-
Polecamy się zapoznać
Regulamin czatu -
Nowy Projekt na Forum
WASZE BETY - MOJE KUPONY!
Relacje ze spotkań i turniejów tenisowych.
- Utwórz temat prasa
- Rozpoczęty
5,7K
roxanne
Forum VIP
Dzis wszyscy masowo graja tenis bo niby latwe pary a zobaczycie, ze bedzie ponad 50% niespodzianek. Juz zaraz bezmozg Fognini uwali z Llodra a to tylko początek i myśle, że mozna juz MC odpuscic po wcozrajszych meczach na niezwykle wysokim poziomie i dzisiejszym meczu Cilica z Igorkiem to sie odechciewa. Ostatni opis.
Cilic - Andreev 6/7 6/1 6/4
To zdecydowanie nie są korty pod Cilica ale utalentowany Chorwat nie jest z góry skazany w MC na zły wystep. Nawet na szybkim hardzie nie raz grał długie wymiany, to nie jest mu obce gorzej, że korty w Monte sa wolne. Pierwszy set dość słaby, Andreev tylko momentami grał jak kiedyś i przez to było sporo przelaman a duzo błedow. Nie wiem jak Igor przegral mecz z Kubotem jak byly latynowskie turnieje na clay. Pamietam to dobrze bo oczywiscie kończył kupon i udupił. Ostatecznie, w 1 secie, doszło do tb. Przywoicie 13 gem rozegrał Rosjanin i wygral. Dziwi mnie jednak ilosc bledow niewymuszonych i troche ospałe poruszanie sie po korcie Chorwata. Pierwszy gem Cilica w 2 secie znakomity. Widać byłó pomysl na gre, taktyke tylko czemu nie wczensiej? Odrazu przelamanie a Igorek bezradny, zero pomysłow, byle walnac z fh mocno. Wiele razy kiedy Igor moze przytrzymac pilke w korcie, pomeczyc rywala to wali z calej sily fh po linii i liczy, ze bedzie winner - no to jest naprawde debilizm chyba, ze sie komus nie chce grac wymian ale ja tego akurat nie rozumiem. Szybko zrobiło się 4-0 i było po secie. Dziwna postawa igora, wiekszosc akcji to pełne ryzyko i liczenie, że wejdzie. Tak to mozna grac na loterii a nie na korcie. Pani Kasia komentujaca mecz stwierdzila, ze to zasluga Cilica bo wyciagnal wnioski z 1 seta. Zdecydowanie nie ma racji. Igor gra bardzo zle a Cilic tylko punktuje rywala, ktory sam sobie kladzie klody pod nogi beznadziejna gra. Caly swiat wie, ze z Cilicem trzeba grac glebiej pod koncowa linie a Igorek 90% pilek gra krotkich to jaki moze byc efekt? Drugi set 6/1. Trzeci set to festiwal błedow. Gemy sie zaczynaly od 0-30 a potem wszystkie bp marnowane i taka klepanina. Andreev zlamal Cilica i bylo *3/2 ale nadal spotkanie na strasznie niskim poziomie i zaraz 0/40 ???? Odłamanie i co? 0/40 na swoim ???? LOL. Zenua. Przełamanie na 3/4* i znow *4/4. Cilic ostatecnzie wygrywa 6/4 i nie jest skazany dalej na pozarcie ale ten mecz był mega zenuajcy.
Cilic - Andreev 6/7 6/1 6/4
To zdecydowanie nie są korty pod Cilica ale utalentowany Chorwat nie jest z góry skazany w MC na zły wystep. Nawet na szybkim hardzie nie raz grał długie wymiany, to nie jest mu obce gorzej, że korty w Monte sa wolne. Pierwszy set dość słaby, Andreev tylko momentami grał jak kiedyś i przez to było sporo przelaman a duzo błedow. Nie wiem jak Igor przegral mecz z Kubotem jak byly latynowskie turnieje na clay. Pamietam to dobrze bo oczywiscie kończył kupon i udupił. Ostatecznie, w 1 secie, doszło do tb. Przywoicie 13 gem rozegrał Rosjanin i wygral. Dziwi mnie jednak ilosc bledow niewymuszonych i troche ospałe poruszanie sie po korcie Chorwata. Pierwszy gem Cilica w 2 secie znakomity. Widać byłó pomysl na gre, taktyke tylko czemu nie wczensiej? Odrazu przelamanie a Igorek bezradny, zero pomysłow, byle walnac z fh mocno. Wiele razy kiedy Igor moze przytrzymac pilke w korcie, pomeczyc rywala to wali z calej sily fh po linii i liczy, ze bedzie winner - no to jest naprawde debilizm chyba, ze sie komus nie chce grac wymian ale ja tego akurat nie rozumiem. Szybko zrobiło się 4-0 i było po secie. Dziwna postawa igora, wiekszosc akcji to pełne ryzyko i liczenie, że wejdzie. Tak to mozna grac na loterii a nie na korcie. Pani Kasia komentujaca mecz stwierdzila, ze to zasluga Cilica bo wyciagnal wnioski z 1 seta. Zdecydowanie nie ma racji. Igor gra bardzo zle a Cilic tylko punktuje rywala, ktory sam sobie kladzie klody pod nogi beznadziejna gra. Caly swiat wie, ze z Cilicem trzeba grac glebiej pod koncowa linie a Igorek 90% pilek gra krotkich to jaki moze byc efekt? Drugi set 6/1. Trzeci set to festiwal błedow. Gemy sie zaczynaly od 0-30 a potem wszystkie bp marnowane i taka klepanina. Andreev zlamal Cilica i bylo *3/2 ale nadal spotkanie na strasznie niskim poziomie i zaraz 0/40 ???? Odłamanie i co? 0/40 na swoim ???? LOL. Zenua. Przełamanie na 3/4* i znow *4/4. Cilic ostatecnzie wygrywa 6/4 i nie jest skazany dalej na pozarcie ale ten mecz był mega zenuajcy.
