użytkownik
Mam nadzieję, że Serena dociągnie ten mecz bo pograłem na live w drugim secie po przełamaniu, ale nie wierzę w to co oglądam.. Ja nie wiem co ona bierze i na co, ale jak to sam komentator eurosportu powiedział nie wygląda na przeziębioną.. Dziwne przez cały turniej te straty setów, bo powinna już odpaść z Azarenką tylko, że Viksa się spaliła. To samo zrobiła Timea w drugim secie, miała już ją złamaną a oo widać co jest teraz. To czym szprycują Serenę jest dziwaczne, bo działa jak bomba z opóznionym zapłonem. Zaczyna fatalnie, rusza sie jak mucha w smole, wali po siatach i autach a potem nagle zaczyna przebijać i trafiać. Jak nie przyjmie jakiejś końskiej dawki na finał, żeby odpalić już w pierwszym secie to Safarova ją poskłada. Ja czekam na zakończenie dzisiejszego meczu, a potem na kurs na Lucie.
 
R 72

ratek3

Użytkownik
Na świeżo po półfinale. Oglądałem wszystkie mecze Williams i musze też potwierdzić tak jak kolega wyżej, że coś jest nie tak. To jest niewiarygodne co się stało. Niby taka ona chora ledwo chodzi a tu nagle bam i odpala. Coś mi tu nie pasuje. Gdyby taka chora była to serwis nagle by nie zaczął siedzieć a i w wymianach by nie wygrywała. Normalnie poszła by na krecz i koniec. A to co wszyscy widzieliśmy pokazuje, że coś jest nie tak. Timea grała dobrze aż tu nagle zryw Williams i porażka. Moim zdaniem powinna dostać jakąś kontrolę z WTA czy coś bo to jest niemożliwe. W moich oczach straciła wszystko po tym co widzę tutaj w Paryżu i mam nadzieję, że jakaś kontrola będzie bo powinna być za to co się stało.
PS. W finale jestem całym sercem za Lucie żeby pokazała, że czarna nie zasługuje na wygraną.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
_hank_ 1,1K

_hank_

Użytkownik
a mamusia ostrzegała: nie graj WTA.. to pograłem 1 seta Williams, jak ją Timea przełamała za 255 i dołożyłem 500 na 0-2 Bacszinsky to się Serena odrodziła. ten mecz to był jakiś kabaret na glinianych nogach, niby chora, niby zaraz ma zemdleć, a potem takie odbicia, że szczena opada. Powinna dostać Oscara za swoje aktorstwo, pewnie siostrzyczka siedziała z tabletem na trybunach i grała na lajfie DW 3 seta i wynik po porażce w 1 secie..



ŻE-NA-DA, nigdy więcej damskiego tenisa. Nie za taką stawkę.

???? ???? ???? ⛔ ⛔ ⛔
Nie ma się co dziwić opinii kolegi bo po takim widowisku to różne rzeczy do głowy przychodzą. Gdyby chodziło o inną tenisistkę to pewnie byłbym w stanie łyknąć przekręt z bukami, w tym przypadku to jakoś mi się nie chce wierzyć. Mam wrażenie że Serena ma w ostatnim czasie spory problem z głową i bynajmniej nie chodzi mi tu o koncentracje. Niewykluczone że w grę wchodzą jakieś &quot;substancje&quot; ^^
W trakcie choroby często gra się źle, zdarza się genialnie. Ale choroby się nie oszuka i im dłużej trwa pojedynek tym bardziej widać symptomy. Tutaj ostatnie 10 gemów wygrywa i to miażdżąc, słaniająca się na nogach Williams :grin: Takich cudów nie ma. Zresztą jakby ktoś wyciał tylko fragmenty gry to nikt nie powiedziałby że coś jest nie tak z Sereną. Z kolei wycinając fragmenty między piłkami to 0:6 0:6. Wygrywanie po jakimś czasie jak widać też się nudzi i trzeba urozmaicać.

