>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Relacje ze spotkań i turniejów tenisowych.

lubiekebab 997

lubiekebab

Użytkownik
Victoria Azarenka - Agnieszka Radwańska
(półfinał Mutua Madryt Open)
Wynik: 6-2 6-4
Warto coś skrobnąć, bo to było szóste przegrane spotkanie Agnieszki w tym roku i szóste z Azarenką... Można było mieć nadzieje, że tym razem coś zmieni w swojej grze, może grała minimalnie lepiej niż w poprzednich dwóch meczach, ale to nadal była słaba gra, bo zbyt mało agresywna. Z Victorią trzeba grać używając jej broni czyli ostro, bez kićkania się, kątowo. Radwańska zagrała zbyt przewidywalnie, aż do bólu, a jej drugi serwis (bezlitośnie returnowany przez Białorusinkę) wołał o pomstę do nieba. Trzecia zawodniczka w rankingu nie może tak delikatnie podawać, bo wszystkie będące w pobliżu niej wykorzystują takie rzeczy jak należy. Victoria zagrała jak na siebie średnio, popełniała mnóstwo błędów (przede wszystkim w drugim secie), pomagała ile można, serwis także nie funkcjonował zbyt dobrze, a mimo to wygrała, co tu dużo mówić, gładko. Tak nie może być. Przykro mi się na to patrzy, bo nie jestem specjalistą od tenisa, a tylko powiedzmy fanem, a mam wrażenie, że ja bym lepiej doradził Isii jak ma grać - ryzykować full, coś ala Kvitova (która grając na pałę wygrywała z Azarenką niejednokrotnie i to jak ta była w lepszej formie), jak nie będzie wchodzić i przegra to trudno, ale już lepiej by się patrzyło na taką padakę niż takie nudne przebijanie, które już któryś mecz z kolei nie przynosi rezultatów, a ta wciąż nic nie zmienia.
Pozdrawiam.
 
lubiekebab 997

lubiekebab

Użytkownik
Victoria Azarenka - Serena Williams
finał w Madrycie
Wynik: 0-2 (1-6, 3-6)
Jednym słowem, krótki i jednostronny finał, brak akcji, praktycznie brak ciekawych akcji. Azarenka od początku była jakaś niewyraźna, widać było smutek na jej twarzy, prawie płakała i była czerwona ???? , w przeszłości działo się tak gdy dręczyła ją jakaś kontuzja, kto wie czy i tym razem jej coś nie bolało, chociaż gra na to nie wskazywała, więc pomińmy tę kwestię. Wydaję mi się, że diabeł tkwi w psychice. Tyle podwójnych błędów serwisowych u niej to nie widziałem nigdy (rekord - 3 w jednym gemie). Co prawda próbowała ostrzej serwować drugim, ale bez przesady. Z czasem była też coraz bardziej nerwowa, nie potrafiła się wyluzować. Nic dziwnego skoro nic jej nie wychodziło w tym meczu. Williams solidna gra, ale przecież bez ohów i ahów jakby nie patrzeć, oczywiście poza serwisem, który jest niemal nie do złamania (w całym meczu Aza miała tylko jednego bp). W wymianach bywa różnie, raz winnery niedające szans nikomu, raz bardzo proste błędy (akurat w tym meczu mniej niż w poprzednich i nie raziły za bardzo przez to, że cały czas wyraźnie prowadziła). Przewaga podania była tak kolosalna, że nie mogła tego przegrać. Dominacja totalna. Tak miało być i tyle. W tym meczu ze strony Sereny był jeden element, którego nie uświadczyliśmy w poprzednich spotkaniach czyli zaciśnięta pięść i &quot;come on&quot;, bo wcześniej nie pokazywała tak tej motywacji, grała bo grała, przynajmniej takie miałem wrażenie. Widać, że zależało jej tutaj na pewnym zwycięstwie i udowodniła to co miała. Victoria prawdopodobnie da sobie spokój z Rzymem, żeby odpocząć do French Open. Zmęczenie (fizyczne i psychiczne) było baaardzo widać, więc to będzie jedyną słuszną decyzją, a o dzisiejszym meczu niech jak najszybciej zapomni. ;) Nie można grać tyle miesięcy na wysokim poziomie, gorsze chwile musiały nadejść, więc przegrana jak najbardziej zrozumiała.
 