0
bmt
Użytkownik
Tsonga - Almagro 7/6 7/5
Mecz stojący na dobrym poziomie. Spotkanie rozpoczeło się od wyraźniej przewagi Almagro. Bodaj do stanu 4-4 Nicolas miał 100% skuteczności pierwszego serwisu. Trafiał 60% podań pierwszym. Własnie na początku Tsonga pokazał swoją waleczność. Już w po dwóch swoich gemach serwisowych miał obronione 7/7 break pointów. Nie bał się ryzykować przy breakach Almagro gry kombinacyjnej, próbował skrótów itp. Jednym słowem Tsonga ze swoich najlepszych meczów. Konsenwentna gra zaczeła przynosić rezultaty. Jo-Wilfred zaczął coraz łatwiej wygrywać swoje serwisy. Nadal jednak nie mógł przełamać ciągle mocnego Almagro. W tie-breaku Almagro większości serwisów nie trafił pierwszym co wykorzystał rywal. W drugim wszystko od początku przemawiało za Tsongą, w grze Almagro wkradła się nerwowość, chociaż obaj grali swoje. Konsekwentnie gem po gemie. Pierwszy przełamał Tsonga na 5/4, później łatwe odłamanie, gem Tsongi i odłamanie które zakończyło mecz.
Tsonga wyraźnie dobrze czuje się w MC. Typowany do odpadnięcia z Almagro naprawde zaprezentował się z dobrej strony na nielubianym przez niego clay'u( ostatnio grał na RG 2009). Rozrzucał grę, lobował, parę razy był nawet przy siatce. Wiele osób go skreśliło, ten jednak pokazał, że 10 miejsce w rankingu nie wzieło się znikąd. Bardzo ciekawie zapowiada się mecz z Ferrero, który moim zdaniem w swoim meczu z Granollersem był nieco ospały.
Berdych - Gasquet 6/2 6/0
Bardzo ładny tenis Tomasa. Pewne wygrywające uderzenia, mało niewymuszonych. Rozkręcił się w porównaniu z meczem z Lopezem. Bardzo dobry serwis ratował go w paru nieliczynych momentach, gdy Gasquet miał przebłyski dobrej gry. Cały mecz ogólnie ospale, bez waleczności.
Jeśli ktoś oglądał mecz Verdasco i Berdycha niech porówna dzisiejszą dyspozycję obu.
Mecz stojący na dobrym poziomie. Spotkanie rozpoczeło się od wyraźniej przewagi Almagro. Bodaj do stanu 4-4 Nicolas miał 100% skuteczności pierwszego serwisu. Trafiał 60% podań pierwszym. Własnie na początku Tsonga pokazał swoją waleczność. Już w po dwóch swoich gemach serwisowych miał obronione 7/7 break pointów. Nie bał się ryzykować przy breakach Almagro gry kombinacyjnej, próbował skrótów itp. Jednym słowem Tsonga ze swoich najlepszych meczów. Konsenwentna gra zaczeła przynosić rezultaty. Jo-Wilfred zaczął coraz łatwiej wygrywać swoje serwisy. Nadal jednak nie mógł przełamać ciągle mocnego Almagro. W tie-breaku Almagro większości serwisów nie trafił pierwszym co wykorzystał rywal. W drugim wszystko od początku przemawiało za Tsongą, w grze Almagro wkradła się nerwowość, chociaż obaj grali swoje. Konsekwentnie gem po gemie. Pierwszy przełamał Tsonga na 5/4, później łatwe odłamanie, gem Tsongi i odłamanie które zakończyło mecz.
Tsonga wyraźnie dobrze czuje się w MC. Typowany do odpadnięcia z Almagro naprawde zaprezentował się z dobrej strony na nielubianym przez niego clay'u( ostatnio grał na RG 2009). Rozrzucał grę, lobował, parę razy był nawet przy siatce. Wiele osób go skreśliło, ten jednak pokazał, że 10 miejsce w rankingu nie wzieło się znikąd. Bardzo ciekawie zapowiada się mecz z Ferrero, który moim zdaniem w swoim meczu z Granollersem był nieco ospały.
Berdych - Gasquet 6/2 6/0
Bardzo ładny tenis Tomasa. Pewne wygrywające uderzenia, mało niewymuszonych. Rozkręcił się w porównaniu z meczem z Lopezem. Bardzo dobry serwis ratował go w paru nieliczynych momentach, gdy Gasquet miał przebłyski dobrej gry. Cały mecz ogólnie ospale, bez waleczności.
Jeśli ktoś oglądał mecz Verdasco i Berdycha niech porówna dzisiejszą dyspozycję obu.
552
mozi
Użytkownik
Clay-court season - w drodze do Paryża
Specjalny temat dla wiosennego, pięknego okresu w tenisie clay-court season, czyli serii turniejów na europejskiej cegle. Dla wielu fanów tenisa to ulubiony okres w całym sezonie. Nie ma co się dziwić. Wiosenne wieczory i najbardziej popularna na naszym kontynencie ceglana mączka tworzą fajny klimat. Turnieje na cegle rozpoczęły się już przed dwoma tygodniami w Casablance i Houston, ale tak naprawdę inauguracja nastąpiła w ubiegłym tygodniu podczas zawodów w Monte Carlo. Tenisiści nie ruszą się już z Europy aż do Roland Garros.
W temacie możemy podsumowywać każdy tydzień zmagań na cegle, który będzie nas przybliżał do startu drugiego tegorocznego turnieju wielkoszlemowego, do którego oczywiście musimy się dobrze przygotować. O to co czeka nas przez najbliższe osiem miesięcy:
11.04.2010-18.04.2010 Monte-Carlo, Monaco (finał Rafael Nadal - Fernando Verdasco 6:0 6:1)
18.04.2010-25.04.2010 Barcelona, Hiszpania
25.04.2010-02.05.2010 Rzym, Włochy
02.05.2010-10.05.2010 Monachium, Niemcy
03.05.2010-10.05.2010 Belgrad, Serbia
03.05.2010-10.05.2010 Estoril, Portugalia
09.05.2010-16.05.2010 Madryt, Hiszpania
16.05.2010-22.05.2010 Düsseldorf, Niemcy
16.05.2010-22.05.2010 Nice, Francja
23.05.2010-06.06.2010 Paryż, Francja
Zapraszam do merytorycznej dyskusji!