Safarova po takim kursie zdecydowanie do spróbowania bo dziewczyna gra rewelacyjnie. Nie zmienia to jednak faktu że jak Serena zagra swoje to jest nie do ruszenia :?
 
conors 5,6K

conors

Użytkownik
po meczu Williams.

Typ przedmeczowy trafiłem, ale przegrałem na live... Wyszło na zero...

Powiem tak - to ze sportem miało mało wspólnego. Prawda jest taka, że Williams miała cały czas mecz pod kontrolą. Pierwszy set i tę miny bezsilności były pułapką, w którą wciągała nieświadomą niczego Szwajcarkę.
Każdy kto grał z kontuzjowanym zawodnikiem wie, że to bardzo trudne doświadczenie. Nie wiadomo jak grać, a gdy kulejący nagle dochodzi sprintem do najtrudniejszych skrótów, można zgłupieć. I Timea zgłupiała. Może taki był m.in. cel Sereny... Rozregulować przeciwnika.
Szwajcarka to poczciwa dziewczyna, to był jej pierwszy półfinał. Zabrakło cwaniactwa i trochę umiejętności.

Wszelkie chwyty dozwolone. Jestem zażenowany. Serena jest zdeterminowana, żeby za wszelką cenę w Paryżu wygrać. I pewnie wygra, bo Safarovo też nie jest tytanem odporności psychicznej. Na koniec może nieładnie to ujmę, ale uważam, że żeby wygrać z Czarną, każdą piłkę trzeba wygrać dwa razy...
Mafia, buki...to chyba nie ten trop. Za samo wygranie Paryża, przejście do historii itd. są takie pieniądze, że ktoś taki jak Williams nie musi ich szukać poza kortem.
Ludzie czarnoskórzy są specyficzni. Ich show napędza. Moim zdaniem to co widzieliśmy, to przemyślana strategia. Próby generalne były wczesniej, dziś odbyła się premiara. Widział ją cały świat...
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
grzybu 193

grzybu

Użytkownik
Powiem szczerze, że Serena chyba straciła dzisiejszym meczem szacunek bardzo wielu osób. Taki cyrk jaki odstawiła dzisiaj nie przystoi zawodnikowi tak utytułowanemu. Szczerze, to nie dziwię się nawet Szwajcarce, bo w jednej akcji Serena ledwo co chodzi, wygląda jakby się miała rozpłakać, by minutę później zrobić sprint jak młoda sarna do skrótu i ładować serwisy po 190km/h... Naprawdę żałosne zachowanie i okazanie kompletnego braku szacunku do rywala.
 
