mefiuu
Użytkownik
Barcelona - Real Sociedad san Sebastian
Spotkanie rewanżowe ćwierćfinału Pucharu Króla Hiszpanii pomiędzy Barceloną a Realem Sociedad San Sebastian. Barcelona to najbardziej utytułowany klub w historii tych rozgrywek (28 trofeów), zaś Baskowie wygrywali te rozgrywki tylko dwukrotnie. Przed Barceloną otworzyła niewątpliwie ścieżka do 29 trofeum po tym jak wczoraj bezbarwny Real Madryt pożegnał się z rozgrywkami po remisie 2:2 z Celtą Vigo (pierwszy mecz 1:0 dla Celty). Luis Enrique w tym sezonie niewątpliwie celuje w potrójną koronę. Były kapitan Blaugrany musi w tym sezonie wygrywać trofea, bowiem po tym gorszym okresie, który miał miejsce w końcówce poprzedniej kampanii zaufanie władz do trenera trochę spadło i żeby je odbudować musi powalczyć o jak najwięcej trofeów. Real Sociedad po tym jak w pierwszym meczu zagrał niezłe spotkanie ale zakończone porażką 1:0 po bramce Neymara na Anoeta, myślę że trochę odpuścił te rozgrywki. Dla Basków w tym momencie priorytetem niewątpliwie są rozgrywki LaLiga, gdzie otworzyła się szansa na miejsce premiowane grą w Champions League. Tam 5 RSSS ma tyle punktów co 4 Atletico, a nie dużo traci do liderujących zespołów. Dochodzi jeszcze Villareal i Athletic Bilbao co tworzy szerokie grono zespołów, które powalczą o Mistrzostwo Hiszpanii czy choćby o miejsca w pierwszej czwórce, gwarantujące grę w Lidze Mistrzów. Barcelona w tym spotkaniu wyjdzie w najmocniejszym możliwym zestawieniu, ale nie zagrają dwaj kluczowi zawodnicy: Andres Iniesta, który leczy drobny uraz, którego nabawił się w pierwszym spotkaniu tych zespołów. Zastąpi go zapewne Denis Suarez, który po słabym początku w Barcelonie, odbudował formę i w ostatnich spotkaniach gra znakomicie. Nie zagra też moim zdaniem razem z Messim i Iniestą kluczowy piłkarz Dumy Katalonii: Sergio Busquets. W jego miejsce pewnie zajmie Andre Gomes. Od tego zawodnika dziś będzie zależeć najwięcej jak wyglądać będzie Barcelona. Od lat porządek w środku pola robi Busquets i to on na pozycji defensywnego pomocnika gra od deski do deski. Dziś go zabraknie i rolą Gomesa będzie jego zastąpienie. Real Sociedad zagra dziś bez Berchiche, Concha'i, Gonzaleza, Zalduy i przede wszystkim Martineza, który od lat stanowi filar zespołu z kraju Basków. Świeżo po kontuzji są dwaj kluczowi zawodnicy Realu: Carlos Vela i Asier Illaramendi, któryh dyspozycja jest niewiadomą. W meczu ligowym z Celtą, Vela zszedł z boiska w 70 minucie, ale był w tym meczu niewidoczny i bezproduktywny. Illaramendi zaś nie znalazł się w ogóle w kadrze meczowej na to spotkanie. Gdy Barcelona podejdzie na pełnej koncentracji do tego spotkania to jestem przekonany że wygra to spotkanie pewnie i wysoko.
Teraz trochę statystyk, którymi trochę mniej się kieruję przy analizie, bo przecież statystyki nie grają. Od grudnia ubiegłego roku, Camp Nou jest z całym szacunkiem dla rywali boiskiem treningowym dla Barcelony. Ostatnie wyniki u siebie Barcelony to:
5:0 Las Palmas
3:1 Espanyol
7:0 Hercules
4:1 Espanyol
4:0 Monchengladbach
O ile sławna w środowisku piłkarskim jest rywalizacja Barcelony z Realem Sociedad na Anoecie, gdzie przez długi okres Katalończycy nie mogli wygrać (stało się to w pierwszym meczu) tak równie sławna jest potyczka tych zespołów na Camp Nou. Tam Barcelona wygrywa bezkompromisowo od ponad 30 lat. Barcelona wygrała w tym okresie 55 razy, nie remisując ani nie przegrywając spotkania. Ostatni raz wygrali na Camp Nou w 1982 roku, kiedy Sociadad mieli swój złoty okres z dwoma mistrzostwami Hiszpanii z rzędu. A na ostatnie 5 spotkań tylko w jednym przypadku Barcelona nie spełniła mojego handicapu, przed dwoma laty było 2:0. A reszta wyników to 4:1, 3:0, 4:0, 5:1.
Reasumując wszystkie znaki na niebie wskazują na pewną wygraną Katalończyków. Nie mówię że zawodnicy Sacristana nie będą grać na 100%, bo czegoś takiego nie ma. Sam gram w piłkę w niższej Polskiej lidze i wiem że nawet w mniej ważnych spotkaniach każdy gra na pełnię swoich możliwości, aby choćby pokazać się trenerowi i wywalczyc miejsce w pierwszym składzie na te ważniejsze mecze. Po prostu chcę powiedzieć że trener RSSS ze względu na priorytet ligowej rywalizacji i na kilka kontuzji skład moze nie byc optymalny a przeciwko zmotywowanej Barcelonie na Camp Nou ciężko się przeciwstawić.