----
Tenisista tygodnia: Rafael Nadal
Nie może być inaczej. Rafa pogonił 5 rywali, nie stracił seta, a oddał im wszystkim zaledwie 14 gemów! A grał z takimi tuzami jak Verdasco, Ferrero czy Ferrer. Główny faworyt Roland Garros pokazuje, że jest w wielkiej formie i będzie chciał wrócić na tron w Paryżu. Ciekawy jestem jego pojedynku z Rogerem, który starty na cegle rozpocznie w Rzymie.
Trzy największe zaskoczenia (in plus): Fernando Verdasco, David Nalbandian, Albert Monanes
Fernando w tym tygodniu pokazał kawałek dobrego tenisa. W świetnym stylu odprawił Djokovica, a w finale mimo problemów zdrowotnych dzielnie walczył z Nadalem (choć nie odzwierciedla tego w żadnym stopniu wynik). W tym sezonie na cegle będzie bardzo groźny. Kolejny, który tutaj pokazał, że nie śpi jest David Nalbandian. Wiadomo jaki potencjał ma ten gracz i w Monte Carlo pokazał, że dalej mu zależy. Z Djokovicem nie poszło, ale dawno nie grał na cegle, w dodatku był to 4 mecz w bardzo krótkim okresie czasowym, co w jego przypadku ma znaczenie. I wreszcie Albert Montanes, któremu nie wróżyłem dobrego wyniku w turnieju. Hiszpan mnie zadziwił, bo pokazał kawałek solidnego tenisa. Z głębi kortu praktycznie bezbłędny, zmieniał rytm gry, przebijał bardzo kąśliwie, a w dodatku zaskakiwał masą skutecznych dropów. Doszedł do ćwierćfinału, w którym po walce przegrał z Verdasco, ale pokazał że stać go na walkę z czołówką.
Trzy największe rozczarowania: Guillermo Garcia-Lopez, Andy Murray, Richard Gasquet
Po Hiszpanie po udanych występach w amerykańskich mastersach spodziewałem się czegoś więcej. Przegrana z Petzschnerem na cegle to moim zdaniem lekka przesada, chociaż mógł być to po prostu jego słabszy dzień? Meczu niestety nie widziałem. Słabszego dnia nie miał natomiast spisujący się już od pewnego czasu bardzo słabo Richard Gasquet. Serwis przeciętny, a z głębi kortu błąd goni błąd... Z taką grą trudno będzie coś osiągnąć na cegle. I wreszcie Andy Murray, który zapowiadał poprawę gry na cegle i na zapowiedziach się na razie kończy. Trzy gemy ugrane z przeciętnym Kohlschreiberem mówią niestety same za siebie...
Zapraszam do przedstawiania swoich spostrzeżeń z turnieju w Monte Carlo!
Specjalny temat dla wiosennego, pięknego okresu w tenisie clay-court season, czyli serii turniejów na europejskiej cegle. Dla wielu fanów tenisa to ulubiony okres w całym sezonie. Nie ma co się dziwić. Wiosenne wieczory i najbardziej popularna na naszym kontynencie ceglana mączka tworzą fajny klimat. Turnieje na cegle rozpoczęły się już przed dwoma tygodniami w Casablance i Houston, ale tak naprawdę inauguracja nastąpiła w ubiegłym tygodniu podczas zawodów w Monte Carlo. Tenisiści nie ruszą się już z Europy aż do Roland Garros.
W temacie możemy podsumowywać każdy tydzień zmagań na cegle, który będzie nas przybliżał do startu drugiego tegorocznego turnieju wielkoszlemowego, do którego oczywiście musimy się dobrze przygotować. O to co czeka nas przez najbliższe osiem miesięcy:
11.04.2010-18.04.2010 Monte-Carlo, Monaco (finał Rafael Nadal - Fernando Verdasco 6:0 6:1)
18.04.2010-25.04.2010 Barcelona, Hiszpania
25.04.2010-02.05.2010 Rzym, Włochy
02.05.2010-10.05.2010 Monachium, Niemcy
03.05.2010-10.05.2010 Belgrad, Serbia
03.05.2010-10.05.2010 Estoril, Portugalia
09.05.2010-16.05.2010 Madryt, Hiszpania
16.05.2010-22.05.2010 Düsseldorf, Niemcy
16.05.2010-22.05.2010 Nice, Francja
23.05.2010-06.06.2010 Paryż, Francja
Zapraszam do merytorycznej dyskusji!
----
Tenisista tygodnia: Rafael Nadal
Nie może być inaczej. Rafa pogonił 5 rywali, nie stracił seta, a oddał im wszystkim zaledwie 14 gemów! A grał z takimi tuzami jak Verdasco, Ferrero czy Ferrer. Główny faworyt Roland Garros pokazuje, że jest w wielkiej formie i będzie chciał wrócić na tron w Paryżu. Ciekawy jestem jego pojedynku z Rogerem, który starty na cegle rozpocznie w Rzymie.