Otrzymane punkty reputacji: +14
tarki16 5,2K

tarki16

Użytkownik

Williams S. (Usa) - Safarova L. (Cze)
Typ. 1 1.36 Pinnacle ✅

Dużo zostało już napisane o zachowaniu Williams, jakieś plotki pojawiły się o problemach zdrowotnych Amerykanki przed meczem, ja tego nie mam zamiaru oceniać, napiszę tylko tyle, że dla Mnie to nic dziwnego i bo to nie pierwsze takie zachowanie Sereny na korcie, ona przeważnie tak okazuje emocje na korcie i niezadowolenie po nieudanych akcjach - może i rzeczywiście ma jakiś problem, ale raczej nic poważnego. Jeśli chodzi o finał, będzie krótko. Będzie to 24 finał Wielkiego Szlema w karierze dla Williams, w dotychczasowych okazywała się najlepsza w 19-stu, French Open wygrywała zaledwie jak na nią 2 razy, czyli najmniej spośród wszystkich wygranych Szlemów, więc pod koniec kariery będzie chciała jeszcze tutaj tryumfować, a widać, że dochodząc do finału bardzo jej zależy na wygranej, i zwykle tak się to kończy patrząc na historię. Może i Amerykanka straciła tutaj parę setów, miała wahania nastroju, dużo przestojów, grała falami, ale wszystko kończyło się happy endem. Dzisiaj od stanu 2:3 w 2 secie, wygrała 10 gemów, nie oddając rywalce żadnego. Jak chce, gra swoje, to nie ma na nią mocnych, a tym bardziej jak serwis funkcjonuje, który ustawia jej praktycznie każdy punkt. Na pewno w drodze po tytuł czeka ją teraz najtrudniejsza rywalka, która ewidentnie trafiła z formą w Paryżu. Safarova idzie jak burza, ograła tutaj Sharapovą, Muguruze, i dzisiaj Ivanovic. Szczerze to dzisiaj Czeszka zagrała chyba swój najsłabszy mecz w Paryżu. Na pewno szacunek za powrót ze stanu 2:5 w 1 secie i wygrana 7:5, ale duży wpływ na taki obrót sprawy miała gra i przede wszystkim psychika Serbki, która wysiadła pod koniec tego seta i trwała w nieskończoność. Ewidentnie, koszmary przeszłości również powróciły w głowie Safarovej, która grając swoje, nagle coś się zacięło i nie potrafiła zakończyć spotkania, popełniając po prostu głupie, proste błędy i gdyby nie głowa Ivanovic, która najwyraźniej bardziej nie ogarnęła tego spotkania, to kto wie jakby potoczył się ten mecz, gdyby Lucie przegrała ostatecznie tego seta. Nie ma co już gdybać, widać, że Czeszce ciężko ogarnąć taką wagę i rangę spotkania, a pomyślmy co się będzie działa w finale. Niby nie ma Safarova nic do stracenia, ale to jest finał, i to pierwszy w jej karierze, i chyba najważniejsze spotkanie. Moim zdaniem Lucie niestety może tego nie ogarnąć, dzisiaj już było ciężko w kluczowych momentach, a takie prezenty, które momentami fundowała dzisiaj, Amerykanka nie zawaha się wykorzystać. Może i można próbować coś pogrywać w kierunku Safarovej, może i ugra tego seta, bo wiemy jakie przestoje miewa Williams, ale na nic więcej bym nie liczył, i szczerze wolałbym zagrać -1.5 seta na Serene, niż coś w odwrotnym kierunku. Młodsza z sióstr Williams, że Safarova to będzie jej najtrudniejsza rywalka, i moim zdaniem nie będzie ryzykowała i kalkulowała i od początku wejdzie w mecz, i zakończy to wszystko w dwóch setach, takie jest moje zdanie. Powodzenia!
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
qbali 3,5K

qbali

Forum VIP
Powiem szczerze, że Serena chyba straciła dzisiejszym meczem szacunek bardzo wielu osób. Taki cyrk jaki odstawiła dzisiaj nie przystoi zawodnikowi tak utytułowanemu. Szczerze, to nie dziwię się nawet Szwajcarce, bo w jednej akcji Serena ledwo co chodzi, wygląda jakby się miała rozpłakać, by minutę później zrobić sprint jak młoda sarna do skrótu i ładować serwisy po 190km/h... Naprawdę żałosne zachowanie i okazanie kompletnego braku szacunku do rywala.
Do kibiców też większego szacunku nie ma, bo... odwołała konferencję prasową, ze względu na wizytę u lekarza! To wszystko zakrawa na jakieś kuriozum, bo gdyby coś jej było na prawdę, to nie biegałaby sprintem do skrótów oraz nie serwowałaby mocniej niż faceci w ATP!!! Nawet komentatorzy Eurosportu nie potrafili podsumować tego spotkania, bo brakowało im słów na takie zachowanie Sereny, tym bardziej, że to nie pierwsza taka sytuacja... Po wizycie u lekarza tak jak naszprycują, że na finał wyjdzie z uśmiechem na twarzy i pełna energii informując, że już czuje się znacznie lepiej :razz: Do tego czasu mnóstwo ludzi postawi kasę przeciwko Serenie a booki będą zacierać ręce... Tak to się paradoksalnie w tym świadku WTA wszystko kręci... Ja do Sereny po dzisiejszym cyrku i szopce straciłem szacunek.
 