D 25,5K

dzidzok

Użytkownik
Stepanek-Chela 2-6 6-0 6-3

Po pierwsze nie rozumiem jak można tak pewnie wygrać pierwszego seta i oddać drugiego do 0,w WTA jeszcze bym zrozumiał ale w ATP dla mnie to nie pojęte.Mecz oglądałem od 2-2 w trzecim secie i Stepanek grał pełen energii,starał się,biegał do piłek a Chela?Chela po prostu sobie chodził po korcie i przeważnie grał na jeden strzał,nie wiem czy miał problemy zdrowotne czy coś ale kondycji nie miał,no bo jak po tak krótkich dwóch setach można być zmęczonym?Nie dość,że to zawodowiec to ostatnio przecież na korcie wiele czasu nie spędził.Bardzo zawiodłem się na Argentyńczku,Stepanek bez jakiejś rewelacji dobił tylko chodzącego Chele.
 
T 10

tosiek

Użytkownik
Makarova E. (Rus) - Schiavone F. (Ita)
Wynik: 2-0 (6-3, 6-4)

Wielu pewnie, oglądając ten mecz myślało, że Ekaterina Makarova &quot;spali się&quot; we Włoszech. Rosjanka udowodniła dziś przede wszystkim, że potrafi zachować przytomność umysłu na korcie. Nie dała wyprawadzić się z równowagi. Rozpracowała grę Schiavone i to właśnie instynkt doprowadził do jej pierwszego zwycięstwa w Rzymie. Choć &quot;prostacka&quot; publiczność zupełnie jej nie doceniała, ja jestem zdania, że zagrała fenomenalny mecz. Kilka jej zagrań było rzeczywiście &quot;top class&quot;. Dodatkowo regularny pierwszy serwis. Jak na WTA - na prawdę super. Włoszka nie miała nic do powiedzenia i słusznie schodziła z kortu jako przegrana. Czekam na następne takie mecze Ekateriny.
 
D 25,5K

dzidzok

Użytkownik
Stosur-V.Williams 4-6 3-6

Można śmiało powiedzieć,że był to mecz błędów a,że Amerykanka popełniła ich mniej to i wygrała.Serwis też obu paniom dzisiaj nie służył,Australijka oddał 6 gemów serwisowych,Venus zaś 4 razy była łamana przez Samanthe.Warto też podkreślić,że w jedenastym gemie serwisowym Venus popełniła 3 podwójne błędy pod rząd,obie zawodniczki bez formy i jak ktoś liczył na dobre widowisko to naprawdę się zawiódł.114 piłek zostało rozegranych z czego może z 10 wymian było naprawdę godnych uwagi,reszta to głównie błędy.

Polecam dzisiaj obejrzeć spotkanie Serbki Anny Ivanovic z Rosjanką Marią Sharapovą nie tylko ze względu na urodę Ivanovic ???? ale też z tego względu,że zwycięzca tego meczu zagra właśnie z Venus i warto będzie się zastanowić mocniej nad typem,na którąś z tych zawodniczek ;)
 
D 25,5K

dzidzok

Użytkownik
Lucic-Kuznetsova 1-6 3-6

Oglądałem tylko pierwszy set i wyłączyłem bo szkoda oczu.Lucic mnóstwo ale to mnóstwo błędów,parę podwójnych też się zdarzyło.To nie był tenis w wykonaniu Chorwatki,to było kalectwo,trudno określić formę Kuznetsovej bo Lucic bardzo pomogła jej wygrać to spotkanie.
 