Trzy największe zaskoczenia (in plus): Fernando Verdasco, David Nalbandian, Albert Monanes
Fernando w tym tygodniu pokazał kawałek dobrego tenisa. W świetnym stylu odprawił Djokovica, a w finale mimo problemów zdrowotnych dzielnie walczył z Nadalem (choć nie odzwierciedla tego w żadnym stopniu wynik). W tym sezonie na cegle będzie bardzo groźny. Kolejny, który tutaj pokazał, że nie śpi jest David Nalbandian. Wiadomo jaki potencjał ma ten gracz i w Monte Carlo pokazał, że dalej mu zależy. Z Djokovicem nie poszło, ale dawno nie grał na cegle, w dodatku był to 4 mecz w bardzo krótkim okresie czasowym, co w jego przypadku ma znaczenie. I wreszcie Albert Montanes, któremu nie wróżyłem dobrego wyniku w turnieju. Hiszpan mnie zadziwił, bo pokazał kawałek solidnego tenisa. Z głębi kortu praktycznie bezbłędny, zmieniał rytm gry, przebijał bardzo kąśliwie, a w dodatku zaskakiwał masą skutecznych dropów. Doszedł do ćwierćfinału, w którym po walce przegrał z Verdasco, ale pokazał że stać go na walkę z czołówką.
Trzy największe rozczarowania: Guillermo Garcia-Lopez, Andy Murray, Richard Gasquet
Po Hiszpanie po udanych występach w amerykańskich mastersach spodziewałem się czegoś więcej. Przegrana z Petzschnerem na cegle to moim zdaniem lekka przesada, chociaż mógł być to po prostu jego słabszy dzień? Meczu niestety nie widziałem. Słabszego dnia nie miał natomiast spisujący się już od pewnego czasu bardzo słabo Richard Gasquet. Serwis przeciętny, a z głębi kortu błąd goni błąd... Z taką grą trudno będzie coś osiągnąć na cegle. I wreszcie Andy Murray, który zapowiadał poprawę gry na cegle i na zapowiedziach się na razie kończy. Trzy gemy ugrane z przeciętnym Kohlschreiberem mówią niestety same za siebie...
Zapraszam do przedstawiania swoich spostrzeżeń z turnieju w Monte Carlo!
1,3K
prasa
Forum VIP
Jest temat relacje ze spotkań i turniejów, nie rozbijajmy tego na poszczególne zawody. Tylko z Wielkich Szlemów zakładamy tematy do podsumowań.
poza tym sezon na clayu trwa przez dużą większość sezonu ( challengery i cała masa innych turniejów), nie tylko do Rolanda.
PS. Fajne podsumowanie Monte Carlo.:spokodfhgfh:
poza tym sezon na clayu trwa przez dużą większość sezonu ( challengery i cała masa innych turniejów), nie tylko do Rolanda.
PS. Fajne podsumowanie Monte Carlo.:spokodfhgfh:
T
0
tennismasta
Użytkownik
Dla mnie Verdasco nie był żadnym zaskoczeniem, bardziej negatywnym, to ze doszedl do finalu swiadczy tylko o poziomie tego roczenego MC. W finale pokazał ze ugranie gema było szczytem, a w poprzednich rundach rywale robili wszystko by przegrać. Z Montanesem nie wiem co sie stało, ale chyba sie spalil bo to co gral z Nandem to była zenua, a o półfinale to już nie będę wspominał - novak ewidentnie oddal mecz. Ci co widzieli wiedza ocb.
5,7K
roxanne
Forum VIP
Masters Rzym dzien 1:
Giraldo - Ferrero 6/0 6/3
Przeszedł Hiszpan obok meczu ale trzeba pochwalić Giraldo za kapitalną gre z końcowej linii. Dużo mocnych piłek, winnerów, nie bał się ryzkować i wszystko wchodziło. Z drugiej strony Ferrero prawie nie biegał więc gra wyglądała beznadziejnie. Nie wiem czemu Hiszpan oddał ten mecz, cięzko ocenic Giraldo na tle tak słabego Ferrero ale grał całkiem dobrze, to trzeba przyznać.
Andreev - Monaco 6/7 5/7
Monaco jest ogólnie w słabej formie, nie ma uderzenia kończącego i strasznie męczy się grą z linii końcowej. Brak koncepcji na wygrywanie poszczególnych pilek. Jak troche przyspieszał to Andreev był bezradny. Gra Rosjanina identyczna jak w Monte Carlo. Słabo, nudno, bez głowy. Pierwszy set wyrównany, niski poziom gry. Igor serwował na set ale oczywiście oddał i przegrał w TB. Mimo, że miał 3:0 w drugim secie to doprowadził do stanu 4:5* wiec wydawalo się, że jest po meczu ale Argentyńczyk oddał serwis i grali dalej. Zaraz znów break i Juan po raz kolejny serwował na mecz. Wygrał 7:6 7:5. Nie ma szans Monaco w tym turnieju zajść daleko, nie z taką dyspozycją. Mnóstwo błędów z obu stron. Beznadziejny mecz. Ponad 2 godziny klepaniny.
Gulbis - Baghdatis 6/2 6/2
Fantastyczny mecz Gulbisa. Aż brakuje słów aby to opisać. Genialny serwis, znakomita gra z końcowej, mnóstwo pozytywnych ataków, bardzo dobre dropy. Rewelacjna forma. Nie dał żadnych szans rywalowi a ja jestem pod wielkim wrażeniem jego gry. Serwisem ustawiał wymiany a jeśli nie wchodził pierwszy to znakomicie bombardował z fh. Dzis odpadło mnóstwo faworytów więc w takiej formie Gulbis może zajść bardzo daleko, boje się tylko o jego regularność i ewentualne zmęczenie bo dużo grał w Barcelonie a on nie jest raczej typem maratończyka. Dziś się jednak nie namęczył, doskonała gra i wysoka forma, extra serwis.
Berdych - Granollers 6/3 6/3
Pierwszy set bez historii. Dość dobra gra Czecha, szybkie przełamanie i pełna kontrola nad meczem. Granollers tylko statystował. Przy serwisach Tomasa praktycznie bezradny ale walczył. Drugi set rozpoczął się od wygranego gema przez Hiszpana i niespodziewanego breaka. Potem panowie łamali się non stop aż do stanu *4:3 dla Czecha. Od tego momentu już Berdych miał z górki, podwyższył na 5:3 i zaraz wygrał. Niezly mecz Berdycha, nie jest tu skazany na klęske. Gra bardzo pewnie i mocno, niezle krosy, winnery, śmialo można go pochwalić. Rywal mocno przeciętny więc nie ma się co nadmiernie podniecać.