M 138

misi3kk

Użytkownik
Tu Ci muszę przyznać rację ;) sądzę ze najlepiej śledzić na livie.bo jeśli serena wyjdzie tak jak na każde spotkanie w tym turnieju to Lucy nie odpuści, jeśli jednak wyjdzie naszprycowana to wiadomo że jest w stanie pozamiatac.
 
coolmen7 8,8K

coolmen7

Użytkownik
Nie obrażając nikogo ale niektórzy piszący tutaj o Williams wydaje mi się, że nie mieli okazji zobaczyć co to jest wysiłek fizyczny ( mecz, trening itp. ) podczas choroby, gorszego samopoczucia itp. A ja dodam tylko jedno: TWOJA SIŁA W TWOJEJ GŁOWIE !!! no i conors sporo racji napisał, że tutaj trochę taktyki, teatru było ze strony Amerykanki, ale czy to pierwszy raz jej aby tak przeżywać ?
W finale ciekawie może być Safarova 1 set wygra i przegra mecz...
 
M 138

misi3kk

Użytkownik
Nie zgodzę się tu z kolegą.. Myślę, że właśnie większość wie co to jest wysiłek fizyczny , już nie mówiąc co się z dzieje z organizmem podczas choroby. Jeśli ktoś jest wyczerpany fizycznie i snuje się po korcie to nie wali serwisu 190 km/h raz po raz. W dodatku Serena wychodzi na mecz wyczerpana a w połowie drugiego seta odżywa i jest jak nowonarodzona ? ???? nie wiem czy coś jej się dzieje, czy po prostu większość czasu udaje.
 
konar25 2,9K

konar25

Użytkownik
Jestem ciekawy co myślicie o tym handicapie +4.5 na Czeszkę? Serena takiej przeciwniczki jeszcze nie miała w turnieju-super return i do tego bardzo solidnie na własnym serwisie.Szczerze to śmiem wątpić zeby Łucie dała sie przełamać wiecej niż raz w secie sama nie atakując serwisu Amerykanki.Co o tym sądzicie?
 
L 0

leon-turkoglu

Użytkownik
Brawo Serena!!Nie bawcie się w psychologa damskiego tenisa.Coś jej dolegało? miała prawo do tego, żeby dobiec albo i nie do piłki.Nie dolegało?Udawała?Po co??Poza tym Timea wyraźnie spuściła z tonu w dalszej częsći gry...Ja wchodzę w tripelka z tenisa pobieram Williams 1,35. W superofercie pewnie z 1,42✅. Czeszka w formie owszem ale gdyby Ana prowadząc 5:2 wygrała pierwszego seta sytuacja mogła by się potoczyć inaczej.Rasowa kilerka na pewno nie wypuści 5:2 z rąk. Za mniejsze dołoże DW 2:0.
 
1 409

153040

Użytkownik
Williams - Safarova 4g 2 1.92
edit: Lucie Safarova (+1.5 Sets)
Zmieniam typ na Safarova wygra seta. Bo czuje że Wiliams może wygrać 2:1 i te 2 wygrane seta mogą być 6:2 6:2

Serena regularnie gra nieregularnie w tym turnieju.
Na 6 spotkań w 4 straciła seta więc z finale tez mogłaby stracić a nawet jeśli nie to może wygrać w 2 setach ale po zaciętym meczu dlatego ze Czeszka gra naprawdę bardzo dobrze.
Tak szczerze to widzę tutaj podobny scenariusz jak w poprzednich spotkaniach Sereny czyli duże wahania amplitudy i gdzieś tam po ciuchu liczę na niespodziankę która w gruncie rzeczy aż tak bardzo nie powinna nas typujących zaskoczyć : P
Serena poczyta trochę komentarze w internecie, gdzieś tam się dowie ze &quot;ludzie gadają&quot; że źle się zachowuje itp itd i to może niekorzystnie wpłynąć na psychikę która i tak w tych zawodach jest trochę zaburzona.
Gdyby Serena przeszłą przez turniej jak burza to nie odważyłbym się grać tego typu ale biorąc pod uwagę kino które prezentuje myślę że jest to dobra opcja.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
l3ochnia 1,2K

