Oby nie ostatni bo wyszło na to, że fartem dotarłem do finału. Szczerze mówiąc jest mi strasznie niezręcznie. Generalnie w finale spotyka się dwóch najlepszych a tutaj jest tylko jeden bo 1-14 to dramat.
Nic dwa razy się nie zdarza - odnośnie serii w meczu z Kukla ???? tutaj już nic nie zdziałam (starałem się jak mogłem;-)) może urwę jeszcze frejma bądź dwa ale nie ma co się oszukiwać, mecze grupowe i pucharowe były zupełnie inne od tego z czym się spotkałem w finale a w zasadzie z kim.
Sentinel jest niesamowity te frejmy wygrywa praktycznie jednym max dwoma podejściami i wielkie gratulacje dla niego za to bo widać że zasługuje na pierwsze miejsce. Breaki ponad 140 ptk mówią wszystko. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy facet jest poza zasięgiem wszystkich. Ma najwięcej breakow ponad 100 ptk, max break wiadomo tez jego.
Walka trwała o drugie msc w finale i z tego się akurat ciesze, że dotarłem tam gdzie jestem. Szkoda tylko, że takie baty dostaje ale trudno nie ma się co załamywać, będzie pewnie kolejna edycja i szanse na rewanże się znajdą ???? .
PS
Nie to, że się poddaje w czasie meczu, walczyć będę do końca.
Mam nadzieje, że Sentinel przeoczy zapisy do kolejnej edycji :jezora:
Dzięki za wspólną zabawę i do zobaczenia w kolejnej edycji w której na pewno ( jeśli takowa będzie) zagram z miłą chęcią.
Pozdrawiam