Giraldo - Ferrero 6/0 6/3
Przeszedł Hiszpan obok meczu ale trzeba pochwalić Giraldo za kapitalną gre z końcowej linii. Dużo mocnych piłek, winnerów, nie bał się ryzkować i wszystko wchodziło. Z drugiej strony Ferrero prawie nie biegał więc gra wyglądała beznadziejnie. Nie wiem czemu Hiszpan oddał ten mecz, cięzko ocenic Giraldo na tle tak słabego Ferrero ale grał całkiem dobrze, to trzeba przyznać.
Andreev - Monaco 6/7 5/7
Monaco jest ogólnie w słabej formie, nie ma uderzenia kończącego i strasznie męczy się grą z linii końcowej. Brak koncepcji na wygrywanie poszczególnych pilek. Jak troche przyspieszał to Andreev był bezradny. Gra Rosjanina identyczna jak w Monte Carlo. Słabo, nudno, bez głowy. Pierwszy set wyrównany, niski poziom gry. Igor serwował na set ale oczywiście oddał i przegrał w TB. Mimo, że miał 3:0 w drugim secie to doprowadził do stanu 4:5* wiec wydawalo się, że jest po meczu ale Argentyńczyk oddał serwis i grali dalej. Zaraz znów break i Juan po raz kolejny serwował na mecz. Wygrał 7:6 7:5. Nie ma szans Monaco w tym turnieju zajść daleko, nie z taką dyspozycją. Mnóstwo błędów z obu stron. Beznadziejny mecz. Ponad 2 godziny klepaniny.
Gulbis - Baghdatis 6/2 6/2
Fantastyczny mecz Gulbisa. Aż brakuje słów aby to opisać. Genialny serwis, znakomita gra z końcowej, mnóstwo pozytywnych ataków, bardzo dobre dropy. Rewelacjna forma. Nie dał żadnych szans rywalowi a ja jestem pod wielkim wrażeniem jego gry. Serwisem ustawiał wymiany a jeśli nie wchodził pierwszy to znakomicie bombardował z fh. Dzis odpadło mnóstwo faworytów więc w takiej formie Gulbis może zajść bardzo daleko, boje się tylko o jego regularność i ewentualne zmęczenie bo dużo grał w Barcelonie a on nie jest raczej typem maratończyka. Dziś się jednak nie namęczył, doskonała gra i wysoka forma, extra serwis.
Berdych - Granollers 6/3 6/3
Pierwszy set bez historii. Dość dobra gra Czecha, szybkie przełamanie i pełna kontrola nad meczem. Granollers tylko statystował. Przy serwisach Tomasa praktycznie bezradny ale walczył. Drugi set rozpoczął się od wygranego gema przez Hiszpana i niespodziewanego breaka. Potem panowie łamali się non stop aż do stanu *4:3 dla Czecha. Od tego momentu już Berdych miał z górki, podwyższył na 5:3 i zaraz wygrał. Niezly mecz Berdycha, nie jest tu skazany na klęske. Gra bardzo pewnie i mocno, niezle krosy, winnery, śmialo można go pochwalić. Rywal mocno przeciętny więc nie ma się co nadmiernie podniecać.
5,7K
roxanne
Forum VIP
Masters Rzym dzien 2:
Hewitt - Juzny 6/4 4/6 6/3
Dobry mecz Hewitta, beznadziejny Juznego. W pierwszym secie ponad 20 błędów Rosjanina, to samo w trzecim więc łacznie chyba z 50 było. Hewitt dość pewnie z pomysłem na gre, punktujący spokojnie błędy rywala. Pierwsyz set zdecydowanie dla Australijczyka, w drugim więcej przełamań i Hewitt oddał seta ze stanu *4:3 ale coś mi mówiło, że i tak nie wygra Rosjanin tego meczu, i tak się stało. Każdy gem zaczynał od 0:15 a więszkość od 0:30. Dobre returny Hewitta, w nastepnej rundzie ma słabiana Garcie Lopez więc Hewitt powinien wygrać 2:0 bez problemów.Nie rozumiem tylko dlatego w takiej formie tak gładko przegrał tydzien temu ze Schwankiem, tenis to sport, którego nie da sie niestety zrozumieć. Żadna logika tu nie wchodzi w grę.
Djokovic - Chardy 6/1 6/1
Żałosna gra Francuza, dwa gemy, godziny gry nie ma co pisać. Nole agresywnie, bardzo wysoka forma ale jak rywal gra jak amator to ocenić gre Serba to rzecz niemożliwa. Dobrze z końcowej i bardzo mocna gra, jeśli tak będzie grać to może zrobić tu finał nawet ale z rzetelną oceną trzeba się wstrzymać. W następnej rundzie Isner lub Bellucci/Mayer także powinien na luzie wygrać obojętnie kto tym rywalem będzie.
Hewitt - Juzny 6/4 4/6 6/3
Dobry mecz Hewitta, beznadziejny Juznego. W pierwszym secie ponad 20 błędów Rosjanina, to samo w trzecim więc łacznie chyba z 50 było. Hewitt dość pewnie z pomysłem na gre, punktujący spokojnie błędy rywala. Pierwsyz set zdecydowanie dla Australijczyka, w drugim więcej przełamań i Hewitt oddał seta ze stanu *4:3 ale coś mi mówiło, że i tak nie wygra Rosjanin tego meczu, i tak się stało. Każdy gem zaczynał od 0:15 a więszkość od 0:30. Dobre returny Hewitta, w nastepnej rundzie ma słabiana Garcie Lopez więc Hewitt powinien wygrać 2:0 bez problemów.Nie rozumiem tylko dlatego w takiej formie tak gładko przegrał tydzien temu ze Schwankiem, tenis to sport, którego nie da sie niestety zrozumieć. Żadna logika tu nie wchodzi w grę.