l3ochnia

Użytkownik
Wiliams - Safarova 1s 2 @ 2,62

Taki kurs biore z pocałowaniem ręki po tym co Syrena prezentuje w pierwszych setach, jej komiczna gra to po prostu jakieś nieporozumienie. Faktycznie, gra nadzwyczajnie dobrze, w dobrej formie nikt nie jest w stanie jej dorównać ale jednak statystyki mówią żeby taki kurs brać w ciemno.
Ostatni mecz z Timea - Wiliams pokazała że jest zmęczona (przemęczona?) wiele kontrowersji wzbudziła swoim zachowaniem w całym meczu. W jutrzejszym pojedynku jestem całym sercem za Lucyną.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
M 676

mmichael83

Użytkownik
Williams - Safarova

2:0 Williams

1,9 bet365


Na pewno obsada finału jest zasłużona, czeszka gra tenis życia odkąd zaczela odnosic sukcesy w deblu, nabrała pewności Siebie i nie ma kompleksow z wyzej notowanymi rywalkami. Ale wydaje mi się że na tym się to skończy, na debiucie .
Śmieszą Mnie komentarze że Serena zrobiła cyrk, ludzie czy ktos z was kiedokolwiek uprawiał zawodowo jakiś sport i był w czasie zawodów chory ?? cokolwiek jej było. ta sytuacja pokazała jaka przepaść jest pomiedzy amerykanka a resztą zawodniczek, plus podczas takiej sytuacji jest taki jest duża koncentracja i było to widac w jej uderzeniach.
Myślę że czeszke ta cała sytuacje sparalizuje, zle sie gra gdy wiesz ze po drugiej stronie kto prawie umiera,bo samemu tracisz koncentracje, tak jak to było w przypadku szwajcarki

Serenka wyjdzie zrobi Swoje i po robocie

Zapowiada się szybki mecz !!!
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
conors 5,6K

conors

Użytkownik
Spotkanie: Serena Williams - Lucie Safarova

/Taaaaaaaa. Są takie dni w życiu żółwia ???? A serio, to przy 4:1 w II secie nie było mi do śmiechu.../


Typ: 2 (+1,5 s)@1,8 ✅✅✅✅

Typ: 2:1@3,75 ✅✅✅✅



Czy czeka nasz cyrk czy wielki mecz? Tego nie wie nikt.
Postanowilem troche pogrzebać w tenisowej historii, bo to też może być interesująca inspiracja do typowania.

Serena Williams to zwyciężczyni 19 turniejów Wielkiego Szlema: 6xAustralian Open, 5xWimbledon, 6xUs Open oraz... tylko 2x Roland.

Finałów miała jednak więcej. Oprócz tych wygranych, wystąpiła w czeterech finałach, które przegrała. Przegrywała: 2001 r. US Open z Venus Williams (2:6, 4:6), w 2004 roku z Szarapową na Wimbledonie (1:6, 4:6), 2008 roku znowu na Wimbledonie z siostrą Venus (5:7, 4:6) i na koniec, najbardziej sensacyjna porażka – finał 2011 roku US Open i porażka z Samanta Stosur (2:6, 3:6).

To wyliczenie pokazuje jej dużą skutecznoć wygrywania w meczach finałowych. 24 finały Wielkiego Szlema, z czego 19 wygranych. Jak dochodzi do finału, to zazwyczaj ten finał wygrywa....

Odrzucając mecze z Venus, bo tytuł i tak został w rodzinie, wniosek jest taki: jedynie dwie bardzo mocno bijące zawodniczki, ze świetnym serwisem mogły ograć Serenę w wielkoszlemowych finałach: Stosur i Szarapowa. Oba mecze Serena przegrała gładko, w dwóch setach. Szczególnie pamiętny mecz ze Stosur to był szok. Bum, bum i pozamiatane. Australijce wychodziło wszystko. Serena była bezradna.