marekpua 97

marekpua

Użytkownik
James Blake - Florian Mayer 7-6(4), 3-6, 4-6

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Amerykanina, ponieważ już w 4 gemie przełamał rywala. Jednak Mayer już przy pierwszej okazji odrobił straty, co ciekawe zaraz po tym gemie poprosił o przerwę medyczną. Nie było to chyba nic poważnego, przynajmniej ja nie zauważyłem żadnej różnicy w jego grze. Do końca tej partii obaj pewnie utrzymywali serwisy i o wszystkim zadecydował TB. Lepszy w nim okazał się Blake, mimo tego, że to Niemiec pierwszy zdobył mini brejka. Moim zdaniem zasłużenie wygrany set przez Jamesa.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się świetnie dla Floriana, wygrał swój serwis, przełamał rywala i ponownie utrzymał podanie, zrobiło się 3-0. Tej przewagi nie oddał do końca seta, zresztą Amerykanin nie miał nawet BP w tym secie. Bezapelacyjnie wygrana w secie należała się Niemcowi.

Finałowy set to zdecydowanie najciekawszy moment meczu. Blake starał się przejmować inicjatywę, był zdecydowanie bardziej aktywny. To przyniosło rezultaty, w 6 gemie (serwis Mayera) było bardzo blisko przełamania, było 15-40, były 3BP, miał Amerykanin piłki na rakiecie, ale kończyło się to zagraniem w siatkę lub po prostu wyrzucał. Mimo tego Blake nadal grał swoje i w kolejnym gemie serwisowym Floriana były także 3BP i znowu wszystkie przegrał w wymianach. Jak to często bywa, niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było tym razem. Mayer w następnym gemie przełamał Blaka, choć ten miał 40-15. Serwis utrzymał i tak znalazł się w ćwierćfinale.

Mecz ciekawy dla oka, kilka świetnych akcji, szczególnie ze strony Amerykanina. Obaj skończyli mecz na plusie, mowa oczywiście o bilansie piłek bezpośrednio wygranych do niewymuszonych błędów. Blake 50-46, Mayer 26-18.

----------------

Jeśli ktoś będzie zainteresowany czytaniem tego typu relacji pomeczowych to jestem skłonny regularnie pisać.
 
clemenza 230

clemenza

Użytkownik
ATP Kooyong
Juan Martin Del Potro - Paul-Henri Mathieu 6:4 3:6 7:6
Paul-Henri Mathieu! Przez wielu zapomniany, lub skreślony tenisista, moim zdaniem bardzo niesłusznie. Francuz, który w ubiegłym roku skończył 30 lat, po rocznej przerwie, wrócił w 2012 na światowe korty i może do poziomu sprzed kontuzji nie doszedł, to zaliczył kilka fajnych występów, wiele razy oglądałem jego mecze, często z sentymentu, jego gra była mocno szarpana. Mimo to dobił do 58 miejsca w rankingu. Dziś spodziewałem się dobrej gry z obu stron, tym bardziej, że to turniej pokazowy. Jednak to co zobaczyło przeszło moje wszelkie oczekiwania! Mathieu zagrał fenomenalne spotkanie i wynik jest tu najmniej istotną sprawą, choć jak na pokazówkę, walki w tym meczu nie brakowało. Niesamowicie regularny był Paul przez całe spotkanie a dodam, że nie przebijali sobie bezpiecznie piłeczki (w stylu Simona). Del Potro zagrał swoje, natomiast postawa jego rywala bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Bekhend, który dominował dziś z obu stron (obaj unikali gry na fh rywala) wyglądał naprawdę bardzo pewnie. Bili mocno, co prawda żaden nie szukał winnersów z tej strony (a jeśli już to częściej robił to PHM) a mimo to wymiany wyglądały bardzo efektownie. Forhend? Słynna broń JMDP oczywiście i w tym meczu mu pomagał. Jednak moim zdaniem jeszcze lepiej wyglądały uderzenia z tej strony w wykonaniu Francuza! Był niesamowity, kończył bardzo trudne piłki, grał mądrze, robił to czego zawsze mu brakowało... Myślał! Nie zawsze wybierał max siły, często decydował się na dużą rotację i uderzenia pod samą końcową linię, głębia uderzenia także u niego fenomenalna. Potrafił nawet przełamać rywala przy stanie 5:6 w trzecim secie i nie było to spowodowane grą pod publiczkę przeciwnika, zagrał kilka niesamowicie trudnych piłek pod rząd, to naprawdę nie wyglądało jak mecz bez stawki. Jedyny element, w którym Juan Martin miał przewagę to serwis, szczególnie było to widoczne w pierwszej partii. Mimo to uważam, że taka gra nie jest przypadkiem, doświadczenie robi swoje a nauczony pokory Mathieu może osiągnąć jeszcze bardzo dużo w męskim turze! No i w tym momencie uważam go za jednego z potencjalnych &quot;czarnych koni&quot; Aussie Open. I do tego stopnia jestem zachwycony jego postawą, że nie zdziwię się, jeśli w tym roku sprawi niejedną niespodziankę i kto wie czy nie wróci do ścisłej czołówki ATP, ma wszystko by to osiągnąć!
 
roxanne 5,7K

roxanne

Forum VIP
Chall Poznan:

Laaksonen - Majchrzak 6/4 2/6 6/2

Z dobrej strony pokazal sie Kamil, chlopak rocznik 96, kilka fajnych uderzen. Poki co ciezko wymagac wiecej, wirtuozem poki co nie jest ale fajne momenty sa i trzeba go pochwalic. Uderzenie z fh ciekawe, druga strona gorsza. Ma jeszcze czas na nauke. Laaksonen mnie zaskoczyl ale w negatywnym sensie. Napewno maxa nie gral w tym meczu, bh slaby, fh mocny ale kompletnie brakowalo ustawienia do pilek.

1. set Polak zaczal od 3-0, skonczylo sie 4-6 ale po walce, to nie byly gemy latwo wygrane przez Szwajcara. Ciagle nogi zostawaly z tylu i uderzenia nie wygladaly za ciekawie.Albo jest leniwy albo zlekcewazyl rywala. Chyba to drugie to nagle w drugiej odslonie dostal baty nie zwalczac zbytnio. 2/6 mowi wszystko, odbijal na poziomie ITf-u a moze i nizej.

Trzeci set zaczal sie od zacietej walki ale potem juz Szwajcar opanowal sytuacje, ciekawe czyjego forma bedzie taka niska czy to tylko taki pierwszy mecz slaby. Niby talent a naprawde tego nie widac na korcie. W tamtym tygodniu w kwalach tez seta stracil z jakims amatorem.

Teraz na kort wchodzi utalentowany Piotrek Gadomski. Rywalem bedzie Brazylijczyk Monteiro.
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
???? Youzhny - Hewitt 3-2 (Hewitt przegrywa 5 seta 7-5 prowadząc 2-5...:|)
Potrafi ktoś wytłumaczyć tą porażkę Hewitta ? Gość, który lata spędził na korcie, wygrał nie jeden przegrany mecz, wyciągnął i w tym spotkaniu sytuacji nie do wyciągnięcia i w 5 secie prowadząc 5-2 przegrywa 7-5 ? :| Coś niebywałego...Nie wiem czym to wytłumaczyć...Zmęczeniem może, ale mimo wszystko chyba jedna z najgłupszych porażek Australijczyka...
 
D 25,5K

dzidzok

Użytkownik
Cermak/Elgin-Alund/Duran 4:6 6:3 10:8
Gdyby nie głupota Alunda i Durana spokojnie wygraliby ten mecz ale jak debel z Argentyny w STB popełnia kilka razy prościutkie błędy (podwójny błąd,2x wyrzucony proste piłki przy siatce) to o czym mówić w wyścigu do 10 punktów?Cermak z Elginem niby debliści całkiem nieźli ale na clayu będą grać cieniutko i będzie na niach można sporo zarobić.
 
dx2 263,8K

dx2

Użytkownik
Cermak/Elgin-Alund/Duran 4:6 6:3 10:8 Gdyby nie głupota Alunda i Durana spokojnie wygraliby ten mecz ale jak debel z Argentyny w STB popełnia kilka razy prościutkie błędy (podwójny błąd,2x wyrzucony proste piłki przy siatce) to o czym mówić w wyścigu do 10 punktów?Cermak z Elginem niby debliści całkiem nieźli ale na clayu będą grać cieniutko i będzie na niach można sporo zarobić.
Wiesz to bardzo ciekawa teoria biorac pod uwage, ze Frantisek Cermak wygral w karierze 29 tylulow w deblu (oczywiscie bylo to glownie w kombinacjach z Leosem Friedlem i Mertinakiem), z czego 24 bylo wlasnie na cegle. Juz pomijam jego stary na turniejach Masters konczacych sezon. Nie mniej jednak zycze powidzenia na ta nadchodzaca przyszlosc.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Nie ma 2giego takiego tenisisty jak Paire...a właściwie wypadałoby napisać w jego wypadku penisisty...Gość potrafi zagrać mega magiczne i kosmiczne piłki zarówno w obronie jak i ataku, żeby za chwilę oddać swoje podanie w sposób godny politowania - np. 2 podwójne z rzędu i 2 śmieszne auty czy siatki. Gdyby tylko miał psychę to jest naprawdę TOP10 bez żadnego problemu albo i lepiej. Albo sobie zatrudni jakiegoś psychologa sportowego albo nic z tego nie będzie. Pisze to na podstawie dzisiejszego spotkania z GGL. Obejrzałem sobie ten mecz na Supertennisie. Po prostu coś niemożliwego ten Benoit. Szkoda chopa, bo głowa z nim wygrywa aż przykro.
 
D 25,5K

dzidzok

Użytkownik
Nie ma 2giego takiego tenisisty jak Paire...a właściwie wypadałoby napisać w jego wypadku penisisty...Gość potrafi zagrać mega magiczne i kosmiczne piłki zarówno w obronie jak i ataku, żeby za chwilę oddać swoje podanie w sposób godny politowania - np. 2 podwójne z rzędu i 2 śmieszne auty czy siatki. Gdyby tylko miał psychę to jest naprawdę TOP10 bez żadnego problemu albo i lepiej. Albo sobie zatrudni jakiegoś psychologa sportowego albo nic z tego nie będzie. Pisze to na podstawie dzisiejszego spotkania z GGL. Obejrzałem sobie ten mecz na Supertennisie. Po prostu coś niemożliwego ten Benoit. Szkoda chopa, bo głowa z nim wygrywa aż przykro.
Nie pierwsza i nie ostatnia taka wtopa Francuza,już w zeszłym sezonie jego &quot;głowa&quot; dawała o sobie znać ;)
 
crazyiwan 55

crazyiwan

Użytkownik
Nie ma 2giego takiego tenisisty jak Paire...a właściwie wypadałoby napisać w jego wypadku penisisty...Gość potrafi zagrać mega magiczne i kosmiczne piłki zarówno w obronie jak i ataku, żeby za chwilę oddać swoje podanie w sposób godny politowania - np. 2 podwójne z rzędu i 2 śmieszne auty czy siatki. Gdyby tylko miał psychę to jest naprawdę TOP10 bez żadnego problemu albo i lepiej. Albo sobie zatrudni jakiegoś psychologa sportowego albo nic z tego nie będzie. Pisze to na podstawie dzisiejszego spotkania z GGL. Obejrzałem sobie ten mecz na Supertennisie. Po prostu coś niemożliwego ten Benoit. Szkoda chopa, bo głowa z nim wygrywa aż przykro.
Taki drugi Dolgo. W tamtym roku ostatni mecz sezonu, z Herbertem. To samo, obrazil sie po 3 gemach, swoj serwis &quot;na wyjebce&quot; jak cos nie wyszlo to co chwila rakieta latala. Umiejetnosci ma duze ale poki ktos go nie okielzna to jego kariera bedzie stac w miejscu z taka psychika
 
kokocz 292

kokocz

Użytkownik
Od razu do głowy przyszedł mi też Troicki, jeden z moim ulubionych tenisistów, ale słuch po nim zagninął, nawet nie wiem dlaczego. Ale też bardzo podobny zawodnik do Paire, a psychikę to może ma nawet i słabszą, bo Benoit ma po prostu taki &quot;styl&quot; olewania. Gdy gra na korcie, sprawia wrażenie jakby ktoś go zmuszał do gry ???? A umiejętności ma na TOP10 napewno. Z tym się zgodzę.
 
Do góry Bottom