Djokovic - Chardy 6/1 6/1
Żałosna gra Francuza, dwa gemy, godziny gry nie ma co pisać. Nole agresywnie, bardzo wysoka forma ale jak rywal gra jak amator to ocenić gre Serba to rzecz niemożliwa. Dobrze z końcowej i bardzo mocna gra, jeśli tak będzie grać to może zrobić tu finał nawet ale z rzetelną oceną trzeba się wstrzymać. W następnej rundzie Isner lub Bellucci/Mayer także powinien na luzie wygrać obojętnie kto tym rywalem będzie.
44
smoooke
Użytkownik
Almagro - Kubot 6-7, 6-2, 6-3
Mecz oglądałem co prawda od stanu 5-5 w 1 secie, ale kilka słów mogę napisać. Łukasz obronił przy stanie *5-6 dwie piłki setowe, doprowadzając do tb. W tie-breaku genialną wymianę wygrał przy podaniu Kubota, Almagro kończąc minięciem forehandowym po linii. I było 3-1. Jednak kolejne 6 pktów padło łupem mądrze grającego Kubota (umiejętnie miksował wypady pod siatkę) i nie popełniającego błędów. Fajnie Łukasz zamiatał przeciw nogom forehandem po linii w końcówce seta. Następne dwie partie jednak się Polak ugotował. Dużo więcej niewymuszonych błędów. Ratowało go tylko pierwsze podanie, ale kiedy ono nie wchodziło było krucho. W dalszym ciągu Łukasz starał się agresywnie grać na returnie (90% serwisów Almagro na bkh Łukasza) ale to co wchodziło w 1 partii teraz lądowało w siatce. Generalnie moim zdaniem znowu trochę zawiodła głowa Polaka. Była szansa, niewykorzystana szkoda. Almagro mnie nie zachwycił - trochę zbyt pasywnie zza końcowej linii. Nie wróżę mu wielkich wyczynów w Rzymie.
Mecz oglądałem co prawda od stanu 5-5 w 1 secie, ale kilka słów mogę napisać. Łukasz obronił przy stanie *5-6 dwie piłki setowe, doprowadzając do tb. W tie-breaku genialną wymianę wygrał przy podaniu Kubota, Almagro kończąc minięciem forehandowym po linii. I było 3-1. Jednak kolejne 6 pktów padło łupem mądrze grającego Kubota (umiejętnie miksował wypady pod siatkę) i nie popełniającego błędów. Fajnie Łukasz zamiatał przeciw nogom forehandem po linii w końcówce seta. Następne dwie partie jednak się Polak ugotował. Dużo więcej niewymuszonych błędów. Ratowało go tylko pierwsze podanie, ale kiedy ono nie wchodziło było krucho. W dalszym ciągu Łukasz starał się agresywnie grać na returnie (90% serwisów Almagro na bkh Łukasza) ale to co wchodziło w 1 partii teraz lądowało w siatce. Generalnie moim zdaniem znowu trochę zawiodła głowa Polaka. Była szansa, niewykorzystana szkoda. Almagro mnie nie zachwycił - trochę zbyt pasywnie zza końcowej linii. Nie wróżę mu wielkich wyczynów w Rzymie.
5,7K
roxanne
Forum VIP
Lorenzi - Soderling 1/6 7/5
Soda w bardzo dobrej formie. Pewny, mocny tenis. Dobra gra z linii końcowej. Wloch z taką gra w challengerach moze czasem jakis wynik zrobic, na szczeblu ATO Tour jest raczej bez szans. Bardziej widze jego tenis na hardzie bo jak atakuje to jest grozny. Do gry serw wolej ma za slaby serwis, drugie podanie to juz masakra. Nie wiem jakim cudem Montanes z nim przegral, nie sadze aby to byl uczciwy mecz. Robin ma szanse na dobry wynik w Rzymie.
Nadal - Kohlschreiber 6/1 6/3
Slabiutki Niemiec. Tylko kilka ataków przy siatce ciekawych a tak to bardzo marna gra. Nie ma pomyslu, nie wiem jak ma odbijac pilke aby to przynosilo rezultaty. Z Nadalem to bylo pewnie, że bedzie bez szans ale spodziewalam sie, ze bedzie jakis pomysl na gre ale za cholere go nie bylo. Nudny mecz, Rafa wypunktowal Niemca na luzie i jest w 3 rundzie. Latwa ma drabinke, teraz trafia na Hanescu. Znów bedzie szybkie 2:0 i chyba mozna atakowac under gemowy, z Kohlim bylo 17,5.
Soda w bardzo dobrej formie. Pewny, mocny tenis. Dobra gra z linii końcowej. Wloch z taką gra w challengerach moze czasem jakis wynik zrobic, na szczeblu ATO Tour jest raczej bez szans. Bardziej widze jego tenis na hardzie bo jak atakuje to jest grozny. Do gry serw wolej ma za slaby serwis, drugie podanie to juz masakra. Nie wiem jakim cudem Montanes z nim przegral, nie sadze aby to byl uczciwy mecz. Robin ma szanse na dobry wynik w Rzymie.
Nadal - Kohlschreiber 6/1 6/3
Slabiutki Niemiec. Tylko kilka ataków przy siatce ciekawych a tak to bardzo marna gra. Nie ma pomyslu, nie wiem jak ma odbijac pilke aby to przynosilo rezultaty. Z Nadalem to bylo pewnie, że bedzie bez szans ale spodziewalam sie, ze bedzie jakis pomysl na gre ale za cholere go nie bylo. Nudny mecz, Rafa wypunktowal Niemca na luzie i jest w 3 rundzie. Latwa ma drabinke, teraz trafia na Hanescu. Znów bedzie szybkie 2:0 i chyba mozna atakowac under gemowy, z Kohlim bylo 17,5.