Dziś jesteśmy we Francji. Tu, żeby wygrać punkt trzeba się nabiegać. Silne serwisy zwalniają i generalnie w każdy punkt trzeba włożyć sporo wysiłku. To nie przypadek, że Serenie we Francji zawsze grało się niespecjalnie, a czasami do Paryża w ogóle nie przyjeżdzała (2005, 2006 i 2011). Dwa razy tu wygrała, a 5 razy dochodziła do ćwiećfinałów. Przegrywała też w 1 i 2 rundach.

Oczywicie liczby nie grają, tenisowa historia jest pisana na naszych oczach i zdarzyć się w dzisiejszym finale może dokładnie wszystko. Wniosek jest jednak taki, i o tym trzeba pamiętać, że jak Serena dochodzi do finału, to zazwyczaj go wygrywa.

Co wydarzy się dzisiaj?

Przy pisaniu analiz meczów, w których gra Serena pojawia się zazwyczaj zdanie, że wszystko w rękach i nogach Amerykanki. Jej przewaga fizyczna nad rywalkami powoduje, że to ona albo wygrywa albo wyrzuca poszczególne piłki. Dziś jednak widzą to trochę inaczej – bardzo dużo zależy od Safarovej. Ona nie może być statystką, bo mecz się sam nie wygra. Liczę, że zagra tak, jak powinna w półfinale zagrać T. Bacsinszky (szeroko, kątowo, odważnie). Szwajcarka mnie zawiodła, ale trudno od niej wymagać cudów. Zgłupiała, został rozregulowana i zanim połapała się, o co w tym cyrku chodzi, już było po meczu.
Czeszka miała trochę czasu, żeby oswoić się z tym, co może ją czekać w finale. Gdy Serena siedziała na kozetce u turniejowego lekarza, Czeszka zagrała sobie deble i w parze z Mattek-Sands awansowała do finału. Świetnie serwowała, grała dobre kąty z głębi kortu, świetnie returnowała. Widać, że jest w gazie. Czy to jednak wystarczy?

Moim zdaniem Serena chwyta się wszystkiego, żeby za wszelką cenę wygrać. Nie jest w optymalnej formie i szuka sposobu, jak dowieźć się do zwycięstawa.
Pomijając pierwszy set w spotkaniu z T. Bacsinszky, w ktorym grała źle, Serena kolejne gemy zagrała już na swoim przyzwoitym poziomie. To Szwajcarka grała zbyt asekuracyjnie, zbyt bojaźliwie, za bardzo na środek, do rakiety Sereny...

Dziś nie przewiduję w grze Amerykanki rewolucji. Nie zagra moim zdaniem zdecydowanie lepiej, ale nie przewiduję, żeby zagrała gorzej. To mistrzyni, która poniżej pewnego poziomu nie schodzi (leczy się, koniec kabaretu, odpoczęła itd.). Dlatego wszystko zależy od Czeszki, która nie jest bez szans.

Reasumując: wielką faworytką tego meczu jest jednak Amerykanka. Doświadczenie, determinacja i siła gry, którą dysponuje, może zrobić w tym finale różnicę.
Czeszka zrobiła wielki progres, ale to jej pierwszy wielki finał i znając jej konstrukcję, może sparaliżować ją trema. Dlatego nie gram czystego zwycięstwa Safarovej. Mam obawy. Byłaby to jednak sensacja. Granie przeciw logice i statystykom. H2H to 10:0 dla Sereny.

Szukam innego typu. W pięciu meczach z 10 Lucie łapała seta. Dziś jest w życiowej formie i ten set (może pierwszy???? – wiadomo, że Serena na początku jest niemrawa), to dla niej wielka szansa. A potem, kto wie...

