lukiaszenko
Użytkownik
Wiem, że po fakcie, ale chciałem tylko napisać, że opinie o tym ,że PNA jest turniejem nieobliczalnym nie są przesadzone. Mecz Zambii z Etiopią to było chyba najdziwniejsze widowisko piłkarskie jakie widziałem w tym roku. Dosyć radosna twórczość w obydwu ekipach, zawodnicy często zamiast grać piłką wdawali się w dryblingi, choć akurat to im nieźle wychodziło (nawet pod własnym polem bramkowym). Zambia niby przeważała, ale wystarczyło kilka piłek pod ich pole karne i obrońcy się gubili, wyglądało to na jakieś problemy z komunikacją i złe ustawienie w defensywie. No i przebieg meczu był też warty podkreślenia, dwie najlepsze okazje (łącznie z rzutem karnym) w pierwszej połowie miała Etiopia a konkretnie ich napastnik Saladin Said. Jednak chwile po niestrzeleniu karnego czerwoną kartkę otrzymał bramkarz Etiopii. Potem bramka dla Zambii, ale w drugiej połowie potwierdziła się kolejna wada wielu afrykańskich drużyn, a mianowicie to, że zadowalają się one minimalnym prowadzeniem i po strzeleniu bramki grają na luzie, jakby wynik miał się sam dowieść do końca. Osłabiona i mniej doświadczona reprezentacja Etiopii uzyskała wyrównanie i możemy mówić o niespodziance. Zambia nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia i w meczu z Nigerią czy nawet Burkina Faso przy takiej grze obronnej mogą mieć większe problemy.
Mecz był sędziowany ogólnie dobrze, jednak nie mogę zrozumieć dlaczego do pierwszej połowy zostały doliczone tylko 3 minuty, skoro przerwa pomiędzy faulem na czerwoną kartkę i rzutem wolnym trwała spokojnie 6 minut.
Mecz był sędziowany ogólnie dobrze, jednak nie mogę zrozumieć dlaczego do pierwszej połowy zostały doliczone tylko 3 minuty, skoro przerwa pomiędzy faulem na czerwoną kartkę i rzutem wolnym trwała spokojnie 6 minut.