552
mozi
Użytkownik
Ostatnio było mniej czasu stąd moja mniejsza aktywność na forum. Od maja zamierzam wreszcie zacząć zarabiać na tenisie i fajną zabawę, która trwała od Australian Open, zamierzam zmienić w "poważne granie". Postaram się zwiększyć aktywność przede wszystkim właśnie w dziale tenis, w końcu merytoryczna dyskusja na pewno może pomóc, a na pewno nie zaszkodzi. Dwa tygodnie temu podsumowałem turniej w Monte Carlo, czas napisać coś o kolejnych turniejach czyli Barcelonie i Rzymie (to wieczorem, czy jutro)
Barcelona
Tenisista tygodnia: Fernando Verdasco
Oczywiście nie mogło być inaczej. Nando po ciężkim tygodniu w Monte Carlo wygrał zawody w Barcelonie, pokonując w drodze po tytuł takich asów jak Soderling, Ferrer, czy Gulbis. Świetna forma Hiszpana. Niesamowita gra z końcowej linii, kątowa, bez błędów, a potrafi do tego przyśpieszyć gdy trzeba. Podczas Roland Garros już teraz wydaje się być jednym z głównych faworytów (o ile można tak mówić o kimś w obliczu gry Nadala).
Trzy największe zaskoczenia (in plus): Thiemo de Bakker, David Ferrer, Robin Soderling
Na pewno zaskoczeniem jest tylko i wyłącznie postawa Holendra. Pokonał w turnieju Tsongę, Ferrero, czy Gimeno-Travera. W zawodach świetnie serwował, nie zawodził go raczej drugi serwis (który często jest przeciętny). To jednak nie wszystko. Najbardziej podobać się mogła jego gra z głębi kortu. Niezwykle cierpliwy, regularny, płynnie zmieniający rytm gry. Gdy trzeba było potrafił zaatakować (czego niegdyś nie potrafił...) i wreszcie masa zaskakujących dropshotów. W takiej formie jak w Barcelonie może być groźnym rywalem dla każdego. O Ferrerze i Soderlingu nie ma co pisać. Zrobili swoje w turnieju, pokazali się z dobrej strony, chociaż trudno nazwać to zaskoczeniem. Trzy największe rozczarowania: Potito Starace, Igor Andreev, Łukasz Kubot
Wszyscy odpadli z turnieju już w pierwszych rundach. Potito wielkim grajkiem nie był nigdy, ale cegła to jego żywioł i spodziewać się mogliśmy czegoś więcej po świetnym występie w Casablance. Ten natomiast urwał 5 gemów Hajkowi... Andreev nie był w stanie urwać nawet seta słabiutkiemu Gasquetowi! Igor przed kilkoma laty na cegle potrafił ogrywać czołówkę, a teraz błąd goni błąd, a on do cierpliwych nie należy. Ciekawe czy zdąży złapać formę do RG. I wreszcie Łukasz Kubot! Widziałem mecz z Granollersem akurat. Tak tragicznego występu naszego tenisisty nie pamiętam. Serwis słabiutki, do siatki biegła bez przygotowania, a rywal mijał go jak chciał. Do tego popełnił masę błędów z głębi kortu.
Tenisista tygodnia: Fernando Verdasco
Oczywiście nie mogło być inaczej. Nando po ciężkim tygodniu w Monte Carlo wygrał zawody w Barcelonie, pokonując w drodze po tytuł takich asów jak Soderling, Ferrer, czy Gulbis. Świetna forma Hiszpana. Niesamowita gra z końcowej linii, kątowa, bez błędów, a potrafi do tego przyśpieszyć gdy trzeba. Podczas Roland Garros już teraz wydaje się być jednym z głównych faworytów (o ile można tak mówić o kimś w obliczu gry Nadala).
Trzy największe zaskoczenia (in plus): Thiemo de Bakker, David Ferrer, Robin Soderling
Na pewno zaskoczeniem jest tylko i wyłącznie postawa Holendra. Pokonał w turnieju Tsongę, Ferrero, czy Gimeno-Travera. W zawodach świetnie serwował, nie zawodził go raczej drugi serwis (który często jest przeciętny). To jednak nie wszystko. Najbardziej podobać się mogła jego gra z głębi kortu. Niezwykle cierpliwy, regularny, płynnie zmieniający rytm gry. Gdy trzeba było potrafił zaatakować (czego niegdyś nie potrafił...) i wreszcie masa zaskakujących dropshotów. W takiej formie jak w Barcelonie może być groźnym rywalem dla każdego. O Ferrerze i Soderlingu nie ma co pisać. Zrobili swoje w turnieju, pokazali się z dobrej strony, chociaż trudno nazwać to zaskoczeniem. Trzy największe rozczarowania: Potito Starace, Igor Andreev, Łukasz Kubot
Wszyscy odpadli z turnieju już w pierwszych rundach. Potito wielkim grajkiem nie był nigdy, ale cegła to jego żywioł i spodziewać się mogliśmy czegoś więcej po świetnym występie w Casablance. Ten natomiast urwał 5 gemów Hajkowi... Andreev nie był w stanie urwać nawet seta słabiutkiemu Gasquetowi! Igor przed kilkoma laty na cegle potrafił ogrywać czołówkę, a teraz błąd goni błąd, a on do cierpliwych nie należy. Ciekawe czy zdąży złapać formę do RG. I wreszcie Łukasz Kubot! Widziałem mecz z Granollersem akurat. Tak tragicznego występu naszego tenisisty nie pamiętam. Serwis słabiutki, do siatki biegła bez przygotowania, a rywal mijał go jak chciał. Do tego popełnił masę błędów z głębi kortu.
552
mozi
Użytkownik
Foro Italico
Tenisista tygodnia: Rafael Nadal
Znów wybór był oczywisty. Kolejny tytuł Nadala na cegle, z pierwszym przegranym setem w tym sezonie na tej nawierzchni (urwał go Gulbis). W tej formie jestem pewny jego triumfu w Paryżu, zobaczymy co pokaże w Madrycie.
Trzy największe zaskoczenia (in plus): Ernests Gulbis, Guillermo Garcia-Lopez, Filippo Volandri
Mógłbym kolejny raz wpisać tu nazwiska Ferrera, czy Verdasco, ale o ich wysokiej formie wiedzą wszyscy. Kto dalej pozytywnie zaskoczył? Na pewno Gulbis, który zagrał tutaj fenomenalne zawody, pokazując że potrafi grać na cegle i jest w super formie. Pokonał Federera, urwał seta Nadalowi. Brawo Ernie! Garcia-Lopez może turnieju nie zwojował, ale zagrał trzy bardzo dobre mecze. Najpierw pokonał groźnego Chelle, później Hewitta, a na końcu ładnie walczył z Verdasco. Pokazał że na cegle jednak na coś go stać. Funkcjonował serwis, ale głównym atutem była świetna gra z głębi kortu, sporo zmian rytmu. I wreszcie Pippo Volandri, który dotarł do trzeciej rundy. Bieganie i przebijanie czyli cała praca którą wykonuje na końcowej linii przyniosła efekty. Jeśli i poza Rzymem będzie chciało mu się tyle biegać może jeszcze coś w tym clay court season coś osiągnąć Trzy największe rozczarowania: Roger Federer, Mikhail Youzhny, Novak Djokovic
Wymieniam trzy ciekawe nazwiska czołowych tenisistów świata. Roger przegrał po fenomenalnym meczu rywala (Gulbisa) i czy to była wpadka, czy potwierdzenie bardzo niskiej formy Szwajcara dowiemy się na dniach. Miszka przegrał ze słabym Hewittem, po kontuzji, a w meczu pokazał że na cegle jest bezradny. Wiadomo że to nie do końca jego żywioł, ale przy fajnej formie na początku sezonu można było się spodziewać czegoś więcej i tu. I Nole który dotarł do ćwierćfinału w którym znów uległ Verdasco. Może to i nie katastrofa, ale Novak podobno poważnie myślał o walce o RG, a przy takiej dyspozycji wydaje się to być kosmos.
Tenisista tygodnia: Rafael Nadal
Znów wybór był oczywisty. Kolejny tytuł Nadala na cegle, z pierwszym przegranym setem w tym sezonie na tej nawierzchni (urwał go Gulbis). W tej formie jestem pewny jego triumfu w Paryżu, zobaczymy co pokaże w Madrycie.
Trzy największe zaskoczenia (in plus): Ernests Gulbis, Guillermo Garcia-Lopez, Filippo Volandri
Mógłbym kolejny raz wpisać tu nazwiska Ferrera, czy Verdasco, ale o ich wysokiej formie wiedzą wszyscy. Kto dalej pozytywnie zaskoczył? Na pewno Gulbis, który zagrał tutaj fenomenalne zawody, pokazując że potrafi grać na cegle i jest w super formie. Pokonał Federera, urwał seta Nadalowi. Brawo Ernie! Garcia-Lopez może turnieju nie zwojował, ale zagrał trzy bardzo dobre mecze. Najpierw pokonał groźnego Chelle, później Hewitta, a na końcu ładnie walczył z Verdasco. Pokazał że na cegle jednak na coś go stać. Funkcjonował serwis, ale głównym atutem była świetna gra z głębi kortu, sporo zmian rytmu. I wreszcie Pippo Volandri, który dotarł do trzeciej rundy. Bieganie i przebijanie czyli cała praca którą wykonuje na końcowej linii przyniosła efekty. Jeśli i poza Rzymem będzie chciało mu się tyle biegać może jeszcze coś w tym clay court season coś osiągnąć Trzy największe rozczarowania: Roger Federer, Mikhail Youzhny, Novak Djokovic
Wymieniam trzy ciekawe nazwiska czołowych tenisistów świata. Roger przegrał po fenomenalnym meczu rywala (Gulbisa) i czy to była wpadka, czy potwierdzenie bardzo niskiej formy Szwajcara dowiemy się na dniach. Miszka przegrał ze słabym Hewittem, po kontuzji, a w meczu pokazał że na cegle jest bezradny. Wiadomo że to nie do końca jego żywioł, ale przy fajnej formie na początku sezonu można było się spodziewać czegoś więcej i tu. I Nole który dotarł do ćwierćfinału w którym znów uległ Verdasco. Może to i nie katastrofa, ale Novak podobno poważnie myślał o walce o RG, a przy takiej dyspozycji wydaje się to być kosmos.
G
40
gunslinger
Użytkownik
Popieram.Poza tym nie zgodze sie z tym że Nadal jest w jakiejs genialnej formie.W meczu z Gulbisem grał słabo w finale też dużo wiecej błędów niż zwykle.Moim zdaniem w Monte Carlo grał o wiele lepiej,Garrosa może i wygra bo nie widac za bardzo rywala który mógłby go pokonac ale zobaczymy to jest wiele meczów do rozegrania jak dla mnie to wcale takie pewne nie jest,a w Madrycie myśle że już zostanie pokonany te korty mu nie leżą może Federer zacznie w koncu cos grac ma sporo punktów do obrony a może urodzony w Madrycie Verdasco wygra przed własną publicznoscia,zobaczymy zapowiada sie ciekawie.
17
dexter_romanista
Użytkownik
zgadzam się, Nadal wygrywa niby 2-0, ale brak u niego tego czegoś co kiedyś, tego błysku
z Gulbisem ciekawa statystyka w pewnym momencie, 50-17 winnersy na korzyść Gulbisa, ktoś powie asy itp, ale tamten mecz jak i finał nie wyszedł Nadalowi, poprzednich nie widziałem, ale Hiszpan nie porywa
jednak kto ma mu wydrzeć RG?? Verdasco, dla mnie za gorąca głowa, Djoko? w trakcie turnieju się wymęczy, Federer musi złapać formę, ale na szlemy zawsze jest gotowy, Soderling? w Rzymie i Barcelonie pokazał, że coś jest nie tak (seria świetnych meczy, a potem się podpala i błąd za błędem)
ja mam nadzieję, że Gulbis i Thiemo osiągną coś w RG, ale winner chyba do Nadala