Jeżeli seta podczas wimbledońskiego finału złapała Agnieszka Radwańska, to jest dość prawdopodobne, że zapiszemy go dziś też na konto Czeszki.
A po cichu liczę, że Lucie utrze Serenie nochala...
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
???? Williams S. - Safarova L.
Safarova L. +1,5 seta ::: 1,88 ::: Pinnacle ::: 1/3 ✅
Safarova L. +4,5 gema ::: 1,79 ::: Pinnacle ::: 1/3
⛔ Te handiKUPY to niezłe gówienko, już który raz?
Finały rządzą się swoimi prawami, dzisiaj finał kobiecego Rolanda-Garrosa, wieczorem LM, jutro męski bla bla bla... H2H 8:0, ale myślę, że teraz sytuacja jest zupełnie inna.
Safarova gra tutaj turniej życia, życiowa forma, bez straty seta od początku, już samo wyeliminowanie takiej zawodniczki jak Sharapova, Muruguza czy Ivanovic mówi nam wszystko. Co stoi na przeszkodzie? Tylko psychika, jeżeli Lucie nie zje trema finału, że gra o to o co gra i zacznie grać po prostu tylko swoje, a nie będzie wyrzucała to w tym meczu może powalczyć o pełną pulę.
Williams zawodniczka która jak ma swój dzień potrafi wygrać z 99,99% zawodniczkami wynikiem 6:1 6:2, ale czy i tak będzie tym razem? Trudno powiedzieć.
- Po pierwsze French Open i ogólnie mączka to jest dla niej najgorsza nawierzchnia i turniej. Choćby pod względem statystyk.
- Po drugie w 4 meczach traciła seta z o wiele bardziej niżej notowanymi zawodniczkami. Oczywiście do tego dochodzi zmęczenie.
- Po trzecie dochodzą te wszystkie problemy Williams, zdrowotne i okolicznościowe. Skoro nie wyszła nawet na trening to jednak musi być coś na rzeczy, a to na pewno nie wpływa dobrze na moralne przed finałem.
Wynik: 6:3 (2)6:7 6:2 @Edit: Co ta Luci zaczęła grać w drugim secie!
 
auroksreno 763

auroksreno

Użytkownik
Williams - Szafarzowa 0:2 @ 6,75 (Pinakiel) ⛔ nie tym razem ;-)
Typ spekulacyjny opierający się praktycznie tylko na wątpliwościach związanych z dyspozycją zdrowotną Amerykanki. Tylko na tym, bowiem jak wiadomo nawet średnio dysponowana Serenada nie zwykła przegrywać do zera w meczach o tak wysoką stawkę.
Buk wycenia liczbę procent szans na to zdarzenie na około piętnaście - ja szacuję więcej, stąd też próba.
 
conors 5,6K

conors

Użytkownik
Tenis - WTA Roland Garros Gra podwójna kobiet
Godzina: 12.00
Spotkanie: B. Mattek-Sands/L. Safarova - C. Dellacqua/Y. Shvedova
Typ: 1@1,57 ✅✅✅✅/ aż szkoda, że już koniec Rolanda.../


Analiza:
L. Safarova jest w takim gazie, że nawet gdyby sama wyszła przeciwko Australijce i Kazaszce, to pewnie bym na nią stawiał. A poważnie, to stawiam na lepszy, kompletny debel. Widziałem oba w akcji i musze powiedzieć, że kursy są dobrze wystawione. O ile Safarova powinna błyszczeć opromieniona dobrą grą w finale sinla, to jej partnerka stanowi istotne wzmocnienie. Amerykanka jest niesamowicie dynamiczna. Gra mocno, pewnie. Przy siatce nie ma co zbierać. A przeciwniczki? Cóż. Solidny, siłowy serwis Shvedovej. Wyskoa, silna, bez wielkiego polotu, ale na cegle się taki tenis się sprawdza i jej partnerka Austalijka DellacQua, która niedawno dostała baty w singu od Radwanskiej. Mała, krępa. Dobra deblistka, ale bez wielkiego błysku.
Liczę na doświadczenie i większą tenisową ogładę Mattek – Sands i Lucie Safarovej. Dwa finały Czeszki. Jeden trzeba wygrać.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom