Przed Nawałką trudne zadanie. W mojej ocenie, kibica patrzącego z zewnątrz chłodnym okiem, kluczem do ogarnięcia sytuacji w kadrze, jest doprowadzenie do kompromisu pomiędzy Błaszczykowskim, a Lewandowskim. Oczywiscie nie ma otwartego konfliktu, Panowie się szanują, a ja jestem zdobywcą 14 ośmiotysięczników. W kadrze ewidentnie są grupki i część sympatyzuje z jednym, a częśc z drugim. Oficjalnie nikt tego nie potwierdzi, ale tak jest. Co do walorów piłkarskich nie można mieć pretensji do żadnego z nich, więc jak odłożą swoje ambcji przywódcze ( do których akurat według mnie nie mają predyspozycji )to kadra zacznie grać. Jeżeli to się Nawałce nie uda, to powinien z jednego zrezygnować - według mnie z Kuby. Podoba mi się, że otwarcie selekcjoner mówi, że kto nie będzie zapier... za drużynę, to nie ma tu czego szukać. Tego nie było u Fornalika, a u Nawałki będzie. Nawałka ma duży atut, bo jest wspaniałym motywatorem. Trenerem nie musi być, bo dostaje drużynę na trzy dni i to jak przyjadą przygotowani zależy od ich pracy i trenerów klubowych. Ma w te trzy dni ich motywować i nakręcać do boju, ew. ustalić kilka wariantów stałych fragmentów. Ja mam wrażenie, że coś ruszy do przodu i najwyższa pora wyjść z tego marazmu.